grim666

2 spidy mediami tradycjonalnymi (tradiszynal midja):

brak ostrych krawędzi i kontrastów..:(

ciekawi mnie na ile jest przerysowany według tamtych wzorców, a na ile własnej inwencji. Oczywicie czasem ciężko uniknąc rysowania w pewnej konwencji, bo warhammerowski skaven to warhammerowski skaven, ale naprawdę przypomina tamte arty. Dla porównania wrzuć coś co nie jest związane z Warhammerem. Wtedy będzie można zweryfikować.

Napiszę jeszcze jedną rzecz. Nie chcę cię namawiać, bo wydasz kasę i może się okazać, że nie będziesz zadowolony. Dla mnie jest to po prostu frajda kiedy kupuję sobie różne rzeczy, na których mogę i, którymi mogę rysować. Jestem świadom, że to kosztuje, ale też wiem, że te rzeczy są dla mnie niezbędne. Lubię to i nie szkoda mi na takie rzeczy forsy. Proponuję, przemyśl to. Może masz znajomych, którzy mają jakieś takie pierdoły niepotzrebne. Może ktoś jeździ do większego miasta... Dla mnie nigdy nie było to problemem, pewnie dlatego, że moi rodzice rysowali i ja się urodziłem z ołówkiem w ręku prawie;) Uczyć się rysować naprwdę można czymś za złotówkę, a walory droższych rzeczy docenia się, jak już się wie o co chodzi i czego się oczekuje. OK. Pozdro 130, bo tak można gadać w nieskończoność.

No, tu wreszcie konkretne ołóweczki http://www.architekci-sklep.pl/sklep.php?op=art&aid=5146&pid=4611 W ogóle super sklep! joł

Toż piszę, że od 2H do 8B kolejno, czyli 12 różnych w jednym pudełku ;) http://www.architekci-sklep.pl/sklep.php?pid=4611 różne sklepy Znalezione na szybkensa

Jaka grubość? Zapewne chodzi ci o stopnie twardości. Ołówków jest 12 od 2H do 8B, w tym mało popularne oznaczenie F-pomiędzy H a HB. Jutro napiszę ile takie coś kosztuje. A jesli chodzi o wymiary to standardowy ołówek w długości i średnicy. Oczywiście średnica grafitu zależna jest od stopnia H są cieńsze, B grubsze. Ale tylko grafit, drewienko wszystkie mają takie samo. Kurde, ale się tu wywody o ołówkach zaczęły, ale tak jak przewidywałem ;)

Kurde, właśnie byłem w plastycznym i zapomnałem sprawdzić!! Myślę, koło 20 zł, chyba troszkę ponad, no nie pamiętam! Tak, są w metalowym pudełku. W razie czego mogę jutro podejść i dam znać. Zresztą poszukaj na necie, może są jakieś sklepy online dla plastyków.

mi się dobrze śmiga automatikami 0,5 różnej + rysiki różnej twardości i miękkokści. fajne narzędzie do ciachania drobnych kresek i szczegułów. taki automatik to mój niezbędnik!

chyba ponad 20 zł. ja kupowałem dawno, a teraz są z super dizajnem-czarno złote chyba. w metalowym boksie. a lepiej się rysuje na takim, bo jest szorstki i bardziej "zbiera" grafit, ale za to na sliskim nie wiedać dużej ziarnistości. każdy ma swoje wady i zalety, zależy jaki efekt chce się osiągnąć.

Ołówki czeskie! A ten bloczek ma super papier do tuszu. Szczególnie jak się zacznie od tyłu, jest gładszy. Spodziewałem się i coś mi się wydaje, że ten wątek rozwinie się bardzo ha ha! A i fakt, że rysować można wszystim i na wszystkim jak się chce.

Jakiś fajny zestaw typu pudełko ołówków od 2H do 8B i jakieś fajne szkicowniki z różnym papierem (gramatura, kolor, faktura). Kurde, ale się nakręciłem ha ha. Załączam kilka obrazków dla przykładu: Efekty znajdziesz tu http://conceptart.org/forums/showthread.php?t=57906 Kilka moich prac.

Jeśli chcesz mogę ci zrobić zakupy we Wrocławiu i wysłać. Takie podstawowe, ale fajne. Tylko kwestia uregulowania wydatków.

To i ja dodam coś od siebie, bo śmieszny ten wątek. Ja jetsem maniakiem papieru i kupuję duże ilości owegoż. Różne bloki po kilkadziesiąt złotych, jak i pojedyncze arkusze. Ja ci chłopie polecam: idź ty sobie do sklepu, popatrz co mają, kup sobie po jednej kartce różnego rodzaju, zabazgraj to wszystkim czym masz i wtedy zobaczysz co daje jaki efekt. Takie pytania są absurdalne, bo mogę ci powiedzieć np: rysuj ołówkiem stabilo 2B na papierze canson gramatury 120g. I co? Będziesz tak rysował? Nie, bo trzeba samemu próbować i dojść do tego co jest ciekawem, i czym najlepiej się tobie rysuje. Także do sklepu, pomacać, pooglądać, nabyć i rysować.

Nie ma co komentować. Narysuj kilka rzeczy, które jako pierwsze rysuje się przy nauce (bryły, kreski, perspektywa). Wtedy otrzymasz od kilku osób komentarze co źle, a co dobrze zrobiłeś i co powinieneś, a czego nie. Aha. I jeśli zabierasz się za rysowanie czegokolwiek pooglądaj to coś wcześniej, jak wygląda (tu np. drzewa i cała reszta). Chyba, że zależy ci na komentach typu: no, całkiem fajne. Obrazek pod każdym względem zepsuty, a prace 3d ciekawe (choc się nie znam).

Anatomia, proporcje, perspektywa zwalone bardzo mocno. ale na pierwszy rzut oka ciekawe wrażenie robią kolory.

Moim zdaniem proporcje lepiej ćwiczyć klasycznym szkicem. Z takich szkiców można później wybrać dobre, zeskanować sobie i robić z nimi różne rzeczy (to np. super baza pod kolorowanie tabletem i tym samym ćwiczenie kolorów).

Tak, ale krytyka konstruktywna, która wnosi coś co spowoduje rozwój, albo przynajmniej postara się pokazać drogę rozwoju. Jeszcze coś chciałem dodać. Moim zdaniem można ocenić pracę czy jest dobra czy nie. Jest sporo tego wyznaczników. A to czy praca się podoba czy nie to tylko kwestia gustu. Mi np. podoba się wiele prac, które sa kiepskie, ale mają w sobie fajny klimat i po prostu coś co mi się podoba. Także powinno się rozdzielić te dwie rzeczy.

nie rozumiem takich tekstów jak np. baldack.zapewne nie jesteś super kucharzem, ale mówisz kiedy nie smakuje ci jedzenie (to takie porównanie). są krytycy sztuki, którzy kompletnie nie potrafią nic narysować, cz nakręcić filmu. to, że ktoś daje wskazówki innemu nie znaczy, że nie widzi błędów u siebie. można docenić sam wysiłek i upór, ale nie będę doceniał kiepskiej pracy tylko dlatego, że poświęcono jej dużo pracy. po co w ogóle wystawiasz prace sprzed kilku lat? są kiepskie i nie ma sensu o nich opowiadać, bo zapewne nie pokazują tego, co robisz teraz. i jeszcze jedno, bo ludzie mają tendencje do obrażania się: twierdzę, że te prace są kiepskie, ale to NIE znaczy, że jesteś do bani, abyś przestał rysować i "idź zajmij się czym innym". aha! to jeszcze jedno. myślę, że to, co się rysuje, zależy od tego czym to rysowanie jest dla danej osoby. jeśli zabawą i przyjemnostką to będzie dłubał sobie jakies rysuneczki, a jeśli poważniej o tym myśli, to zmobilizuje się do strasznie ciężkiej pracy i będzie nawalał kółka, kreski, klocki, potem martwe, postacie itd. bo to naprawdę wymaga wielkiego poświęcenia i mobilizacji i oddania.... no.

ale herosi to ideał, proporcje i w ogóle i nic nigdy koślawo ha ha!!!! wszystko u nich jest boskie ;)

mam pytanie, trochę nie związane, ale zależy mi na odpowiedzi. możecie mnie skasować, ale jak kto zna odp. to niech odpowie! był gdzieś wątek, w którym poruszona została kwestia web artu (że większość prac w tym dziale to nie web art) i padło pytanie, jak ktoś definiuje ten web art. widziałem go wczoraj i był jakiś taki świerzy, ale go gdzieś zgubiłem. no i gdzieś się tatoo zgubił?

w sumie to zawsze jakieś emocje to wzbudza, ale mówienie "mi się podoba-mi się nie podoba" jest mało konstruktywne i tyle opinii ile ludzi (gustów). chodziło mi, że większe znaczenie ma ambitna, konstruktywna krytyka. no, he he