Skocz do zawartości

ca mel

Members
  • Liczba zawartości

    755
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    6

Zawartość dodana przez ca mel

  1. To nie tak, expression działa tylko przy zmianie klatki, więc żeby zaczęła wykonywać kod w nich zawarty musisz wcisnąć play. Kiedy jednak wciśniesz, znikną manipulatory którymi mógłbyś przesuwać kontrolkę. Tak więc w przykładowym pliku wstawiłem klucze, po to żeby zapewnić ruch po osi Z. Jeśli nie chcesz wstawiać kluczy, tylko sprawdzić expression z ręcznym ruchem, możesz przestawić mayę w tryb pracy interactive playback, jest takie polecenie gdzieś w menu, chyba dynamic / solvers Ewentualnie przesuwaj kontrolkę i od razu zmieniaj ręcznie timeline o jedną klatkę. Wygodnie zrobić sobie skróty dla frame up/down.
  2. Nie wiem, programistycznie wszystko jest ok. Zakładam, że kontrolka to jakiś locator albo inny obiekt z dodanym atrybutem prędkość, więc może tu masz coś nie tak. Albo nie zmieniasz wartości translateZ tejże kontrolki, a od niej teraz zależy ruch kubików. Dołączam scenę w zipie maya2012, najlepiej rozkmiń to sobie na przykładzie ;] _tst.zip
  3. coś takiego wrzuć w expression, powinno pomóc :) $pozycjaObiektuNaKrzywej = frame * 0.01; $odstepPomiedzyObiektami = 0.1; $iloscObiektow = 3; for ($i = 1; $i setAttr ("motionPath" + $i + ".uValue") ($pozycjaObiektuNaKrzywej + $odstepPomiedzyObiektami * ($i-1) ); // przy okazji drobne poprawki kodu: // jeśli zaczynasz indeksować obiekty od 1 pierwszy odstęp pierwszego elementu musi być 0, stad $i-1, // pętla musi zatoczyć się zamkniętą ilość razy, więc
  4. W tym 3d Stroke'u masz pełno fajnych opcji, rysujesz po prostu krzywe na warstwie zawierającej plugin i masz całą masę opcji, od ustawiania tapera (czyli grubości końcówki) na początku czy końcu, po repeater krzywych i kontrolę koloru na podstawie zaniku alfy. Bardzo miły plugin ;)
  5. Może Trapcode 3d stroke ? Fajnie się też rysuje linie trapcodowymi particlami, z emiterem puszczanym po krzywych.
  6. Jest plugin który robi fajne zniszczenia w sekwencjach, od prostych noisów po wrzucane losowo linie, muchy, szpilki czy cokolwiek wrzucisz mu w preset. Kiedyś intensywnie go używałem, nie mogę sobie przypomnieć nazwy, ale wydaje mi się że było to FilmDamage http://www.digieffects.com/product/damage Z innych - Magic Bullet 2.x ma kilka presetów zniszczeń, również Boris Continuum http://www.borisfx.com/units/film_look.php a jeśli nie chcesz pluginami to zostają standardowe narzędzia http://www.adobeafterfx.com/effects/noise-grain-effects/ Pozdr.
  7. Chrupek, jeśli nie whisky, to nie wiem do czego tak pijesz ;) Efektów w filmach czy serialach nie ogarnie freelancer, nie mówiąc o tym że stawki za to wbrew pozorom są strasznie marne. Może też dlatego te filmy wyglądają jak wyglądają i prezentują sobą poziom jakiejś afrykańskiej filmówki. Nie wiem, uważam że trzeba cenić swoją pracę, a przy odrobinie wysiłku można znaleźć sensownych klientów. Da się zarobić na grafice, pewnie nie na wizkach, raczej kompleksowych pracach animacyjno/montażowych i mam przyjemność znać ludzi którzy świetnie sobie z tym radzą. Różni ludzie mają też różne chęci do pracy czy zdolności, różne jest też doświadczenie i liczba rozwiązanych wcześniej problemów. Jeden animator zrobi zlecenie w 3 dni, inny w 10, a skoro tak samo je wyceni, to ten pierwszy ma szansę po miesiącu zarobić 3x tyle. Inaczej pracuje się w firmie, pod kimś, na czyjąś motorówkę czy nową działkę w aninie, a inaczej na swoje konto. Motywacja bardzo wzrasta. Ale zauważ też, że freelancer musi kupić sobie soft, jeden, drugi, co dwa lata go uaktualnić, co raz psuje się któryś komputer, benzyna do szczeniackich samochodów też kosztuje, a jakoś trzeba dojechać do klienta. Wypada mieć jakieś dodatkowe miejsce do pracy, bo słabo się śpi przy trzech komputerach. Dziecku też wypada kupić coś od czasu do czasu, samo na siebie nie zarobi. Dobre zlecenie też nie trafia się raz na tydzień. Tak więc nie wiem, jeśli nadal uważasz że 50 czy 100 za godzinę to jakiś kosmos, dodaj dwa do dwóch, odejmij stałe koszty, ceny sprzętu, oprogramowania i wyjdzie z tego jeden... A że górnicy strajkują? Dostają dwie średnie krajowe, a skoro im za mało to mogą przecież zostać grafikami/animatorami ;) Tylko komu by się chciało uczyć i 5 lat szukać klientów, no nie? Łatwiej iść pod sejm.
  8. Myślę że tak naprawdę zechce szablony, 200 kadłubków plus mankiety i resztę w png, tak żeby flashowiec mógł zrobić z tego jakiś skrypt. Wyceniałem kiedyś podobne zlecenie, zamiast koszul były kanapy plus obicia, poduszki itp. Za bodaj 400 wzorów krzyknąłem 12k, ale znalazł się o połowę tańszy cwaniak. Myślę że docelowo klient musi zrobić to na warstwach, bo inaczej musiałby mieć dostęp do pierdylionów plików ;] Wycenić należy tu tak naprawdę przygotowanie ładnych tekstur i poprawki co drugiego renderu, bo przy każdym wzorze pewnie trzeba będzie poprawiać to i owo, jak nie na kadłubkach to na mankietach czy kołnierzach.
  9. Tak, rozmawialiśmy wczoraj na ten temat przez jakieś czaty. Najszybciej byłoby to do ogarnięcia myślę w fusion, da się tam ustawić kilka buforów zapisu i podpinać wyjścia jednych kompozycji do kolejnych. Więc za jednym kliknięciem Render można by wypluć wszystkie kombinacje. Tak naprawdę stawka godzinowa zależeć będzie od tego jak szybko pracujesz. W przypadku tego zlecenia da się to bez większych problemów ogarnąć w 2 tygodnie, licząc 5-6 dni pracy tygodniowo, 10 godzin dziennie. I dla sprawnego freelancera przy 16k wyszłaby kwota 150/h. Stawki - myślę, że różnią się też w zależności od klientów, wiadomo, im więcej dostajesz roboty od jednego tym większe powstają rabaty. A zarobisz potem na obrocie, albo na poprawkach i zmianach. Ale jak pisałem, 50zł do 100zł per godzinę to cena do przełknięcia dla większości 'poważnych' klientów.
  10. Co Ty opowiadasz, 50/h to podstawowa stawka dla człowieka który poświęcił kilka lat życia na coś więcej niż naukę kopania rowów czy sprzedaży bigmacków. 8-9k to typowa pensja freelancera, osobiście znam takich którzy koszą 3-4 razy tyle miesięcznie. Zależy oczywiście jak wydajnie pracujesz, ale 50/h to taka mocna średnia. Pozdr.
  11. Po co zaraz photoshop ;] Ja zrobiłbym sobie tu 200 klatkową animowaną teksturę, przerenderował i wyszłaby z tego 200klatkowa animacja koszuli, innej w każdej klatce. Po wrzuceniu do aftera czy czegokolwiek co obsługuje timeline i przeźroczystość potrzeba jeszcze dwóch kompozycji, jednej z mankietami drugiej z kołnierzami. Plusem byłaby totalna automatyzacja i automatyczne nazywanie plików. Samo zlecenie wyceniłbym na 20k brutto, po negocjacjach 16k netto przy umowie śmieciowej ;) Pozdr.
  12. ca mel

    Co czytacie?

    Wrócę na pewno, nie mógłbym tego sobie odpuścić. Ale jednak skończę najpierw Turkusowe dni ;) W migotliwej jakoś kompletnie nie spodobała mi się zmiana stylu pisania, taka z punktu widzenia pierwszej osoby, sama akcja też rozkręcała się jakoś ślamazarnie. Ale może niepotrzebnie zabrałem się najpierw za Arke, która moim zdaniem jest najlepsza w serii i nastąpiło bolesne zderzenie z trochę gorszą częścią. A co do powrotu do 'zwykłych książek', mam te same obawy ;) Myślałem że Endery były dobre, ale to... mistrzostwo. Mam nadzieję że ktoś zrobi z tego kiedyś serię filmów. I że dostanie na to jakiś mega budżet.
  13. ca mel

    fake chrom

    Jak nie da jak da. HDR w 3d jest modne od paru lat, ale wcześniej też sobie ludzie bez problemu radzili z odbiciami. Zrób czarny materiał i wrzuć skomplikowany gradient na reflectivity, taki z natężeniem bieli od 0 do 255. Niech ma dużo przypadkowych punktów zmiany koloru. Do tego białe studio i kilka plane'ów też z gradientami i wyjdzie chrom jak marzenie.
  14. ca mel

    Laptop dla Mya do 5000zł ??

    Właśnie tu kompletnie zmienili rodzaj mocowania klapy z matrycą, całość rozkłada się w dość dziwny sposób, ale zapewnia całkowitą stabilność i ramka z matrycą nie dotyka w ogóle reszty laptopa. Wyświetlacz schodzi w dół w odróżnieniu od typowych konstrukcji http://i.mobimaniak.pl/mobimaniak/2011/10/sony-11q4-vaio-f23-black-main-lg-medium.jpg Dziwnie to dość wygląda, jednym się to podoba, innym nie. Moim zdaniem pięknością ten model nie grzeszy, szczególnie, że jest cały z plastiku. Ale chodziło mi o wydajność za rozsądną cenę i przede wszystkim dobre odwzorowanie kolorów. Jednym słowem - brzydki jak noc potężny potworek ;] I ma tę zaletę, że praktycznie się nie grzeje, choć potrafi czasem naprawdę głośno poszumieć.
  15. ca mel

    Laptop dla Mya do 5000zł ??

    Jeśli możesz trochę przekroczyć 5k (do ok 5.5k), to ja ze swojej strony polecę Sony Vaio F23S. Koniecznie w wersji z S na końcu, są tańsze z M, ale różnią się wyświetlaczem http://www.sony.pl/product/vn-f-series/vpcf23s1e Kupowałem go jakieś 4 miesiące temu i jestem bardzo zadowolony, rzekłbym bardzo bardzo ;] Szukałem czegoś z w miarę dobrym procesorem i przyzwoitą kartą graficzną, F23S ma porządny procesor, i7 2.2Ghz co było rzadkością w tej cenie, tej klasy Dell miał 2.0 ze starszej serii. Grafika GT540M ma wydajność mniej więcej jak GTS8800, więc jak najbardziej da się płynnie pracować w Mai do ok 1mln poly. A przede wszystkim ma naprawdę dobry wyświetlacz, nazywają go marketingowo 'zaawansowany wyświetlacz sony', ale to po prostu porządna matryca IPS albo PVA. Wyświetla i bardzo dobrze odwzorowuje kolory, trzeba to po prostu zobaczyć, bez żadnego porównania z konkurencją. Do tego podświetlana klawiatura do pracy po nocach, z bardzo dobrze oddzielonymi klawiszami których nie da się omyłkowo wcisnąć jak w przypadku większości klawiatur laptopowych. Włożyłem w niego jeszcze parę groszy od tamtej pory, ramu ma teraz 16gb (tu też nie każdy laptop obsłuży kości 8GB) i dysk ssd i za ok 7,5k powstał moim zdaniem laptop idealny do pracy w 2d/3d. Najprawdopodobniej bez żadnych przeszkód będzie się dało włożyć do niego za ok pół roku mobilnego ivy bridga jeśli okażą się zdecydowanie wydajniejsze, gniazdko pod cpu będzie to samo. Tylko brzydki trochę, ale to też pewnie rzecz gustu ;]
  16. Myślę że warto jest sprawdzić co to Twoje cudo tak naprawde potrafi, sprawdziłbym choćby z ciekawości ile wyciągnie przy 1.475v. To takie graniczne napięcie przy którym bios większości płyt zmienia napisy na czerwone dając do zrozumienia że od tej pory warto zastanowić się dwa razy zanim coś zrobisz ;) Najprawdopodobniej wskoczy na stabilne 3.8 albo 3.9, ale ze względów praktycznych odpuściłbym w codziennej pracy te 100mhz. Nie rozumiem tylko jednej rzeczy-z wypowiedzi rozumiem że masz jednego tylko xeona, a przecież kupno takiej płyty i jeden procesor to takie małe nieporozumienie ;)
  17. Jeśli chłodzenie jest dobre to spokojnie można dalej zwiększać napięcie. Pytanie tylko czy warto. Procesor i tak podkręciłeś już bardzo, ponad 50% co jest rewelacyjnym wynikiem. Z większym napięciem być może osiągniesz 3,8 ale zwiększysz bardzo pobór mocy, a procesor podkręcony ekstremalnie 'zużywa się' szybciej, po prostu może się nadpalić i z trudem osiąga nawet zegar bazowy. Tak więc jeśli nie przewidujesz go używać dłużej niż 2-3lata to zwiększaj napięcie i kręć bardziej, ale wydaje mi się że jeśli ma Ci się udać osiągnąć dodatkowe 100mhz to nie warto z uwagi na naprawdę spory pobór energii i ryzyko nadpalenia. Może po prostu czas na drugiego xeona ?
  18. I przy jakim napięciu Ci się wysypuje? Jest niepisana zasada, że napięcie bezstresowo można podnieść o 20%. W praktyce można bardziej, ale bez naprawde dobrego chłodzenia robi się z tego mała ruletka. Do 1.475 takiemu xeonowi aplikowałbym jednak bez większych obaw.
  19. ca mel

    m2011 dokowanie okna.

    Kliknij dwa razy na belkę attr editora jakbyś go maksymalizował. Powinien wtopić się w interface ;) Inny sposób to złapanie go za belkę i przeciągnięcie w okolice channel boxa. Pozdr
  20. ca mel

    Houdini 12

    Też doszedłem do podobnych wniosków, że nie tylko nowy nucleus jest totalnym niewypałem, ale problem tkwi głębiej w trzewiach programu. Smutne to, że program o niemałych możliwościach, do dziś nie potrafi sobie radzić w rozsądny sposób z dość trywialną sprawą. No proszę, wystarczyło zapytać mądrych ludzi a nie obrażać się na program. Żyłem w przekonaniu, że $PT to skrót od ParTicle i że to to samo co ParticleId w mai ;] Tu też, wydawało mi się, że VEX i ekspresje są tym samym, ale chociaż w mai z melem jestem za pan brat, to nie próbowałem skryptów w H. Maya też wydaje mi się bardzo logiczna i niestety uczy różnych myślowych przyzwyczajeń, choćby expressions piszę się w melu, a do numeru cząsteczki dobrać się można tylko dzięki ID a nie bezpośrednio po numerze punktu geometrii z której wyparowała. No ale tak to jest gdy zamiast czytać helpa ogląda się tutoriale omijające całe tony podstaw ;] Kusi w każdym razie bardzo ten Houdini, głównie szybkością. Gdyby maya była wielowątkowa nie myślałbym chyba o zmianach, bo uważam, że to dobry kawał softu. Ale staje się przeraźliwie powolna w dzisiejszych wymagających czasach, a nie zapowiada się żeby autodesk coś z tym zaczął robić. Anyways, dzięki za naświetlenie kilku fajnych spraw, chęć do odkopania H wraca ;]
  21. ca mel

    Houdini 12

    Właściwie wielowątkowy emiter nie wyobrażam sobie do czego miałby być potrzebny ;) Chodzi mi właśnie o wielowątkowe sterowanie particlami skryptem. Te czasy, które opisujesz przy milionach cząstek są dla mnie totalnym szokiem, chociaż zauważyłem że nawet na jednym wątku maya póki chcesz od niej prostej symulacji działa w miarę sprawnie. Z niezrozumiałych dla mnie jednak powodów, w chwili gdy przy kreacji cząstki dostaje współrzędne u i v miejsca gdzie docelowo ma polecieć, symulację szlag trafia i dzieje się wszystko dziesiątki razy wolniej niż na zdrowy rozum powinno. Oczywiście póki goal nie ma uv, a wybierany jest losowo, na podstawie numerów wierzchołków obiektu wszystko działa w miarę sprawnie, jednak jak chcemy czegoś konkretnego to zaczynają się schody. Jeśli cząstki w Hudym działają tak sprawnie, nawet z delikatnym spadkiem wydajności po przyłączeniu pól siłowych, to i tak jest dziesiątki razy lepiej niż w mai. Prosta dość symulacja, ok 10k cząstek z dołączoną turbulencją i goal wg uv to godzina obliczeń dla 50ciu klatek, przy jednym wątku topowego procesora, wszystko przy wyłączonych zależnościach między cząstkami. Albo kochany nucleus jest jakimś delikatnie mówiąc nieporozumieniem, albo cały program jednak należy napisać od nowa. W Hudym zaś wszystko wydaje mi się jakieś skomplikowane, choćby samo budowanie assetów to czarna magia;] Z cząsteczkami (w H.) zacząłem zabawy jakiś czas temu, ale rzuciłem to w cholerę po tym jak odkryłem, że gdy ginie jakaś cząstka (bo ma np przypadkowy czas życia) to zmieniają się ID wszystkich pozostałych... Pewnie dla kogoś z doświadczeniem taki problem jest śmieszny, ale zauważyłem że ten program ma w sobie tyle zaskakujących rzeczy że łatwo się zaciąć na czymś delikatnie mówiąc nietypowym. A szkoda, bo komplikuje to strasznie próby przestawienia się na na pewno świetne narzędzie.
  22. ca mel

    Houdini 12

    A jak jest z wielowątkowością cząsteczek w Hudym? Zakładając pojedynczy emiter, dziesięć tysięcy cząsteczek i goal dla cząstek na podstawie uv - zadziała to na jednym wątku czy użyje całego procesora ? Ostatnio zjadłem na czymś takim zęby w mai, genialni panowie z autodesku zrobili nucleus który używa 10% cpu i wszelkie poważniejsze symulacje idą jak krew z nosa. Jak jest w Houdinim, ma wielowątkowe cząsteczki ?
  23. ca mel

    Co czytacie?

    Gdy pisałem tamte słowa, dopiero mnie wciągało, dalsza część książki i samo tłumaczenie rozłożyły mnie na łopatki ;] Wydawało mi się, że czytałem dobre książki z tego gatunku, ale to wyprzedza wszystko o lata świetlne ;] Arka jeszcze lepsza moim zdaniem od od przestrzeni, a kończę właśnie prefekta, ominąłem póki co migotliwą wstęgę bo jakiś taki ma inny klimat. Nie da się moim zdaniem oderwać od tej lektury, jest obowiązkowa dla fanów sf.
  24. ca mel

    specular pass

    Przede wszystkim sprawdz czy specular znalazl sie tylko w passach mozliwych do wyboru, czy wskoczyl tez do passow dla aktualnej warstwy. Druga sprawa - pokazales kawalek glownego renderu. Nie skonczyl się, więc passes nie zostały nigdzie zapisane. Z tego co pamiętam przebiegi zapiszą się dopiero gdy wyliczy się do końca aktualna klatka. Wtedy możesz sobie je obejrzeć w render view, jest polecenie w stylu 'load pass' Pozdr
  25. ca mel

    i7 2600k podkręcanie

    Masz rację, na logikę powinno zależeć to od sceny. Jedne powinny zostawiać na koniec 1, inne 2, 3,4,5 albo inną przypadkową ilość samotnych wątków z przedziału 0-11 Jednak w praktyce tak nie jest, po tym jak spowolniłem ten procesor wszystkie przetestowane przeze mnie sceny przeliczyły się szybciej lub tak samo jak przy zegarze 4.3. Rzecz jasna nie sprawdzam każdej sceny, sprawdziłem 9 czy 10 ostatnich projektów. Dlatego też napisałem, że to paradoks, statystycznie powinno być inaczej. Nie wiem jednak, czy nie mylę się w diagnozie zagadnienia. Procesor, gdy puszcam go z zegarem 4.2 ma fsb 200, 4.3 ma większy mnożnik i mniejsze fsb, ale dla odmiany pamięć miała też inny współczynnik podziału i pracowała z większą prędkością, więc wykluczyłem tę możliwość. Kolejna sprawa, to majowy mental ray. Wszystkie testy przeprowadziłem tylko na nim, bo tylko w nim pracuję i interesują mnie wyniki z tego akurat renderera. W każdym razie ma dziwną właściwość - najłatwiejsze elementy sceny liczy zawsze jako pierwsze. Te najtrudniejsze liczą się w połowie renderingu albo zwykle na koniec. Może to ma coś wspólnego z tym, że najczęściej zostaje samotny jeden albo dwa wątki. Celowałbym w założenie, że mental nie jest zoptymalizowany pod kątem 6ciu rdzeni, na 2ch czy 4ch sprawa może wyglądać inaczej. Z moich obserwacji jednak wynika, że przy 6sciu rdzeniach im szybciej działa procesor, tym większa szansa że zostaną jeden czy dwa samotne wątki.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wykorzystujemy cookies. Przeczytaj więcej Polityka prywatności