Zawartość dodana przez dziadek3D
-
Animacja: Azúl
......aaaaaaaaa o czym to jest.... tak się pytam, bo jak film ze szkoły to powinien być o czymś (szkoła to wartości ponad podstawowe i rzemiosło reklamowe).... a tu 8 min o niczym....:))).......... i proszę nie kasować moich postów... jest demokracja i ja mam takie zdanie na temat tego czegoś tam...!!!.... czekam na inne opinie.
- Wild Little World - Świat Niesporczaków
-
Lost Senses - zwiastun polskiego
Szkoda.... że to znowu uruchamianie czyjejś kobyły, która już dawno stoi na pomniku... gdzie ta kreatywność w odkrywaniu nowych światów... śpi...???...:)))
- Wild Little World - Świat Niesporczaków
-
Prawdziwy artysta
jak widaćwrażliwsi żyją krócej...:)) gruboskórni są odporni na każdy walec systemowy... dlatego jest ich więcej i dyktują swój poziom "wrażliwości" i wciskają mity ze strzelanek i komiksów...:))))
-
Prawdziwy artysta
Widzenie jak widać tego samego jest bardzo różne... no i to jest przejaw humanizmu..... współistniejąca różnorodność...!!!!!! Wracając do wątku...... Dedal to był rzemieślnik, który zamordował drugiego rzemieślnika bo był sprawniejszy technicznie od niego...........:)))... i jak to w życiu.... mówimy o mordercy, a zamordowany zdolniejszy zapadł się w niepamięć... a skoro był zdolniejszy to jego mit powinien być bardziej ciekawy....:)))
-
Prawdziwy artysta
bardzo humanistyczny stosunek do tego mitu pokazał Bruegel http://pl.wikipedia.org/wiki/Plik:Bruegel,_Pieter_de_Oude_-_De_val_van_icarus_-_hi_res.jpg Ikara nawet nie warto pokazywać... bo to nie przestrzegający instrukcji obsługi sprzętu (czy to skrzydeł czy steru na statku, bo są dwie wersje) młody idiota... nie mający doświadczenia, zadufanym w sobie, bo nie ogarniający nawet drobnej części zależności tego co go otacza.... więc i to otoczenie u Bruegel trwa dalej po swojemu, i nawet go nie zauważa...... ot stało się bo głupi był i tyle... strata niewielka niczego dla nikogo nie zrobił....:))))))))
-
Prawdziwy artysta
to wynikało i będzie wynikać z chęci bycia kiedyś europejczykiem a teraz światowcem (też stare słowo)... w skrócie kimś lepszym bo przynależącym do większości... ale to pryszcz w porównaniu z chyba ponad 3 miliardami ludzi którzy musza mieć dwa nazwiska w swoim języku i typografii i typografii klawiatury łacińskiej... tak jak Rosjanie, i w zasadzie cała Azja.... ale za to dzięki translatorowi Google mogę rozmawiać z całym światem.... dziś rozmawiałem ze znajoma Greczynką poznaną na Vimeo... nie jest to płynna rozmowa ale można wymieniać poglądy.... były próby Esperanto i już o nich nikt nie pamięta... zrobiło się samo...!!!...:)))
-
Prawdziwy artysta
@Dynamico... historycznie rzecz biorąc to będzie trudno wyplenić obcojęzyczności... my z powodów zależności geograficzno-politycznych zawsze spoglądaliśmy na jakieś mocarstwa które się po nas nie przejechały i w ten sposób chcieliśmy być w Europie... ja w swoim życiu jak byłem młody mówiłem "pardon" bo tak się mówiło.... teraz mówi się "sorry" i ja tez tak mówię... 300 lat pod zaborami robi swoje... nie tylko u nas w Anglików także do dziś nie mają swoich nazw mięsa tylko przywiezione z Europy... i wiele łacińskich naleciałości.... było jest i będzie język jest elastyczny chodzi tylko żebyśmy wiedzieli co do nas mówią... ja przyznam się mam sporo problemów bo nie znam angielskiego....:))... ale staram się jeszcze uzywać w piśmie ogonków co już też zanika...!!!!
-
Prawdziwy artysta
@Dynamico... no to czekam na Twoją krucjatę na forum... miło, że ode mnie zaczynasz...:)) @Szosz... krótko....... całe życie przypinam sobie skrzydła i pokazuje jak to robić i to w sposób namacalny.... więc gadanie to gadanie, a realizacja twórcza to najistotniejsze co znam.... więc dążę i trwam iw dążeniu.... poezja to skrzydła, a humanizm to powietrze... próbuję zastosować właściwą aerodynamikę do własnych możliwości...!!!... zostaje tylko empiryka...:))... tu się nie da nic policzyć...
-
Prawdziwy artysta
@ant-3d dlatego tak odpowiadam żeby radzący brali pod uwagę możliwości mojego sprzętu... to nie wizka która można renderować nawet kilkadziesiąt godzin po włączeniu wszystkich max ustawiń...:))) @Dynamico mam nadzieję że zrozumiałeś... ja tu nie takie "fjuczersy" czytam...:)))... i nie kwastionuję ich zasadności...
-
Prawdziwy artysta
wszystko na difultowych ustawieniach... zwłaszcza, że chciałbym renderować w 720p... a to i tak klatka średnia wyjdzie jakieś 6-10 min.... nie mam szans na inne ustawienia... muszę być realistą... no i próbować skończyć, a nie piętrzyć sobie trudności... ważny jest przekaz nie robię filmu o drobnoustrojach dla drobnoustrojów na uniwersytecie...:))) ...oczywiście chętnie skorzystam z wszelkich rad i pomocy... bo ja niewiele potrafię, ale za to jestem humanistą i poetą...!!...:)))
- Wild Little World - Świat Niesporczaków
-
Prawdziwy artysta
to jest bardzo wstępny szkic żebym zobaczył gdzie się znajduje... na szczęście nie muszę nikomu dogadzać i uwzględniać uwag.... bo tego nie sprzedaje ... zrobię tak jak zechcę... bardzo długa i bardzo przyjemna przede mną podróż... bo do końca nie wiem wszystkiego.......:)))
-
Prawdziwy artysta
- Mobilna gra od PI
od Oscara ...do gry modebilnej.... jest progres...!!!... czekam na film animowany...:)))- Prawdziwy artysta
@Chrupek... przepraszam, ale dzisiaj mam sporo modelowania... a nie robię tego dla pseudo mobilnych grajków... tylko dla Ciebie.... to musi być zrobione porządnie.... !!!... jak będę robił próbne rendery to zaspokoję Twoją nicość wartościami z powyżej Twojego wzroku....:)))- Prawdziwy artysta
idziesz na łatwiznę.... sam zadawaj pytania, sam wyciągaj wnioski i oblecz wynik tego w formę aby podzielić się tym z innymi... czas opuścić przedszkole... pomyśl już nie będziesz musiał spać po obiedzie... totalna wolność... ale pamiętaj można się pogubić....:)))- Prawdziwy artysta
@Chrupek.... pojmuje wszystko na swoim poziomie... nie dorósł do alternatyw.... trwa zawzięcie w negacji każdej racji....:)))- Prawdziwy artysta
@tiger250... to też nie używam handlowców jako narzędzia.... ale też nie mam pensji...:))) @grass... ja jestem prawdziwszy nie mam sponsorów.... nie żałuję...:))) @Macksy.... masz u mnie piwo... no dwa piwa....!!!!- Prawdziwy artysta
@Thx.... więc ja też krótko.... jak napotykam swoje komputerowe problemy przy filmie myślę jak by to było jakby jakimś rzemieślnikiem można by się było wyręczyć... i po chwili dostaję dreszczy i paniki.... bo widzę jak on mi to robi tak jak u Pixara itp. bo on tylko naśladuje wzory.... gdyby umiał więcej byłby artysta....:)))))))))) @claude... ja cały czas pracuję, render testowy aktualni trwa 5:34 nie mogę nic innego robić... a scenę posuwam do przodu i nawet zaczyna mi się podobać tak jak na początku mnie przerażała....:)))- Prawdziwy artysta
tu gdzie artysta styka się z materiałem tworu, może i powinien korzystać z rzemieślników... pozostawiając im tak jak to było w średniowieczu spory margines i swobodę.... od Renesansu zaczęło się ograniczanie swobody rzemieślników i imię stylistycznej poprawności i trwa to do dziś, rzemieślnikowi zablokowano możliwość samorealizacji... pracuje na taśmie potrafi kilka czynności, a o użyciu ich decyduje zleceniodawca o coraz niższym poczuciu kompozycji, koloru, i szlachetności formy w stosunku do niesionego przekazu.... co skutkuje obniżeniem ogólnej wartości dzieła. Kiedyś rzemieślnik posiadał nabyte bardzo mocne zasady o wiekowe doświadczenia... facet oprawiający obrazy miał wiedzę niemal profesorską.... na dzisiejsze czasy.... uczył się od mistrzów którzy uczyli się od mistrzów.... teraz powstają nowe rzemiosła w ciągu kilku lat... nie mogą zatem korzystać z mocy doświadczeń... a jednocześnie coraz częściej się mówi że takich doświadczeń nie musza mieć bo tworzą nowe a nowe jest lepsze od starego. To powiększyło dystans między rzemieślnikiem i artystą (w starym znaczeniu tego słowa) który nadal musi znać kompozycję, kolor, i panować nad formą... a rzemieślnik jak coraz częściej widzę już nie... ma być sprawny i nie myśleć o całości a więc o niczym nie decydować.... to poskutkowało stworzeniem nowych znaczeń "artysty"... nie musisz nic umieć puszka farby w spraju i odwaga wystarczy... no nie wystarczy i dlatego wszystkie bazgroły na ścianach są do siebie podobne bo nie są indywidualne są kopiami kopi nie są weryfikowane... nikt nad tym nie panuje nie chce się niczego nauczyć i nie patrzeć do tyłu w klasykę.... masą której punkt krytyczny oczywiście przekracza kilku wybrańców malujących murale ale też niewielu z nich daje radę w konfrontacji z historią... człowiek rysujący na papierze nie jest tak bezczelnie agresywny żeby niszczyć cudze dzieła żeby zaznaczyć swoją nicość....:)))- Prawdziwy artysta
jeżeli przekaz jak w Twoim wypadku jest silny i podchodzisz do tego emocjonalnie... znasz swój warsztat, kompozycję masz w jednym palcu, kolor to opanowana zabawa... to musi się to skończyć pozytywni.... zawsze można lepiej... ale też lepiej żeby padło to na następny lepszy pomysł... poparty większą wiedza o samym sobie a więc większą pewność.... ja mam taką zasadę - realizuj tylko te pomysły w których się zakochasz... te które się tylko podobają... pomiń ...!!!... szkoda czasu...- Prawdziwy artysta
powiem więcej zrealizowany pomysł....!!!! jeżeli się przerywa i nie kończy to w zasadzie nigdy się nie można dowiedzieć co się potrafi... można zacząć realizację kolejnego pomysłu wiedząc co się potrafi i próbując to zrobić lepiej... niestety prawda jest w większości taka że pomysł był albo za mało wartościowy i łatwo go było porzucić bo był niewiele wart... albo był zbyt wygórowany pod wpływem oglądania produktów z najwyższej półki.... pomysł dobrany do możliwości warszatowych zawsze się da skończyć to oczywiste.... a w trakcie pracy rozwija i uczy....:)))- Prawdziwy artysta
@Thx.... czy ja chcę czy nie.... to co robię jest protestem przeciwko odhumanizowania wszelkich działań w filmie o których piszesz... czy to dobrze czy źle... pokazuje, że robiąc to samemu jakoś tam daję radę.... zwracając większą uwagę na przekaz i nie rozdrabnianie się na wiele osobowości tworzący jeden komercyjny kompromis... często mi się wydaje, że bardziej panuje kręcąc korba ale widząc cały czas całość niż ta ogromna filmowa machina składająca się z tysięcy trybików mocno posmarowanym budżecie..... w skrócie jest możliwość bycia bardziej ludzkim...!!!. Cieszą mnie wszelkie małe sukcesy... ale wydaje mi się że najważniejsze jest to, że pokazuję, że można dać sobie radę, tak jak kiedyś mi pokazał Baggins....:))) ...jak by tu powiedzieć emigranci z Europy wywieźli widocznie niewiele humanizmu ale stworzyli własny... "Bóg stworzył ludzi, a Colt zrobił ich równymi"....:))))) - Mobilna gra od PI
Powiadomienie o plikach cookie
Wykorzystujemy cookies. Przeczytaj więcej Polityka prywatności