theSZ

Podziwiam.

Z tym ołówkiem to czasami strasznie brakuje mi cierpliwości, ale dziękuję za rady i komentarz :) niebawem postaram się poskrobać ołówkiem, to wezmę o pod uwagę. Tymczasem wrzucam efekt mojej nocnej, zmudnej malowaniny: Dziadek na krzywej, jak cholibka, ławce: pozdrawiam :)

Nikt nic nie pisze, może wątek nudny jak flaki. Tymczasem ja jeszcze pośmiecę :) może będzie kiedyś lepiej. Jakieś szkice takie: No i postanowiłem uruchomić szkicownik: na koniec szybki zdziwiony gołąb.. pozdrawiam i przepraszam za jakość zdjęć, ale nie mam ,lepszego aparatu na stanie

Nikt nie pisze, to ja w ramach własnej nauki spróbuję pomóc w 'analizie' i podzielić się moimi obserwacjami. (zaznaczam że nie warto im ufać w 100%, ale może jakoś pomogą) Mi się wydaje, że do tego nie ma żadnej reguły i wszystko opiera się na poprawnym dopasowaniu kontrastów. W portrecie chłopca te jasne plamy nałożyłeś w taki sposób, że po prostu dziwnie zdeformował jego głowę (czoło i policzki są strasznie 'wydęte', do tego brwi wyglądają jakby podświetlone od dołu). Podejrzewam, że dałoby się stworzyc warunki, w których wartości odcieni na twarzy tego młodziana różniły się od siebie tak bardzo jak tu (może namaszczona twarz + bomba atomowa) Tutaj znowu strzelałbym w zachowanie poprawnych kontrastów, żeby względem otoczenia itp. wartości odcieni nie uciekały zbytnio w skrajności. Nie bardzo rozumiem.. P.S A mi się nawet ostatnia babeczka podoba :D

Nawet jeśli ktoś to już zrobił- na pewno nie zrobił tego lepiej :D

Wrzucam, co mi tam ostatnio wylazło: Wytykać palcem bardzo proszę. :) Pozdrawiam.

Dzień dobry wszystkim :) Jako, że forum przeglądam od ładnych paru lat i nigdy niczego tu nie napisałem, postanowiłem podjąc próbę dołączenia do Waszego grona. Rysuję i 'projektuję' od kiedy pamiętam, choć nigdy regularnie i to jest kolejny powód, żeby się tu poudzielać. Mam nadzieję, że zyskam tutaj na motywacji i dobrych radach, a kiedyś, być może, sam będę w stanie posłużyć radą (choć do tego długa droga). A zatem: na przywitanie zamieszczam kilka pozornie krótkich, można powiedzieć, ćwiczeń, a, że w digitalu jestem nieobyty próbowałem sobie to i owo. Prace powstały w przeciągu 2-3 ostatnich tygodni. Próbowałem się z kolorami i różnymi pędzlami przez co trochę w tym wszystkim chaosu.