Praca do portfolio, a oprogramowanie

[Daffsm]

Cześć,

jakiś już czas pracuję na studenckiej wersji Maxa, oraz nie do końca legalnych wersjach(znaczy całkowicie nie legalnych, ale chciałem to ładnie ubrać w słowa) Zbrush, Substance, PS etc., dotychczas nawet nie publikowałem swoich prac poza grono znajomych, teraz chciałbym zrobić sobie jakąś większą scenę, czy nawet świat do portfolio(w sumie kierowałbym się właśnie w tę stronę, chciałbym zobaczyć jak wygląda produkcja w pełni grywalnego otoczenia). Załóżmy, że byłby to świat inspirowany tym z Gothic 1, kończę go robić, wrzucam screeny z silnika do portfolio, przypuszczam, że nikt nawet się nie zastanawia jakie jest pochodzenie modeli, a teraz całkowicie hipotetycznie kilka sytuacji:

 

1.Codziennie wrzucam update na forum, np. tutaj i na polycount w postaci screenów i filmików na yt, ktoś zgłasza mnie np. do autodesk i pixologic, ,,bo tak", czy coś mi grozi? Czy w ogóle koncerny zwróciły by na to uwagę, w przypadku gdy nie czerpię z tego żadnych korzyści?

 

2.Sytuacja podobna, czyli codzienny update, od czasu do czasu jakiś tutorial na YT, ale po jakimś czasie decyduję się założyć patreon, dostaję jakąś kasę, ktoś mnie zgłasza, jak w sytuacji 1., czy teraz mi coś grozi? Zakładając, że patron zakładam niejako na siebie, a nie na projekt.

 

3. Znowu, update jak idzie praca na forach i yt, na koniec decyduję, że sprzedam assety, kupuję softy i dopiero po zakupie wystawiam assety np. do marketplace ue4, czy jest to legalne? W końcu w chwili kiedy zaczynam czerpać korzyści, mam legalnie kupiony soft.

 

I teraz jeszcze jedno pytanie, zakładając, że ktoś się przyczepi, np. Pixologic, to czy kupno ich soft w momencie, kiedy zwrócili by na mnie uwagę rozwiązałoby sprawę?

 

Na podsumowanie, chciałem jeszcze napisać, że to nie tak, że szukam dziury w całym jak zarobić na pirackim sofcie czy coś, bo gdybym miał pieniądze wszystko dawno już bym kupił(aktualnie zbieram na Zbrush, mam już połowę, ale dla 17 latka, trudno jest uzbierać 3 tysiące złotych ot tak).

 

I jeszcze, wiem, że są darmowe alternatywy w sumie do każdego software, który aktualnie wykorzystuję, ale po pierwsze, wydaję mi się, że programy, których używam używane są również w największych firmach typu CDPR, a ja celuję na pracę właśnie tam, przynajmniej na początek żeby zdobyć doświadczenie, po drugie, czas poświęcony na naukę skrótów, programu, workflowu byłby czasem zmarnowanym, kiedy musiałbym się przesiąść na inne oprogramowanie.

 

Dziękuję wszystkim, którzy doszli do końca tych wypocin, a jeszcze bardziej tym, którym będzie chciało się odpowiedzieć, pozdrawiam :D

[olaf]

Kierwa, takie leniwe pokolenie, a kazdy post dlugi jak biblia. Wezcie pod uwage, że starzy ludzie nie maja czasu czytać :P

A na powaznie.

 

Czy w ogóle koncerny zwróciły by na to uwagę

Nie, co do zasady tym zajmuje się panstwo. Sytuacja wyglada tak, ze jak zaczynasz czerpac korzysci musisz zalozyc dzialalnosc i wtedy jest ryzyko, ze zostaniesz skontrolowany. Znacznie mniejsze, gdy jestes oosba prywatna. Ogolnie jednak koncernom sie oplaca, ze uczysz sie i pracujesz, promujesz ich soft, oni zarabiaja na Tobie jak juz sie wybijesz. Inaczej Twoj wybor padlby na darmowe i to zniszczyloby by caly system z ktorego zyja w dekade.

 

I teraz jeszcze jedno pytanie, zakładając, że ktoś się przyczepi, np. Pixologic, to czy kupno ich soft w momencie, kiedy zwrócili by na mnie uwagę rozwiązałoby sprawę?

Nie. Sprawa jest prowadzona przez sad i ten moze fakt zakupu oprogramowania i fakt, ze to Twoje pierwsze przewinienie wziac pod uwage jako okol lagodzaca. Inaczej 10x wartosc softu.

 

Soft mozesz kupic kiedy uznasz za sotosowne - nie zebym promowal prace na piratach ale Twoje asety nie sa nielegalne tylko dlatego ze powstaly na piracie - po prostu podejmujesz ryzyko osobiste, ale produkty nie sa obciazone wada poki co - pewnie ogolny trend zaciesniania prawa wokol wlasnosci intelektualnej niedlugo to zmieni.

[Daffsm]

Ok, dzięki bardzo za wyjaśnienie wszystkiego.

[JonJoan]

Kolega się rozpisał ale na ciekawy temat. Ciekawy w kontekście popularnych ostatnio stron crowdfundingowych takich jak patreon czy kickaster. Bo to chyba nie podchodzi pod klasyczną działalność gospodarczą czy freelance na umowie o dzieło.

Nie da się tego też porównać ze sprzedawaniem modeli w internecie. To jest bardziej taka dobroczynność. Wspieranie cudzego hobby. Dzięki czemu początkujący grafik może zacząć zarabiać już jakieś małe grosze na cg. I będzie miał środki na dalszy rozwój czy na zakup softu.

 

Dajmy na to koleś sobie robi teledyski na scrackowanym 3ds- maxie. Zamieszcza je w sieci. Ludzie to lubią, oglądają i lajkują. Filmiki można oglądać i ściągać w 100% za darmo. Ale koleś widząc swoją popularność stwierdza że na swoje hobby mógłby poświęcić więcej czasu i zamieszcza informację że będzie robił więcej DARMOWYCH filmików i lepszej jakości, jeżeli fani będą go co miesiąc wspierać niewielkimi kwotami. Z racji tego że tych fanów jest dosyć dużo, chłop zarabia na darowiznach już jakieś 300 usd miesięcznie.

 

Jak państwo czy firmy takie jak Autodesk czy Adobe w ogóle reagują na tego typu ludzi? Ścigają ich? Czy może olewają, wychodząc z założenia że to zbyt małe rybki są by ich ścigać? Bo wolą skupiać się na firmach? Pytam oczywiście z czystej ciekawości...

Nie żebym popierał...

 

Jak wygląda sprawa z podatkami? Czy w Polsce koleś zarabiający rocznie na patreonie powyżej progu musi odprowadzać dochodowy?

[olaf]

Nie do konca jest tak jak myslisz. Nie ma czegos takiego jak dobroczynosc, gdy w gre wchodza pieniadze i rozliczenia - np. ktos moze sobie tego patreona wrzucac w koszta i to juz bylaby ukryta umowa o dzielo/zlecenie itp.

 

Jak wygląda sprawa z podatkami? Czy w Polsce koleś zarabiający rocznie na patreonie powyżej progu musi odprowadzać dochodowy?

tu masz opisane: http://poprawie.pl/#tagPodatki