W sieci pojawiły się dwa, rozległe i ciekawe artykuły na temat projektowania graficznych interface’ów dla filmu Tron: Dziedzictwo.

 

 

Pełna treść wiadomości znajduje się na

stronie głównej serwisu pod adresem:

http://www.max3d.pl/news.php?id=1724

Edytowane 11 Kwiecień 201114 l przez CzAk1

W filamch wszystko musi byc pelne animowanych, nic nie znaczacych wykresikow, mikroskopijnych napisow znikajacych tak szybko ze i tak nikt nie jest w stanie ich przeczytac, zegarow odliczajacych nie wiadomo co, suwaczkow i duperelek. Calosc najlepiej umiescic na lewitujacym hologramie - koniecznie kontrolowanym przez dotykanie wirtualnego ekranu i przesuwanie jakichs okienek - nie wazne jakich, cos ma w powietrzu fruwac. Sprawa niezmiernie wazna - jesli ktos wyswietla tekst to on nie moze sie po prostu pojawic - on sie musi napisac linijka po linijce (najlepiej wydajac jakis dzwiek przy tym). No i oczywiscie jesli pojawi sie na takim ultranowoczesnym ekranie postac to koniecznie trzeba dodac jakies zaklocenia a kiedy cos mowi to musi obok drgac jakis oscyloskop. Done.

Śmiej się, ale jak się tego nie zrobi, to ludzie mówią, że film był tani, albo polski...

Czyli tani :) Jak budżet polskiego filmu przekracza 6 mln złotych to już jest "super produkcja" :), więc do 200-300 mln dolarów nam daleko.

Nezumi... racja człowieku :) Ale czym by było to wszystko bez lekkiej dozy absurdu ;)

No pewnie masz racje. Ale żeby poprawić realizm należałoby zamiast tego dodać niebieskie ekrany, zawieszki, freezy i mase bluzgów przy okazji. Tekst pojawiałby sie normalnie, od razu.. albo wcale albo po 10 sekundach czekania. Do tego klatkowanie i kopie awaryjne kopii awaryjnych :) Wyszłoby na to samo.

A co do masy suwaczków i wykresików to mam w tym momencie włączonego maxa, fotoszope, acrobata, winampa, task managera, explorera, firefoxa, acdsee... i wszystko co narmalnie sie samo odpala. A na drugim kopie niewiele mniej i render w toku. Więc w życiu też dzieje sie sporo