Prosto z wykopu :D
"Z kim nie trzymać w sieci?
Lepiej unikać środowisk artystycznych, skupionych głównie w ramach serwisów dla grafików komputerowych, animatorów i fotografów. Pomijając fakt, że jak każdemu pierdolonemu e-artyście nie chce im się nawet skoczyć do sklepu, bo nie mają weny, bywają naparwdę dziwni. Chodzą w dziwnych ciuchach, zakładają pelerynki jakich nie powstydziłby się sam Albus Dumbledore i szale do kolan, kochają filmy Almodovara, zaczytują się w Coelho (“jest taki życiowy, wiele można się od niego nauczyć”) a skrycie oglądają Pierwszą Miłość (w listach piszecie, że Paweł poszedł do więzienia, PAWEŁ TRZYMAJ SIĘ!!!). E-artyści umawiają się w warszawskiej knajpce jak jakaś pierdolona Bohema, tylko najczęściej kończy się i tak w Starbucksie, tam robią sobie fotki i malują swojej portrety, by potem melancholijnie zachwalać dociągnięcia każdej pierdolonej kreski, choć byli świadkami jak każde to “dzieło” powstawało."