routee Napisano 12 Luty 2009 Napisano 12 Luty 2009 ...jako że nie ma nic gorszego niż rozpoczynać naukę rysunku od szeregu błędów, postanowiłem (bo można) założyć sobie taki wątek w którym mam nadzieje przy pomocy sugestii ludzi którzy też przez to pochodzili , (trudno mówić powiększyć warsztat) ale powiedzmy pomału coś tam zacząć rysować. Nie wiem czy zaczynam od dobrej strony, mianowicie zabawa perspektywą, jakieś kółka/elipsy pod różnymi kątami / proste podstawowe figury generalnie 'przedszkole'. Parę wypocin (tak, ołówek trzymam prawie po raz pierwszy): i od razu takie pytanie związane z przemyśleniami. Wydaję mi się że za szybko 'wchodzę' ma rysunek z miękkimi ołówkami przez co ciężko wychwycić a zarazem wyeksponować bryłę, myślę dobrze ? Pozdrawiam i proszę o sugestie
Dr0cK Napisano 12 Luty 2009 Napisano 12 Luty 2009 Bardzo dobrze zaczynasz, perspektywa to podstawa. Wielu od razu rzuca sie na glebine i zaczyna rysowac stworki i maja problemy potem wlasnie z perspektywia, anatoma, proporcjami, kompozycja itd. Jeszcze krzywo ci wychodzi ale przynajmniej widac, ze znasz zasady. Poradzilbym rowniez zebys nawet pare szkicow zrobil linijka, w ten sposob bedziesz widzial wyrazniej ze jest krzywo i co trzeba poprawic. Co do olowka, to nie ma wiekszego znaczenia jakiego uzywasz, chociaz lepszy wlasnie w twoim wypadku jest jakis miekki bo dzieki niemu mozesz najpierw delikatnie szkicowac i potem, jak juz wszystko jest na miejscu pociagnac mocniej.
ndru Napisano 12 Luty 2009 Napisano 12 Luty 2009 Hej, dobrze tak zaczac. Najpierw jednak radzilbym zaopatrzec sie w kartki formatu 50x70 i cwiczyc rysowanie dlugich prostych linii. Ja uczylem sie najpierw dobrze narysowac szescian, potem ustawialem trzy szesciany na sobie, a potem wyrysowywalem na ich podstawie figury szachowe. \Pozdrawiam i powodzenia zycze.
Robert B. Napisano 12 Luty 2009 Napisano 12 Luty 2009 Tak wyrzuć linijkę i rysuj proste linie od jednej strony kartki do drugiej. Potem narysuj punkt i próbuj go tą linią przeciąć potem 2 punkty i próbuj przeciąć oddalaj je od siebie i przecinaj bez linijki. Zanim narysujesz linię przymierz się kilka razy w powietrzu.
routee Napisano 12 Luty 2009 Autor Napisano 12 Luty 2009 (edytowane) dzięki za rady... poćwiczym a wydaje się to takie proste a trafienie w punkt póki co to jak walenie z haubicy 50 lat temu..... Edytowane 12 Luty 2009 przez routee
Dr0cK Napisano 12 Luty 2009 Napisano 12 Luty 2009 ...a wydaje się to takie proste a trafienie w punkt póki co to jak walenie z haubicy 50 lat temu..... Heh, dobre porownanie :)
noiprox Napisano 12 Luty 2009 Napisano 12 Luty 2009 Skany nie muszą być tak duże Rysujesz miniaturki, czy masz bardzo nienatęperowany ołówek?
routee Napisano 12 Luty 2009 Autor Napisano 12 Luty 2009 przyznam igły nie są, za rozmiar pardon przy wrzucaniu zapomniałem 'resizu'
Robert B. Napisano 12 Luty 2009 Napisano 12 Luty 2009 Powiem tak perspektywa :) staraj się umieszczać punkt zbiegu nieco dalej od obiektów nie będą takie wyciągnięte. Co do ołówków to polecam F lub H z cretacolor do szkiców no i temperówkę co 2 min :)
ndru Napisano 12 Luty 2009 Napisano 12 Luty 2009 A ja polecam ołówek automatyczny - zamiast martwic sie o temperowanie, skupiasz sie na rysowaniu. Wiem, wiem brzmi jak swietokradztwo. Tylko kupuj nie takie plastykowe, tylko metalowe, ciezkie, zebys czul ciezar w dloni. Nie kupuj tez gumki "chlebowej" tylko normalna pelikana.
routee Napisano 12 Luty 2009 Autor Napisano 12 Luty 2009 opłacało się jednak założyć ten wątek bo od razu człowiek zaczyna myśleć i kombinować jak wcielić wasze rady w życie. Na pewno rys na A4 to strzelanie sobie w stopę na starcie, i tak jak Robert zauważył przestrzeń jest nienaturalnie ograniczona, spróbuje A3 (zapewne wielu z was powie że i tak będzie mały ale od czegoś trzeba zacząć). Z ołówkami widzę że póki co im twardszy tym początkowo rysunki wychodzą wyraźniejsze (automat, napewno nauczy delikatności), miękkie za bardzo mi zlewają wszystko co jest zapewne winą niewiedzy/braku podstaw cieniowania. nic tylko ćwiczyć. dziękuję za rady, pozdrawiam
Robert B. Napisano 12 Luty 2009 Napisano 12 Luty 2009 cieniowania to ty w zasadzie jeszcze nie masz ;) a co do miękkich to ich się nie używa do szkicowania. One są do cieniowania lub ewentualnie mocno zaostrzonym jak to kiedyś prrrraszalony powiedział do lekkiego zarysowania konturów. Co macie do A4 ja cały czas tak rysuje :P punkt zbieżności po prostu sobie wyobrażam gdzieś tam het daleko. Hmm musze sobie kupić automat :P Czemu nie chlebowa? (też jej nie używam klei się, lepi) cos chciałem jeszcze... hmm zapomnialem
Paweł Kaczmarczyk Napisano 12 Luty 2009 Napisano 12 Luty 2009 Na początek naucz się tego co tu zawarte jak paciorka. Musisz zrozumieć te podstawowe zasady, będzie dużo łatwiej. :) http://max3d.pl/tutorial.php?id=97
noiprox Napisano 13 Luty 2009 Napisano 13 Luty 2009 Florian, czemu dajesz tutorial odnośnie kolorów komuś, kto uczy się rysować ołówkiem? ;)
routee Napisano 13 Luty 2009 Autor Napisano 13 Luty 2009 (edytowane) na pewno tut kiedyś się przyda, póki co jednak tak jak noiprox prawi ołówek i podstawy dzięki i pozdrawiam poranny trening prostoty, najpierw pęk z punktu, potem poziome / pionowe / punkty markerem i łączenie od krótszych odcinków po przekątne: co 20 linia wydaje się mieć coś wspólnego z prostotą Edytowane 13 Luty 2009 przez routee
Paweł Kaczmarczyk Napisano 13 Luty 2009 Napisano 13 Luty 2009 Florian, czemu dajesz tutorial odnośnie kolorów komuś, kto uczy się rysować ołówkiem? ;) Nie tylko. Chodziło mi głównie o tematy: Perspektywa i konstrukcja (Perspective and construction) Rysunek linearny (Line art) Ten tutorial jest o tyle dobry, że porusza większość kwestii, nie tylko kolor. :)
Robert B. Napisano 13 Luty 2009 Napisano 13 Luty 2009 dobrze o takie ćwiczenia chodziło :) ćwicz dalej kilka kresek i kółek dziennie. Procz tego rysuj oczywiście :) Tam widzę że robiłeś punkt zbiegu po prawej stronie ale nie widze kropki. Większość linii ma też ten sam kąt lub podobny Nie obracając kartki rób linie pod różnym kontem
Szczur Napisano 13 Luty 2009 Napisano 13 Luty 2009 szybko idzesz do przodu. Ten ostatni rysunek perspektywiczny jest bezbłędny ;D Wspomagałeś może perspektywę linijką? czy wszystkie kreski tworzyłeś ręcznie? I na jakim formacie był rysowany?
routee Napisano 13 Luty 2009 Autor Napisano 13 Luty 2009 wszystkie kreski ręcznie w ramach treningu (mazanie rysowanie mazanie i tak w kółko aż wyjdzie w miarę prosta), rysowane na A3
Paweł Kaczmarczyk Napisano 13 Luty 2009 Napisano 13 Luty 2009 Pionowe linie wydają się być krzywe. Chyba, że to zrobione jest z jakiegoś materacu i tak miało być. Kolejna rzecz to elipsy w perspektywie.
routee Napisano 13 Luty 2009 Autor Napisano 13 Luty 2009 fakt nad pionowymi muszę popracować solidnie
żółty Napisano 13 Luty 2009 Napisano 13 Luty 2009 dobrze jest, o wiele lepiej niż na pierwszej stronie, pracuj jak najwięcej efekty są kwestią czasu, pozdrawiam
routee Napisano 15 Luty 2009 Autor Napisano 15 Luty 2009 mniej udana próba podejścia do perspektywy nakreślonej dwoma ścianami i jej przesunięcia:
RA Napisano 15 Luty 2009 Napisano 15 Luty 2009 To już niemal kubizm. :) Musisz nad zbiegami popracować. W poprzednim rysunku już ładnie wyszły.
routee Napisano 15 Luty 2009 Autor Napisano 15 Luty 2009 im dłużej na to patrze tym faktycznie dochodzę do wniosku że podstawy to .... podstawa kubizm ... jak najdalej od niego dzięki za rady pozdrawiam
Elvans Napisano 15 Luty 2009 Napisano 15 Luty 2009 (edytowane) Użyj czasem linijki ; ). Musze się pochwalić ze odrazu załapałem jak co idzie przynajmniej tak mi się wydaje. Zacznij może od czegś prostrzego samych brył w przestrzeni i układaj z nich sceny jak we wcześniejszej pracy a na wszystko inne przyjdzie pora w miare szybko. Ledwo się obejrzysz a scenami z samych brył będziesz zadziwiał ludzi ;P. Powodzenia. EDIT: Odnośnie poniżej. Robienie sobie lini pomocniczych linijką nie jest złe oglądałem mase filmów nie tylko tutków ale tez filmów dokumentalnych i czesto gęsto artyści mają większy zestaw linijek i nie kryją się z ich używaniem. Trzeba sobie ułatwiać na wszelakie sposoby rozumiem zeby nie używać linijki jesli chcesz narysować raptem 2 sześciany ale do większych scen nie ma co się czaić po co iść pod górke skoro można wjechać z pewnym czasem reka Ci się wyrobi tak samo jak być trenował bez to raczej kwestia podejścia do tematu. EDIT2: Kwestia indywidualnego podejścia czyli temat bez dna. Edytowane 16 Luty 2009 przez Elvans
RA Napisano 15 Luty 2009 Napisano 15 Luty 2009 (edytowane) I jeszcze taki tip odnośnie formatu: pół brystolu minimum. Lepiej mieć przyzwyczajanie się do większych rysunków za sobą na samym początku. Bo później może boleć trochę bardziej. :) I zamiast brać się za schody itp. zacznij od sześcianów, prostopadłościanów, walców, kul i stożków. Obracaj je sobie (najlepiej w wyobraźni, ale fizyczne modele też nie zaszkodzą) i łącz w kompozycje. To jest zawsze dobre na start. EDIT: Odnośnie postu powyżej. Nawet nie spoglądaj na linijkę routee! :D EDIT2: Znów do wyżej. ;) Wiesz, to jest jak z tymi ludzmi, którzy mówią, że dajmy na to Picasso malował jakieś głupie mazy. Tyle, że zanim doszedł (w pełni świadomie) do mazów, najpierw bazgrał naturalistyczne akty itp. Co innego używać linijki z świadomością własnego wypracowanego warsztatu, a co innego by ten warsztat sztucznie poprawiać. Edytowane 15 Luty 2009 przez RA
routee Napisano 15 Luty 2009 Autor Napisano 15 Luty 2009 rysunek odręczny to rysunek odręczny, tak jak radzicie wrócę póki co do form prostych, a kubizm dla mnie to wymówka niedoskonałości (nie bijcie za subiektywizm) pozdrawiam ;]
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się