Archangel Napisano 4 Sierpień 2004 Napisano 4 Sierpień 2004 Nie wiem czy tego typu temat byl juz na forum jak tak to prosze o linka :) Wielu z nas pracujac nad sowimi projektami zaczyna z czasem myslec czy nie daloby sie zrobic na tym kasy....pozostaje tylko pytanie jak. Zakup oficjalnych wersji oprogramowania kosztuje (kazdy wie ile :( ) Wart wiec przed tak powazna decyzja ocenic swoje szanse na tym rynku, sprobowac zdobyc kilka ofert, zobaczyc co sie najlepiej sprzedaje itp. Wiem ze jest wielu forumowiczow ktorzy lacza przyjemnosc z pozytecznym i poza satysfakcja maja cos ze swojej pracy. Moze podzielilicie sie z mniej doswiadczonymi userami i uchylicie rabka tajemnicy Gdzie i od czego zaczac ? Jak znalezc pierwszego klienta ? Ile i na czym mozna zrobic itd.
SansSerif Napisano 5 Sierpień 2004 Napisano 5 Sierpień 2004 Gdzie i od czego zaczac ? na poczatek w domu i od portfolio noncommerce. pozniej na etacie zdobyc doswiadczenie. Jak znalezc pierwszego klienta ? kozystajac z doswiadczenia zdobytego na etacie wyprowadzic go z firmy ;) trudniejsze pytanie jest jak zdobyc nastepnych klientow. Ile i na czym mozna zrobic a co i jak robisz? najlatwiej w handlu, srednio 50% prowizji :]
Piotr Dobosz Napisano 7 Sierpień 2004 Napisano 7 Sierpień 2004 w sumie sam jestem ciekawy ile przecietny grafik lub animator w Polsce zarabia? ciekawe czy mozna sie za to utrzymac:) ? i czy duzo jest prac dla grafikow pracujacych w maxsie lub animatorow:)
RK Napisano 7 Sierpień 2004 Napisano 7 Sierpień 2004 Nie ma czegoś takiego jak statystyczny grafik. Są tacy co zarabiają 10 na miesiąc, są tacy co na rok. Nie ocenisz bo nikt się nie pali do ujawniania zarobków. A max główną platformą użytkową jest... :D
SansSerif Napisano 7 Sierpień 2004 Napisano 7 Sierpień 2004 ...nikt się nie pali do ujawniania zarobków...co moim zdaniem nie rozsadne jest a z niewiedzy kozystaja tylko klienci.
Piotr Dobosz Napisano 7 Sierpień 2004 Napisano 7 Sierpień 2004 powarznie SensSerif masz racje . Czlowiek z czystej ciekawosci by sie dowiedzial:)
Rascal Napisano 7 Sierpień 2004 Napisano 7 Sierpień 2004 Tez cos od siebie dodam, a wiec zaczne od poczatku. Od czego zacząć? Jesli sie mysli na poważnie o tej dziedzinie, to raczej pierwszym pytaniem jakie nalezalo by sobie zadac to czy to właśnie chce robić... czy to jest moim powolaniem i moge byc w tym dobry, w koncu kiedys bedzimy z tego zyli. Wiedze i umiejetnosci jakie bedzimy musieli posiasc wymagaja czasu, nie sa to tygodnie, miesiace a lata. A wiedza to nie wszystko sa osoby ktore siedza w tym od 2 czy 3 lat a ich poziom jest poprostu slaby i nie zapowiada sie zeby zrobili sensowny przeskok na wyzszy pozom, zauroczeni innymi pracami slepo brna do przodu... lata leca a to poprostu nie ich dziedzina. Wybor softu i filozofia pracy Jesli juz sie wie ze to wlasnie jest moja dziedzina, kolejnym waznym wyborem jest wybor odpowiedniego dla siebie softu, kierujac sie opinia kogos kto mowi "widziales film xxx efekty byly robione wlasnie w xxx" co jest oczywista gafa, program xxx byl wlaczony w tzw. production pipeline i uzyty do konkretnych zadan tak jak inne programy ktorych jest calkiem sporo. Prawda jest taka ze nie ma jednego najlepszego programu, ktory by byl we wszystkim najlepszy. Aktualnie mozna pobrac z internetu roznego rodzaju wersje zapoznawcze programow np. Maya, Softimage|XSI, 3ds i inne, tak wiec najlepiej jest zapoznac się z tym co oferuja, oczywiste jest ze rozne programy maja odmienna filozofie pracy z nim, jednak napewno bedzie w jednym z nich ta co nam najbardziej odpowiada. Nauka Mysle ze smialo mozna pokusic sie o stwierdzenie ze sa dwie drogi ktorymi mozna kroczyc, latwiejsza i przyjemniejsza w postaci przebrniecia przez tony roznego rodzaju tutoriali, ksiazek i innych tego typu pomocy oraz trudniejsza i mniej przyjemna czyli odstawienie wiekszosci tutoriali lejacych wode popadajacych w schematycznosc. Druga metoda to wieksza katorga jednak ma wielki plus, uczy kreatywnego myslenia przez co wiekszosc problemow bedzie o wiele szybciej rozwiazywana i latwiejszymi sposobami. Pozatym warto tez znac ENG naprawde sporo ciekawych materialow mozna spotkac, jednak zazwyczaj w tym jezyku. Prezentacja personalna Po pewnym czasie, poziom wykonanych prac jest na tyle wysoki ze dochodzi się do wniosku żeby je zaprezentowac, dobre portfolio to potezna rzecz tak wiec warto zadbac w nim o dobra nawigacje i przejrzyste prezentowanie poszczególnych prac bez zbędnych bajerow. Jeśli się ma ciekawe portfolio to na pewno się zostanie zauważonym a na pewno w pozniejszym czasie ludzie odpowiedzialni za szukanie nowych talentow w dobrych studiach mogą śledzić twoje postępy i być może to wlasnie do ciebie trafi niespodziewanie naprawde swietna oferta pracy. Pierwsze zlecenie Zapewne na tym etapie już się ma swoje portfolio, tak wiec jeśli jest dobre nie będzie trzeba szukac, klient sam się zgłosi. Jeśli nie trudno trzeba szukac, zycie freelancera nie jest latwe. Troche czasu upłynie zanim się dorobi pewnej renomy, tak wiec zazwyczaj się robi praktycznie za bardzo male sumy, pozniej zazwyczaj jest tak ze się dowiaduje ze jakies studio by to zrobilo na takim samym poziomie lub nawet niższym za o wiele wieksze wynagrodzenie, a po usłyszeniu ile by wzieli szczeka laduje na ziemi. Trzeba zapomniec na jakis czas o pieniadzach i skupic się na kolekcjonowaniu prac do portfolio i trzymac najwyższy możliwy poziom. Expansja Nie ma się co oszukiwac w Polsce rynek jeszcze nie jest dobrze rozwiniety. Jednak nie można powiedziec ze sytuacja się nie poprawia, niestety jak na razie jeśli jest się dobrym o wiele wieksze uznanie można zyskac poza granicami kraju, sporo dobrych ludzi już dawno tutaj nie ma, także ci co reprezentuja już swój poziom przymierza się już do opuszczenia kraju. Strony WWW wiekszosci sa w jezyku polskim i angielskim, niektorzy już wogole polski skreślili z wiadomego powodu. Bywam w roznych miejscach, niby polskie a musze pisac po angielsku.
THE MANYSH TRAFO Napisano 11 Sierpień 2004 Napisano 11 Sierpień 2004 no mi do pierwszego nie starczy z grafy i tyle
Chalek Napisano 11 Sierpień 2004 Napisano 11 Sierpień 2004 Dzieki Rascal za rady. Przydadzą się na pewno. Właśnie skończyłem pierwsze w zyciu zlecenie 3d za kase. Generalnie było super, klient miał bardzo mało poprawek, mi się pracowało nawet fajnie, klientowi efekt się podoba więc jest na razie ok. Teraz czekam aż zapłacą, mam nadzieję, że nie będzie z tym problemu. Teraz mam pytanie - jak zdobyć kolejne zlecenia? Wiem, ze muszę zrobić sobię stronę z portfolio. Co jeszcze? Gdzieś się ogłaszać? Gdzie mogę się dowiedzieć o jakiś przetargach? Rozpuściłem już informacje o sobie i przesłałem moje prace wszystkim , tkórych znam, którzy moga mieć jakąś robotę dla mnie w przyszłości. Jakie jeszcze metody? Miałem też na początku problem z wycenieniem mojej pracy. Bardzo pomogła mi w tym jedna osoba (znana między innymi z tego forum - jeszcze raz wielkie dzięki) - dała orientację ile się bierze za takie rzeczy. Gdybyście jednak mogli się podzielić sposobami wyceniania pracy to byłbym wdzięczny. Wiem, że to zależy od projektu itd, ale jakieś wskazówki byłyby pomocne. Pozdrawiam Michał Konwicki
KLICEK Napisano 11 Sierpień 2004 Napisano 11 Sierpień 2004 Patrz na to jak bardzo skomplikowana jest praca i przemysl odrazu ile by ci to zajelo w dniach ,lub godzinach , wiadomo ze jak przysiadziesz do jednej sceny to wiadomo ze juz dla 2 ziomow robil juz nie bedziesz mial jak. I miedzy innymi od tego uzalezniaj swoje wynagrodzenie. Nie podam ci przedzialow cenowych bo musialbys podac konkrety. i jeszcze moja rada : nie rob nigdy rzeczy dla znajomych bo cie puszcza z torbami jak robisz dla osob ktorym nie ufasz badz ufasz zawsze wyslij render ze znakiem wodnym i nigdy nie wysylaj pracy przed przelaniem na twoje konto kasy , bo moze bolec
SansSerif Napisano 11 Sierpień 2004 Napisano 11 Sierpień 2004 klicek dobrze gada. wez pod uwage tez koszty amortyzacji sprzetu i softu ktory trzeba zmieniac maksymalnie co 2 lata :)
THE MANYSH TRAFO Napisano 11 Sierpień 2004 Napisano 11 Sierpień 2004 ja bym na wielka wode sie nie rzucał bo mozna sie utopic poszukaj w regionie daj ogłoszenia w gazetach radio tv gdzie sie da Zlecenie sie znajdzie no i fakt ze klcek dobrze prawi
Chalek Napisano 11 Sierpień 2004 Napisano 11 Sierpień 2004 Ok, dzieki za rady i informacje. Czy kiedy liczycie ile praca bedzie kosztowala i kalkulujecie ile mniej wiecej zajmie Wam jej zrobienie, to wliczacie w to czas renderingu? Czasem to calkiem sporo czasu. Ze znakiem wodnym to dobry pomysl, nie pomyslalem o tym. Dla znajomych chyba jednak bede musial robic, bo wlasnie przez znajomych wydaje mi sie, ze mam szanse na najwiecej zlecen. Na pewno jednak nie po proeferencyjnych cenach, a juz na pewno nie za free. Jesli wezme pod uwage koszt sprzetu (realny) i softu (nie ma sie czym chwalic, ale to raczej oczywiste, ze na tym etapie , hmmm... koszt jest wirtualny), to wyjdzie mi za duzo. W jaki sposob doliczac te rzeczy? Na wielka wode nie zamierzam sie rzucac, znam swoje mozliwosci czasowe i umiejetnosci. Nie bede sie raczej porywal na projekty, ktorym nie podolam. Wole bc odpowiedzialny i slowny niz dac d... Moze moje podejsce jest stad, ze na codzien pracuje w agencji reklamowej jako account(menadzer) i jakby mi jakis "artysta" sie czegos podjal i by tego nie zrobil to bym mu nogi... (wiecie co)
KLICEK Napisano 11 Sierpień 2004 Napisano 11 Sierpień 2004 Co do renderingu ? a w czasie renderingu na danym stanowisku jestes wstanie robic kolejny projekt ? jezeli tak to nie ma prablemu mozesz nie wliczac. Radze nie robic dla znajomych bardzo mnie to bolalo jak musialem zrywac znajomosci. Narazie nie patrz na sprzet bo nie masz za duzo ludzi ktorzy u Ciebie chcieli by cos zamowic. Ja osobiscie polecam starac sie znalesc stalych zleceniodawcow staraj sie lawirowac miedzy cenami , ale madrze tak aby nie odstraszyc i nie wyjsc na "debila". Jak juz zdobedziesz stalego zleceniodawce rob tak ze jezeli wiesz ze praca zajmie ci z 2 dni to doliczaj do tego 1,2 dni dodatkowych zarobisz wiecej a i tak sie nikt nie dowie ze w tym czasie robiles juz cos innego. Moim zdaniem juz rzuciles sie na gleboka wode zostaja freelancerem no ale jak uwazasz. Jezeli nie jestes pewien czy podolasz to masz z jednej strony racje zeby nie przyjmowac zlecenia ale staraj sie to robic jak najzadziej, bo to bedzie na Ciebie zle rzutowalo (kolejny dowod zeby nie kolwac roboty za pomoca kolegow) , ale staraj sie doksztalcac na bierzaco.
Chalek Napisano 12 Sierpień 2004 Napisano 12 Sierpień 2004 Nie rzucilem sie na gleboka wode zostajac freelancerem, bo jak juz pisalem mam normalna prace etat, a 3d na razie traktuje jako dodatkowe zajecie, choc bardzo bym chcial zebym doszedl do takiego poziomu (finansowego, technicznego itd) zebym mogl sobie pozwolic na olanie obecnej roboty i zajecie sie tylko 3d. Co do nie brania zlecen, ktorym nie podolam i doksztalcania sie - nie bede bral takich zlecen, ale i tak bede je robil. Chodzi mi o to, ze odmawiam, ale i tak staram sie to zrobic dla siebie, zeby sie sprawdzic i zeby sie nauczyc. Kiedy zaczalem myslec o robieniu zlecen zaczalem sam w domu sobie takie zlecenia symulowac. Staram sie robic cos, co wydaje mi sie, ze klient moze zamowic, sprawdzam ile jestem w stanie zrobic w ciagu jakies tam czasu itd. Troche mniejsza z tego frajda niz z robienia projektow czysto dla siebie i dla przyjemnosci, ale czuje, ze nabieram troche innych umiejetnosci dziek temu.
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się