Skocz do zawartości

Trybunał Sprawiedliwości UE: Można odsprzedać oprogramowanie


jefim

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 13
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Top Posters In This Topic

Top Posters In This Topic

Ale soft trzeba mieć na trwałym nośniku fizycznym, mało który soft jeszcze jest na takich nośnikach, kto w ogóle ma jeszcze jakiś napęd dvd czy jakiś podobny? więc dużo to nie zmienia, jak zawsze prawo nie nadąża za rzeczywistością.

Choć z drugiej strony od jakiegoś czasu za wszystkie zakupy elektroniczne gdy kupujący pochodzi z UE podatek ściągają, hmm interesujące :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawe czy jest gdzies zapis, ze masz prawo domagac sie fiizycznego nosnika, jezeli kupiles licencje i wymagane jest jej pobranie. Z drugiej strony jezeli masz prawo do kopii bezpieczenstwa zakupionego produktu, to jak ten legalnie stworzony nosnik odbija sie w interpretacji? Anyway, mozna bez problemu handlowac filmami i grami, co tez czesto bylo problemem jezeli chodzi o interpretacje prawna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...Anyway, mozna bez problemu handlowac filmami i grami, co tez czesto bylo problemem jezeli chodzi o interpretacje prawna.

Z tym handlowaniem grami bym się tak nie zapędzał :) gry na konsole można sprzedawać ale na pecety już rzadko bo w 9 przypadkach na 10 do działania wymagają steama, upalya, orgina, battleneta czy jeszcze innego ustrojstwa więc jak już ktoś zaktywował to płytka ma wartość kolekcjonerską jak ktoś lubuje się w zbieraniną gratów. Wyjątkiem jest chyba tylko GOG bo nie ma żadnych zabezpieczeń i grę mozna spokojnie zainstalować z płytki i nie trzeba aktywować na gogu, ale nie ma się updatów, patchów, darmowych dlc, dostępu do gier na swoim koncie z dowolnego miejsca na świecie, savów w chmurze, achievementów i co tam jeszcze jest więc ma się taki trochę niepełnosprawny produkt i nie wspiera się twórców w żaden sposób a przy onlinowych grach ma to znaczenie bo servery kosztują, no ale za 5zł można brać :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Masz racje, tak to wygląda, ale to może oznaczać, że dla regionu UE wydawcy powinni przygotować to inaczej, by umożliwić sprzedaż pełnego produktu. Z achivami i innymi rzeczami.

 

Zgadza się. Kolejne rozstrzygnięcie powinno dotyczyć nie samej istoty sprzedaży tylko zakazu jej blokowania czy ograniczania przez właściciela praw autorskich.

Nie zrozumiałe jest też dla mnie ograniczenie sprzedaży wymogiem posiadania oryginalnego nośnika. Prawo własności licencji jest prawem autonomicznym, nie związanym z żadnym fizycznym przedmiotem.

 

Największym dla mnie skandalem jest tzw. wygaszanie licencji wieczystych. Jeśli firma skasowała za wieczystą licencję to ma obowiązek ją wieczyście utrzymywać. Pacta sunt servanda jest tutaj oczywiste.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Największym dla mnie skandalem jest tzw. wygaszanie licencji wieczystych

Wątpie, by to było zgodne z prawem. Problem w tym, ze swoje prawa trzeba czasem wywalczyc. Z drugiej strony zwrot 'wieczyste' mogl byc tylko chwytem marketingowym, co tez pozwala na dochodzenie swoich praw. Tak to jest z naruszaniem praw innych. Mozesz to robic, tylko musisz sie liczyc z konsekwencjami - jak nie ma konsekwencji (np. pozwow) to nie musisz się liczyc ;)

 

Kolejne rozstrzygnięcie powinno dotyczyć nie samej istoty sprzedaży tylko zakazu jej blokowania czy ograniczania przez właściciela praw autorskich.

Rozstrzygnięcie zwykle idzie za wyczerpaniem drogi prawnej w kraju. Czyli musisz pozywac i po kilku latach to moze trafic do sądów UE. Wiem, bo pomagam mojej mamie prowadzic taka batalie z Zusem i teraz tylko cierpliwie czekamy na wyczerpanie drogi prawnej w PL, by przeniesc sie do sądów UE. Czasem to są lata niestety.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Naiwność sięgająca zenitu, przecież ten cały Trybunał Sprawiedliwości UE nie ma nic wspólnego ze sprawiedliwością, bo tu zawsze chodzi tylko interesy silniejszych, bo tam rządzi lobbing, bezczelna hipokryzja i cynizm. Jak będzie trzeba to odwrócą prawdę i prawo do góry nogami, po czym bezczelnie nazwą to prawdą i prawem. Wot is prawda.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Największym dla mnie skandalem jest tzw. wygaszanie licencji wieczystych. Jeśli firma skasowała za wieczystą licencję to ma obowiązek ją wieczyście utrzymywać. Pacta sunt servanda jest tutaj oczywiste.

 

To tak jak z nielimitowannym dostępem do internetu lte a po 50-100 GB w zależności od operatora poczujesz się jak w latach 90-tych :)

Suplementy, produkty apteczne albo z witamin water która nie ma żadnych witamin a to tylko nazwa handlowa :) zresztą długo by można tak wymieniać.

 

Co do możliwości odsprzedaży softu bez żadnego fizycznego nośnika to nie widzę tego oczyma wyobraźni, za bardzo system jest już zamurowany a lobbyści już się postarają żeby takie prawo nie weszło prędko albo wcale. A dużo istotniejszym powodem jest to, że jak zwykli ludzie będą sobie kupowali od producenta to pieniążki z podatków przy takich transakcjach będą nieporównywalnie większe niż gdy ludzie będą się dogadywali miedzy sobą i sprzedawali ten sam soft czy grę kilka razy. I w zasadzie ten powód wystarczy żeby nie mieć większej nadziei na szybką zmianę tej sytuacji bo politycy nie są po to by reprezentować ludzi jak by to miało być w teorii tylko po to żeby im się wygodne żyło i jak najszybciej i najwięcej się nachapali a swoje, niemałe przecież, pensje z czegoś opłacić trzeba :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wykorzystujemy cookies. Przeczytaj więcej Polityka prywatności