thud Napisano 3 Czerwiec 2004 Napisano 3 Czerwiec 2004 witam ostatnio zauwazylem, a dokladniej, uslyszalem u siebie w kompie taki dziwny dzwiek (jak wlaczam komputer to odglos jest taki jakby siedzial tam swierszcz-sorx za porownanie ale inne nie przyszlo mi do glowy ;)); wydaje mi sie ze zawsze tak bylo ale teraz na to slychac jakby glosniej (albo po prostu zwracam na to wieksza uwage) dzwiek ten dochodzi od dysku, jednak jak wlaczam komputer ze zdjeta obudowa to tak jakby od zasilacza, nie moge dokladnie zlokalizowac tego oglosu; mial ktos podobny problem? (nie jest to glosny dzwiek, ale zaczal mnie ostatnio denerwowac)
Orion Napisano 3 Czerwiec 2004 Napisano 3 Czerwiec 2004 Póki nic się więcej nie dzieje to nie ma co panikować.
dirty Napisano 3 Czerwiec 2004 Napisano 3 Czerwiec 2004 bardzo mozliwe , ze to po prostu wiatraczek sie wyrobil i wydaje jakies dziwne odglosy... ostatnio tez mialem cos takiego, wiatrak na zasialaczu strasznie glosno chodzil. z poczatku wystarczyl kop w bude i po chwili siedzial cicho. kiedy ta metoda przestala byc skuteczna musialem w koncu rozkrecic zasilacz (co sie odwlecze to nie uciecze...), rozkrecic wiatraczek, wyczyscic i naoliwic... jak reka odjal. nie mialem zadnego specjalnego oleju do maszyn wiec wzialem z kuchni zwykly olej do smazenia, tez dobre;) wiec prawdopodobnie masz cos podobnego.
Orion Napisano 3 Czerwiec 2004 Napisano 3 Czerwiec 2004 Dirty rozwalasz mnie rezolutnością :D :D. Z wiatrakami nigdy nic nie wiadomo :P ja muszę swój od grafy ręką rozkręcać
dirty Napisano 3 Czerwiec 2004 Napisano 3 Czerwiec 2004 heh, trzeba sobie jakos radzic w zyciu :) no wiatraki to cholerstwo; po jakims czasie zaczynaja dopominac sie o dawke oleju... zastanawiam sie jak reka \'odkrecasz\' wiatrak z grafy...ciekawa technika;)
thud Napisano 3 Czerwiec 2004 Autor Napisano 3 Czerwiec 2004 dzieki wszystkim za tak szybka reakcje, sprawdzalem przy drugim kompie to tez tak robi tyle ze troche ciszej, mysle ze tak zawsze bylo i zpanikowalem wielkie dzieki
SansSerif Napisano 3 Czerwiec 2004 Napisano 3 Czerwiec 2004 swierszcz? to moze jakies przepiecie i zaraz bedzie wielkie male bum ;)
Orion Napisano 3 Czerwiec 2004 Napisano 3 Czerwiec 2004 Dirty--> Nie odkręcam, a rozkręcam (wpuszczam w ruch) :P
dirty Napisano 3 Czerwiec 2004 Napisano 3 Czerwiec 2004 aaaaa, ok :) kumpel robil podobnie ale z wiatrakiem na procku hehe, szaleniec akdsn, jak tam twoj szybki wsciekly komp? zyje?
thud Napisano 3 Czerwiec 2004 Autor Napisano 3 Czerwiec 2004 akdsn--> z tym przepieciem to zart czy serio? (taki odglos juz jest dluzej i na starym kompie tez)
SansSerif Napisano 3 Czerwiec 2004 Napisano 3 Czerwiec 2004 nie wiem. ja chyba jestem ostatnia osoba ktora mogla by cos doradzac w dziale hardware ale wyczytalem ostatnio ze w zasilaczach jest takie cos (rezystor cyco) co po jakims czasie wysycha i tylko czekac wtedy na spalenie kompa.
Orion Napisano 3 Czerwiec 2004 Napisano 3 Czerwiec 2004 Dirty--> A żyje jeszcze ten procek, bo ja jak się spóźnię parę sekund to nic wielkiego się nie stanie. Zawsze jak włączam kompa to patrzę na okno coolmona i w już wiem czy muszę pogrzebać łapką we wnętrznościach czy nie, ciekawe jak on to sprawdzał :D Akdsn--> Nie strasz ludzi :P Rezystory nie wysychają. Przyznaj się co miałeś z elektroniki
thud Napisano 3 Czerwiec 2004 Autor Napisano 3 Czerwiec 2004 ale byly jakie sa oznaki takiego wyschniecia?
thud Napisano 3 Czerwiec 2004 Autor Napisano 3 Czerwiec 2004 i mam prosbe, mozesz przylozyc ucho do swojego kompa i sie wsluchac :), moze tez masz cos takiego ale nie przysluchujesz sie ,lol to jest powazna prosba, nie zart ;)
dirty Napisano 3 Czerwiec 2004 Napisano 3 Czerwiec 2004 lol, poszedl razem z plyta:) ale najlepsze, ze to raczej nie przez proca ale z powodu jakiegos spiecia na plycie. mial durnia, a procek ten sie raczej nie grzal w ogole.. wiatraka rozkrecal za kazdym razem jak wlaczal kompa, jakims cudem cholerstwo sie samo nie chcialo rozkrecic...wiec krecil paluchem przez jakas minute a potem juz samo szlo:)
Orion Napisano 3 Czerwiec 2004 Napisano 3 Czerwiec 2004 Ach kochana wojenka, pamiętam jak rozkręcałem śmigła od spitfire\'ów, tylko że tam minuty się nie kręciło :D Mikeb--> Nie panikuj, najwyżej będziesz światkiem samozagłady swojego kompa
dirty Napisano 3 Czerwiec 2004 Napisano 3 Czerwiec 2004 mikeb-> jesli bedzie bum w zasilaczu to jest w sumie niezbyt duze prawdopodobienstwo ze zjarasz plyte czy proca. z reguly idzie sie pasc uklad zabezpieczajacy. oczywiscie zasilacz idzie na smietnik ale komp jest caly. nie panikuj, upewnij sie ze to nie glupi wiatraczek jak pisalem wyzej.
SansSerif Napisano 3 Czerwiec 2004 Napisano 3 Czerwiec 2004 ja nie przyloze ucha do swojego kompa bo mam w sumie z 10 wiatrakow w obudowie i by mi ucho urwalo :) a najglosniejsze sa te male badziewia na grafie i cipsecie. a to cos co wysycha to kondenstator (znalazlem googlach ;))
Orion Napisano 3 Czerwiec 2004 Napisano 3 Czerwiec 2004 akdsn--> Lol :) tylko że elektrolitów się już nie stosuje :D
SansSerif Napisano 3 Czerwiec 2004 Napisano 3 Czerwiec 2004 taak? to poczytaj o kondensatorach na mobo np: http://www.pclab.pl/thread23688.html zaznaczam ze ja sie nie znam na elektronice, chodzilem do zenskiego liceum plastycznego :)
thud Napisano 3 Czerwiec 2004 Autor Napisano 3 Czerwiec 2004 dzieki Wam wszystkim, na pewno spokojnie nie zasne ;), ale dzieki raz jeszcze
Orion Napisano 3 Czerwiec 2004 Napisano 3 Czerwiec 2004 akdsn--> Ale coś podupcył to twoje :D:D:D. Co to się na świecie wyprawia 40 zeta za wymianę kondensatora, toż to jak bym wymieniał po 20 to byłbym milonerem :D Jak badziewiarska płyta to na badziewiarskich podzespołach
thud Napisano 3 Czerwiec 2004 Autor Napisano 3 Czerwiec 2004 od wiatraczka i zasilacza to nie jest raczej na pewno, najgosniej slychac to na poziomie karty muz i graf i przy dysku, nie mam pojecia co to; jutro ide do serwisu sie spytac i posluchac u nich kompy ;)
Orion Napisano 3 Czerwiec 2004 Napisano 3 Czerwiec 2004 Mikeb--> Nie szalej :D to najprawdopodobniej będzie od dysku (nic złego)
thud Napisano 3 Czerwiec 2004 Autor Napisano 3 Czerwiec 2004 ok juz koncze i wiecej sie nie odzywam, zawsze tak panikuje, taki juz jestem ;d
Armia Napisano 3 Czerwiec 2004 Napisano 3 Czerwiec 2004 A widzieliście kiedyś, żeby ktoś nożem kuchennym (40 cm długości) zdejmował radiator z grafy? Koleś tak się zamachnął, że przeciął około 4 cm ścieżek. POtem jak wsadził do kompa tą grafę (w sumie tylko fx5200) to jeszczse mu zasilacz i płyta główna poszła. trza mieć łeba na karku.... :)
Orion Napisano 3 Czerwiec 2004 Napisano 3 Czerwiec 2004 No zdolniacha :D. Ja widziałem na własne oczy jak klient podważał śrubokrętem plastikowe dystansówki do mobo, tak mu ujechał śrubol, że poprzecinał ścieżki prawie wzdłuż całej płyty
dirty Napisano 3 Czerwiec 2004 Napisano 3 Czerwiec 2004 no ja kiedys jak bylem mlody i glupi, zmieniajac procek kuzynowi zrobilem dziure w mobo srubokretem:) nie umialem sobie poradzic z klamra na wiatraku (pare lat temu to bylo, jakis staruski athlon thunderbird z wielgachnym wiatrakiem) i na sile probowalem ta klamre odpiac... a poniewaz nie naleze do osobnikow cierpliwych i chcialem to zrobic jak najszybciej sie da, naciskalem, wrecz zapieralem sie na tym srubokrecie. oczywiscie srubokret objechal i przywalil w plyte wylamujac ladny jej kawalek...coooshh, shit happens jak to mawial forrest. byloby ok ale musialem plyte odkupic:/. niewdziecznicy. a chcialem dobrze.
Orion Napisano 3 Czerwiec 2004 Napisano 3 Czerwiec 2004 Hehe, może zmienimi topic na największe wpadki z hardwarem :D
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się