Dobra wakacje są to odrabiam zadanie domowe:
Killzone 2 - pograłem, były 'oh'y i 'ah'y, i zapomniałem. Może być. Technicznie - wymiata, ale za cholere nie moglem sie przyzwyczaic do celowania. Strasznie "ciężko" (?), chodzi kamera.
Far Cry 2 - Gniot, omijać IMO.
Race Driver GRID - W samochodówki nie gram za często ostatnie które mnie wciągnely to Rally Trophy i NFS Underground 2 (miszcz). GRID jest świetny, pierwsza godzina to udręka ale pozniej jest miod. Zadna gra nie daje tyle satysfakcji z każdego zakrętu. Bardzo dobre poczucie prędkości.
Dead Space - Mój faworyt ostatnich miesięcy, gra swietna, wciaga na maksa i mozna się przestraszyc. Najlepiej grac w nocy :P Ćwiartowanie kosmitów daje dużo frajdy.
Bioshock - polecam. Świetna gra choć mnie już trochę nużyła pod koniec.
Teraz spróbuje Wolverina i inFamous :)