ZiN

Ostatnio dość gorący temat na forum, więc mam nadzieję, że przełoży się to również jakoś na udział w TSP ;) Spis treści Regulamin: Czas malowania: 1,5 h. Technika dowolna, cyfrowa bądź tradycyjna. Prace umieszczamy w tym wątku. Dłuższy bok umieszczonej pracy nie może przekroczyć 901px. Pełna rozdzielczość w postaci linku. Jedna osoba może umieścić dowolną ilość prac ale tylko jedną z nich poddać głosowaniu. Pracę pod głosowanie należy wskazać maks. dzień przed zakończeniem, jeżeli tak się nie stanie zostanie wybrana pierwsza praca jaka została umieszczona. Czas sondy 3 dni. ZAKOŃCZENIE SESJI: 16.12.2015 (do północy) termin przedłużony SONDA: 17.12.2015 - 20.12.2015 (czas trwania 3 dni)

Jeśli nie zapytał go o to na publicznym forum to mu pewnie publicznie nie napisał :P Ale Baggins sam napisał: No to zaatakowali ;) Jak się nie chce dyskusji na jakiś temat to się jej nie rozpoczyna.

Czy jest na sali jakiś reżyser? Najlepiej z osiągnięciami, by jego opinii nie można było podważyć :D

Baggins ma szerszy kontekst oceniając swoją pracę nad tym projektem, w 4 miechy spiąć ekipę to też nie jest byle co. My widzimy tylko efekt końcowy. Olać to, ważne, że hajs sie zgadza a ekipa nauczyła się czegoś nowego jeśli chodzi o produkcję. Co zaś do youtuba, uważam, że mogłoby to być o wiele gorsze a oceny tam wyraźnie by sie nie różniły. Inaczej ocenia się robote jak się nie ma pojęcia o cg a inaczej jak wie jak to wygląda od kuchni. Kto za czasów katedry wiedział jak to się robi? Zakładam, że niewielu. W tym też tkwi czar, jak nie wiesz z czego są parówki to ci smakują ;]

Podpisuję się pod tym co napisali Traitor i mookie, również tego nie kupuję...

tr3buh Tomasz G HubertP Mrokry ZiN badfood

Pokaż kierownikom to: http://www.polygon.com/2015/1/6/7501619/buggy-games-why-they-happen Może dostrzegą analogię ;)

Chyba wygrałem :) Dziękuję wszystkim, którzy oddali głos na moją pracę. Zapraszam do udziału w nowym TSP. Temat już postawiony. Pzdr.

Hej, Nie jestem z forum na bieżąco, więc nie mam pewności czy podobny temat już się nie pojawił (archiwum sięga tylko od 1 do 182), ale nawet jeśli, to trudno - będzie można znowu się wykazać mając lepszy pomysł czy technikę:P Temat nowego TSP - Tarantino A dokładniej jego twórczość - to z czego znany jest w/w pan chyba nie trzeba nikomu tłumaczyć, ale tak dla uściślenia, to m. in.: - krwawa jatka, - przetasowana narracja, - czarny humor, itd. Więcej info Stwórz motyw, nawiązujący do jednego lub więcej części składowych typowych dla twórczości Quentina Tarantino. Regulamin: Czas malowania: 1,5 h. Technika dowolna, cyfrowa bądź tradycyjna. Prace umieszczamy w tym wątku. Dłuższy bok umieszczonej pracy nie może przekroczyć 901px. Pełna rozdzielczość w postaci linku. Jedna osoba może umieścić dowolną ilość prac ale tylko jedną z nich poddać głosowaniu. Pracę pod głosowanie należy wskazać maks. dzień przed zakończeniem, jeżeli tak się nie stanie zostanie wybrana pierwsza praca jaka została umieszczona. Czas sondy 3 dni. ZAKOŃCZENIE SESJI: 28.11.2015 SONDA: 29.11.2015 - 1.12.2015 (czas trwania 3 dni)

Wrzucisz po obronie całość? :)

Hej Żeby na obrazie było coś bardziej realistyczne musisz ściślej trzymać się referencji, by lepiej zrozumieć to, co rysujesz, a największą uwagę przyłóż do tych detali, na których skupiać ma się oko. Natomiast więcej trójwymiarowości uzyskasz dzięki mocniejszemu odseparowaniu od siebie planów. Masz do osiągnięcia tego celu całkiem szeroki zestaw środków poprzez zastosowanie kontrastów: - jasne/ciemne - nasycone/nienasycone - kolory ciepłe/zimne - szorstkie/gładkie - ostre/rozmyte ( to akurat widać w powyższej pracy) W mojej opinii nie ma sensu stosować wszystkich tych środków naraz, bo plany mogą wtedy wydać się tak mocno od siebie oderwane, że całość przestanie być ze sobą spójna. Ale jeden efekt "blura" to w tym przypadku za mało, gdyż to co spłaszcza ci tutaj obraz to użycie czerni na pierwszym jak i na drugim planie, użycie tych samych ciepłych kolorów o podobnym nasyceniu. Mam nadzieję, że trochę pomogłem :)

Co z tym TSP? :D

Wow, dynie na wypasie! Reszta też niczego sobie. :)

Bardzo fajne to ostatnie :)

Najbardziej podobają mi się jeansy. Wydaje mi się jednak, że babka zaraz się przewróci, chyba że drzwi nie są takie śliskie jak mogłoby się wydawać i siła tarcia ją utrzyma w pozycji stojącej :P Albo cała postać powinna mieć lekki rotate o około 5% zgodnie ze wskazówkami zegara, albo przynajmniej taki zabieg na jej nodze na której stoi. Poza tym krew, z deczko za gęsta, zapewne przez swą grubość co się przekłada od razu na lepkość. Nie wiem czy na krawędziach powinien pojawić się taki specular, może zamiast tego spłaszczyć całą plamę, tak żeby nie rzucała cienia i namalować na nich odbicie białych drzwi. Żeby lepiej zobrazować o co mi chodzi: http://images.nationalgeographic.com/wpf/media-live/photos/000/084/cache/puddle-reflection-botswana_8453_990x742.jpg Kiedy coś jasnego odbija się od mokrej/gładkiej powierzchni, jej własny kolor przyjmuje kolor tej odbitej rzeczy, na zdjęciu niebo, a u Ciebie te białe drzwi. Zaś tam gdzie odbijają się ciemniejsze rzeczy pozostaje kolor własny - u Ciebie czarna ściana nie wpłynie zbytnio na refleksję w kałuży krwi i pozostanie ona w tym miejscu czerwona. Zrobiłem mały over tej części pracy: Oczywiście to tylko kierunek, najlepiej by było jakiejś dobrej refki do tego poszukać.

Co do przedostatniego. Nie uwzględniłaś tam światła odbitego od podłoża. Wszystko powinno być dużo jaśniejsze. Sądząc po cieniach na zamku to wygląda na samo południe. Jasność cienia (wiem, że może to głupio brzmi) na typku, na moje oko, nie powinny być mniejsze niż 30-40%, natomiast mocnych cieni użyć tam gdzie światło nie dotrze zbyt łatwo - wnętrza rękawów, miejsca przylegania jednego materiału do drugiego. Warto jeszcze przysiedzieć nad ta pracą bo konstrukcyjnie wszystko gra, ale oświetlenie nie jest konsekwentne.

Klient zawsze będzie robił wszystko, żeby zbić cenę. Będzie się targował, męcił, smęcił, żeby mieć to tanio, szybko i profesjonalnie. No ludzie, trzeba jednak trochę bronić swego i się targować, uruchomić marketing. Za dobrą jakość się płaci. Tak szczerze, klienta na pewno gówno będzie obchodziło czy masz legalny soft czy starcza ci na prąd, zus, paliwo. Tak samo nic go nie będzie obchodził twój workflow, czy zrobisz to w jeden dzień czy w tydzień. Jak oddajesz auto do mechanika, to interesuje cię co dokładnie i jak będzie naprawiane? Nie, masz odebrać samochód w danym dniu a jedyne co cię interesuje to sprawne auto. Tak samo wycenianie pracy na godziny jest dla mnie głupotą. Klient powinien jak najmniej wiedzieć o procesie produkcyjnym takiego modelu. Płaci ci za to, że ty wiesz jak to zrobić i to wszystko. W moim wcześniejszym poście napisałem o kopiowaniu elementów. Czy klient musi o tym wiedzieć? Niech myśli, że każdy element będzie robiony z osobna, nie ma co kopać sobie dołka pod własny biznes. A teraz, ile warty jest ten model? Klienta interesuje konkretny produkt. Klient nie musi znać tej branży, będzie blefował, że jak nie pociśniesz tego za grosze to pójdzie do kogoś innego. Wiadomo, że jest duża konkurencja, ale ona była jest i będzie zawsze, w każdej branży. Jeśli masz dobre portfolio to ciśniesz wszelkie argumenty, że towar jaki mu wyprodukujesz będzie najwyższej klasy/jakości i że w ogóle mało kto zrobiłby to lepiej od ciebie. Być może będzie stanowił jakiegoś rodzaju reklamę (być może krótka animacja, prezentacja modelu na stronie web?). Załóżmy na przykład, że ten klient prowadzi sklep z tymi "zabawkami". Jeśli ten model (doskonale wykonany) wpłynie potencjalnie na lepszą sprzedaż jego towaru - który swoją drogą też coś kosztuje (chyba nie mało), to ciśniesz mu tekst, że to będzie doskonała inwestycja. Sprzeda 2-3 takie cacuszka i mu się zwróci cały koszt poniesiony za twoją pracę. Dorzucasz tekst, że student nigdy nie zrobi tego tak dobrze jak ty i uniknie się w późniejszym czasie wielu męczących poprawek (nawet jeśli i tak będą, warto nieco zamydlić mu oczy :P) Zaś duża firma niekoniecznie może podejść tak indywidualnie i po partnersku do klienta jak ty, itd. Trzeba upchnąć tu pewną wartość dodaną, trochę jak w reklamie. I własnie to jest powód dla którego tak trudno jest wycenić daną pracę grafika. Dla jednego taki model jest warty 6000, dla innego 1000 dla innego 100. Jeśli nie upewnisz swojego klienta, że dostaje coś wartościowego on sam nigdy (lub bardzo rzadko) tego nie doceni. Dlatego zawsze powinno się rozmawiać z klientem i mówić przede wszystkim o korzyściach płynących DLA NIEGO jakie wynikają z tej współpracy. Zrobić po prostu dobry marketing, a wartość pracy wzrośnie o jakieś 200%-300%. Chyba lubicie, gdy ktoś dba o wasze interesy? No właśnie a za to się płaci extra money. Wyliczanie za godzinę? A co to kopanie rowów? Tu raz masz wenę i idzie ci sprawniej a czasem jest lipa i męczysz temat - brak pomysłów. Zamykanie tego w stawki godzinowe jest bardzo niebezpieczne. Dlatego lepiej jest wyliczyć cenę jako całość łącznie z jego przeznaczeniem niż przez pryzmat roboczogodzin. Tak mi się wydaje, tak wg mnie powinno być. A jak jest w życiu i jak ludzie robią na pewno każdy z was wie.

Jedno wiem na pewno, nie chcę malować jak ta pani. Tapeta na twarzy sprawia wrażenie sztuczności, w digitalu takie malowanie jeszcze bardziej wzmaga tą sztuczność. Właśnie takie fotki mi wyskakują kiedy wpisuję w google słowo "twarz" kiedy szukam referencji. Nie o to mi chodzi. Do ćwiczeń chciałbym więcej surowych gęb, ze zmarszczkami, piegami, przebarwieniami skóry, żeby było widać, że to co maluje składa się z mięsa, krwi i kości - jest opatulone przepuszczającą światło skórą, którą gdy się uszkodzi/skaleczy to popłynie krew.

Widząc taką robotę klient by pewnie powiedział: "ale panie, wyciągniki ze śmigłami są takie same, nogi też, wymodelujesz pan i te śmigła raz i skopiujesz 4 razy, nogi 2 razy, najwięcej pewnie zajmie panu korpus bo wygląda na bardziej skomplikowany, tekstur za dużo tu nie ma. Dasz pan rade, a jak nie to dam to jakiemuś studentowi, który z miłą chęcią wrzuci sobie to do portfolio" I pewnie skończy się na takiej cenie jaką podał tr3buh, albo i mniej :P

Pędzle naprawdę zacne. Rzeczywiście nigdy nie oglądałem video jak się tymi posługiwać :P Widać odbiło mi się to czkawką... Tym razem było jednak inaczej. Pędzli jest mało a wydaje mi się, że można nimi namalować praktycznie wszystko uzyskując przy tym ciekawe faktury. Malowałem jeden widoczek ale mi się jakoś tak dziwnie skasował, że nie mogłem go odzyskać :/ Postanowiłem więc, że namaluje coś innego, i o to powstała ta gęba jako dalsze ćwiczenia materiału skóry.

Dzięki za lekturę, pewnie kilka wieczorów na to zejdzie, skoro każdy trwa prawie pół godziny ;) Szczerze przyznam, że te pędzle doprowadzają mnie już trochę do szału. Mam kilka zestawów różnych pro masterów, razem to będzie ponad dwie setki różnych brushy, jedne do malowania gór, inne drzew, traw, chmur, morza itd.... aleee, nie umiem się za bardzo nimi obsługiwać. Efekty jakie nimi osiągam nigdy nie są zadowalające. Przerasta mnie ich liczba. Wolałbym mieć tylko kilkanaście pędzli, którymi mógłbym osiągnąć konkretne rzeczy, stąd u mnie te nagminne używanie tekstur. Wiem, że to mocno spłaszcza całość i materiał staje się jakiś taki "oszukany" i nienaturalny. Ciągle brak mi jeszcze wyczucia w tym. Muszę sam sobie stworzyć własne pędzle by w pełni świadomy sposób ich używać. Obejrzę te linki od Ciebie, może mi się coś rozjaśni w tej kwestii.