Skocz do zawartości

Thx

Members
  • Liczba zawartości

    1 619
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Odpowiedzi dodane przez Thx

  1. ... z nazwy wynika jasno, że przed premierą producent dzieli sobie świat i wabi i różnych miejascach inaczej... a potem wszystkim pokazuje to samo... łochyda i łoszukaństwo.... reklamowe ... ale pozytywna to, że jednak jeszcze nie jesteśmy tacy jednakowi i muszą to uwzględniać.... jak stado bydła.... mamy swoje uwarunkowania kulturowe.... ale jak widać jest to do wycięcia.....:)))

    nieraz zastanawiam się czy nie pozostawać tylko przy oglądaniu takich trailerów. Przynajmniej będę mniej rozczarowany. A może takie kino powinno powstawać. Zajawki- szybko i na temat.

    Marzy mi się taki film: w minutę opowiedzieć treść, która robiłaby wrażenie epickiej, dwugodzinnej- taki "nadskrut" ....ech może kiedyś się zdarzy

  2. dziadek nie przeszkadza mi udowadniać tutaj, że jestem idiotą. Tak masz znowu rację. Kultura oparta jest na przenoszeniu tego samego przekazu, kodu, wartości. Więcej, kiedyś w swojej głupocie wysnułem , że my ludziska generalnie stoimy umysłowo w miejscu tylko grupowo tworzymy techniczny postęp. Intelektualnie, samodzielnie, niewiele nas rożni od ziomków z przed tysięcy lat.

    Przykład; Dziś chełpimy się tym , że potrafimy macać telefon. Pytam : A coś więcej potraficie? A jak przyjdzie zimno a jeść się zachce?

  3. to ktoś Ciebie koszmarnie oszukał Thx na studiach. Po prostu bezrefleksyjnie schlebiasz tym, którzy Ciebie plastycznie ukształtowali oczekując, by inni ich naśladowali. To dosyć daremne, bo robisz to bez świadomości, ze pokazano Ci najwidoczniej tylko to co buduje wiarygodność ich teorii czasem bez wspominania jak bardzo pospolite było to w ówczesnych czasach.

    Schlebianie publice masz na każdym kroku w swoich almanachach, albo bardzo blisko nich.

     

    Zresztą posługujesz się kiczem, by nazwać kiczem inny kicz. Bo jak można rozumieć wynoszenie elementów filmów stricte komercyjnych robionych pod publikę i jej oczekiwania jak Metropolis, Zakazana planeta czy Gwiezdne Wojny?

    Robocopa nie wspomne, bo to taka komercja, ze nawet mimo całej sympatii ciężko mi patrzeć na to inaczej jak na film klasy B z popularnego wówczas nurtu.

     

    Zgodze się z ujęciem twórców - na pewno są bardziej na czasie z demografią targetów niż my, oceniający. Wiedzą do kogo się kierują stąd wybór plastyki przekazu, która jak pisałem mi odpowiada - jest sugestywna dla mojej osoby ale to tylko na marginesie, bo jestem targetem.

    zaczynam rozumieć swoją wieczna tróję z języka polskiego czytając twój post. Muszę być bardzo niekomunikatywny w słowie jeżeli tak rozumujesz.

     

    - - - Połączono posty - - -

     

    Pitu pitu, trele molele. Teraz jest wiecej niekomercyjnej muzyki i niekomercyjnego czegokolwiek niż kiedykolwiek. Nie wiem, czy zauwazyles ale wypowiadasz sie publicznie dzieki takiemu wynalazkowi jak internet. Dzieki niemu kazdy moze publikowac swoje rzeczy.

    o czym ty mój drogi rycerzyku mówisz, kiedy i tu jest cenzura. Sam ja lansujesz.

  4. Rycerz według mnie masz braki w rozumieniu sztuki klasycznej. Od baroku do 40 000 lat wstecz. Rzeźby robione ku uciesze gawiedzi... Ja osobiście takich nie spotkałem w almanachach.

    A co do tych ruchomych zbroi- chciałbym , żebyś miał rację, bo dla mnie są konwencją stylu. Dla mnie ruchomą rzeźbą jest; Maria z Metropolis, Robo z Zakazane planety, C3PO.. coś bym jeszcze znalazł.

     

    Na ta chwile przypomniał mi się z mało udanego filmu Sędzia Dred taki Robot osiłek. Fajnie rozwiązana bryła w komisowej konwencji.

    A i klasyk dla twojego Irona i reszty : Robocop

  5. Moglibysmy zrobic tutaj sondę, która była by kompletnie nie wiarygodna. Możemy zapytać się też naszych mam. Tylko po co. Estetyka gier jest ogólnikiem. Umiem rozróżnić i wyliczyć większość niszy growych i settingów. Robiłem na ten temat jakiś wykład albo dwa :P i chyba nawet magistra. To jest prosty, czysty i dynamiczny przekaz (czy udany to inna bajka) - nawiązuje do estetyki nie tylko w kwestii plastyki. Zawiera w sobie estetykę ruchu, dynamiki i przede wszystkim ideę walki wszechobecną w grach. W grach jako w medium rozumianym bardzo ogólnie - w taki sposób jak widzi je przeciętny użytkownik a nie znawca sztuki, czy growy recenzent. Nie jest to słowo wytrych i nie ma niczego usprawiedliwiać. Nie bardzo wiem gdzie chcesz dojść z tą uwagą. Czy to jest sprawiedliwe ? Nie rozumiem pytania - Film nie jest wypowiedzią o grach komputerowych, on tylko czerpie z ich świata wybrane elementy. Ma działać jako skojarzenie, podświadomie. To nie jest komunikat, który możesz sobie zapisać na kartce i przeczytać koledze. Nie wiem, czy dobrze wyjaśniłem o co mi chodzi. To chyba temat bardziej na kawę niż na szybkie komenty.

     

    a ja myślę, że cały pomysł na target jaki został wcześniej ustalony, wziął się u was stąd, że zdarzyła się możliwość przedstawienia możliwości PI. I wyszło, że wasze intelektualne wyżyny błądzą w zapatrzeniu na imponowanie amerykańskiemu rynkowi-"Zobaczcie my też tak potrafimy". I spoko tylko dlaczego kosztem innych.

    ostro poszedłem , co? sorry

    Generalnie świetna rzecz.

  6. niee, mam ostatnio dużo wolnego czasu, nie muszę biegać za fuchami i więcej pracuje w pracowni. Stąd moja aktywność. A co do dziadka, no cóż jak tak widzisz moja postawę, spoko nie mam zamiaru sie sprzeczać.

    A w poprzednim poście odnosiłem sie do twojej wypowiedzi powyżej

    Dziadka spostrzegam jako starszego kolegę, który wedle siebie bawi się animacją i wychodzi mu ta zabawa bardzo fajnie. Widze w jego robocie duzo odwołań do starszych animacji, narracji obrazem. Można sporo napisać jak chcesz napisze ale nie teraz bo zarobiony jestem. Musze na szybko skoczyć do szwagra, później umówiłem sie z kumplami pomóc im w namalowaniu baneru na mecz, jeszcze później skończyć jeden projekt, później drugi, przygotować materiały do wystawy....nazbierało sie , pozdr

  7. jeżeli ta ładniutka, zgrabniutka animacja jest dla grupy "graczy" i ma nimi wstrząsnąć. To Ten roborak tak winien ukatować świnkę, że w kulminacyjnej scenie widzimy jak mieli jej mechaniczne serducho ale nagle spada cudotwórcza złotówka, którą świnka chwyta i używa jak śmiercionośne gwiazdki ninja i zachlastuje nią roborakunia wyżynając mu jego mechaniczną wątrobę. Do tego ciepły komentarz narratora.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wykorzystujemy cookies. Przeczytaj więcej Polityka prywatności