Skocz do zawartości

WojtekFus

Members
  • Liczba zawartości

    1 141
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Zawartość dodana przez WojtekFus

  1. @Coyote Tak, z refek - biorę zazwyczaj pozę modela i paletę wyjściową. Resztę eksperymentuję i się bawię :D Rim jak widać nie wychodzi mi w ogóle, chociaż kusi jak cholera. Dzięki za komentarz! Spróbuję najpierw przestudiować rima zanim go użyję. @Swiezy - no jakiś schizowy pomysł załapałem, żeby przerobić ją na azteka xD Powienem zostawić i cisnąć coś innego, no ale cóż. Odnośnie bryłek i rysowania z natury - dzień w dzień trzepię conajmniej 3h na zajęciach właśnie podstawowych brył, martwych etc. Te codzienne maluny w szopie to takie odreagowanie po trochu :) Dzięki za uwagę o różnicowaniu detalu, będę pamiętał, bo całkowicie ostatnio nie zwracałem na to uwagi a czułem, że coś jest nie tak. Piękne ryjki zostawiam już i zasiadam do studiowania enviro i zabawy z silhouette. Dzięki za wsparcie Panowie :)
  2. Dzięki Swiezy :D Chciałem zastosować się do uwag i poniosło mnie. Sam nie wiem co z tego wyszło.
  3. @KarolGniazdowski Dzięki :) @telthona Dziękuję za komentarz. W tym poście obrazek wstawiam bez ramki i z troszkę większym detalem :) Takie ćwiczonka ostatnio robię (patent od FZD :) Kolejne studium portretu, z tym, że trochę dłużej nad nim posiedziałem. Chciałem zyskać trochę pewności siebie przy renderingu detalu i kontrolowania koloru. Wiem, panienka i nic więcej, ale chciałem się odprężyć po prostu :D (2h) Detal: A teraz dla odmiany wracam do enviro.
  4. @KhazadThard - dzięki za uwagi! :) Te ostatnio z założenia miały być speedami, dlatego nie wchodziłem w detal, chciałem jak najszybciej ustalić ogólny feeling sceny. Studium portertu. Chciałem się skupić na odpowiednim poprowadzeniu krawędzi i barwach skóry. Wyszło jak wyszło, eh :
  5. @Coyote - Dzięki za podpowiedź z texturką. Szukałem takiego efektu, a nie wiedziałem jak go osiągnać. I tym razem postarałem się ograniczyć EKG :D Takie szybsze trochę.
  6. groch, KarolGniazdowski, KhazadThard - Dzięki serdeczne za odzew! :) Wprowadziłem kilka poprawek, jak zasugerował ICE (przemieszanie kolorków) i Swiezy (plany) i zabieram się do następnych.
  7. Świetny ten ostatni. Dobre kolorki i historia :D Jedyne do czego bym się przyczepił to kompozycja. Brakuje małej przestrzeni z prawej strony.
  8. Trening enviro. Nie wiem, która kolorystyka lepsza. Ostra krytyka mile widziana :D
  9. Troszkę wyprane kolory wyszły na skórze. Proporcje twarzy też coś nie tego. Brakuje chyba po prostu mocniejszego zaznaczenia światła na postaci, co by była bardziej przestrzenna :)
  10. @CzAk1 - Coś w tym stylu :D Przesadziłem z tą krwawą masą i wszystko się rozmazało. Jakieś części ciała miały latać. Straciłem już punkt odniesienia.
  11. O cholera, sporo tego :D Dobrze widzieć, że tyle pracujesz. Nie będę się rozpisywał o każdej pracy z osobna, bo zajęłoby mi to mnóstwo czasu :D Spróbuję jakoś ubrać w słowa wnioski jakie mi się nasuwają przy oglądaniu ostatnich prac. Coraz lepiej zaczynasz budować formę, to jest zauważalne z pracy na pracę. Duże braki odczuwam jednak w proporcjach. Mógłbyś spróbować większej ilości mierzenia - jeżeli rysujesz z natury - wyznaczyć sobie jakąś długość odniesienia - np. odległość od stopy do kolana - tą odległością analizować modela - wzdłuż i wszerz. Jeżeli widzisz, że coś jest nie tak, nie brnij w to, tylko poprawiaj od razu. Mimo wszystko konstrukcja jest odczuwalna, ale jeszcze momentami gdzieś się po drodze gubisz. Hm. A gdybyś spróbował część prac machać markerem? Te medium ma to do siebie, że nie da się go zetrzeć ani zamazać, linia zawsze jest czytelna i wszystko widać jak na dłoni. Ostatnio sam dużo tym robię i naprawdę usterki widać jeszcze lepiej, a i prace mają fajny charakter. W dobrą stronę idziesz. Najważniejsze jest to, ze mnóstwo pracujesz. I powodzenia na jutrzejszych egzaminach!
  12. Wydaje mi się, że chodzi o tę korekcję kolorów (niebieski gradient na overlay'u czy coś, albo po prostu nałożony pędzlem głęboki niebieski), który nałożyłeś na całość, taki jak na vintage'owych fotografiach. Jednym to pasuje innym nie.
  13. Płaaaski trochę stwór :) I taki sztywny trochę. Fajnie by było gdybyś dodał jakoś podłoże (lekko zasugerować walorem). Znowu concept mi się podoba. Ciekawie Ci te potworki ostatnie wychodzą.
  14. Ciekawe kolorki i design. Przypomina mi Vikingi ze Starcrafta ;) Jedno ale - troche za duże wrzuciłeś te pierwsze.
  15. Ładne kolorki. Ciekawy styl sobie wyrabiasz :) Niestety dla mnie, mimo wszystko trochę za płasko, co szczególnie widać na sowie. Może dodaćby jakieś światło rysujące? Bardzo malarsko wyglądają liście te liście na ziemi :D
  16. Uf, w ociągu ostatnich 10 dni nareszcie się przełamałem i dzień w dzień rysuję ile wlezie. Wrzucam trochę szkiców z PS i Paintera. Daruję sobie w robienie fot szkicom elips, prostych i perspektyw. Eksperymenty z refek.
  17. Do tego typu ćwiczeń co ostatnie naprawdę ciężko się odnieść, ponieważ obiekt, który malujesz nie jest rozpoznawalny i nie wiadomo czy trafiłeś w proporcje i walor, czy nie :D Chociaż mimo wszystko widać, że potrzebujesz walki z walorem i wyczuciem pędzli :D Jesteś na dobrej drodze :)
  18. W ostatnim zabrakło większej konsekwencji w blokowaniu wartości waloru. Brakuje mocniejszych cieni i wyraźniejszych higlightów. Po prostu skala waloru jest stłumiona :D W tłumieniu skrajnych wartości waloru jestem mistrzem, prawie za każdym razem tracę punkt odniesienia podczas malowania :D Pomaga 2 minutowa przerwa.
  19. Ostatnie rysunki sprawiają naprawdę dobre wrażenie. Proporcjonalnie w większości udało Ci się trafić (w ostatnim wyciągnięta ręka dziwnie się wygina). Przyczepiłbym się tylko do sposobu w jaki budujesz walor - często szraf, którym się posługujesz nie odpowiada powierzchni bryły, przez co spłaszcza ją (szczególnie drugi rysunek z prawej strony - stojąca postać). Linie konturów postaci są druciane, nie rysowane z gestu, widać, że kilka razy szukałeś odpowiedniego kąta, czy proporcji. Nie sugeruję konkretnego stylu, tylko to co wydaje mi się bardziej rysunkowe :D Wydaje mi się, że to cholernie względne. Wiadomo - im więcej tym lepiej, ale czasem ktoś wyciągnie te same w wnioski przy zupełnie innej intensywności pracy.
  20. Zgrabnie wyszło ćwiczonko :D Ładne światło położyłeś na drzewie. Dobry patent na trening :D
  21. To nie do końca odpowiada na Twoją prośbę, ale jeżeli nie widziałeś to powinno choć trochę pomóc :) http://www.ctrlpaint.com/home/2011/6/23/hard-and-soft-shadow-edges.html
  22. Mixer brush tool? No coś w ten deseń chyba :D
  23. Podoba mi się takie nastawienie! :D Determinacja jest cholernie cenna. Dobrze, że tyle jej masz. Powiem trochę jak było ostatnio u mnie i w czym znalazłem metodę. Jeden z tutków FZD School zainspirował mnie do myślenia o nauce malowania/concept artu, jak o nauce języka obcego. Każdy jezyk ma swoje składowe m. in. w gramatyce, zasobie słów, charakterystycznym akcencie etc. I właśnie samo malowanie można do czegoś takiego odnieść - gramatyka - fundamentalne podstawy (perspektywa, rozumienie anatomii, bryły, teoria koloru); zasób słów - i tu właśnie wchodzi w grę wyobraźnia, którą nieustannie trzeba karmić studiami tego co nas otacza, żeby ten "zasób słów" (czyli tego co jesteśmy w stanie namalować) stale powiększać; akcent - charakterystyczny dla danego artysty styl (kreska, wyróżniająca się paleta barw, charakterystyczne brushe) - tu potrzeba zwyczajnie czasu i żądzy wiedzy, własny, unikalny styl (nawiązując do inspirującego filmiku poleconego ostatnio przez Coyota) jest wynikiem doświadczenia, a nie "poszukiwań własnego stylu" samego w sobie. Po co to wszystko mówię? Żebyś zastanowił się na czym w nauce tego jezyka chciałbyś się teraz skupić. Czy będzie to gramatyka - czyli podstawy - studia waloru, koloru, rysowanie i malowanie z natury, studiowanie referencji etc; czy może zasób słów - typowo conceptowe poszukiwania, które jednak też sprowadzają się do opanowania designu obiektów znajdujących się wokół nas, tak by ich wariacje potrafić wykorzystywać przy wszelkiego rodzaju malunkach, dodatkowo podpierając się referencjami. Można by tak to wszystko odnosić, porównywać itp, jednak i tak będzie to bardzo indywidualne. W moim przypadku olbrzymią dziurę znalzłem w swojej 'gramatyce'. To dlatego, że nie mam wystarczająco opanowanych podstaw (kolor, walor, perspektywa), gdy siadam do czegoś co chciałbym, żeby wydostało się z mojej wyobraźni, w efekcie na płótnie wygląda po prostu śmiesznie i cały proces prowadzi do frustracji. Zdecydowałem się na pracę u podstaw. Połykam dziennie masę tutoriali (FZD School, które cholernie polecam; CTRL + Paint; tutki Daarkena; Gnomon; i wszystko inne co wpadnie mi w ręce), karmię głowę pracami masterów, żeby wiedzieć, w jakim kierunku stawiać małe kroczki; do tego dochodzą książki (Loomis, Bridgman i tak dalej). No i wiadomo, nauka języka to powtarzanie, systematyczność, która zobowiązuje. I tym oto sposobem, wielka chęć tworzenia wielkim mazów z wyobraźni kończy się z ołówkiem, rysikiem w ręku i napieprzaniem podstawowych brył, elips, linii prostych, analizą tego co wokół/na fotografii. Jednak do tego, przede wszystkim, dochodzi świadomość, że jest to dokładnie ten kierunek, w którym chcę zmierzać, bo prowadzi do opanowania danej umiejętności. To wynikło z mojej diagnozy. Poszukaj swojej. Znajdź drogę, podążaj nią i ciężko pracuj. Wsparcie i determinację masz :D Pozostaje wyciągnanie wniosków. Dróg na skróty nie ma. No i się rozpisałem. Czekam na więcej pracek :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wykorzystujemy cookies. Przeczytaj więcej Polityka prywatności