Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Jako iż od długiego czasu staram się pozbyć photoshopa. i już idzie mi to całkiem nieźle dzięki między innymi comp. np wbudowanym w blenderze to jego mega wadą jest że jest tak strasznie ramo zjadliwy i wolny że mozna się zasiekać. Dlatego przerzuciłem się na nuke i teraz moje pytanie, ktoś wie jak stworzyć tak banalnego noda jak color ramp? / gradient map..

 

czyli generalnie podpinamy obrazek. do naszego colorrampa/gradientramp. i odpowiednio wartości V są podmieniane na wartości z tego gradienta. interesuje mnie gradient map wielo kolorowy.

 

Program to nuke, byłbym mega wdzięczny za pomoc, w sumie bez tego sobie nie wyobrażam pracy :)

  • Odpowiedzi 5
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Top Posters In This Topic

Napisano (edytowane)

Yo, od roku nie tykałem nuke ale myślę, że możesz to zrobić expression nodem.

 

http://www.nukepedia.com/written-tutorials/expressions-101

 

Na przykałdzie 8bitowego obrazka:

- Obrazek na który chcesz narzucić gradient ramp nazwijmy inputem A

- Zrób gradient który ma 256 pixeli w poziomie jako input B (to jest analogia do photoshopowego gradientu z gradient ramp adjustment layer)

- Value każdego pixela inputu a obliczasz tak - (r+g+b)/3

- Znając value, możesz pobrać odpowiedni sampel z gradienta.

- Pobierasz odpowiedni pixel w poziomie (oś X) inputu B, na podstawie wczesniej obliczonego value pixela inputu A

 

Powinno zadziałać.

Edytowane przez deshu
Napisano

Tak widziałem te tematy wielkie dzięki za pomoc. ogólnie przez ten cały tydzień testowałem Nuke'a Fusiona oraz Nortona. generalnie. norton odpadł na starcie bo jest bardzo ubogi w opcje i jest kopią nuke. Tak więc jakie wyciągnąłem wnioski z tego całego tygodnia.

 

Nuke:

Jest najszybszy, najbardziej zawansowany, świetny system zarzadzania pamięcią buffory i tak dalej. Generalnie wydawać by się mogło że jest najlepszy no i tutaj nie dokońca. ponieważ nuke został zaprojektowany w jednym konkretnym celu tak na dobrą sprawę. I nie sprawuje się związku z tym jako dobra alternatywa dla post produkcji, conceptowania looku, itp spraw które robimy bardzo szybko w photoshopie a to za sprawą tego w jaki sposób wyglądają wszelakie toole w nuke. i jak tam jest interpretowany kolor. Nuke według mnie jest bardziej zaprojektowany aby zrobić małe korekty czy zmatchować kolorystykę z innych ujęc. wszelkie tinty itp. niż kolorowanie całej pracy jakby na nowo. Łączenie nodów i czytelnośc nodów, świetna sprawa ze stackowaniem nodów i ich ustawień robiąc drzewko super sprawa na 2 monitor. natomiast sam design nodów no nie jest najlepszy też ścieżki nodów są trochę proste i nie najlepsze przy wiekszych pajęczynach trzeba dawać sporo cięć aby można było się w tym połapać.

 

Fusion. już lepiej bliżej photoshopa zdecydowanie najlepszy system masek z jakim się spotkałem. zużycie pamięci całkiem spore prawdę mówiąc możliwe że da się zbić zauważyłem że jest całkiem niezły system cashe. nawet całkiem fajne systemy zarządzania colorami zdecydowanie bardziej im było blisko do photoshopa i tego typu programów już nie same suwaki. gdzie mamy tylko praktycznie same tinty. ale też i krzywe jak i kółka HSV. etc etc. Najwiekszy plus, Cena i maskowanie. najwiekszy minus design nodów. o boże ale te automatycznie przeskakiwanie podłaczanie co do slota 1 a co do slota 2 idzie doprowadza do szewskiej pasji.. bardoz fajny system z kazdym nodem wciskanie 1 lub 2. aby właczyć podgląd danego noda na którymś z ekranów. A lub B.

 

Blender. Tutaj największe zaskoczenie z poczatku był strasznie wolny ale to przez trochę moja niewiedzę. Co nie zmienia faktu że jest dużo wolniejszy niż pozostałe. Ale za to nadrabia w innych aspektach. Przedewszystkim, brak potrzeby posiadania 2 monitora. Jako iż.. Nody można wyświetlać na obrazie który compozytujemy czyli po prostu dajemy sobie na fullsceena nody i jedziemy. Sam design nodów według mnie z całej trójki najlepszy. jest trochę inne podejście każdy node ma w sobie ustawienia, według mnie też no wyglądają najfaniej. łatwo bardzo rozróżnić które nody co robią jako iż w nich są ustawienia z daleka widać każdy typ noda... niż z daleka widzisz wszędzie tej samej wielkości noda tylko ma inny napis na sobie.. lub kolor. tu też to jest.. ale łapiecie oco biega. No ale generalnie Nody a raczej sposób w jaki nody są napisane w blenderze. jest najbardziej bliski a raczej identyczny jak w phtoshopie. mamy tutaj te same gradient mapy. Te same kółka ten sam system HUE/HSV. czyli możemy robić 360/0-1 stopniowe hue. etc. Jedną z najlepszych dla mnie opcji jest CLAMP w prawie każdym nodzie. więc możemy pracować w 32 bitach cały czas a gdy potrzebujemy nachwile pracować w 0-1 na danym nodzie nie musimy dawać nodów które convertują nas na 16 INT. a potem spowrotem na 32 float... mamy taką opcje przy każdym nodzie. co więcej dany node dalej pracuje chyba w 32. z tym że 0-1 jakby.

 

natomiast teraz przejdźmy do największego minusa blendera, który spowodował że stwierdziłem iż czas zakupić jakiś program do kompozycji. Prędkość i zużycie ramu. Obecnie pracuje przy zleceniu na rozdzielczości 4k x 14k. (grafika na deskę podobną do snowboarda). Jako iż lada moment planuję przesiadkę na stację (2x GTX 1080) to obecnie pracuje na laptopie i5 6 giga ramu. I po wrzuceniu z grubsza pierwszego post pro i sklejeniu wszystkich scen i generalnie załapania looku, zanim zaczne pracować nad detalami i finalnym oświetleniem i materiałami. Naglę okazało się że.. a) zużycie ramu jest na tyle duże że musiałem maksymalnie pracować na 50% rozdzielczości. Co jeszcze było proste do naprawy bo wystarczy że bym skoczył tam do sklepu i kupił ramu za kilka set zł i problem z głowy. natomiast problemem pojawiłą się prędkośc bo... nodów jest raptem 60-100 na oko. a compozytor zanim skompiluje całość. i zacznie wogóle renderować mija godzina. ino jakiś koszmar. No i z mojej własnej głupoty. ponieważ bardzo lubie widok drzewek nie grupowałem nodów. jak się okazało Blender jest napisany tak że buffor nie występuje z automatu. Aby wywołać buffor musisz zgrupować dane nody, tak więc jak tylko pogrupowałem wszystko. to owszem dalej chodzi to dużo wolniej niż Nuke czy fusion który praktycznie daje rezultat realtime. lub po mniej niż minucie. (przy wstępnym post pro) natomiast z kilku godzin. całośc renderuje się w 3 minuty, co jest już wynikiem całkiem spoko patrząc na to że pracuje na smiesznym laptopie. gdzie zużycie ramu dobija do 10 giga. i całośc idzie na HDD swap. nie SDD.

 

tak wiec overall zdecydowałem że zamiast kupować Nuke'a czy Fusion to bardziej opłaca mi się zainwestować po prostu w GTX'a topowego który przyśpieszy sprawę jako iż cyclesowy kompozytor jest akcelerowany. tak samo jak nuke czy fusion.

 

 

Tak więc jeśli ktoś szuka fajnej alternatywy do post produkcji, zamiast photoshopa czy after effecta i chce się przesiąść na linuxa. to zdecydowanie polecam Blendera de facto overall albo fusion po prostu do bardziej zawansowanych spraw związanych typowo z VFX. Natomiast jeśli chodzi o prace typowo artystyczne wizualziacje wizki etc. to jak najbardziej blender według mnie najlepszy. Natomiast do filmów zdecydowanie odpada, jest zawolny, brak cashe playback. i tym podobnych spraw. ale jest świetną alternatywą dla photoshopa sort off

 

i thx wielkie za pomoc! co do tego samego problemu z nuke. to udało mi się stworzyć coś takiego ale niestety działało tylko na 2 kolorach.

Napisano

No spoko, muszę kiedyś zerknąć na tego blenderowego. Rzadko robię tak duze rozdzielczości, wiec może wydoi.

 

Co to expression noda, jakby ktoś kiedyś to czytał, to nuke tcl expression na samplowanie kanału pixela to:

nuke.sample(nuke.toNode("Gradient1"), "green", 50, 10)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wykorzystujemy cookies. Przeczytaj więcej Polityka prywatności