Radix

A dziękuję. No, gdybym nie musiał tego robić rano z przyczyn ode mnie niezależnych, to byłoby lepsze :) Mój głos wędruje, jak już pisałem wcześniej, do Gauntle ^^

No to pozostaje czekać na sondę ^^

Dziękuję, że poczekaliście. Jest wiele rzeczy, które chciałbym poprawić, ale jakiś idiota skasował poprzednią pracę i tą robiłem na szybko z rana bez refek, więc wybaczcie :) Edit: Machnąłem gdzieniegdzie troszkę ciemniejszym i jaśniejszym, tak dwie minutki ponad czas wyjdzie.

Jak dobrze widzę linię perspektywy, to czy postać na koniu nie jest zbyt duża? Raczej nie zmieszczą się w tę wnękę. Ogólnie stawiam pracę na plus, jako że zawsze byłem noga z tego typu malunków. Jak dodasz gdzieniegdzie troszkę ciepłego światła i zimniejszego cienia, to może z tego wyjść bardzo klimatyczna praca :)

Mnie też podoba się wszystko, poza kobietą i kwiatkami :) IMO poszerz kard z prawej, ulokuj go przy krawędzi urwiska, a niżej zrób rzut na miasto/dolinę. Tzn. zrobisz, co zechcesz, tak tylko luźno rzucam propozycją.

A ja ciągle mam wrażenie, że ta babka jest w ciąży i trochę przekrzywiony pępek.

Coś wężowatego z włoskami :) Może ta skała myli, bo nie wygląda jak skała. Co do pracy Uriela - PERVERT TENTACLOWY! xD

W ramach odpoczęcia od tamtej pracy, zająłem się inną. Zauważyłem dość ciekawą rzecz (co w moim wypadku jest dość dziwne). Nie mam pomysłu na jakieś ciekawe zbroje. Tak mi jakoś się narzuca podstawowy kształt, że później już nie wiem, jak to urozmaicać ;) Gdyby ktoś miał rady do obecnej, a zwłaszcza do wcześniejszej pracy, to z miłą chęcią wysłucham :) Ach, właśnie. Ktoś ma sprawdzony sposób na ładne malowanie kolczugi?

Gauntle, wyśmienita pracka. Moje klimaty =) Aż by się chciało powrócić do starej sekcji, ale studia nie pozwalają. Może nie do końca jest to powiązane z ofiarą, ale i tak mój głos wędruje do Ciebie!

Szkoda tylko, że jej makaron z prysznica leci ;] Mnie natomiast najbardziej się podoba drugi żołnierz od lewej z serii ostatnich szkiców. Postacie znalezione na necie, czy masz może jakąś ciekawą stronkę? A może z głowy wszystko? =]

Hmm... Może dodam, ale pierw wymęczę się z lewą częścią kadru. Nie mam totalnie pomysłu na tło i nie wiem do końca, jak mocno określić postacie w tle. Wiem, wiem - muszę czymś zapchać pracę z lewej strony (myślałem nad jakimiś chatami po lewej, or sth). Czy rycerz na bliższym planie nie jest zbyt delikatnie potraktowany, jeśli chodzi o walor?

Joel, chwilowo złapałem bakcyla na Czarną Kompanię ;) Jeśli chodzi o martwą, to chyba też coś pobazgram z biurka, albo ze zdjęć. Tymczasem wrzucam dalszą część:

Sympatyczne stworki. Najsłabiej wyszedł drugi od lewej. Pozę ma taką trochę ni w rzyć ni w... Ostatni natomiast wygląda jak wyjęty z kadru anime, gdy wpada jakiś koks, co rozwala wszystko :D Dokończ go koniecznie! Dla dodania smaczku, oko skieruj na odbiorcę (czyli na nas =D) Co do pierwszego - tutaj chyba jednak ma za bardzo kurze te dolne odwłoki, na dodatek jego prawa dziwnie wygięta. No ale co ja się rozpisuję - pewnie sam to widzisz, a to tylko luźne szkicory xD

Niezłe sanki. Niestety, chyba nawaliły, bo nie dostałem żadnego prezentu. Co do kartonowych postaci, to pewnie było to zrobione w ramach żartu. Niemniej jednak, saneczki mocno na plusik, zwłaszcza gąsienica.

Też mi się wydaje, że tyłeczek zbytnio jej odstaje =) (ostatniej panience). Jeśli chodzi o mackozorda, to zapowiada się rewelacyjnie. Luźne szkice cycorów i paniusi przyjemne dla oka.

Strasznie płasko. Bez obrazy, ale wygląda jak mazaki dzieciaka z podstawówki. Popracuj nad bryłą. Nie wiem - maluj kulki, sześciany itp?

Nieźle, tylko czy jak na taką klatę i ogólnie umięśnioną górę, nie ma za drobnych tych nóżek? Nie wiem, czy taki był zamiar, ale moim zdaniem maska mocno wybija się na pierwszy plan. Keep going good work =)

Witam po długaśnej przerwie (niestety, bezowocnej =/). Trochę mi te studia zawadzają, jak również moje lenistwo. Coś mnie jednak tchnęło i przedstawiam obecny WIP. Jest to praca, z serii: Czarna Kompania (oby wena i chęci dopisały). Nie wiem, co zrobić z tłem i zastanawiam się, czy nie trzeba będzie rozjaśnić zbroi itp.

Ja tam bym chyba jednak wolał pomysł z 101 dalmatyńczyków. Robotów jakoś mam ponad... Nic to, liczę, że inni zrobią coś fajnego.

O to, że Cię popiera, ale wypowiedź jest ograniczona dziesięcioma znakami, aby mogła być wysłana. Ode mnie tylko tyle: zamiast ochać i achać, chwyćcie ołówek/piórko i coś samemu machnijcie. Zawsze to więcej prac.

Niby fajnie, ale nie myślałeś, by nadać większej ostrości temu, co jest bliżej? Coś podobnego, jak zastosował Twi.

Kolumbijski krawat

Znowu? Nie tak dawno też była. No i czy pełnia nie była bardziej znakiem rozpoznawczym wilkołaków? Temat ciekawy i chyba też się pokwapię o jakieś swoje wypociny.

Owszem, przyznaję. Z drugiej natomiast strony nie wiem już sam, jakiego rodzaju ćwiczenia sobie robić. Czy mają to być przeryski, speedy z głowy, powrót do ołówka i coś z nim ćwiczyć? A może po prostu rysować cokolwiek i jakkolwiek? Miejscami mam w głowie za dużo danych i się w nich gubię. Co do częstotliwości prac - mam zamiar to zmienić. Dlatego też założyłem tutaj galerię, aby nie słyszeć "och, ach!", a konstruktywną krytykę i szczere słowo, za które dziękuję.

Nowa praca, w której wydaje mi się, że zagubiła się głębia, lecz nie wiem, jak ją uzyskać. Prosiłbym o porady.