EthicallyChallenged

Dzięki, cieszę się, że wam się podoba. Nawet moja dziewczyna stwierdziła, że tamten jest najlepszy, a ten nowy "słodki"... Aż mi ciary przeszły, ale jak się przyjrzałem to fakt, coś w tym jest. Wniosek taki, że ujęcie i kolory i jeszcze kilka rzeczy zaadoptuję z tego pierwszego do finalnej pracy.

Z innych wieści to skończyłem czytac "Shadow over Innsmouth" i jest tam krótki opis kreatur, ale w mitologii jest ich kilka rodzajów, bo w "Call of Cthulhu" które czytam teraz jest innej budowy stwór. Postanowiłem zaczerpnąc z tego drugiego.

Znalazłem z grubsza ogólny kształt.Plan na potem jest taki, że teraz wezmę się za wygląd detali budowy a kombinowanie z której strony, jak i w jakich kolorach go pokazac zostawię na koniec. Dzięki za komenty, zainteresowanie mnie mile łechce.

Mniej więcej tak będzie zbudowany:

DaRoz--> Nad ujęciami to jeszcze nawet nie myślę, na razie muszę w ogóle zdecydowacnad budową, kształtem i innymi podstawami. Ale dzięki za sugestię.

Pomyślałem, że może warto pojechac nietoperzem:

Ma się rozumiec. Dzięki. Tak też czynię:

Zagłębiając się w mroczne otchłanie kultu Przedwiecznych czuję, jak ogarnia mnie nieopisany lęk. Jakiś pierwotny, zapomniany instynkt ostrzega mnie przed czymś ogromnie niebezpiecznym, groźniejszym nawet niż nocny spacer po Innsmouth. Czuję, że kroczę po...

...granicy kiczu! :O

Nie wiem, żabia noga? Co ja myślałem? Na domiar złego, we łbie stwora dostrzegam coś na kształt fizjonomii dra Zoidberga!

Muszę uważac... Póki co, szukam dalej odpowiedniego kształtu dla bóstwa:

oraz przypominam sobie te literackie klasyki nie czytane od dziesięciu lat:

http://www.dagonbytes.com/thelibrary/lovecraft/index.html

Przy okazji dziękuję bardzo za komentarze. Miriam, odnośnie Twojego przypomnienia, mogę prosic o wyjaśnienie, bo nie skumałem? Czy chodzi o to, żeby robic całą postac a nie tylko łeb, czy coś innego opatrznie zrozumiałem?

Pora kończyc.

miniaturka do sondy:

Fajny temat. Od razu zacząłem bazgrac jak najęty.Na razie kilka szybkich szkiców do obycia się z tematem.

nie ma zasady, ale jak znowu bym wygral to nikt by nie chcial postowac ;P

A co, masz w kolejce jakiś wyjątkowo niepopularny temat? ;)

Hehe, wybaczcie nietakt panowie. Oczywiście że każdy pamięta to niezapomniane dzieło!

Może ktoś miałby jakieś uwagi zanim przejdę do detali? Myślę też o kilku urozmaiceniach takich jak chmury lub prosta roślinnoś, ale raczej chcę żeby był to prosty obrazek.

Uuuu, fajny! Trochę mi brakuje jakiegoś jasnego małego akcentu żeby zbalansowac ten cały mrok.

Kto to Chujli?

Chun Li, laska ze Street Fightera w spolszczonej pisowni.

Namalowac dobrze światło i cienie które określają głębie obrazu to sprawdza niezwykle ciężka gdyż wymaga sporego doświadczenia i wiedzy jak to w naturze działa.

Dobrze powiedziane. Z tego wniosek, że najwięcej się nauczysz studiując naturę właśnie. Zacznij od prostych kształtów takich jak kostki, stożki i butelki pomalowanena biało. Ustaw je sobie, oświetl tak aby uwydatni formę (np z boku-przodu) i rysuj. Dużo daje. Anatomię też możesz studiowaz natury. Dowiedz się jak jesteśmy zbudowani, do czego służą i jak działają dane mięśnie, co leży pod skórą. Przestudiuj to na nagiej modelce ;). To pomaga.

Nie mówię Ci, co masz robic, bo to Twoja droga, ale mi takie rzeczy dużo dały. Spróbuj, oceń efekty, zatrzymaj/odrzuc. Pozdro!

Pamięta ktoś Fallout2? Ech... to była dopiero GRA. Coś mnie naszło, będzie fanart.

WIP:

Co do wybuchu to może wyglądałby lepiej gdybyś kłęby dymu/kurzu zrobiła nieco przezroczyste, w niektórych miejscach mniej, w innych bardziej. Można to zrobic pokazując trochę rzeczy za dymem (na przykład okna i ścianę) z odpowienio mniejszymi detalami, nasyceniem koloru itp. Nie mówię, że Twój wybuch jest zły, tylko taka cicha sugestia.

Dzisiaj popołudnie minęło mi na szarpaniu w Resident Evil 5 co nie pozostało bez wpływu na wieczorny speedpaint:) Jakies półtora godziny

Mnie koncepty bardzo intrygują i wszystko dla mnie wygląda świetnie, oprócz tytułu. Niby film ma bazowac na duchu patriotycznym,są walczący nieskazitelni Polacy, a tu pac, tytuł po Polgielsku. Na domiar złego, nawet liczbę 44 trzeba wymawiac w Angielskim, bo inaczej się nie rymuje (hard-kor / for-ty-for). Jest jakaś inna nacja z równym zapałem wypierająca własny język cudzym? Ja się nie spotkałem. Nie wiem jak Wy, ale ja się trochę boję o dialogi...

-Jasiu, za tym kornerem może się sneakowac jakiś Dżerman!

-Czilałt Zenek, szutnij z bazuki i będzie kul

Niemiec, wyskakując z cienia:

-Hasta la vista, bejbi!

Dobra, wiem, że ewolucji językowej gderaniem nie powstrzymam, ale nie oznacza to, że nie mogę sobie pogderac :P

IN Flaamess --> Dzięki, sprawę obadam, bez refek ciężko mi trafic w dziesiątkę z kolorami.

A tu małe studium kryształu z natury. Se leżał na krawędzi laptopa, stąd te diody.

To ja z trochę innej beczki

Mi się zdaje, czy u Łukasza koleś z torby gubi domino? ;)

Piękne malarstwo i rysunki realistyczne, zarówno współczesne jak i starsze, możecie znaleźc na http://www.artrenewal.org

Polecam

Ten szkic z piękną i bestią jest świetny, pomysł i kompozycja dają radę nieziemsko. Rozwiń to!

Poznajcie Akhmeda. Kiedyś był bardzo przyjazny, lecz jego charakter stał się przebrzydle podejrzliwy odkąd jego wielbłądzica uciekła z jakimś gościem o egzotycznych, europejskich rysach.

Od wczoraj myślę o kompozycji cały czas. Nawet przy niewiadomo jak błachych szkicach. No i muszę przyznac, ze jest to fascynujący aspekt tworzenia obrazków i tak ważny, że aż mi głupio że tak długo go zaniedbywałem. Mam nadzieję, że jest poprawa. Chętnie posłucham Waszych opini.

Akhmed prawie 100% z czachy, tylko musiałem obczaic jak prawdziwy turban wygląda.

Ja na Twoim miejscu bym spróbował coś bardziej stonowanego w tle, bo biały sporo zabiera, bije po oczach i zabiera siłę odblaskom, które w innym przypadku bardziej rzucałyby się w oczy. Albo mógłbyś rzucic cień krasnoluda na tę białą ścianę za nim (sytuacja oświetleniowa sprzyja). A tak poza tym to wida dużą inwestycję czasu w detale co mi się spodobało.

Ja tez lubię patrze na Twoje ołówkowe szkice.I na pewno nie nazwałbym ich gniotami. Przyjemnie się ogląda.

Moja dziewczyna się popłakała na King Kongu więc jej namalowałem na pocieszenie, wiecie, że niby Kong ma super życie po śmierci. Podziałało. Niejedna religia na takich kitach jedzie przez tysiąclecia, hehehe.

Fajne! Tylko żeby w tym zbożu pobuszowało trochę błękitu z tego nieba to byłoby jeszcze fajniej. Ale pomysł silny.