Napisano 30 Listopad 200321 l no ostatnio tak sobie przysiadlam i wyprodukowalam kilka takich bulwersujacych ;) szkicy...przydalyby sie jakies uwagi bo mam 4 miesiace na to zeby dojsc do perfekcji jesli chodzi o postac a dopiero zaczynam sie w tym jakos rozkrecac.. 1.troche wyglada jakby w powietrzu wisiala...
Napisano 30 Listopad 200321 l Autor 6.ato najwieksza siara heh..troszzzke za grube to udo wyszlo ups...
Napisano 30 Listopad 200321 l Pierwsza i ostatnia wyszły imho zdecydowanie najlepiej. Udami sie nie przejmuj mozna by pod barkok podwlec (ot rubens:) ) U faceta troche za duzo sie narobilo przez te krechy czarne i forma sama w sobie zanika,dopiero po dłuzszym sie przygladaniu widac wiecej. W 5 cosik nie tak z prawica, w 6 z lewa noga, jakos ta pani dziwnie usiadła ;) W 2 nie podoba mi sie deformacja twarzy, poza tym masz swoja kreske i naprawde wielki potencjał, pracuj pracuj:) A i taka uwaga na koniec, która juz chyba w galerii Twojej w tym dziale sie pojawiła. Nie wrzucaj tylu prac na raz :) To strasznie utrudnia ich ocenianie, nie mozna sie blizej skupic na jednej. No i pozdrawiam :)
Napisano 1 Grudzień 200321 l co ty chcesz rozkręcać? skonczylem plastyka jestem w polowie animacji w filmowce, i nie wiem czy bym tak potrafil, (chyba ze to ze zdjęcia... ) tan ostatni jest the best, ew cos nie tak z nogami jest w nim, i masz taki fajny luzny szrafunek w tle, szkoda ze nie wrzucisz troch na samą postac, ozywilo by sie trochę. Dla czego masz tylko 4 miechy? zdajesz gdzie do asp czy jak? jezeli tak to jezeli zrobisz to samo w 4 godziny z modelki na b1 to sie dostalas :)
Napisano 1 Grudzień 200321 l Autor ..asp ,nom...babcia stwierdzila ze ladnie rysuje i powinnam isc do jakiejs szkoly plastycznej:)..to co ja bede protestowac :).....tyle ze niezla charówa mnie czeka...
Napisano 3 Grudzień 200321 l Ojej... mam dola... powiedz ze rysujesz od urodzenia i zamiast grzechotki rodzice kupili Ci kartke i olowek...:o
Napisano 4 Grudzień 200321 l No, no! Całośc bardzo pozytywna! Nie obyło się jednak bez błędów: 1. Prawa ręka w łokciu skopana, kolano w prawej nodze też dziwnie wystaje! 2. Twarz mocno zdeformowana. Dziwię się, że tego nie zauważyłaś. 6. Bardzo fajny! Najlepszy! Talent to ty masz, myślę, ze wkrótce takie błędy zostaną wyeliminowane. A wtedy zobaczymy ... cuda!
Napisano 4 Grudzień 200321 l W akcie twarz jest zwykle pomijana, niedopracowana. To cialo jest glownym tematem.
Napisano 4 Grudzień 200321 l Bardzo słuszna uwaga DruG! Lepiej niech twarz będzie pominięta lub niedopracowana niż zdeformowana:) Takie błędy rzutują na poziom całej pracy.
Napisano 5 Grudzień 200321 l ja nie zauwazylem zeby cos rzucała na poziom całych prac panie Wuka.. chyba ze powiesz ze sie nie znam?
Napisano 5 Grudzień 200321 l i jeszcze jedno bo sie powstrzymac nie moge, moze Michał Anioł w nonfinito tez olał sobie pare szegołow i rzuciło to na jego prace? :)
Napisano 5 Grudzień 200321 l A propos Michała Anioła, może mi ktoś wytłumaczyć czemu wszystkie kobiety na freskach Kaplicy Sykstyńskiej mają mięśnie większe od Arnolda? Michał Anioł miał tylko męskich modeli czy jak? Sorry za OT, ale w końcu (Ż)Aneta a Michał Anioł to tylko rzut beretem :)
Napisano 5 Grudzień 200321 l zdaje sie ze nie dokonca moj post został zrozumiany... szkoda.. non finito to seria rzeźb, (rzeczywiscie rzut beretem :) ) nasz MA był zancznie lepszym rzeźbiarzem niz malarzem ale to chyba wie kazdy, non finito jak sama nazwa wskazuje, oznaczalo ze artysta nie kończył (w normalnym tego słowa znaczeniu) swojej rzeźby, pracował jedynie nad elementem ktory go w jakis tam sposob szczególnie fascynował, reszte zostawiał w swej surowości, to jest jeszcze głębsza fizolofia, pojęcie \"szkicu wewnętrznego\" itp, zapraszam do hist. sztuki :)
Napisano 5 Grudzień 200321 l Rodin, w pewnym stopniu robił podobnie, strasznie nie lubie takiego akademickiego podejscia do sprawy, ze obraz skończony to taki na ktorym nie widać białej kartki, a wszystko jest równomiernie dopieszczone, naj autentyczniejszy jest zawsze pierwszy szkic, reszta to tylko wypociny ktore w większości przypadków wszystko psują.
Napisano 5 Grudzień 200321 l leander - michal aniol - coz, on ogolnie chyba wolal meskie ciala...;) damian - moze rodin czy aniol faktycznie pozostawiali fragmenty niedokonczone, ale nie popelniali bledow anatomicznych. poza tym jesli (z)aneta dopiero zdaje na asp to lepiej zeby rysowala od poczatku do konca a na nonszalancje w rodzaju michala aniola czy rodina pozwlala sobie dopiero jak nikt (nie wylaczajac jej samej ) nie bedzie mial watpliwosci ze pominiecie jakiegos szczegolu nie wynika z nieumiejetnosci ale jest zamierzonym efektem.
Napisano 5 Grudzień 200321 l Jest roznica miedzy niezrobieniem czegos, a zrobieniem czegos zle i ma to sie nijak do nonfinito. Rodin i Camill troszke inaczej jednak to traktowali niz Zaneta, jesli czegos mialo nie byc to nie bylo i cala praca byla zakomponowana pod tym katem, tak samo rzezby Michala Aniola. Chyba jednak lepiej sie nauczyc komponowac i rysowac calosc zanim sie zacznie eksperymentowac, twarz, dlonie to najtrudniejsze elementy i tym bardziej nie nalezy ich omijac, szczegolnie ze komisja na egzaminach durna nie jest i takie omijanie traktuje jako sposobik na klopotliwe fragmenty. Twarz w rysunku calej postaci nie musi byc portretem ale to nie znaczy ze ma jej nie byc, co tez nie znaczy ze nie moze jej nie byc oczywiscie:) Zaneto, zdecydowanie powinnasc sie wybrac na asp, jakem wujek dobra rada:) i mysle ze sobie dasz rade, tylko skup sie przez te 4 miechy na bryle, konstrukcji i proporcjach, swiatlocien olej, to ci wychodzi doskonale i nie omijaj twarzy ani dloni, wrecz przeciwnie. Masz rewelacyjny styl i swietna kreske, tylko konstrykcja czasem nie taka. no i powodzenia oczywiscie, napisz gdzie zdajesz.
Napisano 5 Grudzień 200321 l Autor no tak:) dokladnie to samo mi powiedzieli na asp(na konsultacji)apropo konstrukcjii ehh...o grafice nawet nie marze bo tam ida same geniusze...(aczkolwiek b.bym chciala)...moze malarstwo (chociaz w sumie zdecydownie mniej maluje:|)..albo konserwacja...(tylko kurcze z chemi kuleje troche)....oczywiscie mowie o asp w wawie..heh no wiec w sumie to wychodzi na to ze sie nigdzie nie nadaje heh..ale i tak bede probowac(wygodnie by bylo bo mam blisko:D)..najwyzszy czas na jakies zajecia sie zapisac ehh... P.s.cos mi sie obilo o uszy kiedys ze michala aniola to ogolnie bardziej krecili panowie ....niz panie...
Napisano 6 Grudzień 200321 l eee.. jacys mało bojowi są wszyscy.. miałem nadzieje ze jakas polemika akademizm vs ... (brak nazwy..) się zrodzi... a co do MA to juz nie było apropo (Ż)Anety. Dla czego na grafice mają być geniusze? ponad polowa mojej byłej klasy powędrowała na grafikę z braku pomysłow :) jeszcze jest projektowanie, dosyć ciekawe. co do egzaminow to Big. ma racje, zrob tezc czasem pare martwych z jakimis draperiami ludziska często mają z tym problemy...
Napisano 6 Grudzień 200321 l Damian, tu sie nie ma o co bic poprostu, \'olanie paru szczegolow\' a nonfinito to jednak co innego:) swoja droga zdziwiles mnie troche piszac ze skonczyles plastyka i nie wiesz czy bys tak potrafil, chociaz zdaje sobie sprawe jak bywa w plastykach. Nikt nie jest za akademizmem jako takim, ale to etam ktory imo lepiej przejsc bo daje solidne podstawy warsztatowe, a z warsztatem masz wybor, mozesz sobie na wiecej pozwolic i jest wieksza szasa ze sie ucieknie od maniery. Zaneta - na grafice w ASP to naprawde nie musza byc same geniusze, to jest prawda ze wielu wybiera graf. z braku innych pomyslow, wiec startuj bez obaw. Konserwacja - no o ile cie pasjonuje to pewnie, ale nie polecam, wiecej zakuwania niz rysowania. Po pierwszym roku zawsze mozesz sie przeniesc ( chociaz to nie musi byc latwe) A wlasnie, zapodaj troche swojego malarstwa.
Napisano 7 Grudzień 200321 l Zakuwanie to mamy na politechnikach, szczególnie na kierunkach związanych z elektroniką:) Co mnie kopnęło... Własnie Żaneta, pokaz jakies malunki:)Jak widze jakie siejesz tu spustoszenie to i mnie sie tradycyjnych zachciewa :)
Napisano 7 Grudzień 200321 l kurcze.. coś mnie tu nie lubią.. :) wiem ze nonfinito to troche głębsza sprawa niz omijanie trudnych partji, o ile pamiętam napisałem to jako odpowiedz na stwierdzenie ze w obrazie wszystko musi byc zapięte na ostatni gozik, nonfinito nie ma raczej nic wspolnego z (ż)Anetą. A co do poziomu mojego plastyka to był bardzo wysoki, ja sam na swoj nie narzekam, poprostu chciałem byc miły :) ze wszystkiego sie teraz musze tłumaczyc nawet z komplementów... :) jak mawiał moj dziadek (tez dobra rada) by cos uwypuklić trzeba przesadzić :)
Napisano 7 Grudzień 200321 l Eh, gadasz :) Zwykla dyskusja od to:) I róznica poglądów, nikt nie karze Ci sie tłumaczyc z tego co o prackach Zanety sadzisz :) Koniec tematu, bo kolezanka bedzie zła ze tu sie smietnik robi ;) Zanetko, my niecierpliwie czekamy na Twoje dalsze postępy, moze jakies postaci w ostro dynamic znych pozach? Pozdrawiam
Napisano 7 Grudzień 200321 l najlepsze jest to ze nawet róznicy poglądów nie było :) mam to samo zdanie co Big. kwestia precyzji języka tylko:)
Napisano 7 Grudzień 200321 l eh, Damian, sory jesli jakos niewlasciwie mnie odebrales, lubia cie, lubia, w koncu polemike chciales nie:)?
Napisano 8 Grudzień 200321 l Autor ..o rany ilez tu sie dzieje:)...jakos chwilowo sie zagapilam...malarswo..no wlasnie mam maly kryzys odkad mi zarzucono na plenerze szkolnym ze maluje \"bez serca\"he...wiec stwierdzilam ze malarstwo jest be...ale szykuje jakas reaktywacje,inwazje planuje na swieta:)... ...tymczasem postaram sie odwiedzic szkolne piwnice i poszukac tam mojej wesolej \"martwej\"tworczosci..:) pozdro
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto