Krótki film animowany pt. Nothing Else But Water francuskiego reżysera Carlosa De Carvalho. Niecodzienna stylistka. Polecamy również making of.

 

Pełna treść: Animacja: Nothing Else But Water

To jest ten moment kiedy uważam, że albo mam za słabe zioła, albo nie rozumiem sztuki ... dlaczego on miał zdechłą gęś na plecach?

To fakt, że to film raczej z tych "cięższych" w odbiorze. Ale stylistyka i muzyka jak dla mnie naprawdę niesamowita. No i animacji chyba też nie można nic zarzucić?

Mnie się nie podoba ta tekstura brudu albo szumu nałożona z mieszaniem multiply, tekstura ta w ogóle się nie zmienia, i zawsze widać ten sam kurz w jednym miejscu. Wolałbym żeby nie było tego, albo żeby chociaż zmieniało się to co ujęcie. Ale to szczegół.

 

No i poza tym wyjaśnienie całej historyjki jest pod opisem na vimeo. A gęś jest po to, aby można było główną postać odróżnić od pozostałych;) Nie ma co tego interpretować - może to być jego zabawka, przyjaciel, przeciwieństwo statków (wszyscy pływają, a bohater chce latać), być może gęś jest tylko po to, aby zakończyć film w jakiś sposób. Zawsze możesz się spytać autora na vimeo. A poza tym taki Huckleberry Finn to nosił zdechłego kota:)

wreszcie coś bez fotoszitorealizmu :)

kawał dobrej roboty odwalili. fajna animacja, miło się oglądało. ciekawy pomysł na fale, zresztą cała stylistyka udana.

świetny motyw z łapaniem brzegu morza heh:)