Araiel

U mnie np. sytuacja przy artbookach, przy których pracuję wygląda tak, że wydawnictwo samo zaproponowało i dodało do umowy, że zawsze po skończonym projekcie dostaję 5-6 fizycznych kopii danego tytułu - tak więc bardzo spoko z ich strony. Przy grach niestety nie mam rozeznania, bo nie pracowałem przy planszówkach.

@wujek_kane przy ilustracjach mam wolną rękę i w sumie zawsze robię tak, żeby było jak najszybciej. Tak więc przy mieczach świetlnych, które same w sobie nie mają skomplikowanej geometrii, to większość to poly modeling w Maxie. Czasem jak jest coś mniej wygodne do zrobienia to na szybko sobie w Zbrushu pomagam dynameshem i booleanem. bo i tak potem siatki nikt nie widzi. Tak więc tutaj to nic odkrywczego. Po prostu jak najszybciej mam dostarczyć ładny obrazek według wytycznych klienta tak więc technika schodzi na drugi plan.

W końcu mogę wrzucić na neta trochę grafik z ostatniego artbooka do Gwiezdnych Wojen, nad którym pracowałem. W porównaniu do poprzedniej, pierwszej części tym razem wszystkie modele 3d i ilustracje dotyczyły mieczy świetlnych z The High Republic, czyli dość świeżego tematu w uniwersum. Co za tym idzie nie do wszystkiego miałem szkice, koncepty, czy też jakieś opisowe wytyczne, tak więc gdzieniegdzie mogłem co nieco designu przemycić od siebie. Całość to chyba 70 mieczy świetlnych, 140 renderów. U nas w Polsce książkę można kupić głównie przez Amazona, bo stacjonarne sklepy chyba nie mają tego w asortymencie.

Widzę, że do tematu wkradły się planszówki i inne niekomputerowe twory 😄 Ja ogólnie kiedyś dużo grałem w karcianki Pokemona i MtG oraz w papierowe AD&D i D&D 3 edycję. Co do planszówek to też bardzo lubię i ostatnio (czyli od jakichś 2 miesięcy) staram się regularnie w nie grać co weekend z dziewczyną i znajomymi. Nasza ulubiona to zdecydowanie Shogun i bardzo polecam, tylko obecnie może być problem z dostępnością. Z innych tytułów, które lubimy to mogę zarekomendować: 7 cudów świata (wersja normalna jak i "Pojedynek" na dwie osoby), Wojna o Pierścień, Blood Rage, Eksplodujące kotki (to karcianka akurat), Diuna Imperium. Do tego mam jeszcze masę kupionych, w które jeszcze nie graliśmy i stoją zafoliowane na półce 😛

@Nezumi obejrzyj w takim razie do końca Pingwina to zmienisz zdanie 😉

@michalo zapomniałem o Loganie. Oczywiście też go zaliczam do czołówki. Teraz czekam na nowego Daredevila - mam nadzieję, że go nie zepsują i będzie nawiązywał do początku serii z Charlie Coxem (uwielbiam tutaj kreację Kingpina Vincenta D’Onofrio).

Ogólnie filmy i seriale skierowane do dorosłego widza mają dużo wyższy poziom albo są po prostu bardziej zdatne do oglądania - Deadpool i Wolverine, serialowy Pingwin, pierwszy Joker, Batmany utrzymane w realistycznym stylu (czyli i Nolan i ten ostatni z Pattisonem), Daredevil, Punisher. Te wszystkie tytuły to na prawdę bardzo fajne zrealizowane projekty. No a wspomniane Madame Web, Kraven, Venom, Morbius, Superman, ostatnie Marvelowskie filmy z cyklu i seriale to jednak niezła kupa.

Jak co roku po Sylwestrze robię przegląd biblioteczki. Jeśli wszystko dobrze policzyłem to przez ostatni rok mój zbiór powiększył się z 634 do 691 tytułów. W tym na pewno jeszcze wzrośnie o 2 tytuły 😛 - bo nadal czekam na swojego artbooka z Gwiezdnych Wojen od wydawnictwa, no i cały czas Amazon opóźnia mi wysłanie artbooka z Arcane. A tak na serio, to mam nadzieję, że w tym również mi sporo nowych rzeczy przybędzie, parę wolnych półek się jeszcze zawsze znajdzie, żeby gdzieś to upchnąć 😄

Zamiast w 3D to wrzucam coś nowego w dawno zapomnianej teczce 2D. Mama i siotra mojej dziewczyny zażyczyły sobie na Święta namalowany przeze mnie obraz. Trochę mnie to wystraszyło, bo ostatni raz malowałem w szkole podstawowej, a one nie dawały się przekonać, że szkicowanie ołówkiem/cienkopisem to co innego niż malowanie. No i jakiś czas temu się zgodziłem na te obrazy, a że Święta tuż tuż, to musiałem w końcu je namalować. Wybrałem akwarele, bo tego najwięcej w Actionie obok mnie i coś takiego udało mi się zrobić w rozmiarze 40x50. Wiem, że można dużo lepiej, ale jako że nawet od szkicowania miałem mega długą przerwę, a malowanie po szkole mi się bardzo źle kojarzyło, to nie wyszło chyba tak źle. Do tego w 2d nigdy jakoś dobrze mi aż tak nie szło. Jednak wolę 3d 😛

Ja też jestem po lekturze nowego Wieśka. Nie jest to jakaś wybitna pozycja, ale ogólnie miło mi się to czytało. Takie lekkie i w sumie przyjemne. Ogólnie polecam. Jedyny minus to ceny wydań. Standardowe można dostać dość tanio, bo jakoś za 30zł z hakiem. Gorzej jak ktoś ma jakieś inne (jak np. ja) i chce, żeby całość była spójna na półce. Takie fajniejsze i ładniejsze wydania to przeważnie koszt 60-90zł, a za taką dość cienką książeczkę, to już niestety dość sporo.

Mam też wersję "z tatuażem" ale finalnie jednak go nie dałem. Wiem, że niespójnie się robi między jednym i drugim, ale ten kadr i ułożenie ręki jest takie, że imho brzydko to wyglądało

@KLICEK też uważam, że można było wziąć inną fotę, ale dziewczyna sobie sama taką wybrała, więc ja się z nimi nie kłócę w tej kwestii 😛 Ogólnie w tych planowanych seriach po 3 fotki staram się, żeby wszystkie zdjęcia były takie jakie dziewczyny sobie wybrały. Mam też kilka swoich dodatkowych typów, ale to już zrobię jak ogarnę te ich trójki. Jestem w trakcie obrabiania tych 3 ostatnich z drugiej serii. Jak wszystko dobrze pójdzie chciałbym to zamknąć w przeciągu maks dwóch tygodni. Tak więc trzymajcie kciuki, żeby mi się chciało i żeby nic niespodziewanego nie wypadło co odłożyłoby mi robotę na później

i kolejne czwarte. Jeszcze 3 do końca tej serii i zaczynam trzecią siódemkę.

@EthicallyChallenged Tak z reguły wycinam ręcznie lassem albo robię ścieżkę pen toolem. Wiadomo, że zawsze najgorzej jest przy włosach, ale tutaj mam taki myk i mogę dać tipa, że: - najpierw wycinam "byle jak" po włosach byleby złapać ich ogólny kształt (nie martwię się jak coś się poucina, czy widać prześwity), - domalowuję pędzlem większe skupiska włosów, które uciąłem lub gdzie widać, że może powinno być ich więcej (nie musi to ładnie wyglądać, byleby odcień się zgadzał), - i teraz, kiedyś malowałem ręcznie pojedyncze włosy, mieszałem różne tryby itd. żeby to ładnie wyglądało i się ładnie zblendowało. Obecnie po prostu robię zaznaczenie na tych domalowanych obszarach plus lekko żeby zachodziło na resztę włosów z oryginału i kawałek tła, i generują sobie w Photoshopie włosy za pomocą AI. Program mi wszystko ładnie, scala, blenduje, poprawia i dorobi pojedyncze włoski 😄 Najlepsza i najszybsza metoda 😉

Widzę chłopaki, że chyba u Was ten impuls był chyba za mocny 😛 Ja tam nie chcę nic wiedzieć o Waszym chwytaniu za pędzle przy dziewczynach 😛 @Mortom moja tam jest tylko jedna w tym gronie 😜 @EthicallyChallenged ogólnie zdjęcia robiłem na jednolitym tle - z reguły robię na czarnym. Tutaj chyba tylko jedna postać miała na białym robione. A sama technika to bardzo różnie - czasem robię wszystko w 3d, czasem kleję stocki i przypomina to bardziej photobashing, a ostatnio wgrałem też sobie dodatkowo wtyczkę z ComfyUI do Photoshopa i jak nie mogę nic na stockach znaleźć, czy 3d słabo idzie, to maluję na szybko jakiś szkic i potem sobie na tym coś generuję (żeby korzystało z tego co ja zrobiłem) i dopiero na tym dalej kleję foty i podmalowuję. Najbardziej oczywiście lubię wszystko od podstaw w 3d robić, ale nie zawsze jest na to czas, a koniec końców i tak ludzie na social mediach tego nie docenią. Więc staram się łączyć wszystko, żeby było chociaż troszkę szybciej.