Po głębszym zastanowieniu, koszmarach o krzywych edgach i uciekających vertexach postanowiłem zrobić od nowa, starając się trzymać opisanych porad. W końcu praktyka czyni mistrza, prawda, więc zaczynać mogę nawet i 1000 razy aż w końcu wyjdzie coś... Dziś przedstawiam co z precyzją ślepego chińskiego kucharza nakroiłem różnymi metodami:P skupiłem się na masce i bocznej "ścianie" samochodu... Ogólnie masakryczne to jest bo 40 razy poprawiam jednego vertexa bo coś mi nie pasuje, bo jest krzywo, bo na innym widoku nie jest coś:P itd... W ten sposób zlatuje mi parę godzin nad centymetrem tego kloca;]
Wydaje mi się, że trochę pojechałem z krojeniem:P maska chyba jest ok, bok no nie wiem... Cały czas odnoszę wrażenie że ten klocek nie ma jakiś wypukłości jak to mają samochody, wydaje się taki płaski, choć staram się jak najlepiej trzymać linii blueprinta wydaje mi sie takie jakieś nie tegen ;]
no nic...
btw... sory za ten czerwony jakiś skiepszczony kolor ale to paint mi go jakoś tak zrypał, nie wiem czemu.