Z ASP obok ludzi zdolnych wychodza i miernoty, lub ludzie, ktorych zainteresowania rozmijaja sie diametralnie z zapotrzebowaniem rynku, to chyba oczywiste. Sami profesorowie ASP mowia, ze najwazniejsze jest co student wyrobi w domu, praca samodzielna popycha do przodu najbardziej. Uczelnia moze tylko nakierowywac. Jak ktos ma tyle pary w łapach co Omen czy Cpt Obvious to sami sobie poradza. Chociaz prawde mowiac dla wiekszosci owych profesorow digital painting w wydaniu, ktory najczesciej tu czy na CA ogladamy, oceniany jest jako "wsiurski" (doslowny cytat jaki slyszalem), wiec zaryzykowalbym stwierdzenie, ze dla Omena ASP byloby raczej kula u nogi, przez zbyt "elitarne" i zachowawcze podejscie do sztuki jakie tam panuje.