W moim przekonani Olaf, macie inny punkt widzenia. Ty mówisz o sukcesie branżowym, finansowym i podkręcania swoich umiejetności i rozwijania się w tym zakresie i brzmisz przy tym jak jakiś osobisty coach(bez obrazy). Ja nie widzę nic złego w tym, ze ktoś realizuje swoją ścieżkę, przeciwnie powiedziałbym, że tak rodzą się indywidualni artyści i z tego są znani, że wypracowali swój własny rozpoznawalny styl. Porównałbym drogę o której piszesz bardziej do artystów tworzących rzeźby greckie - wszystkie wymuskane i idealne, ale przez to takie same, a własny notes porównałbym do prac Van Gogha.