Witam. Mam do Was pytanie.

Zbieram sie do kupna laptopa i mam dylemat czy opłaca się inwestować w sprzęt z procesorami core duo? Niby dwa rdzenie ale nie wiem czy czasem te laptopowe procki nie mają...właśnie sam nie wiem, troche nie pewnie do nich podchodzę. Czy w renderingu (głównie max) sprawują się tak samo dobrze jak stacjonarne dwu rdzeniówki?

Czy może lepiej poszukać dobrego pentium m? Słyszałem że dobre są.

Z góry dzięki za pomoc.

Pozdrawiam.

lepiej niz jakie dwurdzeniowki ? no napewno yonah lepiej sie spisze

niz te 'udawane' :) intele D. tylko ze o yonah to mozna bylo myslec

z dwa miechy temu, teraz moze lepiej czekac na meroma (64 bity).

no i jeszcze turion x2, troche bardziej sie grzeje no ale to zawsze

amd jest, wiec chyba warto (przy okazji jest troche tanszy niz

intel).

Core Duo, to są poprostu dwa Pentium M troche podrasowane, zmniejszone (nowszy proces produkcji) i wrzucone w jedną obudowe.

 

Dyskusyjne jest czekanie na 64 bitowego procka... jeśli nie potrzebujesz więcej jak 2GB ramu to i tak na nic ci sie nie przydadzą te 64 bity. Niby jest Windows Vista który będzie wymagał procka 64bit, ale przez osobiście pierwsze 2 lata od wprowadzenia nie pakowałym sie w ten system - lepiej poczekać aż znajdą wszystkie ważniejsze luki krytyczne i oszczędzić sobie niespodzianek pokroju Blaster, Sasser i inne tego typu. ;)

Yonah spisuje się zdecydowanie dobrze. AFAIK rekordy świata w mocy obliczeniowej były na nich bite. Az do momentu, kiedy pojawiły się pojedyncze sztuki conroe czyli core2duo ;)