Ostatnio sobie tak zawsze robie. Oprocz pracy. To sie wydaje bardziej czasochlonne, ale np cialko juz obudowuje za jedna prawie sessje. Czasami tez sie zapomina. Ale, poki nie wyrobie w glowie calkowitej mapy miesni i kosci - dla siebie w domu bede robil zawsze tak samo. Myslalem ze rok temu jakos znalem anatomie, ale jak zaczalem uczyc sie teraz, pare miechow temu, to sobie juz nie moge od tak zrobic szybki szkic. Proporcje sie gubia, miesnie i td. Jest mi latwiej zaczac od szkieletu i nabudowywac. Mysle ze za pare lat juz dam rade bez tego. hahaha. jakos tak. ostatnio przy tych szkicach mi mozg plonie. Ale to chyba najlepsza droga do nauki ludzkiego cialka dla mnie. 😂
a, i szkielet tez robie zawsze od nowa. Taki szybki szkic.