Zgadza sie, skrzydla sa na razie w wersji ogolnej i powoli schodze do detalu. Zmarszczki na stateczniku dodalem celowo a'la plotno, ale pewnie jeszcze ulegnie to zmianie jak i inne wymienione przez ciebie usterki.
Przeskakuje z okolicy na okolice by uniknac znudzenia, zwlaszcza, ze to pierwszy realny samolot, co pozwala mi wprowadzac poprawki nowymi technikami we wczesniej modelowanych miejscach.
Modelowanie abstrakcyjne z glowy to zupelnie inna bajka, stad wzialem sie za ten powszechnie znany ksztalt. Dzieki za opinie