razor Napisano 29 Listopad 2005 Napisano 29 Listopad 2005 w dowolnej grze dąży się do maksymalnej swobody działania- RPG nie jest tu żadnym wyjątkiem. Weź GTA czy HL2- autorzy pocą się jak mogą żeby gracz miał jak największą swobodę i nie czuł się sztucznie skrępowany ????????? HL2 to jeden z najbardziej liniowych FPS'ów w jakie dane było mi zagrać. Cała gra to jeden wielki 'korytarz' którym trzeba podążać. Nawet Doom3 był bardziej rozbudowany, i dawał jakąkolwiek możliwość wyboru w czasie gry. A wracając do RPG, to o ile definicji nakreślić nie sposób, to jednak dla mnie grami RPG są takie gdzie celem jest rozwój postaci , coś na kształt -życia w grze- i jak dla mnie jest to najlepsza definicja tego gatunku, choć już nazwa powinna powinna się zmienić na Cyber Life Playing Game aby odróżnić te gry od RPG pokroju Diablo. Jak ktoś próbując się czepiać słówek w tym co napisałem weźmie się za "celem jest rozwój postaci " to zaraz mi wyskoczy że " w Diablo też rozwija się postać, jak w każdej zresztą innej RPG" ....nosz tu małe objaśnienie, rozgraniczmy nabijanie statsów postaci, niejako w ramach pokonywania etapów gry od -życia w grze- , uważam że przy odrobinie wyobraźni takie rozróżnienie jest łatwe. Ktoś tu jeszcze w tym temacie stwierdził, że nie mamy kwantowych komputerów i gry zawsze są ograniczone pod względem questów i możliwych do wykonania rzeczy. Hmm.... a co z zaprzęgniętymi do gry tysiącami biologicznych procesorów ? MMORPG ma w sobie właśnie tą siłę - tysiące graczy budujących ciekawy świat pełen unikalnych questów, zadań i rozwojów akcji, oraz złożoną struktura ekonomiczną i społeczną. Chcemy tutaj stworzyć jakąś definicję rpga komputerowego, a możliwość odniesienia mamy tylko do papierowego – a czymże on jest jak nie tylko wyobraźnią MG i graczy Właśnie - wyobraźnia graczy - jeżeli twórcy gry nie będą sztucznie ograniczać gry tylko umiejętnie wykorzystają element 'gracza' w grze, to wtedy gra stanie się tworem wyobraźni graczy i GM'ów a jedyna rzecz "zła" względem karcianek to to że widzimy grafikę powstałą w wyobraźni grafików a nie własnej.
RK Napisano 29 Listopad 2005 Napisano 29 Listopad 2005 Razor- HL2 oferuje możliwie pełną swobodę działania w sensie akcji które mozesz wykonywać a nie anegdoty, dokładnie tak samo jak wszystkie nowe gry w porównaniu do swoich przeciwników. Zestaw Prince of Persia 1 i POP Sands of Time (albo HL i HL2) i porównaj o ile większa jest swoboda działania gracza w tych nowszych tytułach. Celem RPG jest rozwój postaci ? A jak go inaczej ujmiesz niż współczynniki i puchnący inwentarz ? Co najwyżej puchnie dzięki innym akcjom- to jedyna różnica. Jedne gry zakładają nabijanie exp zabijaniem potworów a inne dają też możliwości zdobywania go inny sposób i tak naprawdę niewiele to zmienia- i jedne i drugie są RPG. Przykład z tradycyjnych systemów w papierowych wersjach- są takie jak Cyberpunk a są takie jak Vampire Masquerade. Dowodzenie że Vampire jest bardziej RPG od Warhammera a mniej od Werewolf raczej mija się z celem. Zaprzęgniesz tysiące biologicznych procesorów ? Bardzo patetycznie brzmi - poczekam w takim razie na rezultaty i zarządzanie tymi biologicznymi procesorami. Zolthar- czy jest w Twoim teamie ktoś kto jeszcze się nie wypowiadał w tym topicu ? :D
razor Napisano 30 Listopad 2005 Napisano 30 Listopad 2005 Razor- HL2 oferuje możliwie pełną swobodę działania w sensie akcji które mozesz wykonywać a nie anegdoty, dokładnie tak samo jak wszystkie nowe gry w porównaniu do swoich przeciwników. Zestaw Prince of Persia 1 i POP Sands of Time (albo HL i HL2) i porównaj o ile większa jest swoboda działania gracza w tych nowszych tytułach. HL2 nie oferuje żadnej swobody, gra jest do bólu liniowa acz urozmaicona silnikiem fizycznym Havok. Celem RPG jest rozwój postaci ? A jak go inaczej ujmiesz niż współczynniki i puchnący inwentarz ? Co najwyżej puchnie dzięki innym akcjom- to jedyna różnica. Raz - pozwól że siebie zacytuję "....nosz tu małe objaśnienie, rozgraniczmy nabijanie statsów postaci, niejako w ramach pokonywania etapów gry od -życia w grze-" Dwa - jasne że ujmę to inaczej ! Bo życie w grze to nie tylko statsy, ale także budowanie relacji z nnymi graczami - tworzenie alianców , współpraca ekonomiczna, zdobywanie nowych kontaktów i kontraktów, pięcie się w zwyż hierarhii, zdobywanie terenów i własności, uprawianie hobby (tja... dokładnie - HOBBY) zawierania najzwyklejszych w świecie przyjaźni, bycie zdanym na swoje umiejętności , ponieważ w w grze która nie stara się sztucznie ograniczać graczy nigdy nie wiesz co przyniesie nowy dzień, co się będzie działo z toba i całym światem gry. Zaprzęgniesz tysiące biologicznych procesorów ? Bardzo patetycznie brzmi - poczekam w takim razie na rezultaty i zarządzanie tymi biologicznymi procesorami. normalnie - wetkne im druciki do uszu podczepie krzywe hebanowe nóżki i oni sobie będą tak skakać - te biologiczne procesory Zolthar- czy jest w Twoim teamie ktoś kto jeszcze się nie wypowiadał w tym topicu ? :D No nie mów..... czekaj czekaj.... sam zgadne, wiem ! ....wypatrzyłeś mój podpis :D
RK Napisano 30 Listopad 2005 Napisano 30 Listopad 2005 Razor, po raz kolejny bo może poprzednim razem nie zauważyłeś- pisałem o swobodzie akcji czy działania jak wolisz. W HL2 masz większą swobodę działania (ruchu, interakcji z przedmiotami itd) niż w HL, podobnie w kolejnych wersjach Princa. Niewiele ma to wspólnego z liniowością fabuły o której Ty piszesz ( i tak, fabuła jest liniowa do zdechu). Co do "życia w grze"- jak rozumiem dotyczy głównie "peristent worlds"- mówisz o rzeczach które są niezmierzalne i nie do końca możliwe do przewidzenia - nawet w pierwszym Diablo ludzie tworzyli gildie i zawierali przyjaźnie- gra nijak tego nie utrudniała i nie kojarzę prawdę mówiąc takiej która celowo by to robiła. W drugą stronę- nie bardzo mi się podoba wymuszanie takiego czy innego stylu gry dlatego że game designer uznał że inne style są be i nie RPG. Choćby z tego powodu cenię Blizzarda za to że dopuścił wiele wariantów rozgrywki i że- w przeciwieństwie do np. EVE- można grać solo, nie należeć do gildii i nie utyrać się po pachy a mieć mnóstwo zabawy. Umożliwienie relacji- tak, jasne ale wymuszanie ich ? Dziękuję postoję.
Gość WojciechZ Napisano 30 Listopad 2005 Napisano 30 Listopad 2005 RK i razor - obaj macie troche racji. Co do wymuszen relacji - nie moga byc z gory narzucone ale musi byc ich mozliwosc wystepowania. Co do HL2 - to miala byc strzelanka a nie travel game:] I taki jest, idziemy jedna droga nawalajac we wszystko co sie rusza, czasem trzeba rozwiazac mala logiczna zagadke(ktore sa slabe). Wiec tutaj swobody nie ma. Natomiast RK napisal ze chodzilo mu o swobode akcji - rozwalanie krzesel i rzucanie nimi bylo juz w w pierwszej polowie 90 lat. Wiec nie przesadzajmy ze sie trudza developerzy:D
Zolthar Napisano 30 Listopad 2005 Napisano 30 Listopad 2005 Zaprzęgniesz tysiące biologicznych procesorów ? Bardzo patetycznie brzmi - poczekam w takim razie na rezultaty i zarządzanie tymi biologicznymi procesorami. No kto jak kto ale ty powinieneś znać zaletę i wyczuć przenośnię :-) Zolthar- czy jest w Twoim teamie ktoś kto jeszcze się nie wypowiadał w tym topicu ? :D No jeszcze jakieś kilkanaście osób zostało w odwodzie :) ale na serio to niby jak mam zabronić komuś wypowiadania własnych opinii na temat gier ? Choćby z tego powodu cenię Blizzarda za to że dopuścił wiele wariantów rozgrywki i że- w przeciwieństwie do np. EVE- można grać solo, nie należeć do gildii i nie utyrać się po pachy a mieć mnóstwo zabawy. Umożliwienie relacji- tak, jasne ale wymuszanie ich ? Dziękuję postoję. Sądzę, że nie bardzo znasz różnice pomiędzy mmogami mimo, że powinieneś :-) nikt nie dyskutuje tutaj o tym, że WOW jest be, WoW to fenomen i było to napisane wielokrotnie. na jakiej podstawie sądzisz, że w EVE ktoś coś komuś narzuca ? Jakoś gram już w to troche i nie bardzo rozumiem ten argument bo nie czuję aby ktoś mi coś narzucał ? za to wręcz przeciwnie nie muszę expować 10- godzi dziennie aby być wyskilowany, powiem więcej nie exp decyduje o tym co umiem w odróżnieniu od WoW czy innych gier ale to jakie mam skile a expa nawet nie ma w EVE :-) Właśnie w WoW dopiero narzuca granie godzinami aby coś umieć co dla mnie jest koszmarem bo nie mam czasu aby expować tyle ile łebki z podstawówki. PANIE I PANOWIE ALE O CZYM MY DYSKUTUJEMY MOŻE KTOŚ PRZYPOMNIEĆ TEMAT OBECNEJ DYSKUSJI BO SIE ZGUBIŁEM :P
RK Napisano 30 Listopad 2005 Napisano 30 Listopad 2005 Zolthar- napisałem od cholery ale chyba nie ma sensu bo wiesz lepiej, znasz się lepiej i grałeś tyle że innym możesz tylko doradzać żeby pograli bo nie dorastają Ci do pięt. Poczekam na Sigonyth. Wojciech Z- naprawdę uważasz że interaktywność gier od 4 lat stoi w miejscu ?
Zolthar Napisano 30 Listopad 2005 Napisano 30 Listopad 2005 Źle mnie zrozumiałeś a ja może faktycznie zbyt dobitnie czasem artykuuję swoje poglądy, sugeruję to co sugerował kefir, zamknąć temat a rozpocząć nowy bo ja serio się gubię o czym jest ta dyskusja. Ale dopiszę tylko że tak grałem sporo i analizuję mmogi od kilku lat i coś o nich wiem ale napisałęm też wcześniej, że nie chcę występować jako wyrocznia bo jestem tylko człowiekiem. Najgorsze co dla mnie może mi dać gra to kazać mi siedzieć godzinami przed ekranem i kazać klikać aby nabijać expa, mówiac, że WoW ma takie wielkie możliwości masz rację ale ma jednak włąśnie tę wadę jaką zresztą ma niestety większość gier, dlatego wolę Eve ale to moja opinia chociaż fakt jest faktem. W Eve rozwijam się niezależnie od tego ile siedzę. Niedawno uciąłem sobie konto w SWG bo płąciłem 15$ za miesiąc a mogłem grać tylko w łikendy i co mi z tego że mogłem wejść wszędzie gdzie chciałem skoro nie bvyłem w stanie zrobić nic bo miałem za mało EXPA ? a goście z podstawówki grają 5-10 gofdzin dziennie i w tydzień przewyższają takich jak ja EXPEM. Dla mnie włąśnie to dyskryminuje grę z zasady. /Update Dodam tylko też, że pisałęm że każdy gra w to co mu się podoba i tyle, niestety nie ma gier idealnych i nie będzie jeszcze długo jeśli kiedykolwiek a argumentami za i przeciw można się wymieniać jeszcze kolejne kilka lat na tym forum. BEZ SENSU IMHO
razor Napisano 30 Listopad 2005 Napisano 30 Listopad 2005 RK - przytaczanie przez ciebie argumentów jest w porządku, a przez kogoś innego to już wywyższanie się i uznawanie za wszechwiedzącego ? RK gdyby nie ty to nawet bym się w tym temacie nie wypowiedział. Szanuję Twoje zdanie tak jak każdego innego na tym forum, ale razi trochę czepialstwo w Twoich argumentach. W drugą stronę- nie bardzo mi się podoba wymuszanie takiego czy innego stylu gry dlatego że game designer uznał że inne style są be i nie RPG nigdzie nie pisałem o wymuszaniu tego na graczach........ Uważam też, że Twoja kontrargumentacja wobec zdania które wyraziłem w moich postach była kierowana raczej chęcią 'odbicia piłeczki' która notabene wcale nie leciała do Ciebie, niż dyskusją w celu wymiany poglądów. Takie jest moje odczucie, oczywiście mogę sie mylić, ale w takim razie proszę abyś przemyślał to, że ktoś tak odbiera Twoje posty ...może warto przyjąc trochę inną postawę?
Reanimator Napisano 30 Listopad 2005 Autor Napisano 30 Listopad 2005 A w jaki sposob rozwija sie w EVE, jezeli nie graniem przez jakis czas?
Zolthar Napisano 30 Listopad 2005 Napisano 30 Listopad 2005 To troche skomplikowane niestety ale pokrótce wygląda tak: - każdy skill ma określoną trudność i 5 poziomów - uczysz się skilli klikając na skila że chcesz się go uczyć i możesz jechać na wczasy albo robić coś innego podczas gdy skill się uczy. Oczywiście są skille wspomagające uczenie się skilli, każdy skill ma też faktor czasu i takie pierdoły. Efekt jest taki, że nie to ile razy zabijesz danego npc mówi o tym jaki jesteś dobry ale jak zestawisz sobie konfigfurację skilli a ich jest naprawdę wiele i praktycznie nie ma dwóch identycznych zestawień. To jakiej broni możesz używać zależy od twoich skilli, rodzaje statku używanego teżz ależą od skilli, resisty również i tak dalej. To bardziej strategiczne podejście ale gra naprawdę daje maximum frajdy chociaż niektóre skile uczą się bardzo długo na przykłąd 30 dni a inne bardzo krótko 12 minut .
Marcin Napisano 30 Listopad 2005 Napisano 30 Listopad 2005 hmm , moim zdaniem najlepszym rozwiazaniem byl by brak "sterowania" umiejetnosciami a jedynie uwarunkowanie ich od tego co robi bohater czyli brak ingerencji w jakies tam strengh , health itp tak jak to jest miejsce w wow`ie [+] oczywiscie nie odsuwa to innych gier na bok , przeciez kazdy lubi co innego
Zolthar Napisano 30 Listopad 2005 Napisano 30 Listopad 2005 są dwa rodzaje graczy: 1. ci co mają czas 2. ci co go nie mają, jak ja Niestety dla tych drugich to rozwiązanie o którym mówisz jest najgorsze :-) ale jak pisałęm nie ma gier idealnych, firmy same dycydują o targecie wymyślając mechanikę i niestety blizzard i soe nie uwzględniło mnie w biznesplanie a CCP tak stąd mój wybór :-) problem w expowaniu jest taki, że masz liniowy rozwój, w SWG na przykład śmiesznie wyglądało jak w mieście biegało 20 osób z poziomem 80 bo taki był max, kompletna pomyłka IMHO po co potem grać ? skoro masz skillcapa ?
Reanimator Napisano 30 Listopad 2005 Autor Napisano 30 Listopad 2005 No to dyskusyjne pozostaje to, czy lepsze jest uczenie sie skillow przez expowanie (w wow np. wprawa w uzywaniu broni zalezy od czasu jaki jej uzywasz, czyli logiczny. Skille typu tailoring, alchemy tez zaleza od tego ile z nich korzystasz), czy samoczynne uczesnie sie w czasie. edit: "kompletna pomyłka IMHO po co potem grać ?" nie wiem jak w SW, ale w wow jest masa questow (smoki na przyklad, ktore trzeba zabic w kilkadziesiat osob) i instance`ow dla takich wysokich poziomow. Do tego Battle Groundy, questy dla tribe`ow... Jest co robic. To co mowisz o Eve brzmi calkiem fajnie. Gra wydaje sie bardzo zlozona.
RK Napisano 30 Listopad 2005 Napisano 30 Listopad 2005 Razor- nie było do Ciebie - może to moja alergia na poglądy z pozycji "najpierw pograj bo nie wiesz tyle co ja" . Raz można odpuścić, drugi można ale wreszcie robi się to denerwujące- nie siedzę w tej branży od wczoraj i- co może dziwne- też w życiu grałem w parę gier. Postawę można wymusić bardzo łatwo- możesz wymuszać karami (zakazy zabijania newbies itp.) czy nagrodami ale w każdej grze MMORPG na rynku takie czy inne postawy są promowane i wymuszane a inne karane. Spróbuj zagrać w Eve bez przyłączania się do jakiejkolwiek korporacji czy teamu- umrzesz z nudów na jakiejś asteroidzie zapełniając ładownie zanim kupisz jakikolwiek przyzwoity statek- to jest jeden ze sposobów wymuszania gry zespołowej bez której ta gra tak naprawdę nie ma sensu. Dokładnie tak samo w np. DAOC ludzie pomagają newbies bo są za to bonusowe punkty- też jest to wymuszenie określonych zachowań przez promowanie takiej a nie innej postawy. Do pewnego momentu jest to ok ale w chwili kiedy game designer uznaje "nie wolno być fighterem i tylko zabijać bo to nie RPG-owe" to- IMO- jest to nadużycie i blokada swobody tworzenia i zachowania postaci gracza. Inaczej: jeśli zakładasz że każdy robi to co chce to dopuszczasz też i to że spora część userów będzie bawić się w powergaming albo traktować świat stworzony przez Ciebie jak poligon- i mają do tego pełne prawo- RPG nastawione na wygrzew jest tak samo dobre jak i RPG nastawione na coś zupełnie innego i uznawanie że Cyberpunk to nie RPG bo tam sie tylko strzela i morduje jest IMO bez sensu. Eve nie ma exp- ok, ma za to ma rozwijanie skili- inna nazwa tego samego procesu, to wszystko. Zaletą jest to że nie trzeba grać żeby rozbudować swoją postać- skoro ktoś nie ma czasu lub nie chce go poświęcać na budowanie postaci to tak, jest to zaleta- IMO gra jest po to żeby budować postać samemu a nie zalogować się raz na jakiś czas i cieszyć się że postać sama się rozwinęła ale jest to tak naprawdę kwestia osobistych preferencji. Skoro już jesteśmy przy tym- same skile w WOW (czy DAOC czy AO czy SWG) nie są zależne od Exp- rozwijają się niezależnie od niego.
Reanimator Napisano 30 Listopad 2005 Autor Napisano 30 Listopad 2005 Dodam jeszcze, ze w wowie jest cos takiego, jak "bonus dla niegrajacych na nadgonienie". Jezeli nie grasz przez jakis czas to proporcjonalnie dostajesz bonus do EXP, zeby troche nadgonic. W ten sposob mozna sie rozwijac nie grajac tyle co "dzieciaki z podstawowki" ;)
Zolthar Napisano 30 Listopad 2005 Napisano 30 Listopad 2005 edit: "kompletna pomyłka IMHO po co potem grać ?" nie wiem jak w SW, ale w wow jest masa questow (smoki na przyklad, ktore trzeba zabic w kilkadziesiat osob) i instance`ow dla takich wysokich poziomow. Do tego Battle Groundy, questy dla tribe`ow... Jest co robic. Dlatego to czysto subiektywna ocena i jak komuś to pasuje jego sprawa, mi nie pasuje a kolejne questy są dla mnie osobiście nudne To co mowisz o Eve brzmi calkiem fajnie. Gra wydaje sie bardzo zlozona. Tak jest najbardziej złożona ze wszystkich i to jest jej wada bo przydaje się do niej ktoś wprowadzający :( Razor- nie było do Ciebie - może to moja alergia na poglądy z pozycji "najpierw pograj bo nie wiesz tyle co ja" . Raz można odpuścić, drugi można ale wreszcie robi się to denerwujące- nie siedzę w tej branży od wczoraj i- co może dziwne- też w życiu grałem w parę gier. Zbyt osobiście to bierzesz ale to prawdziwe co powiedziałeś, ja nie wypowiadam się na temat single playerów bo w nie nie gram a w mmogi gram sporo i potrafię o nich dyskutować i tyle, nie chciałem nikogo urazić. Co do reszty co napisałeś to zaprzeczasz sam sobie, każda gra ma wady i to nie podlega dyskusji są różne metody pomagania noobom to też fakt, blokada eve polegająca na tym, w eve też ludzie pomagają noobom chociaż tutaj jest otwarte pvp i faktycznie start jest trudniejszy ale za to fun jest później. Jak napisałeś również to kwestia osobistych preferencji i tu się zgodzę. Jednak idea mmorpg polega na tym aby jak najdłużej się cieszyć grą a nie pod jakimś czasie mieć skillcapa. Niestety większość gier nastawia się na fun na początku a potem pojawia się problem jak zatrzymać gracza. w Eve bez przyłączania się do jakiejkolwiek korporacji czy teamu- umrzesz z nudów na jakiejś asteroidzie zapełniając ładownie zanim kupisz jakikolwiek przyzwoity statek- to jest jeden ze sposobów wymuszania gry zespołowej bez której ta gra tak naprawdę nie ma sensu. MMORPG to właśnie community, gra solo to tak samo jak kupić sobie HL2 i przechodzić go codziennie od nowa, z czego fun ? Ehh wszystko sprowadza się do jednego, gramy w to co lubimy chcesz grać sam ok, ja wole pogadać z ludźmi pośmiać się zorganizować wspólny wypad na wrogą korporację, ile można wykonywać te same questy ? nawet jeśli to ma być smok na 150 osób. w SWG właśńie tak to wyglądało, znudziło mi się po 3 razie. Co do skilli one są zależne od expa ale każde drzewko ma swojego expa i tylko taka różnica a sprowadza się do tego samego. Swoją drogą muszę zagrać w Guild Wars w końcu :P pliz skończmy tę dyskusję bo nudna sie robi :D
Zolthar Napisano 30 Listopad 2005 Napisano 30 Listopad 2005 Dodam jeszcze, ze w wowie jest cos takiego, jak "bonus dla niegrajacych na nadgonienie". Jezeli nie grasz przez jakis czas to proporcjonalnie dostajesz bonus do EXP, zeby troche nadgonic. W ten sposob mozna sie rozwijac nie grajac tyle co "dzieciaki z podstawowki" ;) No to jest rozsądne IMO :)
rafaello Napisano 30 Listopad 2005 Napisano 30 Listopad 2005 moze niejasno sie wypowiedzialem albo gdzies zgubilem sens tego co chcialem powiedziec.. sama klasyfikacja gry jako rpg zawsze bedzie kontrowersyjna moim skromnym zdaniem to czy cos jest rpg czy nie zalezy juz bardziej od odbioru gracza - developer moze w wiekszym lub miejszym stopniu to graczowi umozliwic pierwotnie rpg nie powstalo zdaje sie ani on karcianek ani od mudow - tym bardziej nie od komputerow spotykalo sie kilku kolegow i siedzieli sobie puszczajac wodze fantacji rozne opowiadania , wczuwajac sie w role, nad nimi czuwal mistrz gry - to czy uzywali do rostrzygniec kosci i statystyk pisanych na papierze mialo drugorzedne znaczenie - rowniez sama walka nie miala takiego silnego priorytetu jak w grach ktore uwaza sie za rpg.. zabawa tych ludzi bylo totalne wczucie sie w postac i przezywanie razem z nia przygod.... oczywiscie przeniesiono tak dobra zabawe w swiat komputerow - na swoj wlasny komputerowy sposob zrobiono z tego biznes... upraszczajac wszystko pod gracza solo i wyszlo tak zwane cRPG jak mowilem - zaleznosc od podejscia gracza to glowny czynnik czy gra bedzie bardziej lub mniej rpg bo gracz ktory wczuje sie w Gordona Freemana w obydwoch czesciach Half-Life (ktory swoja droga jest po prostu gra liniowa do bólu) moze grac bardziej rpg niz gracz ktory w Ultimie Online robi miecze i ma pelna swobode dzialania i interacji rowniez spojrzenie poprzez statystyki nie do konca moze byc slusznym wyznacznikiem tak zwanego RPG - sama obecnosc skomplikowanych systemow statystyk nie oznacza zupelnie tego ze gra jest rpg... wiele osob uwaza diablo za rgp - ja uwazam ze diablo jest czystym niczym niezmaconym hack&slash i nie bede sie klocil z kims kto uwaza diablo za gatunek rpg - taki jest jego odbior - ok :) jego wola ja od 6 lat uwazam ze najlepsza gra RPG w jaka gralem jest Half-Life i wiem ze jest to kontrowersyjna opinia bo gra jest ultra liniowa - ale lepiej nie bawilem sie w zadnej grze wykluczajac mmog-i jak ultima online czy eve online z moich obserwacji wynika ze owe gry byly dla niektorych swietna zabawa RPG a dla innych byly gra hack&slash wiec jeszcze raz powtorze - nabiezmy wszyscy dystansu ...
Reanimator Napisano 30 Listopad 2005 Autor Napisano 30 Listopad 2005 :) HL jest jedyna gra tego typu, przy ktorej swietnie sie bawilem i naprawde mnie wciagnela. HL2, chociaz liniowy, to bardzo imho klimatyczny.
Zolthar Napisano 30 Listopad 2005 Napisano 30 Listopad 2005 A ja nadal lubie pograć w starcrafta :D o mam nawet nazwę na ten gatunek to rtrpg :P
Reanimator Napisano 30 Listopad 2005 Autor Napisano 30 Listopad 2005 Bo SC jest niesmiertelny. Mnie sie jednak znudzily juz RTSy niestety.
Zolthar Napisano 30 Listopad 2005 Napisano 30 Listopad 2005 Bo są powtarzalne niestety to prawda, dlatego SC nadal żyje bo ciężko wymyślić coś tak nowatorskiego :D ostatnio zarzuciłem sobie Earth 2160 czy 2180 nie pamiętam ale jakoś też jak pies do jeża podszedłem do niej, znudziła mnie po 10 minutach :(
Reanimator Napisano 30 Listopad 2005 Autor Napisano 30 Listopad 2005 Ja probowalem sie ostatnio z.... Warcraftem 3 :P I o zgrozo najbardziej podobaly mi sie misje, gdzie sterowalo sie jednym bohaterem, jak w erpegu ;)P ... Pozniej odblokowali mi konto wowa ;D
Zolthar Napisano 30 Listopad 2005 Napisano 30 Listopad 2005 OOO mam jedną fajną grę, single, Twierdza lub inaczej Stronghold, mega wypas.
Gotham Napisano 30 Listopad 2005 Napisano 30 Listopad 2005 Ehhhh, totalnie zgubiony sens threada, ale kto wie może da się ożywić. Tak naprawdę nie ma gier RPG (czy jak by nie nazywać komputerowych odpowiedników). Nikt normalny nie robi gier aby były rpg, to żaden cel czy nagroda- gry mają sprawiać frajdę, cieszyć, dać twórcom zarobić i tyle. Dlatego jeśli tylko mamy do czynienia z ->elementami rpg Tak w ogóle... Starcraft nowatorski? Właśnie brak nowatorstwa mu zarzucano, zresztą... Jak każdej grze Blizzarda, tylko że zawsze w parze z tym zarzutem pojawiał się klucz sukcesu- Perfekcyjne wykonanie. No i tu powrót do tematu w sumie, pytanie- czy amatorska grupa jest w stanie wykonać grę cRPG czy mmoRPG perfekcyjnie? -NIE Naprawdę doradzam patrzeć na gierki jak na stillki- nie ważne ile mają poly, czy mają ileś tam postaci w wyuzdanym otoczeniu czy też jest to portrecik jakiegoś tam robocika z paru boxow w monochromie- uwagę zwrócą tylko te dobre, baa wybitne ;). Pozdrawiam,
Zolthar Napisano 1 Grudzień 2005 Napisano 1 Grudzień 2005 Uh to prawda jakimś cudem Blizzard każdą grę wykonuje tak, że ona się poodba i jest hitem, chociaż w mojej opinii Warcraft 3 to akurat porażka. Mam w robocie maniaka gier blizzarda, czekał na W3 miesiącami a potem jak kupił chciał mi opchnąć na drugi dzień bo mu sie nie spodobała :D
rafaello Napisano 2 Styczeń 2006 Napisano 2 Styczeń 2006 No i okazuje się że RPG nie ma- WOW, Baldursy, Fallout jak sam Rafael stwierdził to nie RPG, o tym co od WOW gorsze nawet nie ma co mówić- po prostu tragedia. przekomarzam się zauważ - mowiąc jednocześnie że hl2 moze byc rpg... a co do wow - genialny sukces komercyjny fatalnym mmogiem blizzard wiedział co robi (pieniążki) - co nie znaczy że miliony much nie mogą się mylić (smacznego :D) Rafaell, Zolthar- Póki co ciągle nie powiedzieliście co sprawia że dana gra to rpg... hmm - myślałem że wyklarowałem jasno - no ale napisze w skrocie - bo troche chaotycznie i na goraco bylo To czy dana gra jest rpg... sprawia ... gracz ! ot i cala mroczzna tajemnica... jako developer chocbys na czubku xxxxxx stanal i zrobil wszystko zeby gra byla rpg (crpg) to i tak jak nastawienie gracza jest rabanka to nic nie poradzisz :D jako developer mozesz w mieszym lub wiekszym stopniu to graczowi umozliwic gry bez ograniczen nie ma i nie bedzie... to jak w zyciu.... niby mamy swobode dzialania.... ale jednak nie do konca :D swiaty w grach sa ograniczane mozliwosciami technicznymi, balansem pomiedzy wydajnoscia mas uzytkownika i sprzetowymi nowosciami ktore posiadaja nieliczni gracze.. bo kazdy chce zeby gra wygladala i dzialala uber z uber mechanika, ai i realistycznie wygladala no i zeby najlepiej chodzilo mu to na jego starym pentium2 - a co wazniejsze mozliwosci exploracji plansz niczym nie ograniczone :D edit : zapomnialem ze najlepiej za darmo zeby byla :D chociaz.... jak sobie przypomne... byl taki jeden tytul co si emiescil w 720 kilo a wielkosc swiata byla porazajaca nawet jak na dzisiejsze mozliwosci.. pamietacie frontiera ? (swoja droga swietna gra rpg - wcielilem sie w pilota statku kosmicznego ktory otrzymalem w spadku !) cala dyskusja o grach rpg i probie ich ostatecznego zdefiniowania zawsze wzbuzala i bedzi e wzbudzac emocje - bo jestesmy rozni, i roznie odbieramy zarowno samo rpg jak i roznie odbieramy gry.. rpg jest w nas a nie w grach... to ze kilku madrali przykleja gdzieniegdzie etykietki rpg to juz zupelnie inna historia :D No i tu powrót do tematu w sumie, pytanie- czy amatorska grupa jest w stanie wykonać grę cRPG czy mmoRPG perfekcyjnie? -NIE hih bede przewrotny - czy profesjonalna grupa jest w stanie wykonać grę cRPG czy mmoRPG perfekcyjnie? -NIE teraz kapujesz ? Uh to prawda jakimś cudem Blizzard każdą grę wykonuje tak, że ona się poodba i jest hitem, chociaż w mojej opinii Warcraft 3 to akurat porażka. Mam w robocie maniaka gier blizzarda, czekał na W3 miesiącami a potem jak kupił chciał mi opchnąć na drugi dzień bo mu sie nie spodobała :D to nie cud tylko zarzadzanie jakoscią ;) w3 i wow to sa produkty ktore zostaly zarzadzane genialnie dla zysku - cel się powiodl starcraft za to, to genialna gra ktora jak widac blizek boi sie ruszyc.... i nie bez powodu... mysle ze zadna taktyka czasu rzeczywistego nie byla bardziej bliska doskonałości poprawiac starcrafta to jak wprowadzac nowe figurki na szachownice ;) ..... Eve nie ma exp- ok, ma za to ma rozwijanie skili- inna nazwa tego samego procesu, to wszystko. ... kwestia zrozumienia jest dosc wazna eve nie ma expa - wogole rozwijanie skili jest pasywne - to jest zaleta eve dla ludzi co maja malo czasu - kilka h w tygodniu na gre mowa byla o expie wymuszonym - niektórzy nazywaja to tez koksem robienie na sile rzeczy zeby zdobyc statystyki, skile, cokolwiek w ultimie online masa ludzi swojego czasu szyla ubranka... zeby byc lepszym wojownikiem (dex zapitalal jak szalony w gore :P) w innyhc grach moze byc to kopanie dla sily, zabijanie potworow zeby zdobyc punkty ktore przeznaczy sie pozniej na craft (rotfl!) oczywiscie... eve tez nie ma doskonalego systemu (doskonaly nie powstanie nigdy) ale z PRAKTYKI zdaje sie bardziej przemyslany eve pokazywalem ci kiedys dawno temu w dubaju.... - jak równiez reszcie zespołu - to co wzbudziło zainteresowanie generalnie to system tworzenia avatara... nie wiem czy pamietasz co mi wtedy powiedziałes ;) , ale generalnie nie miałeś racji eve ma straszna wade... rozpoczecie przygody z eve jest uciazliwe ze wzgledu na straszliwie rozbudowany swiat/system a system wprowadzenia jest dosc ... pobieżny nie sa wyłuszczone czesto bardzo istotne rzeczy - ale to juz problem cpp :) pamietam ze pierwsze kroki w eve mnie troche zrazily... bo wielu rzeczy nie rozumialem - a nie mialem zbytnio czasu zeby dochodzic do detali... tez niewielka liczba rodakow w to grala w tamtym czasie
razor Napisano 2 Styczeń 2006 Napisano 2 Styczeń 2006 Mnie się marzy SC na silniku Q4....... ten sam dobry StarCraft zmieniony jedynie pod względem grafiki. ...ta gra to fenomen.
Gotham Napisano 2 Styczeń 2006 Napisano 2 Styczeń 2006 hih bede przewrotny - czy profesjonalna grupa jest w stanie wykonać grę cRPG czy mmoRPG perfekcyjnie? -NIE teraz kapujesz ? Zważywszy że zdefiniowałem perfekcyjne wykonanie jako udany twór komercyjnego zespołu... To -chyba- nie masz racji. ;) Hehe, mógłbym dalej się przekomarzać bo zupełnie się z tobą nie zgadzam ale jak ktoś trafnie napisał: Dwa monologi nie łączą się w dialog. Pozdrawiam,
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się