emer

witam cinemaniaka :) scenka przyjemna w sumie to nawet dwie scenki bo nie mogę się zdecydować na co patrzeć czy na kanapę i dezintegrację czy na stół po prawej... :) ątek marudzenia> może zabierz stół a daj więcej tego pomieszczenia? albo przesuń trochę bliżej kanapy? bo jest pod samym nosem (okiem) kamery i przytłacza ciemną plamą na pół kadru. marudzenia> klimat na plus i cinema też plus :) pokazuj więcej pozdr.

Luru - cytrynki bez SSS bo nie wiem ile by mi to komp zliczał :) shogun - realflow + C4D 9 cos mi sie wydaje że jeszcze podłubie przy rakiecie i wrzuce render na weekend, a sam na ryby... :) pozdro

No nie moge niezauważyć, że kolega namieszał ostro tą wizką :) dla mnie bomba pokoik przytulny, ładnie oświetlony, do tego ładnie porozrzucane detale, które sparawiają wrażenie że ktoś faktycznie tam mieszka (np wypielęgnowany krzaczek:)) a brak warstwy antyrefleksyjnej na ekranie telewizora marki elemis zauważają jedynie zboczeńce na tym forum :) szacunek

Dzięki za komentarze :) Rakieta faktycznie leży... shader tylko wrzucony nic więcej, z braku czasu moze z lenistwa też troszkę giorgione napisy wrzuce ale w PS'ie bo nastepnych 43h renderowania ani ja ani mój podkręcony komp nie wytrzymamy :) vorek specjalnie dla ciebie wersja white :) [tak na prawde mlodAs mnie namówił :] i jeszcze parę detali w 1:1: naciąg też po bandzie pojechany, wieeem ;) pozdr.

43h render (w rozdzielczości 4190x3012pix), oceńcie czy warto było tyle czekać :)

urzekła mnie jego prostota (+), jakby był gdzieś do kupienia to już by u mnie stał. jestem wielkim fanem kofeiny :)

siatka bez ms, niezły mess :) pzdr.

Trochę miałem zastój... chyba tydzień... ale miałem kupę pracy. dzisiaj znowu z braku snu postanowiłem troszkę dopieścic moją pupilkę :) idzie powoli ale od obroży w dół będzie szybciej :) oto efekt dzisiejszego rzeźbienia: (muszę jeszcze podłubać w nosie bo coś tam wystaje dziwnie jakoś, ale to następnym razem już) a to siatka: tyle na razie pzdr.

to jeszcze szybki update nosa :) no i trochę oko podciągnięte.

trochę więcej już widac tego psa i z tego co widać to chyba ma za chudy pysk... ale to dla tego, że jeszcze nie może jeść bo nie ma dolnej szczęki :)

Bezsenność straszna rzecz... z braku snu postanowiłem potrenować trochę modelowanie (z braku umiejętności przede wszystkim... co mi z reszta spać nie daje) pies jaki jest każdy wie, ten mój to będzie boxer, a raczej boxerka. Na razie tyle. Łykam melatoninę i walę w kimę.

znalazła się chwila, żeby coś podłubać przy zlewie ;) namazałem draft, żeby zacząć jakoś, ale na razie pewnie mało widać... pewnie jeszcze, ze trzy razy to poprawie zanim sie zabiorę za konkretną robotę. od przyszłego tygodnia będę miał więcej czasu na to, żeby rozbujać tochę ten mój wątek

Kamerę trochę niżej chyba trzeba dać, bo z tej perspektywy wydaje sie, że pokój jest wielkości pudełka po butach. Albo to przez ten deseń na ścianie to wrażenie, jakby troche za duży i za bardzo przytłaczający. No i może stolik większy troszkę? żeby wypełnić czymś środek pokoju.

Taka szybka pracka w C4D + PS.

Witam Wszystkich! to będzie mój debiut w bitwie, i w ogóle na tym forum, miejmy nadzieje że coś z tego wyjdzie :) Krótko o pomysle: No więc jak zobaczyłem temat "zapomniane miejsca" od razu przyszła mi na myśl moja kuchnia i hałda brudnych naczyń, która piętrzy się od jakiegoś czasu, nigdy nie ma kiedy tego ogarnąć... albo się znajdzie coś innego do roboty np. jakaś bitwa :) No więc przyszła pora aby wykorzystać twórczo ten "artystyczny" bałagan. Gary, patelnie, jakiś widelec, durszlak (tak to się pisze?), tu i tam resztki spagetti i kawał pepperoni.... krajobraz po bitwie przed bitwą... Pomysł mam nadzieje się nada, no i jest w końcu pretekst żeby włożyć starą pizze do skanera :) Niedługo pokaże jakieś koncepty, które wyjaśnią co mam na myśli. Póki co kończę, bo sie rozpisałem jakby to był konkurs literacki. pozdr. emer

Witam Wszystkich! to będzie mój debiut w bitwie, i w ogóle na tym forum, miejmy nadzieje że coś z tego wyjdzie :) Krótko o pomysle: No więc jak zobaczyłem temat "zapomniane miejsca" od razu przyszła mi na myśl moja kuchnia i hałda brudnych naczyń, która piętrzy się od jakiegoś czasu, nigdy nie ma kiedy tego ogarnąć... albo się znajdzie coś innego do roboty np. jakaś bitwa :) No więc przyszła pora aby wykorzystać twórczo ten "artystyczny" bałagan. Gary, patelnie, jakiś widelec, durszlak (tak to się pisze?), tu i tam resztki spagetti i kawał pepperoni.... krajobraz po bitwie przed bitwą... Pomysł mam nadzieje się nada, no i jest w końcu pretekst żeby włożyć starą pizze do skanera :) Niedługo pokaże jakieś koncepty, które wyjaśnią co mam na myśli. Póki co kończę, bo sie rozpisałem jakby to był konkurs literacki. pozdr. emer