Kroopson

Ehhh... to se ne vrati Ciekawe co wspominać będzie dzisiejsza młodzież :) "A pamiętacie jak w 2012 wszystko trzeba było oglądać na monitorze?" :)

Jak się do siebie zwracają czarni technical directorzy? ... "Rigga please" :)

Fajne fajne. Zwłaszcza te mięśnie :)

Szczerze mówiąc nie oczekiwałbym żeby powstał jakiś standard zapisu rigów, każda aplikacja jest inna i inaczej traktuje operacje typu parent constraint, IK solver etc. Powinieneś spróbować przenieść sobie animację z riga motorycznego (czyli takiego który ma IK/FK, constrainty etc...) na riga FK który eksportujesz i wtedy go przesyłać do engine'u. Co do samej Collady to wszystko pięknie ale ten format zupełnie nie nadaje się do przechowywania większej ilości danych przez co w przemyśle FX/Animacji nie ma i raczej nie zanosi się na to żeby miał w przyszłości mieć, szerszego zastosowania. "Większe ilości danych" oznacza w moim rozumieniu np cache animacji, kolekcje assetów etc. Format tekstowy w tym przypadku wymięka ponieważ jest wolniejszy a pliki zajmują wielokrotnie więcej miejsca. Z podobnym problemem zderzają się ludzie którzy myślą że w mayaASCII można przechowywać cały projekt. Postać o średnim poziomie skomplikowania potrafi zająć około 100MB na dysku. Jeżeli w ujęciu jest np 7 postaci to jest to 700MB do każdorazowego wczytania przy ładowaniu sceny, lub 100MB na każdą kolejną wersję assetu, których może być nawet i 100 na projekt. Dlatego malkontentycznie uznaję Colladę za takiego OBJ'a który generalnie zwykle nie działa ;)

Nie no szału się nie spodziewaj. Jedynie podmodelowuję sobie czasem jakąś geometrię potrzebną do rigu, wersje lowpoly postaci etc. które sobie później do Maya posyłam. Nie rozwijam tematu bo to byłby już za duży offtopic ;)

Jako ciekawostkę powiem że jeśli chodzi o to jak się odbywa linkowanie w Blenderze to Max i Maya mogłyby się dużo od niego nauczyć :)

cortex 6.0 dziala tylko z boost'em w wersji 1.42. Jesli masz np zainstalowane kilka wersji pythona to troche ciezko ogarnac z jaka wersja jest skompilowana twoja wersja, czy masz pythona skompilowanego z uwzglednieniem bibliotek ladowanych dynamicznie etc. Duzo latwiej sie kompiluje go pod linuxem, daje wiecej swobody niz OSX.

Polecam Ci jednak wrócić się do Migotliwej wstęgi ponieważ to jest wszystko ze sobą powiązane. Na przykład postać pana H oraz to skąd się wzięła technologia tłumienia bezwładności. Nie wiem czy będę po tym w stanie wrócić do normalnego SF którego autor nie wydaje się mieć doktoratu z fizyki.

Mnie pozamiatało - już na "Arce odkupienia jestem"

Musisz mieć zestaw potrzebnych bibliotek na początek. Ja pobrałem je przez macports co później się na mnie zemściło bo zrobił mi się ultra bałagan z wersjami boost'a.

Kto podkładał głosy? Anka? :> Gratulacje - świetna robota :)

"Rzeź" Polańskiego całkiem sympatyczna, można się pośmiać (często z samego siebie) "Mój tydzień z Merlin" słaby. Doskonała gra Michelle Williams nie ratuje miałkiej fabuły. "Temple Grandin" świetna historia biograficzna opowiadająca o życiu autystycznej kobiety. "Downton Abbey" - miazga, doskonały serial :)

Dobra - a tak na poważnie... :) Nie bardzo sobie wyobrażam dla kogo to może być oferta ponieważ Renderman dla pojedynczego usera to masochizm, a z kolei studia jeśli go używają to mają go zintegrowanego z pipeline'm i wydaje mi się że ciężko byłoby takie projekty wysyłać do renderu na zewnątrz (już choćby takie np ładowanie geometrii "on demand" itp.)

Na Sherlock'u bawiłem się doskonale, co więcej doskonale bawiła się również żona i teściowie. Guy Ritchie swoją konwencję prowadzenia akcji dopracował do takiej perfekcji że zwyczajnie nie sposób się na tym filmie nudzić.

kurde... niejedną niezłą wizkę można by na tym zrobić.

Yeeeeeah!!! :) Panowie pochwalę się że udało mi się samodzielnie napisać procedural który ładuje geometrię i przesuwa wierzchołki po normalnych. Bardzo sympatycznie się "bada" cortexa w konsoli pythonowej ponieważ można sobie sprawdzać na bieżąco co robią komendy i jak zachowają się dane w trakcie różnych operacji. Następnie to czego się dowiem przepisuję do definicji procedurala i testuję w Maya. Muszę jeszcze poczytać co robią Operatory i jak działają. Nawet jeśli nigdy w życiu nie użyję tego cuda to i tak jest to baaaardzo pouczająca zabawa :) PS. Beny - zarumieniłem się :P

Nowy rok - nowa zajawka. Kolejne absurdalnie skomplikowane narzędzie, totalnie nie do zastosowania w Polskich warunkach produkcyjnych i właściwie nikomu niepotrzebne, ale jednocześnie podniecające bo stworzyli to najwięksi mózgowcy z Image Engine i kilku innych studiów. http://code.google.com/p/cortex-vfx/ Udało mi się to skompilować i uruchomić w pythonie (vanilla shell) oraz w Maya, przykładowe procedurale się ładują, wyświetlają, eksportują geometrię etc. Oczywiście kiedy minęła pierwsza totalna radość z tego że w ogóle udało się to uruchomić (a nie jest to tylko make, make install, belive me :) ) zdałem sobie sprawę że kompletnie nie wiem co z tym dalej robić, ale to sprawa drugorzędna ;) Obecnie usiłuję to poprawnie skompilować dla Houdiniego (coś mam nie tak z kolejnością linkowania), później spróbuję 3delight w to jeszcze dorzucić i zobaczymy co dalej... :) Ktoś jeszcze może się tą biblioteką interesował?

http://www.urbandictionary.com/define.php?term=fap%20fap%20fap Now you know :)

Co by nie mówić jest to absolutnie genialny renderer :)

Blender ma narzędzia do importu/exportu cache'y. Generalnie anisculpt to już nie jest zestaw narzędzi tylko technika pracy,m bo narzędzia te masz "out of the box" z każdą paczką z blenderem.

Ja sobie własnie "odświeżyłem" starego "Cosia" i to co teraz oglądamy w kinach jest bezpośrednim prequelem do tego starego, z Curtem Russelem. Kończy się dokładnie w momencie w którym zaczyna się stary, w dokładnie tym samym stylu nawet z bardzo podobną (jeśli nie tą samą) muzyką. Stara, spalona baza do której w orginale lecą zaraz na początku została w nowym cosiu odtworzona z niesamowitą pieczołowitością. SPOILER!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Siekiera którą w starym filmie znajdują wbitą w ścianę jest tą samą którą w nowej wersji typek wbija i zostawia, miejsce się zgadza etc. W końcówce nowego siedzi zamarznięty typ z podciętym gardłem, w starym na początku go znajdują go idealnie takiego samego, nie wiem nawet czy z twarzy nie był podobny. Pomieszczenie z wielkim blokiem lodu w którym zamarznięty był potwór z kosmosu jest identyczne. Nie twierdzę że w nowym cosiu odtworzyli wszystko jeden do jednego ale naprawdę świetnie to zostało wykonane. Naprawdę urósł ten film w moich oczach (nowy Coś).

można to troszkę obejść w taki sposób że najpierw wpisujesz sobie w okienku pythona komendy: objarray = [] for obj in bpy.context.selected_objects: objarray.append(obj.name) Później to zapisane zaznaczenie wywołujesz przez: for obj in objarray: bpy.data.objects[obj].select = True Aczkolwiek to bardzo przekombinowana metoda :)

na dole masz taką ikonkę ze strzałką

Eh niestety, taki rynek :) Przez ostatni rok moje główne zajęcie to renderowanie napisów w 3d do konkursów sms'owych, ten blackberry z ekranikami powitałem z dziką radością. Może po świętach zrobię jeszcze niewielki remiks tego reela bo czekam aż jeden film pójdzie na emisję i będę mógł wystawić rig mordki, plus może jeszcze kilka rzeczy odkopię. Tamacun - Rodrigo y Gabriela - Szukałem czegoś co nie będzie dubstepem. Ten duet podsunęła mi moja ukochana żonka bo była na ich koncercie w Londynie :)

Dziękówka, nie spodziewałem się szczerze mówiąc tak ciepłego przyjęcia :) No więc... Blender był użyty w większości projektów do modelowania, rosnąca roślinka to 100% Blender (nie ja to renderowałem, szacun dla Piotrka Kosmali za świecenie), rybki były animowane w Maya, renderowane w Blenderze (również szacun dla tego samego co powyżej). Jeśli chodzi o pozostałe projekty to chyba każdy w mniejszym lub większym stopniu przechodził na którymś etapie przez Blendera. Na przykład mapy do Tour de Pologne; previz i wstępne modele robiłem w Blenderze, wszystkie modele, UV mapy i różne sztuczki z geometrią. Prawie każdą kontrolkę do domka i kampera sprawdzałem sobie najpierw w Blenderze, później implementowałem w Maya. Krwawe napisy były najpierw wymodelowanie w Blenderze i później przeniosłem ruch kamery oraz modele do innego softu (napisałem export/import do plików chan, jest już w trunk'u od wersji 2.61). Szczerze mówiąc gdyby Blender miał lepszy renderer (cycles nie jest niestety wg mnie lekarstwem na to) to już nie używałbym innych programów jeśli bym nie musiał.