Skocz do zawartości

ANIMATEK 3d: ZOZOLE


Brat kuzyna mojej ciotki

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 38
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Top Posters In This Topic

"Sorry, you do not have permission to watch this private video."

 

[edit]: Działa już. Jako że przed chwilą w innym Twoim wątku napisałem że (inna) animacja wygląda na animatik, nie chcę się powtarzać... ale przypuszczam po opisie że to skończona animacja.

- Rysunek - to uproszczenie nie wnosi nic, jeśli ma być skierowane do dzieci to polecam zajżeć do podręczników pedagogicznych i pooglądać Bazgroty Dziecięce, inspirujące. Tło jest w tej animacji najsłabsze, ciężko sugerować, co konkretnie możnaby zmienić, ale może zróżnicować Kreskę, poprawić czytelność formy - dorosły może mieć trudności w odczytaniu tych przestrzeni, więc dziecko również może napotkać taki problem - i "pójść" w jakąś Kreację. - ciężko sugerować, to przecież bardzo prywatne. (skończyłeś ASP więc wiesz).

- Oświetlenie postaci (shader) - druga rzecz w kolejności do miana Najbiedniejszej. Postać na początku jest baardzo słaba, nie komentuję nawet modelu. Możnaby próbować wykorzystać ułomności modelu, podkreślając "jakieś" inne zalety, w jakiś inny sposób, może dodać rych kamery, popracować nad kadrowaniem i teksturami.

- animacja postaci - wygląda O.K., chociaż przydałby się lektor i tło dźwiękowe żeby lepiej ocenić dynamikę bohaterów.

 

Pozdrawiam.

Edytowane przez sly
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czy mi sie przycina czy normalnie odtwarza, ale jeżeli normalnie to uważam, że bardzo rzuca sie w oczy zastyganie postaci w miejscu.

 

Głównie pierwszy zozol troche szwankuje pod tym względem, rusza sie energicznie i nagle zamarza.

 

Zozolka bardzo fajnie zanimowana, ale też jest taki moment gdy się opiera, że przymarza 4 razy w tej samej pozycji. Może zamiast tego niech weźmie oddech w przerwie między wypowiedziami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wiem, robilem te animy w ekspresowym tempie, i zastosowalem bloking. mozna by szlifowac gdyby ktos dal wiecj czasu i kasy

 

 

a jeszcze jedno, ta anima byla robiona pod www, te przestoje jak np oparcie sie o stol, jest powrotem do stanu spoczynku postaci, dopiero jak najedziesz kursorem na nia, to ozywa i cos gada, potem wraca z porotem do pozycji "idle"

Edytowane przez Brat kuzyna mojej ciotki
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a jeszcze jedno, ta anima byla robiona pod www, te przestoje jak np oparcie sie o stol, jest powrotem do stanu spoczynku postaci, dopiero jak najedziesz kursorem na nia, to ozywa i cos gada, potem wraca z porotem do pozycji "idle"

 

To nie uzasadnia "Zastygania". Zamiast "stila" można zrobić krótkiego loop'a przecież.

 

pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie rozumiem was, ja uwielbiam zatrzymania, na sztywno. Uważacie że dobra animacja to tylko kiedy wszystko jest "smoth" analogicznie to jakbyscie mówili że dobry obraz jest tylko i wyłącznie wylizany, albo rysunek, rozmydlony. Sami sobie odcinacie możliwość korzystania z bogactwa animacji. To tak jakby robić coś dosłownie. Kierunek wyznaczony przez disneya i pixara nie jest jedyną opcją, bez względu co by pisali w "animation survival kit". Amerykanie juz tacy sa ze lubią pic i blichtr. sorry że się tak uzewnętrzniam, ale na prawdę denerwuje mnie że ludzie (nie mam tu teraz was na myśli, ale ogólnie) podniecają się dwiema rzeczami a. wylizanymi komiksowymi potworkami b. płynna jak sraczka animacją. Ok płynna animacja jest fajna, ale to tylko jeden z miliona sposobów animowania spójrzcie na to: http://pl.youtube.com/watch?v=bSME5nf7pFg

 

 

wiem wiem kazdy ma prawo krytyki, ale jak mowie nie wy mnie wkurzacie ale ogolna tendencja jaka widze w srodowisku "grafikow komputerowych", wszyscy jaraja sie blizardem, pixarem i innymi cukierkowatymi polanymi lukrem studiami....ok tez sa dla ludzi. ale to co oni robia to tak na prawde jest ulamkiem tego co sie robi w animacji.

 

wiec podsumowujac przetrzymania sa ok, bo normalnie wyjmę finkę!!! ;)

dodam że uznaję moją animację za taką sobie, ale nie z powodu przetrzymań ale jako całość.

 

 

ps

a jeszcze dodam że rzygam całym motion graphics, tymi latającymi frędzlami, partiklami, kwiatkami i zawijasami....może na początku było to ciekawe, ale teraz to kalka goni kalkę.

to tak jak pierwszy człowiek który porównał oczy kobiety do gwiazd był poetą, kążdy następny grafomanem.

 

 

a zozole robiłem nie dlatego że mnie to pasjonuje ale że za to akurat płacą. Niespełniony

artysta ze mnie hahaha

Edytowane przez Brat kuzyna mojej ciotki
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Filozujesz..

 

Nie rozumiem po co ten wywód.

Santi rzeczywiście wyraził się tak: "pozwól żeby ruchy płynnie przechodziły z jednej pozy do drugiej" - traktując to za jedyny właściwy (dla niego) sposób. - przynajmniej tak to brzmi ;)

 

ja - wyraziłem się jasno. Twój argument że to na "stronkę" - nie uzasadnia stopklatek. nie pisałem czy to źle czy nie. Bo To już kwestia gustu.

 

animacja "Hobby" - Magritte gdyby dożył i zobaczył tą animację, pewnie przeżyłby orgazm. Pamiętaj że sposób animacji Wtedy był głównie dyktowany technologią. Myślę że Szczechura chętnie robiłby płynne animacje, ale zrobiłby ich 5 razy mniej.

 

Pozdrawiam.

 

P.S. Ty rzygasz frendzlami i particlami, ale demokracja ma swoje prawa, wystarczy że 51% społeczeństwa szcza widząc takie frendzle - i trzeba takie "potforki" robić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiemy co myślał Sczechura. Ja osobiście lubię kiedy animacja nie jest płynna, bo wtedy czujesz zajebisty tajming. Im płynniejsza animacja tym mniej wymaga od widza, jest jak wpieszczone studium z natury Leonarda, jak jest mniej płynna wtedy przypomina szybki szkic Rodina albo raczej zajbisty obraz Tycjana> Z bliska g-wno widać ale jak odejdziesz to nagle wszsytko zlewa się w obraz z mega detalami. Uwielbiam "Filozować", każdy człowiek który zajmuje się kreacją musi być zdolny do refleksji i przynajmniej wiejskiego filozofowania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

co ty, stary. Ja jestem po Architekturze Wnętrz, nic a nic mnie tam nie uczyli animacji, dopiero na 4 roku wyjechałem na stypendium do Danii i tam zrobiłem Ars Moriendi. Faktycznie tę bajkę że artysta musi być filozofem, wcisnął mi profesor w Danii. A reszta moich przemyśleń pochodzi od długiego siedzenia na kiblu ;)

 

Dodam jeszcze że w podstawówce tak dociekliwie zadawałem pytania pani od historii, że ta mnie nazwała "wiejskim filozofem" i chyba mi już to zostało. Ale przydaje się czasem.

 

 

ps. Nie byłem co prawda na klozecie ale wpadła mi błyskotliwa myśl.

 

STATYKA W ANIMACJI JEST JAK NIEZARYSOWANY FRAGMENT KARTKI, TO ONA DAJE NAJWIĘCEJ ŚWIATŁA.

 

możecie mnie cytować ;)

Edytowane przez Brat kuzyna mojej ciotki
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Santi rzeczywiście wyraził się tak: "pozwól żeby ruchy płynnie przechodziły z jednej pozy do drugiej" - traktując to za jedyny właściwy (dla niego) sposób. - przynajmniej tak to brzmi ;)

 

Ja to napisałem jak Brat kuzyna mojej siostry napisał:

 

wiem, robilem te animy w ekspresowym tempie, i zastosowalem bloking. mozna by szlifowac gdyby ktos dal wiecj czasu i kasy

 

A później wyedytował reszte, chciałem jedynie pomóc jak w łatwy sposób zniwelować te zastygania, ale skoro one mają być to luz :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mi one bardzo pasują, firmie dla której robiłem nie. Więc byłem zmuszony to niewelować w czasie który mi na to dali. Czasu było mało więc nie wszystko zalizałem.

 

sorry chłopaki, chyba zaczyna wyglądać że sadzę się jak jakiś nadęty artysta....za dużo fajek za mało snu, stąd ta nadpobudliwość ;) Dobranoc

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czekam na wyniki konkursu "młoda animacja", wysłałem tam scenariusz mojej nowej animacji. Jeśli dowiem się że nie dostanę kasy to wtedy, zrobię ją na własną rękę.

 

Wysłałem do nich maila z zapytaniem, kiedy planują ogłosić wyniki, bo z tego co widziałem nie ma żadnego info na ich www.

 

 

co to znaczy "ambitnego"? nie wiem czemu ale to słowo działa mi na nerwy.

Edytowane przez Brat kuzyna mojej ciotki
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

co to znaczy "ambitnego"? nie wiem czemu ale to słowo działa mi na nerwy.

 

hahaha.

Szkoła, szkoła. Stereotypy. Trochę dystansu i odkryjesz pierwotne znaczenie tego słowa. (bo chyba o tym znaczeniu tak często piszesz na forum).

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest Kolorowo. - dużo detali, więc jest na czym oko zawiesić.

Muzyka w tle po jakimś czasie męczy, słabo zaloopowana (i to we wszystkich lokacjach - może to nie wina muzyki) - przycina się.

Sposób mówienia Zozolki... :/ - szkoda że ma wadę wymowy.

Początkowa rozmowa Zozolów na ławce - odtwarza się przed załadowaniem całości, w skutek czego freezuje się w połowie słowa.

Zozole są wampirami, pomimo że podłogi w pokoju ładnie wszystko odbijają, Zozole nie posiadają odbić... ale to na pewno celowy zabieg... taki cytat z Drakuli.

Plakaty w pokojach odstają od reszty, są jakieś płaskie..:)

pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wykorzystujemy cookies. Przeczytaj więcej Polityka prywatności