Skocz do zawartości

SYmek

Members
  • Liczba zawartości

    1 532
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    14

Zawartość dodana przez SYmek

  1. No tak, moja wina, za miesiąc powiadacie... Co do niekompatybilnosci wstecz, chodzi o mechanizm juz tutaj opisany: nowy content wymusza u wszystkich upgrade oprogramowania. Na to moze sobie pozwilic tylko monopol, ktory nie musi sie liczyc z odejsciem klienta, bo ten nie ma wyboru, tak jak to ma miejsce w Viz. Wymiana plikow, outsourcing itd sa mozliwe tylko w homogenicznym srodowisku. Jasli masz pipeline oparty na Mayce a - w zwiazku z praktykami Autodesk - chcialbys do tego piplelinu dokoptowac np. XSI (zeby nie polegac tylko na na Mayce i Maxie), to masz problem, bo musisz liczyc na Avida, ktory jest zmuszany nadazac za zmianami, zeby moc sie wpasowac w Twoj pipeline. Czyli rozwijasz nawa technologie, ale koszty jej wpasowania w swiat na zewnatrz zrzucasz na konkurencje. Sprytne, prawda? Im czesciej zmieniamy format, tym trudniej rozwijac narzedzia importu, eksportu a firmom, ktorym zalezy na wspolpracy z Twoim oprogramowaniem jest trudniej. To mialem na mysli i nie sadze, zebym mnie ponioslo. pozdr., skk. PS Pliki Houdiniego 4.0 otwieram w Houdinim 9 bez zadnego problemu. Nazwy operacji, ktore nie sa obsugiwane, sa po prostu ignorowane. Podobnie jest z Rendermanem, Shakem i pewnie paroma innymi. (ok, w przypadku Shake, trzeba recznie (albo skryptem) wywalic z *.shk wszystkie ciala nieznane starszej wersji)
  2. Nie to, żebym życzył Autodeskowi dobrze (chociaż o ile dobrze pamiętam, kilku z Was, Panowie, zachwycało się, kiedy kupili Mudboxa), ale warto chyba zauważyć, że mamy rok 2007 i do premiery 2008 jest jeszcze trochę czasu (pewnie będzie na Siggraph czyli dokładnie za rok). Ja na ich miejscu nie chwaliłbym się "bardzo fajnymi" opcjami rok przed premierą, bo właśnie są w stanie wojny z Avidem. Po co podpowiadać wrogowi swój następny ruch. A swoją drogą - brak kompatybilności wstecz - to jest typowa praktyka monopolistyczna. Jak macie pipeline oparty o Maxa i Maye, to macie problem a nie nową wartość, bo ktoś świadomie ogranicza Wasze możliwości wyboru. Podobnie będzie z Mudboxem. pozdr., skk. PS A tak przy okazji, może mi ktoś powiedzieć o jaką niekompatybilność chodzi? Że sceny nie będą działały? W to trudno uwierzyć. Może chodzi o pluginy? Nie wiem, gdzie szukać tej informacji. Dzięki.
  3. Małe sprostowanie: To nie jest Houdini 9 demoreel - to są materiały z prezentacji Houdiniego na Siggraph 2007. Aktualnego, oficjalnego reela SideFx jeszcze nie ma. Ostatni można znaleźć pod adresem: SESI demo reel Powyższe video należy raczej postawić obok wątku o nowych opcjach Maya 2008. Dodatkowym zamiarem SESI na Siggraph 2007 było pokazanie prac freelance i studentów a nie dużych studiów. Ma to oczywiście związek z polityką SESI, która ma rozszerzyć bazę użytkowników Houdniego zawężoną w tej chwili do kilku dużych studiów filmowych. pozdr., skk.
  4. Ilosc custom tools wsadzonych w ten projekt kaze zapytac czy to jest jeszcze Maya, czy raczej Saya? ("Soya" to engine 3d w pyrexsie wiec nazwa zarezerwowana ;))
  5. Szykuje się właśnie ciekawy epilog kilku takich dyskusji. Wraz z nową wersją TOXIC, którą będzie można nabyć bez integracji z bazą danych, kończy się kariera Combustion. TOXIC w wersji desktop dokładnie pokrywa się z rynkiem Combustion. Najwyraźniej Autodesk kładzie krzyżyk na Combustion. Chyba, że podzielą rynek na ten do 500$ i ten powyżej 500$. Tyle komu się będzie chciało teraz rozwijać Comustion? pozdr., skk
  6. To co nawala w Maxie czy Mai to nie mental, ale jego implementacja w programie. W obu przypadkach tak implementacja jest skandaliczna. Wlasciwie tylko XSI ma to rozwizane po ludzku, bo tez jest to jedyny z tej trojki, ktory traktuje mentala powazne, jako podstawowe narzedzie, a nie jako propagandowy kwiatek do kozucha: "Patrzcie, my tez mamy ten najslynniejszy raytracer". o Zachowaniu mentala w Mai mozna by kabaret napisac, chociaz ludziom, ktorzy sie na to nadziali nie jest pewnie do smiechu. No ale... no a co do tego, to jak tu napisano, wlasnie dlatego, mental czy PRman nadaja sie do duzych przedsiewziec a inne, ktorych nie wspomne, nie. Jakosci renderera nie mozna okreslic na testach z kulka a predkosc nie jest ani jedynym ani glownym kryterium oceny, choc pewnie jednym z wazniejszych. Jasne jest tylko, ze konkurencyjne ratracery na Maxa sa latwiejsze w uzyciu. I to jest przeciez dobre. A swoja droga, jaka pulapka sa te gotowe i popularne narzedzia widac po trailerze "Wiedzmina", w ktorym ekipa zaje$%&tych kolesi nie jest w stanie przekroczyc pewnego poziomu. Wnioskuje, ze trzyma ich technologia. Bo tej powaznej, pozwalajacej robic duze rzeczy, wcale nie mozna kupic w sklepie. sy.
  7. no tak, to jest minus mental raya. Wlasciwie nie da sie w nim grzebac. Albo zadowala Cie to, co masz wbudowane w program (najpewniej w XSI), albo musisz sam pisac w C++ wczesniej zaliczywszy dwa tomy tej pozycji: http://www.amazon.com/Programming-Mental-Handbooks-mental-ray%C2%AE/dp/3211244840
  8. stoi w miejscu? To jedna z najbardziej zaawansowanych technologicznie firm w tej branży. A wersje od 3.2 do 3.6 za każdym razem przynoszą poważne zmiany. Tyle tylko, że Ci kolesie stawiają poprzeczkę dwa piętra wyżej od konkurencji. Przeczytaj o takich technologiach jak Reality, RealityServer, Mental Mill czy Meta-SL. Nie ma drugiego renderera, który mógłby się pochwalić takim backgroundem. Już sam fakt, że udało im się poważnie zagrozić dominacji Rendarmana o czymś świadczy - dwie ostatnie części Matrixa policzono w mentalu. W prezentacja video, o której tutaj mowa chodzi o to, że "production shaders" ułatwiają pasowanie materiału CG do life-action - bez uciążliwego stawiania świateł, ustawiania właściwych parametrów dla fotonów etc a nie o efektowne shadery w fajne wzorki. Ma to działać spod palca i możliwie szybko. A policzyć szybko refleksy, z fresnelem i reflection occlusion passem łatwo nie jest. I stąd nazwa "production" - bo każdy filmowy pipeline musi mieć takie narzędzia, żeby obrobić 500 ujęć w sześć miesięcy albo jeszcze szybciej. Mental stanowczo nie stoi w miejscu. Wręcz przeciwnie, konkurencja dawno już została w tyle. Tyle, że może być tego nie widać zza pojedynczego biurka. pozdr., skk.
  9. Pierwszą aplikacją, która to potrafi jest Side Effect Halo 8.2. Ale nie jest to poważna propozycja dla żadnego kompozytora ;). Poza tym - tak sobie myślę - że to wcale nie jest oczywiste, że aplikacja musi wykorzystywać cały RAM w Twoim komputerze. Stary dobry 32bitowy Shake nigdy nie miał problemów w ilością pamięci, bo umiał po prostu dobrze swoje dane "keszować". A taki sobie soft ładuje do ramu ile się da, aż się wywala przekraczając limit. Jak mu się powiększy limit, to za chwilę znów go zacznie przekraczać i znów się badzie wywalał. Droga donikąd. pozdr., skk.
  10. 1) Gelato używa procesora CPU. GPU jest używane jako jednostka zmiennoprzecinkowa. 2) Być może nie w klasycznej konfiguracji, ale teoretycznie mental ray to potrafi. Używając Meta-SL możesz decydować, który procesor będzie liczył dany element. 3) Zapomniałem wcześniej dodać, że testy Gelato przydało by się robić na wersji Pro (wersja Free nie jest wielowątkowa - a z kolei sterowniki nVidii od jakiegoś czasu są) i oczywiście kartach Quadro. pozdr., skk.
  11. 2 sekundy to tak dużo? Ile z tego wziął system, program, z którego to odpalałeś etc? To chyba nie jest poważny test, prawda? Testowałem trochę Gelato przed rokiem i może nie jest to rewolucja, jaką nVidia chciałoby zaserwować, ale to jest przyzwoity produkt. I nie widzę specjalnej różnicy w prędkości działania jego i innych porównywalnych rendererów. Ma oczywiście inne problemy - nie jest tak szybki, żeby wyeliminować liczenia na farmie - a farma - jak wiadomo - nie wchodzi w jego przypadku w rachubę. Trzeba by sporo zainwestować w sprzęt i nikt się do tego nie kwapi. Poza tym nie samą prędkością człowiek żyje. Może nie jest to silnik do wizualizacji, ale z pewnością spełnia wszystkie wymogi rendererów "production quality" - tym bardziej biorąc pod uwagę, że napisał go Lary Gritz - współtwórca Rendermana i Entropy i autor BMRT. Jakość samplowania, multisegment motionblur, mikro-poligony, occlusion cache, język shaderów, wydajny geometry instancing, elastyczne API oparte o Pythona, która umożliwia proceduralne generowanie scen Gelato. Ogólne podobieństwo do rendermana... takie właściwości trudno docenić na testach z kulkami. Nie twierdzę, że to jest świetny produkt. Wciąż nie cieszy się specjalnym powodzeniem i są ku temu powody (nie jest po prostu skalowalny), ale z pewnością nie jest to byle co. A jakością obrazka bije niejeden maxowy ratracer (co z kolei wynika z anatomii raytracerów w ogóle). Jest stabilny, przewidywalny i radzi sobie z renderowaniem sporych animacji - czego o wszystkich superszybkich rendererach powiedzieć nie można. pozdr., skk.
  12. SYmek

    Blask na swiatlach

    Robi się obiema metodami. Taki trade-off: albo robisz na planie i masz o niebo ładniejszy efekt (chyba, że możesz u ILM zamówić piękną podróbkę, której nie da Ci żaden znany mi filtr), albo robisz w postprodukcji, masz pełną kontrolę, ale efekt mizerniejszy. Czyli jak by nie było, obydwaj mieliście racje! Czy to nie wspaniale! pozdr., skk.
  13. Wyjaśniam zatem: nikogo nie zamierzałem obrażać. Powiedzenie o kimś zza dalekiej wody, o osobie publicznej ale i anonimowej jednocześnie, że jest narcyzem (bo z trudem kryje męczące samouwielbienie) nie jest może szczytem uprzejmości, ale daleko temu do obraźliwości. Czy gdybym to powiedział o Paris Hilton, byłaby sprawa? "Narcyz" to nie "debil". Sprawdź w słowniku. (Różnica jest taka mianowicie, że jedno jest terminem psychologicznym a drugie obelżywym). Co do Rascala: sarkazm jest zaraz obok ironii i łatwo je pomylić. Szczególnie jak się ma tak poważny (tu: ironia) stosunek do rzeczywistości jak Wy, Panowie. Także Ci mistrzowie netykiety i harcerze, którzy zaczęli mnie z marszu obrażać. Ja się nie gniewam. Może i sam sobie jestem winien. pozdr., sy. I na koniec: Rascal, przepraszam! Naprawdę nie zamierzałem zrobić nikomu przykrości. hindus - nie będę się dalej w to wkręcał. Pisanie ze zrozumieniem. Pojechałeś.
  14. Wyraziłem swoją opinię, bo mam do tego prawo, a forum jest między innymi do tego! Możesz się z nią nie zgadzać, ale nie musisz podnosić głosu. "bzdury" zostawiam bez komentarza.
  15. Synuś - co mogę, a czego nie mogę, lepiej zostawmy, po co psuć wątek. A że koleś sympatyczny... kwestia gustu. ...stara się być śmieszny... no stara się. sy.
  16. Tutoriale ciekawe, szczególnie dla początkujących. Kolega Rascal powinien je zobaczyć... ;) Ale ten koleś (Andrew) ma poważne problemy, kliniczny przypadek narcyzmu. To się daje leczyć. pozdr., skk.
  17. Nie wchodzmy w szczegoly, bo utoniemy. Wiki mowi o calym DirectX, czyli wszystkim od wsparcia dla hardwarowego wyswietlania bitmap po sieci i joystick. Ale sercem DirectX - jako technologii dzieki ktorej na PC moga powstawac gry i aplikacje CAD - jest Direct3d - a ta zostala kupiona. O czym wyraznie napisalem. Powtorze jeszcze, ze ja nie twierdze, ze kazdy zakup technologii z zewnatrz jest grzechem. Te przyklady mialy pokazac, ze korporecje nie sa potrzebne do rozwoju wiedzy i techniki - a nawet wiecej - ta ma sie lepiej w otoczeniu prywatnych firm i ludzi z wizja a nie specjalistow do wynajecia w korporacjach. Czego wyraznym przykladem jest wspomniany tutaj watek maxa, ktory od lat stoi w miejscu - jak pisza jego wierni uzytkownicy. AVID odkupil Softimage od Billa Gates w polowie lat 90'. Co nie przeczy temu, ze Gates posiada udzialy AVIDA, tego nie wiem, ale to bylaby inna kwestia. Zreszta AVID popelnil kolosany blad, ktorego konsekwencji wszyscy jestesmy swiadkami. W polowie lat 90' to Softimage3D byl liderem na rynku animacji i filmu. AVID zdal sobie sprawde, ze na programach dla studiow filmowych nie da sie zarobic i przestal rozwijac 3d i XSI, wtedy jego udzialy przejela Maya - program, ktory w zaciszu Silicon Graphics (do ktorego nalezal Alias Wavefront) nie musial zarabiac na siebie. Tej straty do dzisiaj Avidowi nie udalo sie nadrobic, chociaz w miedzy czasie obie firmy zmienily strategie - rozszerzajac grupy docelowe dla swoich programow (co nam sie kojarzy z obnizeniem cen - ale to jest tylko efekt uboczny, jeden z wielu, zmiany strategii). Po prostu jesli Maya czy Softimage maja przynosic pieniadze musza byc programami dla mas a nie dla specjalistow. pozdr., skk.
  18. Chce uzasadnic, ze transakcja, ktora jest tematem tego watku nie jest dobra ani dla uzytkownikow Mudboxa ani 3D Maxa - to chyba jasne. Ale oczywiscie mowic cos takiego posrod milosnikow Maxa to jak wolanie na puszczy. Gator? To ciekawostka. Juz raczej Face Robot. Ale tak sie sklada, ze AVID nie jest nawet w jednej dziesiatej rowny wielkosci Autodesk. Spora firma, ale nie korporacja. Chociaz przyznaje, ze sprawa jest dyskusyjna. Ja oczywiscie nie twierdze, ze takiej technologii nie ma. Sam moglbym wymienic kilka, ale przeciez nie bede podpowiadal ;) Co do opinii, ze mam antykorporacjne skrzywienie, rozumiem ze to wygodne w Waszej sytuacji, ale niewiele ma wspolnego z prawda. Poza tym oczywiscie, ze problem korporacji i jej wplywow na nasze zycie jest zupelnie realny i ja go nie wymyslilem. Oczywiscie jak sie robi Viz, a na dodatek zna tylko Maxa, latwiej jest sie nad tym nie zastanawiac. To naturalny mechanizm psychologiczny. A co do Blendera. Ja nigdzie nie powiedzialem, ze oprogramowanie komercyjne to zlo. Jest spora przestrzen mozliwosci miedzy Autodesk a Blenderem. Poza tym nie namawiam do olania wszystkich produktow Autodesk tylko - raz jeszcze to powiem - uzasadniam negatywna opinie na temat kumulacji wiedzy i technologii. Obie gina w takich warunkach i niczego dobrego z tega dla uzytkownikow nie ma. Naprawde myslicie, ze trzeba kupic Maye albo Mudboxa zeby je zintegrowac z pipelinem Maxa? Tak sie sklada, ze najlepiej zintegrowany z Maxem jest XSI. Wystarczylo sciagnac czy kupic MAX SDK. Kropka. pozdr., skk.
  19. albo... mialem na mysli to, ze DirectX nie powstalo w MS...? Bo tak sie sklada, ze nie powstalo, chociaz istnieja przynajmniej dwie wersje tej historii. Firma nazywala sie RenderMorphics a API Reality Lab. Z tego powstalo Direct3D - rdzen DirectX.
  20. Pixar w ogole nie jest forma softwarowa tylko studiem filmowym i jak pewnie wiesz PRMan powstal jako ich narzedzie pracy a sprzedaja go niejako na boku zdajac sobie sprawe, jak unikatowy produkt posiadaja. To jest wrecz sztandarowy przyklad programu robionego przez artystow dla artystow. Nie wymaga to od nich zbyt wiele dodatkowego zachodu. PRMan w Pixar to ten sam PRMan, co w pudelku. A ja mowilem o zjawisku, ktore nazywa sie korporacja. Korporacja w ogole nie zajmuje produkowaniem czegokolwiek, tylko powiekszaniem swoich aktywow. Roznica miedzy studiem filmowym a korporacja jest wymierna: Autodesk zaplacil za Maye 180 milionow dolarow w gotowce. Pixar nie jest sam w stanie wyprodukowac zadnego ze swoich filmow kosztujacych okolo 100-150 milionow czy chocby zaciagnac takiego kredytu i dlatego pieniadze daje Disney albo Dreamworks SDK. Sidefx, producent Houdniego, pierwszego programu w historii uhonorowanego Oscarem bierze kredyt na niecale dwa miliony, jak chce zainwestowac w cos nowego. Czy roznica skali jest teraz widoczna? pozdr., skk. EDIT: Nie wiem, ile osob pracuje w Pixar, ale w Digital Domain 500 + drugie tyle w przypadku duzych produkcji. Z tych 500... jeden napisal Nuka (pewnie kilku innych pomagalo, ale faktem jest, ze jest to program niemal autorski). Shaka napisalo 4 facetow. Dla porownania w Alias stracilo prace 800 osob po przejeciu przez Autodesk. Mala redukcja.
  21. tak? Podaj jeden przyklad programu, ktory pod skrzydlami Autodesku sie rozwija? Chyba sprzedaz sie rozwija. Autodesk nie bedzie a juz jest jak Microsoft, niemila arogancka firma, ktora robi was w konia sprzedajac wydmuszke zamiast programu. Nie mam nic przeciwko temu, ze ktos lubi Maxa, ale ten program istnieje tylko dzieki pluginom, bo sam niczego porzednie nie potrafi. Oto polityka Autodesk. Kupuja na potege, Maxa, Maye, Cleanera, Combustion, co tam chcecie, a potem po najnizszej linii oporu odcinaja kupony, czego najlepszym przykladem jest Combustion, z ktorego przez cztery edycje korporacja-gigant nie byla w stanie zrobic przyzwoitego narzedzia? A dlatego? Bo im sie to nie oplaca. Cumbustion to jest bubel do wykanczania konkurencji a nie robienia dobrze klientom. Jakie studio TV bedzie kupowac Afx czy Shake'a (mowie o przeszlosci, bo dzialo sie to glownie kilka tak temu), skoro Combustion moze dostac DO Cleanera za 1/4 ceny? Z drugiej strony producentowi drogich systemow onlinowych nie oplaca sie produkowac dobrego systemu desktop, bo taki dowodzi, ze zabawka za 100K$ i wiecej nie jest potrzebna. Kolko sie zamyka. Rozwiną jeszcze FBX, wszystko zintegruja i zamykna Was w pudelku bez wyboru a Wy sie cieszycie jak dzieci i jeszcze za to zaplacicie z wlasnej kieszeni. Jaki pozytek dla swiata jest z tego, ze Disney kupil wszystkie prawa do Kubusia Puchatka? To, ze od dziesieciu lat nikt na ziemi nie moze zrobic bajki ani wydac ksiazki!? Rozumiem, ze kogos moze cieszyc nadzieja, ze Mudboxa do MAxa dostanie taniej, ale trzeba miec galopujaca krotkowzrocznosc, zeby nie wiedziec, jakie sa intencje i jakie bede konsekwencje takiej kumulacji wiedzy i mozliwosci. Jeden szybki test: podajcie przyklad jednej, rewolucyjnej technologii, ktora powstala pod strzecha duzej korporacji. Stawiam dobre wino. Dla ulatwienia podam, ze: Directx, OpenGL sa tworami malych firm i otwartych gremiow. Wszystkie programy kompozycyjne powstaly w kilkuosobowych zespolach. SoftImage i Maya rowniez - jeszcze zanim pierwszy kupil MS a drugi polaczyl sie z innna firma (Alias z Wavefront). Programy kompozycyjne Autodesku zrobil Discreet Logic. Mental Images to prywatna firma. Maxwell i Zbrush - dwie rewolucje ostatnich lat - wiadomo. SideFx prywatna firma. O firmie Kinetix wspominac nie musze. Windows NT zostal rowniez kupiony przez MS. Firmowym produktem giganta jest tylko DOS ;). I tak mozna bez konca. A juz opinia, ze Mudbox sie zatrzymal w rozwoju.... szkoda gadac... pozdr., skk.
  22. SYmek

    Cinema 4d

    Złota czcionka! Chyba sam w to nie wierzysz.
  23. SYmek

    Cinema 4d

    nie chodzi o jakosc programu, tylko liczbe zainteresowanych, jak przypuszczam. Program moze byc zupelnie do bani, ale jak sie nim interesuje wystarczajaco duza liczba ludzi, to miejsce sie znajdzie. Tak na chlopski rozum. pozdr., skk.
  24. nie interesowalem sie, po prawdzie, ale zapowiedz widzialem jakies dwa lata temu, wiec wydawaloby sie, ze juz jest. Zatem porownanie dotyczyloby pewnie, mentalraya lub Maya software z PRManem. Kwestia zostaje. Ktos uzywa PRMana dla Mai?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wykorzystujemy cookies. Przeczytaj więcej Polityka prywatności