Farvus

Klimat bardzo fajny i trzyma się Lovecrafta. Podoba mi się ten pomysł z dziwnie przenikającymi się chmurami o nienaturalnych kształtach. Z rzeczy które najbardziej bym poprawił : - Linia horyzontu za bardzo na środku. Obciąłbym troche nieba albo pierwszego planu (chyba lepiej to drugie) żeby była ciekawsza kompozycja. - Fale na pierwszym planie i na drugim są prawie tej samej wielkości. Albo na pierwszym większe albo na drugim drobniejsze i mniej intensywne. Pozdrawiam, Farvus.

Reanimator - Lekka asymetria nie zaszkodzi ;) noiprox - Co do posiniaczonej twarzy i wschodzącego słońca to może niepotrzebnie podkręciłem "Color balance" w kierunku czerwieni. Jeśli ściągnąłeś PSD to możesz tą najwyższą warstwę wyłączyć albo przestawić i będzie trochę lepiej. Poza tym nie miałem pojęcia jakie sobie oświetlenie założyłeś więc musiałem zgadywać. Krawędź między cieniem a światłem może być ostra albo rozmyta ale wybrałem to pierwsze żeby było ciekawiej :). Zazwyczaj wychodzi realistyczniej jak różnicuje się takie krawędzie i wprowadza zarówno ostre jak i miękkie. Wielu początkujących jednak rozmywa wszystko do maksimum i wychodzi bezkształtna masa. Zobacz sobie pod tym linkiem paintover Grega Pro w 4 poście to będziesz wiedział o co mi chodzi -> http://www.conceptart.org/forums/showthread.php?t=75768 Pozdrawiam.

No nie wiem. To jest oczywiście kwestia gustu ale ja osobiście nie przepadam za "uśrednianiem" każdej twarzy do estetyki gwiazdy hollywoodu czy kena i barbie. Ktoś może mieć mniej pełne usta ale powalające oczy albo nudne oczy ale piękne usta. Jak się 100% twarzy zrobi idealną to postać traci swój wyraz i dołącza do armii miliona identycznych klonów-panienek. Poza tym operacją plastyczną zabrałeś jej ten chytry uśmieszek który dodawał wyrazowi twarzy lekko diabolicznego uroku. Chyba to było jednym z założenień autora pracy :). Węższymi oczami zrobiłeś z niej nastolatkę a to miała być dziewczynka.

Master Kiełbaster - Heh. Co prawda wyrównałeś jej proporcje ale ona patrzy trochę "z byka" a przy nachyleniu głowy ginie podbródek i powiększa się czoło. noiprox - Bardzo fajna praca. Pociągnięcie tego dalej to był ciężki orzech do zgryzienia. Poza tym nie dałeś żadnych wskazówek co chcesz do końca uzyskać więc mogłem równie dobrze ją zepsuć. Przypuszczam że ten inny kolor na podbródku i włosach to światło. Niestety bardziej wyszło jakby od nosa w górę straciła kolor albo ubrudziła się mąką. Sporo subtelnych zmian. Napisze tylko to co zapamiętałem :P. - Ciemniej w strefie zimnych kolorów. - Krawędź szyi lekko raziła i odwracała wzrok od twarzy więc zrobiłem bardziej miękką. - Cieplejsze oraz jaśniejsze kolory na podbródku i koszuli dla lepszego kontrastu. - W zimnej strefie troche subtelnego pomarańczowego żeby złamać monochromatyczność i ujednolicić pracę. - Kolory dopełniające w białku i tęczówce oka. Poza tym minimalnie cieplejsze kolory pod powiekami żeby skontrastować zimne oczy. - Proporcje wydawały mi się lekko dziwne ale jednocześnie prawie naturalne. Głównie raziło mnie brak pochylenia oczu w stosunku do ust. Minimalnie skróciłem twarz na odcinku nosa bo troche był za długi jak dla dziecka. Poza tym nos minimalnie za mocno odstawał więc dałem płynniejsze przejście. - Uwydatniłem trochę jej prawy policzek (na grafice lewy) a zgubiłem lewy żeby twarz nie była taka płaska. - Mniej detalu przy włosach w cieniu i ostrzejszy w świetle. - Ponieważ twarz jest pochylona do przodu, czoło łapie więcej tego zimnego nocnego światła niż reszta. Chyba tyle. Plik PSD (Photoshop CS) ze zmianami: http://www.megafileupload.com/en/file/56531/dziewczynka7-zip.html Mam nadzieje że podziała download. Pozdrawiam.

DaRoZ - Dzięki za motywacje. Będe dawał dalej :). Jeden z moich ulubionych malarzy - Edward Hopper. Studiowania "Beyond" ciąg dalszy. Zacząłem odczuwać plusy moich zmian w menusach i color swatches. Dodatkowo powoli nabieram wprawy w używaniu suwaczków RGB. Już troche intuicyjnie wychodzi jak biegi w samochodzie :).

OmeN2501 - Heh. Dzięki. Do mastera to mam jeszcze daleko ale na pewno jakieś postępy są. DaRoZ - Thnx :). Szybki speedpaint. Z losowych kształtów coś takiego wyszło. Kopie portretów Sargenta. Głównie na kolorach się skupiałem. Podobają mi się żywe kolorki, rozświetlone lokacje i generalnie klimat w jednym z animatrixów - "Beyond" reżyserowanego przez Koji Morimoto. Dodatkowo zadziwia mnie niesiłychana głębia obrazu w tłach do tego anime. Przyglądałem się jak je zrobiono aż w końcu stwierdziłem że po prostu przestudiuje to z tabletem w dłoni. Zrobiłem screenshoty z DVD i malowałem na małych thumbnailach żeby za dużo się szczegółów nie łapać (przy okazji nauczyłem się na szybko robić okna w wieżowcach :) ) Film jest na youtube tutaj (po włosku niestety). Gdzieś jest wersja angielska ale nie chciało mi się szukać - Part 1/2; Part 2/2 Polecam obejrzenie w wysokiej jakości. Spadam malować dalej :).

Fajowe tu rzeczy podsyłacie.

Speedpainty Praca na Environment of the Week na forum CA. Temat to "Your personal spiritual retreat" I jakieś szkice z natury. Nudziłem się na wykładzie.

Niezłe prace. Szczególnie podoba mi się ten WIP pająkowatej postaci z czaszkami i przedostatni koleś z szablą oraz kijem. Jeśli chodzi o prace w kolorze to według mnie szczególnie półtony robisz bardzo blade. Jest taki trik wzmacniający kontrast kolorów który może ci się przydać. Poznałem go niedawno. Wybierz w Photoshopie - "Layer>New Adjustment Layer>Gradient Map". Po lewej stronie gradienta daj jakiś maksymalnie nasycony zimny kolor, po prawej dopełniający do tego koloru maksymalnie ciepły. (np. niebieski i pomarańczowy). Po środku wrzuć jakiś szary. Potem zmień tą warstwę na Overlay i zobaczysz efekt :). Pozdrawiam.

Według mnie wszędzie dajesz taki sam poziom detalu przez co wzrok błądzi po pracy i nie ma odpoczynku. Szczegóły wyskakują mocniej jak skontrastujesz je prostą plamą. Zrobiłem coś w rodzaju "overpainta". Po prawej zaaplikowany sam Threshold z Photoshopa. Co ciekawe mimo że wszystko znacznie się uprościło do prostych kształtów, nie utraciło wiele z realizmu. Po prawej skopiowałem tą warstwę i uprościłem Cutoutem a potem wymazałem niektóre fragmenty. Teraz większość kaptura to niby bezkształtna plama ale gdy spojrzysz na wewntrzną krawędź w jego prawym górnym rogu to widać te poszczególne włoski. Wyobraźnia sama dopełnia resztę i tyle wystarczy by wiedzieć że ten człowiek jest ubrany w zniszczone ubranie. Pozdrawiam.

Ciekawe że tylko na polskich forach spotykam się z tego typu pesymistycznmi komentarzami... że to nie wyjdzie i wogóle. Ja sądze że nawet jak film nie powstanie to pozostanie przynajmniej coś innego. Na przykład społeczność, która się zawiązała. Możliwe że w przyszłości znów połączą siły w starym składzie ale tym razem jako profesjonalni graficy i animatorzy. Zrobiłem jedną pracę dla Albesili ale odłączyłem się bo chciałem trochę odpocząć od klimatów fantasy, które dużo eksploatowałem. Przyznam że projekt raczej nie w moim guście ale i tak trzymam kciuki. Oby realizacja była tak dobra jak koncepty. Pozdrawiam, Farvus.

Speedpainting ze speedem :)

Fajne prace. Dobrze że łapiesz się różnych klimatów i konwencji. Z rzeczy które najbardziej kolą mnie w oko :): http://img88.imageshack.us/img88/5469/nec4fzk7.jpg - Postacie tutaj zlewają się w jedną płaszczyznę. Nie wiadomo który jest bliżej a który dalej. Tego po prawej uprościłbym zamieniając w ciemną sylwetkę żeby skupić bardziej wzrok na rannym. Tego po prawej przykryłbym lekko zimną poświatą ze światła pojazdu. Poza tym oboje są prawie tej samej wielkości. http://img410.imageshack.us/img410/6529/nec6fdn5.jpg - Robienie takiej kompozycji jest ryzykowne. Dałeś dużo kontrastowych elementów na samej krawędzi przez co wzrok wylatuje z obrazka. Najpierw spoglądam na ptaka a potem na tą dłoń ściśniętą w róg pracy i przesłoniętą sygnaturą. Z ogólnych rzeczy to wiele elementów w twoich pracach przydałoby się jakoś pogrupować żeby ułatwić czytelność. Wspomina o tym Loomis w książce "Eye of the Painter" na tej stronie http://img146.imageshack.us/img146/6009/groupingyb5.jpg. (zresztą gorąco polecam zdobycie całej książki) Polecam przejrzenie sobie jeszcze tego tekstu, który wspomina o podstawowych błędach w kompozycji. Odnosi się co prawda do pejzarzy ale to bliskie speedpaintami z otwartą przestrzenią. -> http://sct.emu.edu.tr/itec465/Article%20Landscape%20Composition%20Rules.pdf W twoim wypadku polecam szczególne przyjrzenie się punktom 3, 9, 10, 21, 22, 26. Pozdrawiam.

Thx - Dzięki. JeezBumpkin - Bawiłem się w wykończone prace ołówkiem już dosyć dawno temu. Poblem polega na tym że gdy nakładam walor, cała ta lekkość ginie. Wole szkicować linearnie tuszem i uchwycić najważniejsze fragmenty. Będe dalej eksperymentował z ołówkiem ale narazie chce się skupić na innych rzeczach. Od soboty z jakiegoś powodu nie mogę wejść na forum CA. Nie wiem czy będe musiał jeszcze czekać dzień czy miesiąc. Eh... Eksperymentowałem troche z kredkami akwarelowymi. Staram się uzyskać jak najbardziej bogate kolory tylko 6 kredkami co często się nie udaje. Z natury. Z fotek. Kolejne prace nad moim projektem fikcyjnej gry komputerowej. Wędrowcy Świat gry do bardzo daleka przyszłość. Głównymi bohaterami są ludzie nie znający swojej przeszłości i samotnie podróżujący po kosmosie. Odwiedzają różne odległe planety na skraju galaktyki w celu eksploracji. Dokumentują kontakty z obcymi cywilizacjami, unikalną florą czy fauną. To jest pierwsza warstwa. Kolejna głębsza warstwa to fakt że ich ciała są odmienione przez technologię obcych. Implanty biologiczne pozwalające na przetrwanie w wyjątkowo niskich/wysokich temperaturach, przy niewielkiej ilości światła itd. Wędrowcy posiadają również częściowo wspólną świadomość przez co efektywniej gromadzą informacje i nie oszaleją z samotności jakiej można doświadczyć podróżując po kosmosie. Jak do tego doszło że zupełnie zatracili swoją tożsamość? Jako jedyni znani w świecie gry są potomkami rasy ludzkiej. Stali się wymierającym unikatem na skalę galaktyki i pewna współczująca cywilizacja obcych wprowadziła zmiany w genach tej małej grupki ludzi żeby ją zachować. Jest jednak jeszcze trzecia warstwa. Okazuje się że ludzka rasa nie wyginęła lecz spotkał ją dosyć niezwykły ale ciężki los. Obcy chcą go poznać gdyż od tych informacji zależy przyszłość ich własnej cywilizacji. Zachowali kilku Wędrowców bo jedynie oni mogą odkryć źródła swoich korzeni. Poza tym ludzie najlepiej nadają się do kontaktu z innymi istotami przez ich umiejętność adatowania się do różnych warunków. Narazie męcze koncept głównej postaci. Szkice i mały speedpaint. I szybki environment w Photoshopie.

Bardzo fajne. Widze inspiracje odcinkowym Ghost in the Shellem :D.

Fajna praca. Ciekawe że zawsze muszą w twoich ilustracjach ginąć jakieś młode dziewczyny :D. Ktoś tu wspomniał że nie ma bioder ale we wczesnym wieku nastoletnim jeszcze się nie wykształcają. Może po prostu pokazać bardziej światłem łokcie i pięty. Te części ciała mówią czy to przód czy tył.

Hehe. No to zależy do jakiej gierki robisz koncepty postaci. Ja ci tylko daje przykład co stoi za tymi "nierealistycznymi" fikuśnymi designami do niektórych gier. Na przykład w TPP jak Tomb Rider czy Jedi Knight są całkiem realistyczne proporcje.

Hehe. Skąd ja to znam. Też preferuje szlachetną prostotę połączoną z dużym realizmem. Na zachodzie panuje jednak troche inny gust jeśli chodzi o światy fantasy. Wyobraź sobie że robisz tą postać do RTSa i w czasie gry widać ją zazwyczaj z odległości może 50 metrów (z tej odległości nie widać takich szczegółów jak twarz czy ładna sprzączka na pasku). Wmieszała się w tłum kilkunastu innych podobnych postaci w podobnym kolorze ubioru, podobnej wielkości i tych samych realistycznych proporcjach. Nagle odległe tereny zostały zaatakowane przez wrogie wojsko a ty nagle potrzebujesz tego generała żeby weprzeć swoje jednostki. Sądze że wtedy art director wolałby bardziej odjechany kształt sylwetki niż ładnie zaczesaną grzywkę :D.

Przejrzałem całą teczkę od początku i jestem pod wrażeniem. Naprawdę wysoki profesjonalny poziom. Czasami tylko mam wrażenie że niektóre koncepty są troche zbyt "bezpieczne". Sądzę że na etapie obmyślania designu dla postaci mógłbyś sobie pozwolić na troche śmielsze pomysły. Co prawda jest ryzyko że wyjdzie głupio zamiast oryginalnie ale potem zawsze możesz odrzucić to co ci się nie podoba. Nigdy nie dowiesz się jak daleko możesz zajść jeśli troche nie przedobrzysz :). Pozdrawiam, Farvus.

DaRoZ - Dobra. Tylko nie narzekaj że ci się długo ściąga :D. Jak będe miał więcej czasu to wybiore się ze szkicownikiem do zoo. Narazie jednak wystarczą mi fotografie zwierząt. Narzędzie to brushpen który z każdą stroną coraz gorzej rysował. Tu zacząłem szkicować dzieci bo zawsze miałem wrażenie że ograniczam się do jednej grupy wiekowej. Brushpen niestety już prawie zdechł. Dalej postarałem się podciągnąć to na bardziej zaawansowany poziom i kupiłem pędzel do japońskiej techniki malowania Sumi-E. Wygląda podobnie do tego https://www.jerrysartarama.com/images/Products/sumi-e/sumie9.jpg. Jak zostawia się ślad to trzeba prawie wstrzymywać oddech żeby nie spieprzyć rysunku :P. Niektóre niestety nie dało się poprawić. Troche dzieci i kobiece twarze z różnych grup etnicznych. Pozdrawiam.

JeezBumkin - Dzięki za komentarz. Studiuje architekturę na politechnice ale to wydział na którym nic się nie nauczysz jeśli chodzi o malowanie. Miałem krótki start z martwą naturą w jednej małej pracowni a poza tym większość z tego co umiem nauczyłem się sam. Jest dużo zasobów w internecie. Taka zabawa-ćwiczenie z konceptami postaci, które robiłem na forum CA. Naszkicowałem nudnego krasnoluda (po lewej u góry) i każdego dnia przerabiałem go na inny klimat czy styl. Troche się dzięki temu nauczyłem więc było warto. Chmury z fotek. Słabo mi zawsze wychodziły więc się na nich ostatnio skupiłem. Ćwiczyłem też rysowanie zwierząt oraz dzieci brushpenem i japońskim pędzlem ale jestem za leniwy żeby wrzucić kilkanaście stron na imageshack :P. Pozdrawiam.

Wow. Nie spodziewałem się takiego sporego odzewu. Dzięki za ciepłe powitanie. Narazie nie mam zbytnio czasu na rysowanie ze względu na egzaminy więc wrzuce troche prac, które pominąłem. Szkiców jest sporo więc wybrałem tylko te ciekawsze. Ostatnio z lenistwa korzystam z głównie tableta nawet jak szkicuje. Zamierzam jednak niedługo kupić nowy szkicownik bo już mi się po całym pokoju walają pojedyńcze kartki z rysunkami i potem zapominam że wogóle coś mam :P. Różne eksperymenty z environmentami. Ćwiczyłem rysując z fotografii - narzędzie to ołówek stolarski. Kredki akwarelowe + Letraset Tria Brushpen z wodą. Wszystko z natury. Siakieś luźne ołówkowe bazgroły i thumbnaile. Portret jednej postaci do fikcyjnej gry komputerowej (taki prywatny projekt z którym jeszcze nie za bardzo wystartowałem). Powinenem był zacząć wpierw od całej postaci ale trudno :). Szkice zrobione w programie openCanvas (a czasami obrobione w Photoshopie). Jakieś designy postaci i różne głupoty z mojej wyobraźni. I na koniec koncept lewitującej tarczy. Pomagałem sobie AutoCadem.

Aha. No ale troche inne spojrzenie może się do czegoś przydać na przyszłośc. Teczurowi przyjrze się później ale zauważyłem że jest postęp :). Pozdrawiam.

Troche się pobawiłem. Nie do końca ten sam efekt. - Ustawiłem tak światło żeby była większa równowaga światła i cienia co dało konkretniejsze kształty. - Zimniejsze odcienie czerwieni w cieniu, cieplejsze w świetle - Podstawowym błędem jest malowanie odblaskiem gdzie popadnie. Im więcej tym bardziej płaskie wychodzi. Unikać najjaśniejszego białego oraz najciemniejszego czarnego jak ognia i zostawić sobie na kilka miejsc. - Większy pędzel na ogólne kształty, najmniejszy na detale na głowie. - Troche zmodyfikowałem głowę na bardziej kanciastą żeby był większy kontrast kształtów.