pirx Napisano 5 Maj 2011 Share Napisano 5 Maj 2011 (edytowane) [ATTACH=CONFIG]79894[/ATTACH][ATTACH=CONFIG]86861[/ATTACH]Kupę czasu tu nie zaglądałem. Zakładam nową teczkę, stara zniknęła w legendarnych odmętach naszego fora. Głównym celem jest obecnie nauczenie się portretów, węglem oraz jakiegoś komiksowego stylu. Na razie próbuję okiełznać tablet i PS'a. Proszę was o rady i krytykę. Pierwsze próby: Jeśli chodzi o anatomię to... ekhem, no właśnie, a Bobę robiłem z głowy więc w ogóle leży i kwiczy :P Strasznie korci mnie kolor ale jest jaki jest więc radźcie :) Daniel Edytowane 16 Lipiec 2012 przez pirx Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pirx Napisano 7 Maj 2011 Autor Share Napisano 7 Maj 2011 Pff... Mała bitwa z... walorem, dobrze mówię? Powiedzcie czy tak malować czy inaczej. Wciąż nie mogę się przyzwyczaić do tabletu :P Ręka w jedną krecha w drugą. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Smoku Napisano 8 Maj 2011 Share Napisano 8 Maj 2011 Moje zdanie znasz :) Podoba mi się ta druga dupeczka. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
CUKIERASS Napisano 8 Maj 2011 Share Napisano 8 Maj 2011 też wziąłem się za "walkę z walorem" ale moje "prace" w tym temacie obsysają a więc ekspertem nie jestem, ale chyba musisz nieco odważniej do tematu podejść i pocisnąć nie aż tak softowym pędzlem, i troszkę dokładniej. Ale i tak dzięki za kopa motywującego -jak tylko skończę nagrania też wracam do "czarno białej" walki. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
prrrszalony Napisano 8 Maj 2011 Share Napisano 8 Maj 2011 Z tym walorem, to nawet go nie tknąłeś :P choć to zależy od nomenklatury właściwie. Mnie uczono i na to natrafiałem czytając, że istnieje pewne rozbicie na walor i światłocień. Walor, to w uproszczeniu pewna uśredniona jasność czy też ciemność obiektu. Jeśli patrzeć na tutorial Omena http://max3d.pl/tutorial.php?id=98 Jest to pierwszy etap "walor bazowy". Światłocień to to, co tworzy kierunkowe światło na obiekcie, czyli z jednej strony rozjaśnia, z drugiej zaciemnia itd. U omena dzieje się to w części z cieniowaniem. Zrobiłeś to drugie, tego pierwszego nie, więc, jak na mój słownik, waloru nie tknąłeś. Pociągnięć też za dużo. Skup się na konstrukcji obiektów, później na rozdzieleniu tego co należy do światła od tego, co należy do cienia, a dopiero później baw się w kreseczki, bo teraz to bezmyślnie wyszło i blado. Tu naciapałęś, tam naciapałeś i nieciekawy chaos gotowy. Jeśli to ma być czegoś ćwiczenie, niech będzie możliwie tylko tego ćwiczeniem. Odrób pracę domową, poszperaj o tym, czytaj i podpatruj, a następnie maluj. Jest taki mit, że trzeba po prostu bazgrać, a wszystko samo się ułoży, ale nie dawałbym mu wiary. Rysowanie to nie sport, a zabawa intelektualna :P Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wycior Napisano 8 Maj 2011 Share Napisano 8 Maj 2011 1.nie rób z głowy i zdjęc 2.nie rób z głowy i zdjęc 3.nie rób z głowy i zdjęc i najwazniejsze - nie rób z głowy i zdjęc obserwacja natury to najlepsza inwestycja, szczegolnie na poczatku przygody z tego rodzaju tworczoscia. I walcz, a nie smyraj!:) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
prrrszalony Napisano 8 Maj 2011 Share Napisano 8 Maj 2011 Nie zgodzę się z wyciorem. Rób możliwie jak najwięcej z głowy. Ja wtopiłem całą swoją edukację właśnie na tym etapie. Za mało malowałem z głowy. Dziwi mnie to rozgraniczenie albo albo. Obserwuj naturę, zrób studium a później ciśnij to samo z głowy. Wtedy dopiero wyjdzie ile się nauczyłeś. Jedno drugiego nie może wykluczać, chyba, że ktoś chce założyć sektę purystów malujących jakąś jedyną słuszną drogą, ale i wtedy można równie dobrze zaprzeć się przy malowaniu tylko z fot :P taki urok dogmatów, że każdy jest równie durny co jego przeciwieństwo :D U tych, których ja obserwuję łatwiej o studia z fot niż o studia z natury:P Poza tym obawiam się, że Pan Harrison nie byłby zachwycony armią młodych artystów pchających się przed niego tylko po to, by smarować jego studium :P Całe szczęście, że smoki nie występują w przyrodzie, inaczej światek cg szybko by się skurczył :P Jeśli Richard Schmid czasem maluje ze zdjęć to i Ty możesz, oby tylko z głową :D Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
SBT77 Napisano 9 Maj 2011 Share Napisano 9 Maj 2011 chyba, że ktoś chce założyć sektę purystów malujących jakąś jedyną słuszną drogą Przecież już istnieje taka sekta. Dziwne, że przetrwała Duchampa. ani chybi go nie zrozumieli. Na szczęście to nie mój problem. Ja nie wiem że czegoś nie wolno, więc robię co mi się podoba. Pewnie dlatego mi tak słabo idzie, ale za to tak jest najsympatyczniej ;) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ICE Napisano 10 Maj 2011 Share Napisano 10 Maj 2011 (edytowane) A ja to troszke uscisle, walor to walor, czy w swietle czy cieniu jest to slowo okreslajace jakas wartosc skali ciemno jak w du... ekhm jaskini, a jasno jak slonce. I zgadzam sie z Prrrszalonym i SBT! "Rób tylko z natury, rób tylko z natury, nie rysuj z glowy." Gdyby o to chodzilo wszyscy zostali bysmy fotografami... Wszak tu chodzi o to by stworzyc cos nowego, swojego, a nie od dzisiaj wiadomo, ze najlepiej uczymy sie przez zabawe, wiec jesli sprawia mu to frajde niech rysuje, co chce. Jezeli zrobi to milion razy to i tak sie czegos w koncu nauczy.... Zeby nie bylo obserwacja jest wazna, ale nie zabijajmy marzen... i tak juz zbyt wiele ludzi na swiecie sie tym trudni. P.S Staraj sie nie paćkac malymi pociagnieciami pedzla na starcie, sprobuj malowac najwiekszym jakim to tylko mozliwe. ( w zaleznosci do sytuacji oczywiscie ) Bobba Fett to dobre podejscie, trzymaj sie go. Edytowane 10 Maj 2011 przez ICE Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
EthicallyChallenged Napisano 10 Maj 2011 Share Napisano 10 Maj 2011 Tak jak ICE pisze, większe pędzle, mniej pociągnięć. Po co masz coś mówić dziesięcioma pociągnięciami jeśli możesz to powiedzieć jednym? Dla zademonstrowania, miejscami właśnie tak było, że widziałem mnóstwo malutkich wzorków i przykrywałem je jednym grubym pociągnięciem. A ten Twój Bobba to przykład dobrego startu moim zdaniem. Szkic z wyobraźni to najbliższe podejście do Twojej wizji. A z takim szkicem możesz teraz przestudiować naturę, zobaczyć jak to w rzeczywistości wygląda (stań w takiej pozie przed lustrem, zobacz gdzie sie pomyliłeś, popraw rysunek i będzie lepiej) i będzie to kolejny krok do gotowego obrazka. Pozdro i powodzenia. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pirx Napisano 10 Maj 2011 Autor Share Napisano 10 Maj 2011 Panowie, dzięki! Całe szczęście, że smoki nie występują w przyrodzie, inaczej światek cg szybko by się skurczył :P A co ja mam powiedzieć? jestem fanem SW :D Ice, obiecuję, że będzie dużo z czachy bo taki mam także cel, ale tradycyjnie też robię martwe na a1 ;) EC łooo... chciało Ci cię zrobić mi over, dziękuję! Mam jeszcze pytanie/a względem brushy. Jakiego najlepiej używać? Chodzi mi o okrąglaki. Na jakich ustawieniach bo na indianie miałem obniżoną przeźroczystość no i... pzdr. Daniel Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Coyote Napisano 10 Maj 2011 Share Napisano 10 Maj 2011 http://www.ctrlpaint.com/ tu chyba odpowiedzą ci na wszystkie pytania (odnosnie brushy i samego malowania):) Dobrze ze oprócz 3d starasz sie rozwijać w 2d i w jednym i w drugim poniesie ci to skilla. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wycior Napisano 10 Maj 2011 Share Napisano 10 Maj 2011 nierozgraniczanie też jest tylko pewną metodą i nie znaczy, że ta lepszą. praszlony - to ze wtopiles nauke na etapie studiowania natury to twoj indywidualny problem, gdyby ci to pomoglo w edukacji to pewnie pisalbys co innego. w przypadku Daniela sądze ze stara sie robic postacie (w ich budowie) realistyczne wiec fakt aby "cisna" z natury jest jak najbardziej na miejscu, w szczegolnosci ze jak sam napisal chce sie czegos nauczyc. dogmaty i sekta - co to ma do rzeczy? ice - czy nauka powinna isc w parze z zabawa? - I tak, i nie. zwyczajne zależy od wielu aspektow. I takie czerpanie z natury moze miec forme zabawy (kumpel przebrany za haryska). dlatego lepszym punktem wyjscia uwazam jest natura z cala jej zagadkowoscia i bogactwem a nie plaskie zdjecia czy wyobraznia ktora bazuje na gotowych rozwiazaniach. i co to za bzdura, ze malowanie z natury prowadzi do bycia fotografem albo ze chodzi tu o to by stworzyc cos nowego - co nowego? rewolucji nie będzie, chyba ze w 2012. pozdro Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
SBT77 Napisano 10 Maj 2011 Share Napisano 10 Maj 2011 Wycior - w sumie masz rację, ale to co daje progress zależy od podstawowego pytania - co chcesz osiągnąć. Epoki miały swoje maniery, nasza ma manierę fotograficzną. Mogę ubolewać razem z Tobą, ale czy możesz temu zaprzeczyć ? Czy kultura masowa nie identyfikuje fotografii z ostatecznym wzorcem realizmu ? Jasne, można się na to wypiąć i iść swoją drogą. Tak robi masa ludzi, ja im osobiście kibicuję. Niemniej jednak jeśli ktoś wybiera drogę na skrót i chce tylko zarabiać mamonę, to odsyłanie go do lat analiz, przemyśleń, kształcenia indywidualizmu - może być trochę naciągane. Łatwiej sięgnąć po skróty rzeczywistości którymi operuje współczesne cg niż wypracować własne. To jest przykre, ale rzeczywiste i praktyczne. EC - świetny Migalski Ci wyszedł :) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pirx Napisano 10 Maj 2011 Autor Share Napisano 10 Maj 2011 Hej, właściwie to każdy ma rację, tak mi się zdaje. Rysowanie z modelami jest świetne jednak nie zawsze jest do nich dostęp, a w tedy można wspomóc się refkami. Malowanie z głowy, bez podstaw, jest bezsensowne, jednak malowanie tylko z natury, może nie "zabija" lecz po części ogranicza wyobraźnię. Złoty środek jak zwykle znajduje się po środku. Coyote- świetne, dzięki. SBT- racja z tym pójściem na łatwiznę :/ wycior, trafiłeś z tą realistycznością, ale nie mam żadnych kumpli którzy by się tak poświęcili :) A mamy nie chcę na razie prosić bo mogła by się obrazić widząc efekty :P Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
prrrszalony Napisano 10 Maj 2011 Share Napisano 10 Maj 2011 nierozgraniczanie też jest tylko pewną metodą i nie znaczy, że ta lepszą. praszlony - to ze wtopiles nauke na etapie studiowania natury to twoj indywidualny problem, gdyby ci to pomoglo w edukacji to pewnie pisalbys co innego. Napisałem coś kompletnie odwrotnego. Patrząc po tym jak napisałeś mój nick mogę śmiało zasugerować uważniejsze czytanie. w przypadku Daniela sądze ze stara sie robic postacie (w ich budowie) realistyczne wiec fakt aby "cisna" z natury jest jak najbardziej na miejscu, w szczegolnosci ze jak sam napisal chce sie czegos nauczyc. Niestety obala to praktyka i posty wielu ludzi, którzy na tym forum tworzą na prawdę cuda. dogmaty i sekta - co to ma do rzeczy? Nie będziesz miał bogów cudzych przede mną. Kropka. Zero informacji czemu ;) Tak i u Ciebie. Nieuzasadniona mantra, którą łatwo się powtarza, ale równie łątwo znaleźć argumenty za, jak i przeciw. Oto moje argumentum ab auctoritate z serii był sobie pewien temat: "Wydaje mi sie jednak ze to czy ktos maluje z natury czy z fotografi naprawde nie ma az tak wielkiego znaczenia." (koniec cytatu, reszta siedzi w linku) ice - czy nauka powinna isc w parze z zabawa? - I tak, i nie. zwyczajne zależy od wielu aspektow. I takie czerpanie z natury moze miec forme zabawy (kumpel przebrany za haryska). dlatego lepszym punktem wyjscia uwazam jest natura z cala jej zagadkowoscia i bogactwem a nie plaskie zdjecia czy wyobraznia ktora bazuje na gotowych rozwiazaniach. i co to za bzdura, ze malowanie z natury prowadzi do bycia fotografem albo ze chodzi tu o to by stworzyc cos nowego - co nowego? rewolucji nie będzie, chyba ze w 2012. pozdro Obawiam się, że potraktowałeś nasze posty jako atak na siebie. Kompletnie tak nie było. Przynajmniej nie u mnie. Pierwszy raz widziałem post Twojego autorstwa i kompletnie nie wiem kim jesteś i co robisz (nie odbierz tego jako przytyku). Nie wiem jak reszta. Choć ICE wydaje się podejrzany. Zwyczajnie to kolejna dyskusja o tym, której doczekało się wreszcie osobnego tematu, a w tymże osoby znane z bycia super fajnym w te klocki wypowiedziała się całkiem jednoznacznie, że (mocno parafrazując) nie masz racji ;) Oczywiście zawsze możesz zbić mój jakże przecudny argument pokazując nam do czego Ty doszedłeś malując tylko z natury :) Jestem gotów się pokajać. Ostatnio dużo siedzę i chodzę, a dawno nie klęczałem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wycior Napisano 10 Maj 2011 Share Napisano 10 Maj 2011 sbt77 - zgadzam sie jednak to jaka jest dominujaca maniera nie powinno miec nic wspolnego z radami dotyczacymi usprawnienia warsztatu. nazwijmy ze sa to "lokalne" uwagi. tzw. podstawy prrrszalony (teraz mam nadzieje dobrze:) - Ja wtopiłem całą swoją edukację właśnie na tym etapie. Za mało malowałem z głowy. Dziwi mnie to rozgraniczenie albo albo. - zakladam ze czegos nie rozumiem... Niestety obala to praktyka i posty wielu ludzi, którzy na tym forum tworzą na prawdę cuda. sadze ze znalazlyby sie i przyklady dowodzace slusznosci tej praktyki. podkreslam jednak ze jest ona dobra (tak uwazam) w kontekscie prac Daniela - dla Daniela - nie robie przeciez z tego jakiegos niepodwazalnego ogolnego prawa dla wszystkich. Nie będziesz miał bogów cudzych przede mną. Kropka. Zero informacji czemu Tak i u Ciebie. Nieuzasadniona mantra, którą łatwo się powtarza, ale równie łątwo znaleźć argumenty za, jak i przeciw. ok, rozumiem. troche jednak przesadziles z tym porownaniem:) Obawiam się, że potraktowałeś nasze posty jako atak na siebie. traktuje to jako zwyczajna wymiane zdan. nic ponadto. Oczywiście zawsze możesz zbić mój jakże przecudny argument pokazując nam do czego Ty doszedłeś malując tylko z natury niestety...z roznych powodow to nie bedzie mozliwe. na slowo sie nie da wiec mozemy uznac ze nie jestem wiarygodny:D Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ICE Napisano 10 Maj 2011 Share Napisano 10 Maj 2011 Wycior masz swoj punkt widzenia, szanuje to, ale nie masz racji we wszystkim co piszesz. Pamietaj, ze nasz punkt nigdy nie jest tym absolutnym. ( warto takze otworzyc sie na swiat, bo mam wrazenie ze troche niektore rzeczy szufladkujesz ) Ja juz wiem, ze bym sie z toba niestety nie dogadal, gdyz nasze punkty widzenia zbytnio sie roznia, i na tym zakoncze swoj udzial w tej dyskusji, bo miast siedziec na forum lepiej wziac sie za robote :rolleyes: Pozdrawiam ~I. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
prrrszalony Napisano 10 Maj 2011 Share Napisano 10 Maj 2011 wycior, ja robiłem bardzo dużo studiów z książek i z natury (i tak za mało moim zdaniem). Zabrakło późniejszego przetwarzania tego z pamięci (moim zdaniem to kluczowe, szczególnie gdy chciałem być kimś kto smyra koncepty, obecnie mam inne priorytety, ale nadal chce bazgrać, więc staram się wyłapywać pewne uschematyzowania, techniki, notować i analizować tak, by być w stanie powtórzyć to z pamięci, efekty są nieporównywalne :)). Takie tam, własne rozmyślania. Mistrzem w przelewaniu myśli nie jestem. Dziwacznie to napisałem ;) Co do słuszności praktyki to jasne, sam nawet mogę podać kilka ;) tylko czy jest sens dobierać argumenty pod wygodny wynik? :D Nie wiem czy przesadziłem z tym porównaniem. Na pewno nie jest to tekst na to raczej neutralne światopoglądowe forum ;) Z rozpędu poszło, nie miałem złych intencji. Za dużo tekstu, za mało obrazków. Danielu, dawaj! :D Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wycior Napisano 11 Maj 2011 Share Napisano 11 Maj 2011 nigdzie nie napisalem ze moja racja jest absolutna:) Daniel i tak sam zadecyduje z ktorej szufladki lub szufladek (moze i z calej szafy:) skorzysta wiec jest git. I zgodze sie ze prawdziwa prawda jest taka, ze my tu gadu gadu a Daniel cos prac nie wrzuca :P pozdro! :) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pirx Napisano 11 Maj 2011 Autor Share Napisano 11 Maj 2011 Łoochocho... Faktycznie za mało obrazków. Niestety, mam teraz ostatnie tygodnie gimnazjum i walczę o pasek. Sam już nie wiem prawie jak się nazywam :? jutro mam chemię (kwasy karboksylowe/tłuszczowe, alkohole, estry) a jeszcze nic nie umiem, więc wrzucam jedynie taki rysunek zrobiony-nieskończony jeszcze przed waszymi radami. Z Mocą, Daniel Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pirx Napisano 14 Maj 2011 Autor Share Napisano 14 Maj 2011 No dobra, wymęczone klasyczne jabłko :) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pirx Napisano 14 Maj 2011 Autor Share Napisano 14 Maj 2011 Zrobiłem jeszcze coś takiego ale w pewnym momencie przestrzeń padła :| testy brushy tonica Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
prrrszalony Napisano 14 Maj 2011 Share Napisano 14 Maj 2011 weź jakiś przedmiot z biurka i zrób jego wnikliwy rysunek, zwróć uwagę na krawędzie, walory ( w sensie różnic wewnętrznych jasności i ciemności pomiędzy elementami "sceny") i modelunek, jaki tworzy światło. Skup się tylko na tym. Zostaw kolor póki co. Zrób coś prostego, może być jabłko, ale lepiej na początek coś kwadratowego, albo o prostych, ograniczonych ilościowo powierzchniach. Ważne, żebyś osadził to w jakiejś konkretnej przestrzeni, bez lewitacji czy szaroburego biurka. Daj mu tyle samo miłości co głównemu obiektowi. Staraj się zrobić to przy użyciu lasso toola i mocnego pędzla (mocne krawędzie plus mocne krycie) w fazie początkowej. Dopiero gdy będziesz miał wszystko weź się za światłocień i ewentualne miękkie pędzle. Podrzuć nam wersje przed i po dodawaniu detali. Obecnie zbyt dużo leży, by babrać się w jakąś szczegółową krytykę. Cudaczne pędzle nie działają na Twoją korzyść. Tutek omena powinieneś wnikliwiej obejrzeć. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
SBT77 Napisano 15 Maj 2011 Share Napisano 15 Maj 2011 Wycior: Dawno temu zaczynano edukację od przerysowywania ryciń mistrzów. Najpierw same kontury, potem chiaroscuro. Pracę z natury najczęściej zaczynali po ok. 2 latach takiej edukacji. I tak z natury na początku był głównie rysunek i to rysunek rzeźb. Raz że stały nieruchomo, dwa że nie było pokusy sięgania po kolor. Dopiero kiedy nauczyciel był zadowolony sięgali po kolor. Pierwsze tematy to oczywiście martwa natura i kopiowanie obrazów mistrzów, dopiero potem praca z modelem. Pisząc to odwołuję się do opisu z encyklopedii Diderota, która była tym czasom współczesna. Ten system zaczął załamywać się jakieś 150 lat temu, odeszli od kopiowania innych na rzecz startu bezpośrednio z natury, malowania "jak się widzi". Dlaczego tak się stało ? Bo chciano w ludziach obudzić innowacyjność, chciano by ludzie sami eksperymentowali z technikami rysowniczymi i malarskimi. Chciano by ludzie wyrażali się w plastyce bardziej ekspresyjnie a mniej werycznie i naturalistycznie. Stąd też bunt przeciwko pracom na bazie zdjęć. Szybko zauważono, że praca ze zdjęciem nadaje rysunkowi rangę jego miernej kopii, odbiera duszę. A przecież prace miały być nasycone indywidualizmem. I były. Efektem tego było co raz większe oderwanie od klasycznego warsztatu, ale także gwałtowny rozrost wielonurtowości i rozwój indywidualnego postrzegania świata. Coś za coś, świat przestał być jednobiegunowy, dorósł, ze wszystkimi tego konsekwencjami. Odsłoniło to przede wszystkim jedną prawdę. Daną rzecz można przedstawić na miliony sposobów. Można przedstawić ją dokładnym konturem i grzecznym szrafem, można też z pozornie chaotycznej plątaniny kresek i plam wydobyć realistyczny portret rzeczywistości. Kiedyś większe znaczenie miało to co mówił mistrz. Teraz każde się ludziom słuchać samych siebie. Problem w tym że zawsze znajdą się tacy, którzy jednak woleliby słuchać innych. Na szczęście w dzisiejszych latach nikt nikogo już nie ogranicza. Chcesz kopiować zdjęcia - rób to. Chcesz kopiować rysunki i malarstwo innych - proszę bardzo. Wolisz malować czy rysować z natury - dlaczego nie ? Tylko trzeba pamiętać że akcja rodzi reakcję. To co robisz ma wpływ na to co osiągasz. Malując ekspresyjnie z natury rzadko dorobisz się grzecznego szrafu, podobnie jak wiernie i pieczołowicie kopiując innych rzadko obudzisz własną inwencję i ekspresję. Zależy co kto chce osiągnąć. Takie metody jaka droga do celu. A celów jest wiele :) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pirx Napisano 15 Maj 2011 Autor Share Napisano 15 Maj 2011 Coś w ten deseń? (nie bijcie, robione tylko dla pytania na szybko :P) Daniel Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
prrrszalony Napisano 15 Maj 2011 Share Napisano 15 Maj 2011 Tak, tylko uważniej :D Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pirx Napisano 16 Lipiec 2012 Autor Share Napisano 16 Lipiec 2012 Witajcie... Po długim czasie modelowania, robienia tekstur i okazyjnego robienia jakiś szkiców ołówkiem, uznałem że trzeba by znów się zabrać za 2d, tak trochę poważniej :P (wiem, wiem, że to nie pierwszy raz, ale cóż poradzę) I właśnie dlatego nie będę tylko rysować, dla siebie ;] Od roku bawię się w robienie modeli do gier. Teraz uznałem, że zaprzęgnę kumpli, którzy są znacznie lepszymi programistami ode mnie do wspólnego robienia własnych projektów. Tak więc nie od razu ME wymodelowano, trzeba zacząć od czegoś prostszego, 2d. Robimy w cpp, bawiąc się dla własnej uciechy, czasami w gsl. Idzie topornie, ale to już inna historia :P (nie wiedziałem jaką można mieć radochę jak się x samemu po ekranie przesuwa xD) W każdym razie tyle o ile z textami dawałem sobie spokojnie radę to jakieś bardziej złożone rasty... no właśnie. Jak zwykle liczę na waszą nieocenioną pomoc i krytykę. :) Jedyny rysunke przez ostatni rok to coś takiego... A dziś. Na rozgrzanie: wiem siano. Dla zabawy: I już w ramach nauki: płaskie. Ale księżyc świeci^^ Muszę popracować nad chmurami... Z Mocą, Daniel. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pirx Napisano 21 Lipiec 2012 Autor Share Napisano 21 Lipiec 2012 Hmm co wy na coś takiego? Pod visual novel... kuuuupa obrazków będzie. A idzie miernie. Macie jakieś rady? Daniel. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
imprecis Napisano 21 Lipiec 2012 Share Napisano 21 Lipiec 2012 DanielKusak - poczytaj więcej o perspektywie i kadrowaniu. To ujęcie jest mało ciekawe. Nie trzeba operować światłem i kolorem jak Omen, by coś wyglądało ciekawie. Często dobry kadr i poprawna perspektywa daje już b. dużo. Nad tym popracowałbym na początku. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się