Dzięki wszystkim za odpowiedzi.
Przede wszystkim nie spodziewałem się aż tylu:) Widzę, że większość z Was raczej neguje studia. Ale są i tacy, którzy je popierają. Jakby nie patrzeć, nie jestem w stanie przewidzieć co się wydarzy za 5-10lat. Czy dalej będzie taki popyt na grafikę jak jest teraz czy znacznie się pomniejszy - jednak jak się patrzy na ciągły rozwój tej technologii to pracę w tym zawodzie miałbym raczej zapewnioną. Nie mniej jednak wolałbym mieć pewne zabezpieczenie na przyszłość i jednak mieć ten papierek. Skoro na oficjalny "zawód" grafika 3D w Polsce raczej nie mogę liczyć to zacznę się poważnie zastanawiać nad marketingiem/zarządzaniem. Żeby połączyć swoje umiejętności grafika z powiedzmy pozyskiwaniem klientów. A w trakcie studiów może załapię się do jakiegoś studia. Warto zaznaczyć, że w grafice 3D pracuje od kilku lat więc "zielony" w tym nie jestem. Jednak przychodzi taki moment, że freelance przestaje wystarczać i pasowałoby się zastanowić nad czymś poważniejszym - stąd ten temat. Swoją drogą to bardzo zaskakujące, że w Polsce (raczej) nie ma uczelni które rzetelnie uczą pod tym kierunkiem skoro jest bardzo duży popyt na ten temat. Mi najbardziej chyba leży animacja postaci, ale bardzo rzadko widzę, żeby u nas w Polsce był taki podział w firmach jak zza granicą. Z tego co słyszałem, w Stanach na przykład jest wielu animatorów którzy nie potrafią modelować czy teksturować. U nas z kolei trzeba być generalista? Czy może są jeszcze takie miejsca pracy, gdzie modelarz jest modelarzem, a animator animatorem?
-pozdr.