Tak, często popełniam ten błąd (na przykładzie tego labiryntu) - zamiast zachować pewien realizm i przypadkowość, to ja staram się wszystko rysować tak, że wygląda to w taki, a nie inny sposób (sztucznie).
Nad przekształcaniem tego w digital się zastanawiałem, ale pewnie spróbuję. Jednak jakoś na tablecie jeszcze nie idzie mi tak, jakbym chciał, żeby szło. Staram się na ten moment mało na nim rysować z tego względu, że muszę zadbać najpierw o podstawy w ołówku, które zaniedbałem. I tak nie wiążę przyszłości z digital-paintingiem (chociaż niedawno wiązałem, ale nie chce być blady, mieć dołów pod oczami i mieszkać w mieście ;o), ale jako hobby na pewno pozostanie.