Skocz do zawartości

beny

Members
  • Liczba zawartości

    1 259
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    4

Zawartość dodana przez beny

  1. SOuP jest pisany przez jedną osobę - JEDNĄ! Jest robiony poza autodeskiem, przez Petera Shipkova. Gość w 2 lata rozwijania tego projektu pomiędzy projektami w Weta, udowodnił Autodeskowi, że jak się chce to się da. Dał POOOOTĘŻNĄ funkcjonalność, której zawsze brakowało w Mayce, ale że rozwija to sam .. no może z minimalną pomocą Jeremiego Ravena, to nie ma dodanych automatów do połaczeń i 90% trzeba robić z palca. Dlatego jak ktoś nie zna Maya to przeraża go sposób wykonywania połączeń, jak zobaczy wracającą informację z noda do innego slotu tego samego wpada w panikę i uważa ten projekt za tragedię. Ja z SOuPem nie mam problemów poza licznymi bugami w większości wynikającymi z tego, że jest developowany na XP a ja działam na win7 i uważam, że jest genialnym narzędziem, które może da trochę do myślenia pewnego dnia Autodeskowi, że jak się chce to się da i że ludzie tego potrzebują. Niemniej jednak są pewne poważne ograniczenia związane z architekturą Mayki, z którymi soup niestety ma wciąż problemy jak wymuszanie markowania flagi make dirty na nodach, czy obchodzenie podpinania na sztywno memberów shading grup, aby w pełni rozwinąć jego potencjał. Co więcej - w połączeniu z nakładką na soupa - pyExpression, też developowaną przez petera i z mashem, daje naprawdę ogromną kontrolę i gdyby głąby w dziale developmentu się zastanowili i cofnęli to przepisania shading enginu mayki, obliczania kolizji i całkowicie nowego instancera, to w ogóle nie poruszałbym tematu jak opluwany się czuję z każdym nowym releasem Mayki. Nie zrozumcie mnie źle - cieszę się, że są osoby, które ten release cieszy - to oznaka, że może po prostu mam gorszy tydzień (może przez półroczną zimę) i za jakiś czas też uznam go za udany, ale na tę chwilę wyrażam po prostu swoje zbulwersowanie totalnym brakiem szacunku do ziutków od FX'ów pracujących w tym sofcie, co starają się zrobić coś więcej niż kolejną rozpadajacą się ścianę, czy wodę z miliardem particli nalewaną do akwarium.
  2. A no uniwersalna jest, ale jako że staram się już nie być od wszystkiego ... ten projekt i pozwolę lepszym pracować w Mayce :)
  3. Wiesz, chodzi o to że ja już z Mayką mam dobrą kontrolę nad tym co chcę ale jest to tylko i wyłącznie zasługa narzędzi, które w większości są autorstwa mojego oraz znajomych napotykających te same problmey co ja. Rzecz w tym, że narzędzia te są łatami na problemy istniejące od lat i są one pisane na szybko bo nie ma fizycznie czasu przebudować wszystkiego na C++, a Autodesk, który bierze ciężkie pieniądze za to żeby ten soft spełniał nasze wymagania, wydaje się głuchy na problemy uzytkowników - i TU leży pies pogrzebany, a nie w tym czy ja sobie radzę z Mayką czy nie i w jakiej aplikacji będę miał większą kontrolę. Gdyby UI Hudego było chodź w połowie tak intuicyjne jak w mayce w ogóle by nie było tematu i już6 lat temu bym siedział na tym sofcie. Niemniej jednak cały interfejs Mayki jest po prostu genialny i to mnie wciąż przy tej wrednej babie trzyma.
  4. Widzisz, Mayka jest dosłownie o krok żeby zaoferować zbliżony poziom integracji obiektów i kontroli nad nimi co ma Hudy, świetnym na to dowodem jest SOuP, który jest ogronmym krokiem w tę stronę (w zasadzie tylko SOuP jeszcze mnie trzyma przy tym sofcie), tylko ten krok trzeba wykonać, a żeby go wykonać trzeba wywalić niesprawdzające się rozwiązania jak shading grupy w Mayce, czy obliczanie kolizji nSolvera, czy głupie ekspresje melowe niesupportujące pythona. Są po prostu rzeczy, które od ostatnich 5 wersji czekam żeby poprawili a dodają mi jakieś bzdury i dlatego porównuje 12.5 do 2014 i nie jest to moja dacyzja akurat w tej wersji tylko zbieranie się do przesiadki od ładnych paru lat. Chodzi o to że Maykę znam w miarę ok i wiem że to jest świetny soft, ale to jak w często kłócącym się małżeństwie - walczysz z ukochaną codziennie ale wiesz że bez niej Ci będzie cholernie ciężko ... tamta kusi wdziękami i wspólnym rozumieniem, ale martwisz się że wylądujesz z deszczu pod rynną.
  5. Ominęło mnie pierwszych 25 minut. Ok, no coś tam było jak wypełnianie fluidami obiektów, ale wciąż głupiego fluid upres nie zrobili, motion by fluid force fielda, czy motion blurowanego fluida .... wiesz, po prostu to co dają to dziadowski Max miał 5 lat temu we fumie ... no może poza wypełnianiem obiektu, ale z tym sobie radziłem particlami. Co więcej, jest wypełnianie, ale nie masz kontroli rampem nad fallofem wypełniania w stosunku do odległości od ścianki, oraz nie możesz sterować wypełniania teksturą 3D. Chodzi mi o to że Hudy daje kontener zmian, usprawnień i featurów, a Maya dała wiaderko i teraz mamy skakać z radości.
  6. Wielokrotnie mi tego brakowało np: 1. Do przyczepiania syfu particlowego na constraintach do ubrań po zetknięciu z powierzchnią i "ciągnięcia" go spod powierzchni tak jakby coś się przykleiło ... ciężko to opisać ... ale jakby ktoś w coś po prostu wdepnął i particle są pod powierzchnią i ciągną w dół te na powierzchni jednocześnie kolidując z tą powierzchnią. 2. Proste solvovanie clotha działającego na nSolverze (tak jak nParticle), gdy wpadnie cloth pod powierzchnię to już się spod niej nie wydostanie - upierdliwa rzecz przy ubraniach. 3. Splash effect w momencie uderzenia owoców żeby wypluł z środka particle gdy zderzą się owoce. ... dużo było takich sytuacji - mega potrzebna opcja. Słuchaj, w zeszłym roku prawie się udało, ale zostałem zmuszony do pracy w Maxie w TP, a Hudego pozwalano mi używać w wolnym czasie po 18:00. Teraz jako, że wylądowałem w studio ostatniej nadziei znowu widzę światło nadziei i jest szansa że wreszcie plan zrealizuję. :) Mi tam ich nie szkoda. Co roku ten sam syf dostajemy i mamy się z tego cieszyć. Hudy wprowadził z wersji 12.1 na 12.5, więcej zmian niż Maya w całej swojej karierze ... idzie się wkurrr...ć trochę. Ja nie widzę nadziei w Mayce. Trochę nowe toolsy polygonowe spowodowały radości związanej z tym softem, bo używanie append to polygon w dzisiejszych czasach graniczy z groteską! Zresztą umómy się, to jedno narzędzie to jest circa 0,01% wszystkich funkcji programu - trochę mało żeby nazwać to od razu wersją 2014 i podbijać cenę o 10%!
  7. Taaa ... 3 pytania zadałem: 1. Czy dostaniemy lepsze narzędzia do czesania nHair? - olane ciepłym moczem. 2. Czy doczekamy się kolizji jednostronnych w nParticlach - wyjaśnione, że dostaniemy, ale ze względu na sposób wyliczania kolizji nParticli jest to bardzo skomplikowane i pracują nad tym. 3. Co jest takiego skomplikowanego aby używać convex approximation shape do kolizji nParticle instancji zamiast kuli i boxa? - odpowiedź: Tak, niektóre aplikacje używają takiego triku do kolizji particli ... NO COMMENT!! Czas na odinstalowanie Mayki.
  8. Kurde, kolejny upgrade kompa się szykuje ... no nic, dzieci muszą jakoś sobie bez jedzenia poradzić, ale tą grę trza mieć :D
  9. Ja cały czas nie rozumiem kto Ci broni zrobić tę animację poprawioną żeby wyglądała tak jak Ty to widzisz - czyli ze współczuciem, bez kasy i z meritum?
  10. Tak jest, bo wszyscy Francuzi to urodzeni artyści, Włosi kucharze, Niemcy mechanicy, a Polacy ... w zasadzie nie nadają się do niczego no może poza hydrauliką - weź walnij się w czoło z tymi zaściankowymi stereotypami. Aż dziw bierze, że gość z warszawy może takie bzdury pisać. Dlaczego dziwne? - bo miasto uczy jednego - stereotypowanie na podstawie miejsca urodzenia to największa bzdura jaką człowiek wymyślił. Wstydzę się, że jesteś stąd ... chyba że po prostu tu mieszkasz to mam nadzieję, że nie trąbisz naokoło, że jesteś Warszawiakiem, bo potem mamy niepochlebne opinie w kraju przez takich inteligentów.
  11. Szczerze mówiąc spot może się podobać, albo i nie, można lubić sposób wyrażenia przesłania, albo i nie, ale atakować twórców za to że to wykonali wyzywając od "wyrobników sprzedających się za mamonę" to jest delikatnie mówiąc bycie fają. Czyli jak przychodzi supervisor i dobiera zespół to chłopaki powinni powiedzieć "Nie, ja tego robił nie będę, bo nie jestem wyrobnikiem."??? WTF?? Rozumiem rzucać pierdoły na forum jak onet, ale takiego bullshitu to nawet dziadek3D nie chrzani tutaj na forum. Kurde, dlaczego Was tak ten spot ugryzł? Rozumiem, że może zżerać zazdrość, że PI dostaje zlecenia na fajne projekty, ale dlaczego atakować z taką agresją i to prosto w bezpośrednich wykonawców, takich samych grafików jak Wy ... My! ... Pamiętajcie, że jest to wbrew pozorom wąska branża i jest wielce prawdopodobne, że ten którego dzisiaj opluwasz jutro będzie z Tobą wykonywał projekt. Wspierajmy się ludzie, a nie opluwajmy zasłaniając szczerością. Bo tak naprawdę nie przemawia przez Was szczerość tylko zazdrość. Szczere to jest powiedzenie "Zajebisty projekt, ale uważam, że ja bym to zrobił lepiej.", a nie "Spierdzieliliście na całej linii, nic nie widać co się dzieje i w ogóle scenariusz do kitu, a w PI to sobie w ogóle kupujecie ifony za pieniądze chorych na raka robiąc takie reklamy!" - wymiotować się chce szczerze mówiąc. W takich momentach mam tylko nadzieję, że nie przyjdzie mi pracować z takimi "grafikami" cedzącymi żółć zawiści obrażając kolegów dzielących wspólną pasję. Kurde, rozumiem że przeciągająca się zima daje się we znaki każdemu i tak jak misiekk pisał - internet przyjmie wszystko, ale teraz to chętnie spotkałbym się twarzą w twarz z "artystami" z tego forum co tak mają czelność wylewać na naprawdę ciężko pracujących ludzi całą frustrację budowaną przez lata wykonywania kiczowatych projektów i zapytałbym z pięścią gotową do zajęcia swojej pozycji na twarzy dyskutanta "Jak Ty gościu w ogóle możesz takie dyrdymały chrzanić?" (Ci co mnie znają bliżej wiedzą, że prawdziwy cytat byłby szybko przez moderatorów ocenzurowany).
  12. beny

    Nauka grafiki 3D.

    --------------- Wersja odpowiedzi skrócona --------------- Ucz się angielskiego i oglądaj dużo tutków online - im więcej tym lepiej. ----------------- Wersja odpowiedzi pełna ---------------- Ooo kurde, ale zazdroszczę Ci, że już w liceum wiesz, nie dość w jakim kierunku chcesz iść, to jeszcze znasz firmę, do której chcesz uderzyć! Niesamowite! Z chęcią będę obserwował Twoje poczynania zawodowe - Twoje nastawienie wróży Ci sukces. Mi w liceum tylko d..y w głowie były, a 3D robiłem dla zabawy nie wiedząc, że ktokolwiek na tym pieniądze robi :) Liceum - BAAA! Na studiach, mimo że multimedia 3D kończyłem i już trzepałem pierwsze zlecenia, wciąż nie wierzyłem w karierę w 3D :)) A teraz, szkoląc młodych i napalonych padawanów, zazdroszczę im - Wam, że wybraliście tą ścieżkę tak wcześnie. 3D jest super - super ludzie, super firmy, a rezultatami pracy chwalisz się przed kobietami (i mężczyznami też - kto co woli) czego pracując w banku nie zrobisz, a zdarza się że i na taką pracę marnujesz życie albo chociaż jego część :)) Tak czy inaczej - świetny wybór! A gry? ... chyba nawet jeszcze lepszy :) A teraz do tematu - gdzie nauczyć się 3D do gier? ... nie wiem - ja robię w 3D klasycznym, reklama, film, zadowalanie klientów :) Ale mam kilku znajomych pracujących w grach i na pewno ucząc się klasycznego 3D z modelowaniem highpoly, renderingiem kilkunastoma rendererami i dynamiką cachowaną w sofcie, mimo że na to nie wskazuje - nauczysz się 90% tego co wykorzystasz w grach. Jak się nauczysz klasyki to zobaczysz dlaczego w grach trzeba robić inaczej żeby działało real time ... bo w zasadzie tylko i AŻ o to chodzi. A jedyna zasada to się po prostu ucz, ucz, ucz, a w wolnym czasie ucz. Piwko w weekend, a w tygodniu zapierrrrrrr.... i tak przez 3-4 lata. Potem nadchodzi okres zwątpienia, ale mu się nie daj - to znak, że wchodzisz na level UP i umiesz tak dużo, że zaczynasz sobie zdawać sprawę jak mało umiesz. Potem kolejne 3-4 lata i będziesz tak wymiatał, że staniesz się aroganckim dupkiem, ale będą się o Ciebie biły największe firmy i to kolejny level UP. A potem po 3-4 latach wylądujesz w elitarnej firmie, gdzieś w świecie i się okaże, że takich kozaków jak Ty są pęczki i to co umiesz nie jest niczym wyjątkowym ... wtedy spojrzysz na swoje życie wstecz i pomyślisz - "Czy obrałem dobrą drogę? - Miałem być najlepszy, a jestem przeciętny." ... Odpowiesz sobie wtedy sam, prawdopodobnie "Lubię to co robię i jestem z tego dumny - to najważniejsze." i wtedy zdasz sobie sprawę, że 3D jest super, ale nie jest to sens życia. Jesteś w tym bardzo dobry - jesteś wśród elity, ale najważniejsze jest dbać o rodzinę, przyjaciół i cieszyć się każdą chwilą. To by było na tyle. ... aha i ucz się angielskiego. --------------- Pozdro! M.
  13. Wiem że masz w poważaniu opinię jakiegoś TD, ale powiem .. a co. Mimo że jesteś na mojej liście ignorowanych osób, więc odpowiedzi nie zobaczę. ... Tak więc - starałem się - poważnie, ale obejrzałem 7 minut i nie dałem rady dalej - poszło na przewijaniu i mam wrażenie, że nic mnie nie ominęło. Może dziadku3D opchnij scenariusz jakiemuś studio, tudzież grupce studentów, albo i sprezentuj jak brzydzisz się pieniędzmi z 3D. O ile wygląda, że masz naprawdę dobre historie do opowiedzenia obrazem, nawet tej długości żeby zaprezentować dobitnie emocje głównego bohatera cierpiącego katusze samotności, to tego po prostu nie da się oglądać z punktu widzenia technicznego. "Hobbit" też jest masakrycznie długi i mają dłuższe sceny przejazdów kamer po scenerii od Ciebie, ale ogląda się do dość przyjemnie, więc to nie o długość chodzi ... u Ciebie po prostu aż oczy bolą i są to momenty esencji cierpienia wizualnego ... lepsze wykonanie graficzne i naprawdę będzie co podziwiać. W tej formie - tragedia :( Zrozum wreszcie ... jedna osoba 30 minut w wysokiej jakości filmu nie pociągnie. Obejrzyj sobie Lots of Robots Andiego Murdocka - gość robi swoją animację już od 2004 roku w najwyższej jakości światowej klasy ... ale na tamte czasy ... teraz to co zrobił w 2004 wygląda po prostu słabo, a części wykonane ostatnio wyglądają znowu bardzo dobrze ale wciąż czuć że robi to jedna osoba. To o czym chcę powiedzieć to to, że po prostu zrobienie 30 minut DOBREGO filmu w 3D przez jedną osobę jest niewykonalne, gdyż zanim skończysz to technologia już tak pójdzie na przód że to co zrobiłeś na początku będzie po prostu wyglądało słabo. Jeżeli zaczniesz to poprawiać to znowu końcówka się zestarzeje. W tej sposób bo 20 latach robienia jednego filmu ockniesz się że to samo mógłbyś zrobić w obecnych (przyszłych) czasach w 6 miesięcy z obecną technologią w real time, nagrywając siebie Kinectem albo Movem i będzie wyglądało 10x lepiej. W skrócie - robienie samemu nie wychodzi Ci na zdrowie. Oddaj to co masz do powiedzenia pod nóż profesjonalistów i w ten sposób zostaw po sobie ślad, a nie dobrym scenariuszem zmiażdżonym przez żenadę techniczną. Tak czy inaczej, mimo Twojej arogancji i komentarzy do prac i ludzi godnych splunięcia gratuluję wytrwałości. Tego zdecydowanie można się tylko od Ciebie uczyć ... reszty - nie. Pozdrawiam, M.
  14. beny

    Despicable Me 2

    ... i tak wiadomo że się w sobie zakochają postaci :) Ja już czekam na dwójeczkę!
  15. beny

    RealFlow splash problem

    Misiu, weź wysymuluj najpierw grida, daj mu cache, potem splash, znowu cahce, a potem foam i mist. Inaczej tego nie wyliczysz. Szczałka!
  16. Nie, ale jako doświadczeni graficy 3D powinniśmy wykazywać większą tolerancję na to, że dzień ma tylko 24h i nie spłaszczać forum specjalizującego się w 3D do przeciętnego widza, który by to obejrzał i komentował wśród przyjaciół nie wiedząc w ogóle o czym mówi, a czytając niektóre komentarze mam wrażenie jakbym czytał komentarze na onecie.
  17. Czy naprawdę sądzisz, że twórcy walki świnki z rakiem potrzebują żeby forumowicze tutejsi pokazali im palcem co jest jeszcze do dopracowania? Może jednak doskonale sobie z tego zdają sprawę, a czas nie pozwolił na poprawienie oczywistych błędów i lepiej jednak usłyszeć pochwałę, może nie za efekt końcowy, ale stosunek budżet/czas/rezultat końcowy?
  18. I jeszcze podobnie jak Łukasz, swoją częścią pracy podzielił się Sebastian: Kawał dobrej roboty chłopaki i dziękuję że dzielicie się swoją wiedzą!
  19. Dla zainteresowanych jak powstaje proces animacji postaci przy takich projektach, Łukasz Burnet (burnetanimation.blogspot.com) - jeden z Senior Animatorów pracujących nad tym spotem podzielił się z nami kulisami pracy nad wbijaniem świnki w ziemię. Pozdro!
  20. Czy mi się wydaje czy po latach dziadek3D dopiął swego i ludzie zaczynaja się domagać obejrzenia portfolio od osób wyrażających swoją opinie na temat prac? Mam nadzieje że to taki dowcip. ps. Ja co roku oddaję 1% na losowo wybrane dziecko z internetu chorujące na tę paskudna chorobę.
  21. ps. Bo w końcu zapomniałem zapytać to tutaj zapytam - Czy projekt świnki był inspirowany świnką na napiwki w Balsamie? :)
  22. Wg. mnie właśnie dzieci i młodzież są adresatem przesłania tego spotu - większość trzeźwo myślących dorosłych zdaje sobie już dawno sprawę z tego przesłania, czas aby zrozumiały to teraz dzieci i działały już w najmłodszym wieku.
  23. Gratulacje! Bardzo fajnie wyszło!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wykorzystujemy cookies. Przeczytaj więcej Polityka prywatności