crooll

gites!:-) czepnąłbym sie jeno zbyt ładnego muru i trawy jak z pola golfowego...

mega nóż do papieru:P

KoMic-> chyba tak będę musiał zrobić ale chyba dopiero po bitwie bo teraz nie zdążę się przestawić... Ania->nie wiem dokładnie co masz na myśli ale mogę popróbować pomniejszyć żwacz i powiększyć skroniowy zobaczymy co wyjdzie trochę pózniej... chyba mój występ w bitwie to bieganie za słonkiem z motyką bo 2 dni próbuję zrobić texturę twarzy i wyszedł mi jeno kolaż godny jacksona pollocka... spróbuję chociaż modele dokończyć ale pewnie na tym się skończy. jeszcze pożniej... to chyba moje pożegnanie z bitwą... nie jestem w stanie zrobić dobrej textury ryja co dopiero dwóch ludzi i męczy mnie to i frustruje... postaram sie dokończyć modele i przejdzie to do wipa może tam trochę więcej wskazówek dostanę.

mam pytanie głównie do JmTm00- jak texporterem rozłożyć całe cielsko? i drugi zapytajniek mniej więcej w jakiej rozdzielczości powinna być testura samej facjaty?

co za psy? może to tylko moje zdanie ale chyba lepiej pasuje broda z obrazka no 53 (jednobarwna) niz ta grafitowo siwa... a i może troszkę bliżej dolnej wargi i wyżej na policzkach? co on tam tak wyłysiał? nie wyglada na kola coby sie lansował przystrzyganiem brody:P

ten model mowi ze masz racje: http://www.modelships.de/Verkaufte_Schiffe/Friedrich_Wilhelm_z_Pf/FriedrWilh,%20Anker,%20Vorschiff%20v%20BB,gr.jpg a mi jednak nadal anker wydaje sie taki toporny, jakby zbyt masuwny na ten bloczek... ale to chyba tylko szczegół. tak trzymaj bo klimat jest niesamowity!

jak dla mnie to meisterstück! 2 rzeczy mi nie pasują- flaga zbyt ładnie zachowana w porównaniu do reszty statku i dziwnie ułożone kotwice... nawet jeśli ten wrak stoi na mieliźnie to kotwice nie ustałyby pionowo (szczególnie ta lewa tak dziko)

no wiadomson że tak wygląda bardziej czakowato jeszcze tylko to zrób:P a ząbek może trochę wyżej żeby był na tle tych filarów to chyba bedzie bardziej sie rzucał w patrzałki z oczami...

proponowałbym twarz czaka przeszyć nagłym mrokiem chociażby częściowo to może nie będzie tak bardzo się rzucało w oczy że to taki średnio podobny sobowtór czaka... chyba że planujesz jeszcze zmienić kadr. pozdrawiam

strasznie mało czasu człowiek ma w zyciu... no to chyba końcówka charona (pozostają włoski i ubranko dokończyć) i od września zabieram sie za drugą postać... pozdrawiam PS cały czas czekam na hinty odnośnie włosów:-)

chyba to poprzednie fajowiej wyglądało... ta ziarnistośc automatycznie eliminuje w moim pojęciu realizm. ale to może być jeno sprawa gusu

ta "łapka" kosy bliżej ostrza zazwyczaj jest doń prostopadła, przynajmniej tak się na polskiej wsi to robiło:-)

thx za hinty... z uchem nadal walczę... no i zabrałem się za jamę ustną w miedzyczasie zbliżam sie do końca charona.... wszelkie hinty odnośnie proporcji jakichś dziwnych rzeczy co tylko zauważycie, piszcze (tak, łokacie już zauwazyłem:P) no i została mi szyja i odsymetriowienie że sie wyraże tak. cały czas czekam na hinty odnosnie WŁOSÓW!!! hilfe! porady, tutki & srutki, cokolwiek!!!

nie jestem pewnym ale sprawia wrażenie jakby kciuk był trochę za długi... ale gites to wygląda:-)

tez myslałem o tym temacie ale wydaje mi się trudny do fajnego uchwycenia... obyś Ty dał radę... a i jak wyżej (u->ó)!!!

ja to mniej więcej tak widzę (ucho,nos do wymiany:P)... i tu zbliżam się do granicy moich możliwości... nigdy nie robiłem ubrań, włosów więc bez waszej pomocy się nie obejdzie... jakieś rady, tutki, cokolwiek, please!?

dżentelmen po prawej mi bardzo przypadł do gustu i jest moim kandydatem na duszyczkę

no właśnie stąd ten mój close up żeby było dobrze widać otwarte dłoń charona (pan po lewej) na której będzie wyrwany obol i żeby widać było na jednym oku "duszy" drugą monetę... co o tym myślicie? jeszcze raz spytam czy myślicie że dałoby się przedstawić duszę w sposób jakby to była postać z mgły czy dymu używając odpowiednich materialów czy cząstek?

hmm może masz rację z oddaleniem kadru... do przemyślenia... teraz chce się skupię na drugiej postaci... fajnie by było gdyby dało sie ją zrobić taką ezoteryczną, jakby rozwianą... taką duszowatą... a moich prac nie widziałes bo takowych nie ma:P dzięki za hinty! maqs, będę walczył:-)

plus ławeczka i zabieram sie do podniszczania jej:-) ja to widze mniej więcej tak. nie mam pojęcia jak zrobić fajną smołę i jak scenę oświetlić, w tym zakresie i ogólnie uwagi odnośnie konceptu mile widziane! pozdrawiam

narazie chcę zrobić pudziana a potem trochę mu zwieszą klatę i naleję brzuch:-) a co myslisz o koncepcie?

trochę tak głupio dawać post pod postem więc trochę rzadziej będę updateował jak coś istotnego dojdzie. teraz mam zagwozdkę - koncept... na samym początku myślałem o czymś takim: gdzie postać po lewej to charon trzymający w łapie obola wyrwanego biednej duszyczce i podpierający się na kiju a postać po prawej to owa duszyczka. w tle jaskinia i łódka. i teraz tak... parandowski pisze że obola umieszczało się pod językiem, z innego źródła wyczytałem że przyjmuje się także że się je wkładało pod powieki. gdy myślałem na początku o tej scenie przyszedł mi do łba fragment filmu boondock saints gdzie bohaterowie trupom kładli monety na oczy. i chciałem zrobić aby postać po prawej miała na jednym oku obola a z drugiego byłby wyrwany pozostawiając pusty oczoduł i plamę dookoła (jak u deppa w desperado2). otwarta jest też kwestia kim będzie druga postać... myślałem albo o starcu albo młódce... albo zrobić żeby to faktycznie była dusza czyli postać rozmyć tak jak nazgule widziani przez froda jak założył ring ale nie wiem czy byłbym w stanie coś takiego zrobić... ____ żeby nie robić potem kolejnego posta to aktualny stan daję:

strasznie fajnie to wychodzi:-) drobne rady: -zobaczyłbym jakby wyglądała trochę większa gwiazda strażnika teksasu i trochę szerszy pas -wydaje mi się że pas mógłby wyglądać na bardziej obciążony po stronie klamki -trochę jeszcze bardziej zdżinsowić spodnie - np widoczny szew po boku (wersja polska 4 szwy:P) i może podwinięte nogawki? a kapelusz... jest śliczny!:-) trzym się

pierwsze próby z ciałem (hehe ja jestem zadowolony jak na pierwsze cielsko w życiu i brak referki:P) wiadomson że przy heraklesie Maqsa to nie ma co ale będę próbował ładnie uszczegółowić. ryjka narazie nie zmieniałem. aha domyślam się że pomysł przypakowania go może kolidować z wizualizacją parandowskiego ale do tej twarzy to pasuje i chciałem żeby było wrażenie że lepiej nie próbować bez hajsu przez styks sie przedostawać... myślę że jak będą żebra, szczegóły i bump to doda mu się sporo latek. pozdrawiam serdecznie oryginalny pan trejo i jego oryginalna klata:P

usta zostają tam gdzie są- taki urok pana trejo:-) za resztę hintów wielkie dzięki, przetestuję i zobaczymy co wyjdzie. teraz klata się produkuje:-) mimo iż to ma być dziadek to chyba go przypakuję jak na mitologię przystało...