...moze zwyczajnie dlatego ze za duzo przygladam sie fotografii dokumentalnej i podrozniczej. Nie jestem w stanie zdzierzyc "studia" i zdjec w stylu "moj kolega" albo "pan,pani,piesek". Lubie jak zdjecie opowiada historie,gdy wyraz twarzy osoby fotografowanej cos wyraza a nie "uwaga bedzie zdjecie". Gdy mozna sie doszukac w zdjeciu czegos wiecej nizli tylko ustawienia swiatla i spuszczania sie nad bokeh'em.
Fotografujesz stolice, ja sfotografuje Ci Tokyo. Jedni beda sie podniecac swiatlem,a inni zobacza w rogu bezdomnego ktorego twarz rozniesie widza. Po prostu w Twoich zdjeciach brak jest mi tego wlasnie zycia. Technicznie sa bardzo dobre,ale to wszystko.
tyle,amen