Kino familijne, a kino dla dzieci...dla mnie to różnica.

Jakbyś wjechał z tym tekstem o dzieciakach pomiędzy jakichś animatorów, lub osób znających się na animacji, to byś raczej został zbombardowany hejtem i wykopany z rozmowy.

boże a to jakiś wstyd robić dla dzieci? A co powiesz o infantylizacji scenariuszy, przekazu. Pewnie nazwiesz to skrótem. Obyś miał rację

Dzisiaj to jest przeznaczone z pewnością dla młodzieży i dlatego będzie emitowane na takich kanałach TV.

Ale mi chodzi o ten zwrot "od zawsze".

Historia jest trochę inna.

bagins a dla kogo mam być ta Miki? Odpowiem ci: właśnie od zawsze była dla dzieciaków.

 

http://www.cracked.com/article_20236_6-insane-disney-comics-you-wont-believe-are-real.html

 

;)

EthicallyChallenged oczywiście, że tak. Edukacja jest bardzo ważną sferą w społeczeństwie. W historii naszej edukacji mamy przykładów seriali animowanych gdzie bohaterowie typu Bolek i Lolek mają przygody gdzie często spotykają się z problemami świata: zło, nieuczciwość, jak się zachować w sytuacjach zagrożenia etc. Dziwie sie postawy czakiego, który mi wyskakuje z zarzutem, że podważam kompetencję jego i współziomków. Jak już padło pomówienie z jego strony to odpowiadam: Tak mam mieszane uczucia ale nie do kompetencji technicznych, czyli jak poważną i skomplikowaną wykonują robotę ale do strony artystycznego wyrazu.

Filmy dzielimy przede wszystkim na te dobre i te złe, bez znaczenia czy są dla dzieci czy nie. Bagatelizowanie filmu bo jest dla dzieci albo familijny jako mniej ważnego, nieistotnego to jest jakaś ignorancja i bufonada.

Ale jeżeli już się przy takich podziałach upierać, to przytoczę zdanie jednego z weteranów animacji, że nie ma trudniejszego gatunku filmowego niż film dla dzieci, bo to najbardziej wymagający rodzaj widza.

Myszka Miki to dla wielu przecięnych oglądaczy telewizji ikona filmu animowanego, a dla tych bardziej wkręconych to pozycja legendarna, na której się wychowali, która była wyznacznikiem jakości, mit założycielski studia Disney'a. Stąd pewnie tyle stron postów i zaangażowanie w dyskusje, reakcje podobne jakby wśród katolików zamierzano odbrązowić JPII albo dla komunistów rozliczanie Stalina.

To niesprawiedliwe mówić że o co takie halo, to tylko kreskówka dla dzieci, przecież zawsze można podobnie uznać że o co takie halo, przecież chodzi tylko o jakiś filmik do gierki.

walmord dedykuj swój ostatni post @bagisowi, nie mnie. Jestem fanem pixarowodysneyowskich produkcji. Je się lepiej ogląda niż te wasze transformeny (choć to Spielberg), nowe pseudofilozoficzne batmany( choć oprawę mają już kina sensacyjnego dla dorosłych), przykłady można mnożyć. O grach nie chcę się wypowiadać bo ich unikam, ponieważ przez swą przemoc mnie odrzucają.

Edytowane 18 Marzec 201312 l przez Thx

Obejrzałem po raz któryś... Po prostu boskie!

ten tekst nie ma żadnych dedykacji !!! a juz tym bardziej do Thx, panowie, nie tak nerwowo :)

a rozumiem on jest refleksją, sory, szacunek, pozdr

 

bardzo ważna refleksja tutaj i zgadzam sie z tobą absolutnie

Co do filmiku to mi się podoba. Jest tam ten stary duch "zamrożonego" Disneya :) Choć te uproszczenia w stylu CN do mnie nie trafiają to półki nie zniszczą Disnejowskich postaci w tym stylu:

 

Looney Tunes dawniej:

 

New Looney Tunes:

 

to małe zmiany kosmetyczne dla nowego pokolenia minie nie rażą.

 

 

P.S.

Ale Goofiego w jego filmach instruktażowych nikt i nigdy nie pobije :)

http://dladzieci.wrzuta.pl/film/aYjwKDeDoT9/goofy_-_sztuka_jazdy_na_nartach

wątek za długi zebym go calego ogarnial teraz, wiec pewnie powtarzam:

Animacja jak z Flashowych gier/animacji, robionych na kolanie. TRAGEDIA. Disney sie musi w grobie przewracać, takie coś robi studio, które dopracowało praktycznie cały kanon animacji 2d...

 

tak, wiem, hejtuje, ale po Disneyu mozna by sie spodziewać więcej. To, że jest to produkt dla dzieci (jeśli jest, szybko wyłączyłem bo patrzec sie na to nie da) to nie znaczy, że można odwalać chałturę.

 

Salve!

jesteś zbyt surowy mort. Kapuje, że może sie nie podobać, ale to jest niebo lepsze od np. animacji w My little pony albo jakiś gierek flashowych.

A mnie sië bardzo podoba ,życzę każdemu tak czysto i ze smakiem poprowadzič wystylizowaną formę. Szkoda, że w polsze zapomina się o podstawach w projektowaniu: postaci, planów, narracji.