Poczytaj podręczniki dla marketerów. Jeżeli masz takich znajomych - porozmawiaj z handlowcami z większych firm. Oni Ci wytłumaczą, że każdy klient jest osobnym przypadkiem. Jeden przyniesie same kłopoty. Kontakty z innymi mogą nie wyjść na plus finansowo, ale są oni np. liderami w swoim środowisku. Jedno ich słowo może przynieść całą kolejkę zamówień.
Cena jest dla każdego taka sama, jeżeli kupujesz chusteczki w kiosku. Jeżeli kupujesz usługę która jest mocno "dostosowywalna" do potrzeb klienta, a dodatkowo każdy klient przychodzi z innym poziomem "świadomości swoich faktycznych potrzeb" - cena jest dla każdego inna.
Szósty zmysł nie jest potrzebny. Wystarczy obserwacja zachowania klienta, tego co i jak komunikuje. Jeżeli dodamy do tego możliwość zrobienia "białego wywiadu" na temat każdej osoby u wujka google - wystarczy wyciągać wnioski.
Co do proponowanej ceny zgadzam się z ola-f. Jednak pamiętajmy, że jest to tylko estymacja bez podstawowej informacji o warunkach zlecenia.