szaka

"Baniaczki" będą w scenie drugo-planowym detalem. Wrzucam, żeby było widać, że robię cokolwiek:).

Mam taką nadzieję... czyżbym podebrała Ci temat?

Nie mam jeszcze gotowego projektu, ale mam nadzieję, że uda mi się coś wymyślić... Na razie zaklepuję temat :)

Oczywiście mnóstwo rzeczy jest jeszcze do poprawienia,ale tylko tyle udało mi się zrobić do godziny 0 :) Dzięki za komentarze, mam nadzieję, że wszyscy bawili się w tej bitwie tak dobrze jak ja. Pozdrawiam!

Tak wygląda w tej chwili mój faun: http://republika.pl/rkgalery/armour/FAUN.jpg

Jonasz_Real>> z nóżkami racja, a co do dłoni- faun trzyma w łapach ptaszki i one w zasadzie całkiem zasłaniają palce. Pierwsza próba złożenia wszystkiego do kupy. Od jakiegoś czasu marzył mi się taki układ- wielopłaszczyznowy- ale teraz nie jestem pewna, czy nie wywalić bocznych elementów i nie zostawić tylko części środkowej... Faun wymaga jeszcze lepszego oświetlenia,powinien mieć też chyba moher na nogach:) Na sukni kobiety ze środkowej sceny mają być płaskie ornamenty- jeśli zdążę:)

Master Kiełbaster> a propos zboczeńców -nie widzę inaczej przy takiej obscenie:) Dodałam teksturę i kopytka ( te ostatnie jeszcze są kanciate). Wpadłam na pomysł, ze faun będzie bujał się na huśtawce i trzymał w ręku ptaszka ( znaczy zwierzątko...):)

Bardzo podoba mi się ta wersja. Domek i niebo- rewelacja - zimno i klimatycznie.Coś mi nie pasuje w płomieniu świecy- ten glow ,który oślepia a nie oświetla- ale to niezbyt ważny detal. Całość robi bardzo dobre wrażenie.

Dzięki za komentarze. Myślę, ze pejzażyk nie będzie specjalnie widoczny- wszystkie elementy sceny chciałabym złożyć tak żeby uzyskać "klimtowski" klimat ale przyznam, że ciągle nie mam bardzo precyzyjnej wizji całości :) Ostatnio wydziergałam kawałek tytułowego fauna- nie ma jeszcze kopytek i rogi są tylko przytknięte.

Dawno mnie tu nie było:) Nad kobietą popracuję jeszcze jeśli tylko starczy czasu. Teraz kawałek centralnego obrazka-widok, który będzie za tytułowym faunem.

Kreska-> to światło daje taki efekt, ambient z granatowym cieniem. Zmieniłam trochę pozę modliszki i dodałam jej stylizowane tło. Chciałabym osiągnąć efekt współgrania płaskich i wypukłych elementów. Oczywiście modele nie są wyrenderowne finalnie- to tylko taka przymiarka:)

Bardzo lubię takie zatłoczone sceny, w których dużo się dzieje i dopiero po chwili patrzenia odkrywa się wszystkie elementy. Trzymam kciuki:)

_Kreska->Tło jest dodane i kosmyk włosów poprawiony- reszta to render. Master Kiełbaster->może i brzydka- mnie w tym ujęciu skojarzyła się ze schyłkową Cher :)

Faktycznie gdzieś zgubił mi się dynamiczny charakter łap. Zabieram się za poprawianie.

Pierwsza próba upozowania kobiety-modliszki. Co sądzicie?

Dodałam badyle- nie żałowałam sobie:)

Przez Ciebie będę musiała zweryfikować swoje humanitarne odczucia! Z konceptu jasno wynika , że gość za moment zamieni się w nieapetyczą plamę - a ja umieram za śmiechu! Rewelacja!:)

Faktycznie te gałęzie nie za dobrze są połączone z resztą ... Pomysł, żeby ciało przechodziło w nie płynnie jak u ośmiornicy jest fajny. Myślałam też żeby to miejsce zamaskować dodatkowym obiektem- liśćmi, kwiatami,wężem wpełzającym... :) O mapowanie boję się mniej- te macko-gałęzie zbudowane są z prostych walców, które zmapowałam cylindrycznie a dopiero później pokopiowałam i powyginałam. Możliwe, ze będą potrzebne jakieś poprawki w uv- ale raczej nie bardzo pracochłonne. Łapki ala starcraft to dość dokładnie odwzorowane odnóża modliszki:) Dzięki za rady, sugestie i dobre słowa! Pozdrawiam

Trzymam kciuki:)

Model jest robiony od nowa- nałożyłam tę samą teksturę na ciało, ale to również zmienię. Mały krok do przodu. Włosy może i będą lianowate- ale coś mi się wydaje, że choćbym dodała pnącza to i tak nie będzie ich widać...

Druga poza o wiele lepsza- moim zdaniem. Pierwsza też byłaby OK gdyby ogon nie zawijał się Syrence tak karkołomnie ( albo ogonołomnie:)). Może gddyby zawijał się swobodniej na druga stronę ( lewą obrazka) Syrena siedziała by stabilniej i bardziej naturalnie? Tak czy inaczej to ładny model i poza nr 2 lepiej go eksponuje.

Ale fajny koziełek:) Dzięki za fotkę. A co do absyntu to zastanawiam się jakim cudem tak mocno kręcił 100 lat temu- albo pili go wiadrami, albo receptura przewidywała duże stężenie piołunu- tyle, że ten badyl jest gorzki jak jasny gwint... Zostawiłam na moment postać fauna - zajęłam się postacią kobiety, która będzie zamykała kompozycję z lewej strony ( chyba). To taki ludzko-zwierzęco-roślinny twór wyrastający z ziemi jak drzewo. Dodam jej lianowate włosy z wplecionymi pnączami. Myślałam o skrzydłach ważki ( jak w tej słynnej secesyjnej broszce)- ale boję się, ze może być już za gęsto. Oczywiście będzie miała inną pozę, tekstura jest również tymczasowa.

Aniu>> celowałam raczej w "gapowaty" wygląd, ale rzeczywiście wyszedł mi i trochę ostrzej i starzej niż planowałam- mam nadzieję, że da się to skorygowac teksturą. Empeck>> pewnie to herezja, ale nie oglądałam Kronik... a co do absyntu- to albo mi się wydaje- albo widziałam w jakimś sklepie ostatnio? nawet jeśli nie- to na łąkach jest mnóstwo piołunu zawsze można sprokurować na własne potrzeby ( dla dobra "sztuki") ;) Pozdrawiam!

świetny pomysł! już sam odlew wygląda klimatycznie- z tymi kreskami jak szkic szalonego chirurga:)

Ja też melduję się na starcie:) Głównym tematem będzie faun w wersji baby faun (zanim został starym lubieżnikiem). Obok niego chciałabym umieścić trochę tworów, które roiły się w głowach panów i pań sprzed stu lat- zwłaszcza tych nadużywających pewnej zielonej nalewki:) Dodaję pierwszy szkic buzi fauna ( bez doprawionych rogów)