Skocz do zawartości

materalia

Members
  • Liczba zawartości

    606
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Zawartość dodana przez materalia

  1. teraz sobie poczytałem, starczyło tych wielkich dotacji chociaż na przetłumaczenie tego :). Swego czasu w amerykańskim programie kosmicznym wydano astronomiczną kwotę 20 mln usd na opracowanie innowacyjnej metody zapisywania wiadomości w kosmosie na kartce przy użyciu ołówka, a jak zrobiono to w Związku Radzieckim, kupiono ołówek w najbliższym kiosku, kartki już były :). Poniżyłeś Polskę i Polaków, traktując jak niedorozwojów, ale może tego nie łapiesz, bo za bardzo przesiąkłeś typowym anglosaskim poczuciem wyższości wartości zachodnioeuropejskich - europocentryzm. Bzdura!. UE to tylko wspólna administracja i nic więcej nie udało się stworzyć, bo gospodarka każdego kraju UE rozwija się osobno, na czym głównie korzystają najbogatsze kraje UE i ich duże firmy, banki etc.., także między innymi właśnie dzięki zgarnianym dotacjom z krajów gdzie firmy są słabsze i nieprzystosowane do z góry narzuconych reguł przez unijną administrację zdominowaną przez lobbystów tych dużych. To co piszesz to tylko "sen o Europie" i nic więcej. Spłacone, niby jak, chyba w postaci podatków od firm i ludzi, czyli tych co zobaczą dotacje tylko jako swoje koszty ?. jakie legendy, to są fakty http://mambiznes.pl/artykuly/czytaj/id/6525/4_niewygodne_fakty_na_temat_dotacji_ue Pomijam dotacje i wieloletnie duże kredyty z odsetkami do spłacenia jakie poszły na infrastrukturę służącą wyłącznie przerzutowi towarów do sieciówek itp., podczas gdy np: zmniejsza się lokalne środki na cele rozwoju społecznego itp., bo budżety lokalne zostały wyssane z kasy przez maksymalne wykorzystanie dotacji unijnych z ustalonymi odgórnie celami oraz kryteriami, baa, urządzono nawet swego rodzaju wyścigi "kto łyknie więcej" promując coraz głupsze projekty, chore to było i jest nadal. Jestem obywatelem spoza Uni i mi to rybka, ale zależy mi na nieobecności takich europejskich firm na moim rynku :). miałem na myśli liczbę zer po przecinku :) znowu masz mnie za idiotę :), mali dostaną mało, a duzi dostaną dużo, także uprzywilejowana drobnica będzie cieszyć się z ochłapu jaki spadł im z pańskiego stołu niczym manna z nieba, nie dostrzegając negatywów... Poza tym prawo unijne oraz krajowe sprzyja dużym firmom, czyli tym pochodzącym z tzw. zamożnej UE i mamy obraz pozycji w jakiej znajduje się Polska w UE. Opieram na materiałach jakie podrzucasz, tylko wyciągamy sprzeczne wnioski :)
  2. Owszem, nie dojdziemy nigdy do porozumienia, bo jestem przeciwnikiem subsydiów, dotacji itp. w jakiejkolwiek formie dla jakiejkolwiek prywatnej firmy, bo stoją w całkowitej sprzeczności z ideami wolnego rynku, w zasadzie stoją w sprzeczności z ideami jakiegokolwiek zdrowego rynku funkcjonującego na zasadach dobrowolnego uczestnictwa. uprawiasz nowomowę i to najgorszego gatunku :), bo nieco poniżającą wobec Polski i jej mieszkańców. Wszystkie programy rozdawnictwa naszych pieniędzy = dotacji, w ramach funduszy UE traktują ludzi jak trędowatych i jest to świadome działanie centralnie sterowanej administracji, po to żeby stworzyć pozory naszego nieprzystosowania do tej nowowymownej "super nowoczesnej" rzeczywistości EU, tymczasem dzięki wielu wymyślnymi kryteriom jest to celowo tak uknute, żebyśmy nie mogli się nawet dostosować, stając się zarazem zakładnikami stojącymi z góry na gorszej pozycji, wobec tych którzy są zarówno beneficjentami i inicjatorami. he, szkoda, wszystko jest w języku angielskim...:) widocznie przynoszą komuś niemałe zyski... ale to też długi temat :). Odpowiadając konkretnie na pytanie, tak, olewać, więcej, wszystkie dotowane i konkurujące produkty z krajów gdzie gospodarka jest na bezustannej kroplówce państwa (czy powiązanych instytucji) obłożyć sankcjami lub/i cłami wyrównawczymi. Tak robi każdy normalny suwerenny kraj, który chroni swój rynek i swoich producentów, po to właśnie płacimy podatki, żeby czuć się bezpiecznie i funkcjonować w gospodarce na tych samych zasadach, a nie po to, żeby ktoś przelewał publiczną kasę na prywatne konta prywatnych firm - nazywając rzeczy po imieniu, i proszę, nie udowadniaj mi, że to dla dobra ogółu, bo sam sobie zaprzeczysz:) Dla beneficjentów, bez wątpienia, pewnie dlatego chcą więcej, bo przecież dzięki dotacjom odnieśli sukces, zwiększyli swój portfel inwestycyjny zupełnie za friko i bez wysiłku... mając na myśli wysiłek nie myślę o wypełnianiu tych kwitów po dotacje:). Czy dokonano prawidłowej alokacji kapitału na rynku, tego absolutnie nie wiemy, bo przez dotacje itp. doszło do aberracji na rynku, więc o jakim sukcesie ciągle perorujesz ?. Masz chyba jakieś profetyczne myśli. podajesz liczby z foldera, natomiast jak to rozumieć, lepiej czy gorzej gdy więcej czy mniej ?. Nie traktuje mnie jak wtórnego analfabety. Nie jest to żaden kontrargument. ale co ma piernik do wiatraka, że co niby dotacje zwiększają PKB to dobrze, jak podpalisz wszystkie przystanki w mieście to też zwiększysz PKB he:), kraje kolonialne też miały ogromne PKB, ale ich mieszkańcom wcale nie wyszło to na dobre po dziś dzień itd. PKB absolutnie nic nie mówi, ważniejsza jest jego struktura, ale w gruncie rzeczy to też niewiele mówi, bo trzeba badać dynamikę, gdyż gospodarka to nie jest stan tylko proces. Na samym końcu nadal wiemy tylko ciut więcej, bo nadal trudno odpowiedzieć na podstawowe pytania, choćby takie, jest lepiej czy gorzej... bo PKB nie jest odpowiedzią na to pytanie:) PS. nie czaruj tymi liczbami:)
  3. odnosi konkretnie do tego przypadku, natomiast o immanentną cechą rozdawnictwa, czyli w rzeczywistości sztucznie transferowanego kapitału od jednych do drugich przez pośrednika (państwo, unie i powołane instytucje) - zakłócanie konkurencyjności, bo przecież pieniądze nie pochodzą tutaj z powietrzna – to nie petrodolary, jest to co krótko ująłem w poście #11. Rzeczywista praktyka dotacji pokazuje, że większość dotacji trafia do większych i zaklinanie rzeczywistości trąci populizmem np: http://biznes.gazetaprawna.pl/artykuly/784761,dotacje-w-usa-zgarniaja-duze-koncerny.html Czy dokładnie tak samo jest w Polsce, trudno powiedzieć z powodu zaniechania prowadzenia pewnych badań ekonometrycznych, ale najpewniej podobnie z racji wzorca do którego dąży polska wierchuszka od czasów transformejszyn. Z punktu widzenia gospodarki rynkowej jest to nieistotne, czy coś ruszy, czy nie ruszy wcale, bo to sam rynek o tym decyduje, a nie jakiś demiurg za biurkiem państwowej instytucji, który może życzyłby sobie coś widzieć, co tak naprawdę nie ma rynkowej racji bytu. Dotacje poparte jeszcze antyrynkowym prawem rozleniwiają firmy i pozwalają im spocząć na laurach, bez obawy o swoją pozycję rynkową, następuje wtedy zamrożenie i żeby cokolwiek ruszyło państwo kreuje dotacje zachęcające „inwestorów” do „inwestowania”, po prostu bomba, nic tylko leżeć i czekać jak państwo da:), w ten sposób rywalizacja rynkowa przesuwa się do polityki i mamy totalną patologię konkurencji, podczas gdy o kierunku przepływu środków powinien decydować tylko sam rynek. Dochodzi też inny dylemat już z ekonomii klasycznej, dawno rozstrzygnięty, co rodzi się pierwsze, potrzeba czy produkt ?. Między innymi z powodu dotacji = rozdawnictwa bogatym. Właśnie było na odwrót, to dzięki pewnym regulacjom ludzie uwierzyli w mit, że prywatny Bank czy inne prywatne megakorpo nie może zbankrutować, a państwa ratując takie molochy umocniło ten mit, także następny krach zakończy się totalnym kolapsem, bo już molochy nauczone tylko takiego działania nie będą mogły wyłudzić od państw bankrutów kolejnej mega multum mld. zapomogi, pomimo ruchów pozorowanych w kierunku rzekomo "lepszej zmiany"... Bańka puchnie już do niebożebności, żeby w końcu i tak pęknąć, przywracając stan równowagi rynkowej, tylko już w warunkach totalnej gwałtownej rozpierduchy wszystkiego, co może skutkować różnymi niemiłymi perturbacjami – włącznie z konfliktami zbrojnymi... Oczywiście niektóre kraje wprowadziły powolny proces naprawy, ale akurat nie USA, bo tam panuje taki modelowy trockizm w gospodarce, że sufit to lewituje im nad głową, żeby runąć szybko nagle i niespodziewanie, miażdżąc równo wszystkich, nie bez wpływu na pozostałych - taka tykająca bomba. Znów na odwrót, to jest "większe zło" (zło to zło), bo tylko odsuwaniem nieuniknionego w czasie żeby eksplodowało z jeszcze większą siłą, mając nadzieje na cud. Komunizm w teorii, a komunizm w praktyce to dwie różne sprawy, oczywiście w komunizmie wszyscy dostają po równo, tylko najczęściej trafia to do wybrańców w procesie zawiłej selekcji politycznej, ot taki paradoks komunizmu, którego celem jest wyłonienie pewnych elit, bo elity są jednak w każdym ustroju i nie da się tego uniknąć, a dotacje to powrót właśnie do selekcji w rozdawnictwie, która nie ma nic wspólnego z rynkiem:) Nie, to nie socjalizm tylko tzw. trzecia droga. Socjalizm to co innego.
  4. to się nazywa transfer środków od firm mniejszych do większych, pośrednikiem jest państwo, a nawet gorzej, bo EU, gdzie pierwsze skrzypce grają wszelkiej maści "offshorowi" lobbyści tych większych. Takie dotacje tym bardziej tworzą bariery wejścia mniejszym firmom i umacniają status quo na rynku, czyli są tylko w interesie większych. 80 mln zł to nie jest gargantuiczna wielkość w tej wielkiej machinie, ale zawsze jakiś grosz. i zaczną wydawać więcej dzięki dotacjom, a jak skończą się dotacje, to co dalej, wszystko wróci do normy, czyli będą czekać na kolejne dotacje zamiast naprawdę zaryzykować, do czego de facto może zmusić tylko zdrowa konkurencja ?. to jeszcze banksterzy na tym mają zyskać, bo napędzają im klientów, a jeszcze kto połknie haczyk i mu nie wyjdzie zostanie wyłowiony przez banksterów, jakie pole do nadużyć i eliminowania konkurencji, po prostu super. Wiesz, to ile ktoś % wydaje na research jest mało ważne, w zasadzie jest to nieważne, ważne jest żeby to był wydatek racjonalny, a to może zweryfikować tylko rynek i samo życie, a nie urzędnik czy taka księżycowa statystyka. Pytaniem pozostaje tylko otwartym, co zrobić z tymi stosującymi dotacje stojące w sprzeczności z zasadami zdrowej wolnej konkurencji na rynku ?. Osobiście proponuje embargo na konkretne towary lub usługi, proste i skuteczne, bo zaporowe cła to przestrzeń dla korupcji:) w żadnym wypadku nie jest to socjalizm, bo po primo, w socjalizmie wspiera się słabszych kosztem silniejszych w każdej dziedzinie, a secundo, wszelkie transfery dóbr odbywają się z góry do dołu... czyli co, jednak komuna, tylko nie taka jaką niektórzy pamiętają z czasów radzieckich, bo komuna przybiera różne formy i oblicza w zależności od ustroju. Nie jestem żadnym radykałem, bo np: nie mam nic przeciwko komunom społecznym z inicjatywy oddolnej... PS. moje słowa nic nie zmienią, to tylko uświadomienie twardej prawdy, nic tak nie kole w oczy jak prawda, ale to długi temat... liczę na wiele minusów:)
  5. olaf, TRUE!, i to wszystko nie nazywa się oczywiście komunizm:). Państwo nie jest od rozdawania kasy i to jeszcze bogatym, tylko od tworzenia sprzyjających warunków. Dotacje to najgorszy wrzód na organizmie rynkowym całkowicie zakłócający konkurencyjność.
  6. materalia

    Zestaw 2016 - opinie

    zasadniczo w temacie jest, po prostu przedstawiam inne podejście tzn. stacja robocza (mocniejszy wątek, lecz mniej wątków) + renderfarma (nie do archicada, tylko only rendering, siła wątku ma tu dużo mniejsze znaczenie, a decyduje liczba wątków), ale oczywiście vray nie jest tani. zasadniczo w pełnym równomiernym obciążeniu siła wątku AMD i Intel jest taka sama, dlatego w renderingu nie ma to większego znaczenia, bo wszystkie wątki pracują na 100%, oczywiście w ramach porównywalnej architektury np: Vishera vs SandyBridge, a reszta wynika tylko z różnić architektury SMT i CMT, bo SMT poprawia IPC, ale tylko w warunkach kiedy drugi lub kolejny wątek (w HT) wykonywany na rdzeniu nie będzie w takim samym użyciu.
  7. materalia

    Zestaw 2016 - opinie

    AMD FX-8320E OC 4.3Ghz za 500 zł nówka ze sklepu ma 680cb, szału nie ma - bo i7-970 ma 12 wątków, a FX-8 ma 8 wątków i jest tani łatwo dostępny :). Jak ktoś chce power rendering cpu to pozostaje rynderfarma np: koszt nówki jednostki 1200 zł na bazie FX-8320E (procek 500zł/plyta 250zł/pamiec 250zł (16GB)/ reszta mniej więcej 200zł), tylko rozsądne OC, bo szkoda prądu i kasy na lepsze komponenty. Jak widać, 2 sztuki FX-8 (koszt 2400 zł) pokonują i7-5820K OC 4.5Ghz, a 3 sztuki FX-8 (koszt 3600 zł) pokonują i7-5960x OC 4.5Ghz, oczywiście w renderingu :). Dostawienie kolejnej sztuki to +1200 zł i to już teren Xeonów;). ps. oczywiście to jest dobre dla tych co nie używają drogich silników renderujących, gdzie trzeba płacić za każdy nodes jak za zboże w czasie suszy.
  8. materalia

    Zestaw 2016 - opinie

    różnice są głównie w sterowniku/oprogramowaniu, a nie sprzęcie, pamiętam jak swego czasu było takie oprogramowanie jak softquadro które pozwalało na gamingowej karcie używać sterowników od quadro, co de facto przerabiało kartę na quadro - analogicznie jest z kartami amd.
  9. materalia

    Zestaw 2016 - opinie

    To jest różnica 2 rdzeni, więc nie więcej jak 30% przy takim samym zegarze, ale jest małe ale, i7-5820K da radę przetaktować wyżej o kilkaset Mhz (300-500Mhz) na chłodzeniu powietrznym, bo i7-5960x 4.4-4.5Ghz to pracuje w dość ekstremalnych warunkach nawet na chłodzeniu wodnym, że nie wspomnę dużym nagłym wzroście zużycia energii (to nie ma liniowej charakterystyki), więc realnie należy porównywać z i7-5960x 4.0Ghz przy chłodzeniu powietrznym. i7-5820K OC 4.4Ghz - ok. 1250 pkt (205 single core) i7-5960x OC 4Ghz - ok. 1500pkt (180 single core) Tylko ma to pewnie nie takie same przełożenie na Vray, więc to bardzo teoretyczne. Dodam, że pewną zaletą Xeonów poza podanymi wyżej jest obsługa więcej niż 64GB RAM (do 768GB). i7 obsługują maks. 64GB. Ktoś powie może, że 64GB powinno wystarczyć każdemu, ale już nie raz to przerabialiśmy:) nie całkiem, i7 za 7 tysi to komplet tj. cpu + gpu itd., jaki sens jest składać dwa kolejne takie same zestawy, skoro dalej chodzi o sam procek ?. Zaletą zestawu 2x Xeon jest tu głównie zmieszczenie tego w jednym pudle, mniejszy pobór energii, xeon itp. Cenowo będzie podobnie 2xXeon vs 3xi7 5820K (przy czym jeden tylko jest stacją roboczą)
  10. materalia

    Zestaw 2016 - opinie

    hmm. nie ma sensu tyle przepłacać, bo za chwilę ten złom stanieje siłą inercji rynkowej o te 40%, najlepiej dobierać wg. stosunek wydajności do ceny pod kątem potrzeb, mając na uwadze możliwości przyszłego upgrejdu np: obecnie kupowanie i7-5960x za ok. 4500 zł to jest ogromna rozrzutność, bo za to można złożyć niemal cały działający komputer z i7-5820K, który po maks.OC nie jest przeraźliwie wolniejszy od i7-5960x - w przyszłości upgrejd procka jest prostą operacją trwającą kilkanaście minut. Jeżeli czasy renderingu są tak kluczowe, a chcesz mieć wszystko w jednym pudle, to pozostaje platforma minimum dual cpu, na początek choćby z jednym Xeonem, do dalszej rozbudowy. Tutaj polecałbym raczej zakup zestawu w jakiejś wyspecjalizowanej firmie!. Taka jest idea modularnego komputera stacjonarnego klasy tzw. PC, czyli upgrejd kiedy nadarza się okazja. Na początku tworzy się tylko swoistą bazę na kilka lat do takiej rozbudowy np: większość osób wymienia dość często wszelkie maści karty pci na nowe kolejne modele... Zwróciłbym też uwagę na coś trudnego do zmierzenia tj. responsywność w programie, a to oznacza szybki pojedynczy wątek, a wątek w i7-5820K jest bardzo szybki i bardzo tani w stosunku do i7-5960x, oraz do tego wydajane GPU z dobrymi sterami do programów jakich używasz, dlatego polecany jest tu sprawdzony GTX980, który ma też chyba najlepsze wsparcie twórców softu. i7-5930K jest propozycją dla potrzebujących więcej niż jednej karty graficznej, poza tym jest niemal identyczny z i7-5820K. Mierzenie akurat wydajności CPU testami procedur dobrze wyskalowanych i opieranie się tylko na tym nie jest miarodajne we wszystkim, a tylko w tym teście. Znam mnóstwo przykładów programów lub operacji gdzie procesory za 200zł rozwalają procki za 6000zł, właśnie z tego powodu, że nie ma czegoś takiego jak rdzeń procesora - to jest wymysł marketindojowców, istnieje tylko procesor lub kilka procesorów (zamkniętych obecnie w jednym kawałku krzemu), a niewiele procedur/programów w pełni wykorzystuje kilka procesorów dzielących do tego wiele zasobów... Akurat trudno mieć wszystko na raz tzn. dużą wydajność wątku i dużą wydajność całego CPU, dlatego trzeba wybrać kompromis z tego co oferuje aktualna technologia do tego na czym najczęściej zawiesza się oko. Przyznam szczerze, że wożenie komputera stacjonarnego w te i nazad to też trzeba spojrzeć na parę rzeczy pod innym kątem np: obudowa, dobre mocowanie chłodzenia, ułożenie kabli itd., bo generalnie stacjonarki nie są stworzone do "podróżowania", szczególnie w naszym klimacie. Dla mnie jest to postępowanie anachroniczne, bo liczy się na najniższym priorytecie w systemie, załatwia to sprawę idealnie już od czasów pojedynczych CPU (jednordzeniowych) i systemów pokroju Windows NT 3.x/4.x (bo Linux od zawsze), bez tracenia wydajności, ale nie wiem jak to działa w vray, chyba powinno tak jak w każdym innym programie cpu.
  11. materalia

    Zestaw 2016 - opinie

    no cóż, te programy to za dobrze nie skalują się w pracy, więc ten Octa-Core to jedynie w vray będzie miał swoją przewagę, w zwiazku z tym co bym zmienił. 1. na i7-5820K i na nim OC do ile się da, czyli 4.5Ghz za 1600 zł 2. w zupełności wystarczy MSI X99A SLI Plus do OC 4.5Ghz za 930zł 3. o dyskach było wyżej, ja bym dał SSD >=250GB + 2TB HDD (zamiast HDD ew. SSHD) 5. najtańsze pamięci DDR4 2133Mhz CL14 z napięciem 1.2V do góra 500 zł 6. Gigabyte GeForce GTX 980, 4GB GDDR5 7. chłodzenie okej, z dwoma wentylatorami, plus pasta termo MX-2 lub STG-2, chociaż wziąłbym tańsze z dwoma wentylami MAcho X2 8. Corsair RM750X 80Plus Gold w zupełności styknie za ok. 480zl 9. najtańsza sensowna obudowa z portami USB3.0 w której to wszystko wejdzie w miarę luźno maks 250zł i dodatkowe wentylatory..., to nie armata, nikt z tego nie będzie strzelał, więc szkoda ładować kasę w tandetną chińską blaszkę czy szkiełko:) A jeżeli zostanie kasa to złóż sobie drugi komputer tylko do renderowania v-ray po sieci, bez grafiki, sam i7-5820K/16lub32GB i reszta wszystko najtańsze... a potem trzeci i czwarty taki sam... wybiegam w przyszłość ;)
  12. Moja rada. Jak kupujesz laptopa na którym zamierzasz cokolwiek liczyć to parametry tj. procesor, grafika etc. jest ostatnią pozycją na którą powinieneś spoglądać. Dobieraj laptopa dokładnie pod swoje potrzeby, a nie na zasadzie, ten ma najmocniejszy cpu i gpu w stosunku do ceny, ten będzie najlepszy dla mnie.... W zasadzie bez wzięcia danego modelu do ręki i popracowania na nim chwilę niewiele się dowiesz. Testy trzeba też czytać z pewną dozą zrozumienia np: w teście podają; świetna kultura pracy układu chłodzenia itd.. , a w kolejnym punkcie; obudowa w miejscu X rozgrzewa się ponad 40 stopni, tam plus, tu minus, a jaki z tego wniosek?... I tak ze wszystkim. Nie dowiesz raczej z testów jak faktycznie układ chłodzenia wygląda i pracuje, a to bardzo ważne!... na jednych laptopach chłodzenie daje po uszach nonstop, w innych załącza się na chwilę przy różnych progach temperatury, nikt nie sprawdzi czy to uzależnione jest od temperatury CPU czy GPU, bywa tak, że procek ma ładną temperaturę w luzie ok. 50 stopni, wiatrak stoi, a GPU dobija wtedy do 70 stopni w luzie, wiatrak złączy się lub wejdzie na wyższe obroty po 55 na cpu itp.. ogólnie nie powinien się przegrzać, ale długo nie pożyje... Warto zorientować się czy jest jakaś kontrola programowa, a nie tylko przez bios... Praca na baterii, a tu można dużo opowiadać, niektóre już fabrycznie nie dają rady i potrafią się całkowicie wyłączyć nawet w throtllingu. Dodam jeszcze, że nie należy sugerować się firmą i nawet linią, nie ma żadnych gwarancji, że model wyżej lub niżej w tej samej linii będzie miał taką samą kulturę pracę... tu jest naprawdę wolna amerykanka i absolutna tandeta markowana designem marką... Gwarancja na laptopach to akurat pic. Ostatnia sprawa. Jeżeli jest możliwość to lepiej używać stacjonarki, bo laptopy to są fajne pod warunkiem, że nie oczekujemy super wydajności, wtedy dają radę.
  13. Dlatego APU to przyszłość dla silników GPU albo raczej hybrydowych (CPU&GPU) i znów AMD okazało się wizjonerem ;), choć nie udało im się jeszcze dopracować tej wizji na tip top, ale Intel też podąża tą drogą, bo na APU opóźnienia są bardzo niskie min. dzięki wspólnemu cache, nie chodzi tylko o opóźnienia, także o ochronę pamięci, wielozadaniowość itp., dlatego AMD GCN oferuje jednostki ACE. Czy gra jest warta świeczki, jest warta, tylko to wymaga pracy. jak dawno, skoro same OCL 2.x jest w sumie od niedawna, a CUDA jest tu zbyt mało efektywne. NVIDIA nie oferuje APU, to może być kiedyś problem dla tej firmy tj. brak licencji na x86_64. Z drugiej strony, silniki only CPU to będą jeszcze długo, dzięki przepisywaniu ich na AVX (wykorzystaniu Embree) są coraz wydajniejsze, a kwestia ilości pamięci dla GPU dzięki upowszechnianiu się kart z 8GB, 16GB i więcej... będzie coraz mniej drażliwa, pewnie za 5 lat podstawą będą karty z 8GB, już teraz w R9 390 to praktycznie podstawa poniżej 1500 zł.
  14. OpenCL od wersji 2.x wspiera SVM (shared virtual memory), a karty AMD wspierają to sprzętowo od wersji GCN 1.0, czyli od blisko 5 lat, także IntelHD od Skylake jest z tym zgodny. Karty NVIDIA nie wspierają OCL 2.x, dopiero Pascal ma to umożliwić. Na razie chyba żaden silnik nie korzysta z SVM. Tu taki tutorial z benchmarkiem: http://developer.amd.com/community/blog/2014/10/24/opencl-2-shared-virtual-memory/
  15. Mac Book Air to wydatek rzędu 4-5tyś zł, warto dodać :). Celeron N to kupa, procesor oczywiście dobry, ale w tablecie do 400 zł, poza tym zamiast Celerona N2xxx to już lepiej jakiś Pentium np: Pentium 2117U, a nie Celeron N2xxx z 2x gorszym pojedynczym rdzeniem. Zerknąłbym też na używki np: Dell E5420 (matryca 14cali, najlepiej 1600x900) z i5 ew. i7, taniej i5 wystarczy w zupełności! (grafika najmniej Intel HD3000), chodzą po 600-1000zł. Baterie zawsze można kupić nową, podobnie jak dysk SSD. Do podróży idealny i nie trzeba pilnować;). Notabene, zamiast inwestować w jakiś drogi laptop co trzyma 9h, lepiej sobie dokupić odpowiedni powerbank, wyjdzie znacznie taniej.
  16. materalia

    premiera nowych Xeonów

    Mam taką nadzieję, też czekam na Zen, bo moje FXy zaczynają odstawać od nowych Intelów. Na razie planuje dokupienie kolejnych 8 sztuk FX8320E do farmy, mam okazje za 499zł sztuka hurtowo:). MaxymilianMax: W CPU to mocy jest już za wiele w domu, tylko programy coraz większe i wolniejsze, kto to słyszał żeby głupi kalkulator się ciął, ale jak abstrakcja leży na abstrakcji to moc też staje się abstrakcją:). W fabrykach to mocy wielkiej nie potrzeba, bo tam większość komputerów to coś ala arduino lub rpi. W opracowywaniu nowych leków udział komputerów nie jest bardzo znaczący. O dziwo finansjera potrzebuje trochę mocy... :)
  17. eee, gdyby przepisali to byłby dostępny na linuxa i osx, a tak bazuje dalej na tej samej nieprzenośnej zabugowanej implementacji z wersji 1.x wraz z milionem kolejno dodanych protez, wtedy faktycznie był to jakiś szok top (rok 1998), sam używałem maxa do wersji 3.1, praktycznie najwięcej wersje 2.5. Nawet gdyby zrobili z Maxa opensource to nie wiem czy wielu podjęłoby się dalszego rozwoju tego softu.
  18. Na co komu komputer, przecież zostaliśmy wyposażeni w analogowy raytracer w oczach, wystarczy sprzęgnąć wyobraźnię z ręką, trochę chemii i włala(voila):) Tak na marginesie, to może kiedyś dzięki po(d)stępowi żaden taki program nie będzie potrzebny, bo komputer będzie modelował bezpośrednio z wyobraźni ;) np: niedawno miałem okazję oglądać drony sterowane myślami w pewnym instytucie petersburskim.
  19. popularność maxa zawsze mnie zadziwia, ale to jest pewnie tak jak z większością tego typu programów będących przedmiotami na państwowych uczelniach :)
  20. materalia

    premiera nowych Xeonów

    no to Intel bezapelacyjnie przechwytuje rynek wysokowydajnych stacji roboczych, bo nie sądzę żeby AMD mogło tutaj Intelowi jakkolwiek zagrozić w najbliższych latach. Nie jest to co prawda duży rynek, bo wydajność nie jest wszędzie najważniejszym kryterium, ale fakt faktem pozostaje. Generalnie to bardzo zła wiadomość dla klientów. Brak konkurencji jest zły z natury, więc ciekawe czy rząd USA nie zdecyduje się na podział korporacji. W pewnym sensie konkurencją jest tylko GPU od NVIDIA i AMD/ATI.
  21. no nie, też się nad tym czasami zastanawiam ;)
  22. 2.0 to już brzmi dojrzale, także czas zainwestowany w poznanie Natron miał sens. Spory wybór jest teraz bezpłatnych dobrych programów do montażu; kdenlive (fajny na szybko), cinelerra (stary kombajn), teraz natron :). Poza tym jako uzupełnienie konwertery bezpłatne. Nie ma na co narzekać. Opensource zaczyna rządzić :) ps. kolejny rok linuxa;)
  23. Co za problem sprawdzić. Wyjmij kartę grafiki. Zainstaluj najnowsze sterowniki do IntelHD Haswell (ten sam jest w i7 4790k). Proponuje zrobić OC IntelHD do 1250Mhz (niektóre sztuki dają radę więcej Mhz). Uruchom Maxa i sam poznasz odpowiedź. Mi osobiście w większości przypadków wystarcza IntelHD Haswell, tylko na innym sofcie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wykorzystujemy cookies. Przeczytaj więcej Polityka prywatności