Jacob B

fajne to, podoba mi się na firefoxie też działa :)

Nie chce Cię obrażać, ale rozwalają mnie takie pytania. To nie są lata 90, kiedy dostęp do materiałów był jaki był. Masz podane praktycznie wszystko na tacy.. choćby YT, gdzie większość tutoriali jest dla początkujących. Start do grafiki nigdy nie był taki łatwy jak dziś... a jeżeli Ty masz takiego lenia, że nawet Ci się nie chce dobrze poszukać, to radzę w ogóle nie zaczynać;)

ale co się tak uparłeś na książki?;) na yt na pewno znajdziesz więcej niż jest w tej książce... przerób helpa jak chcesz czytać, a jak Ci nie idzie angielski to kupuj polskie książki i ucz się angielskiego;)

przypisujesz do modelu modyfikator Skin, później dodajesz Bones i takie tam;)

gdzie masz Quadro 2000 za 700zł? :O

Jasne teraz dostęp do tutoriali step by step jest ogromny, to nie jest to co 13 lat temu, kiedy odkładałem każdą złotówkę żeby kupić helionowe książki do maxa za 180zł.. albo pół dnia szukałem czegoś takiego jak extrude;) pamiętam jaki byłem dumny, jak udało mi się oteksturować 3 kulki, ustawić światło i jeszcze to wyrenderować haha;) Zmierzam do tego, ze dostęp do wiedzy teraz jest ogromny, ale przez 2 tygodnie to najwyżej przerobisz ileś tam tutoriali, trochę zapamiętasz, nauczysz się podstaw, ale na pewno nie będziesz przygotowany do większej samodzielnej efektywnej pracy w stresie, do rozwiązywanie problemów, które napotkasz, bo to przychodzi z czasem i doświadczeniem. Możesz się w krótkim czasie nauczyć jak zrobić prostą stronę, napisać coś w php czy javie, liznąć AE, ale nie wierzę, że ktoś po 2 tygodniach będzie obcykany na tyle żeby pociągnąć coś bardziej większego i skomplikowanego. Trzeba się rozwijać, sam uwielbiam poznawać nowe programy, ale żeby się zagłębić w każdy zakamarek każdego softu nie ma po prostu czasu. Tak jak pisałem, jeżeli ktoś wymaga od jednego człowieka znajomości tylu programów, to bardzo prawdopodobne, że chodzi jedynie o większe podstawy;) a tych można się stosunkowo szybko nauczyć. Może się mylę, ale z mojego doświadczenia tak właśnie jest. To jest tak samo.. weźmy najlepszego piłkarza, niech zagra w nba, ok jakoś sobie radzi, biega, skacze, coś tam rzuci, może pozwolą mu zagrać, ale czy będzie tak samo skuteczny jak ktoś, kto poświęca się tylko grze w kosza? Czy trener wystawi go do gry w poważnym meczu?;)

Nie od dziś wiadomo, że jak idziesz pracować do "Pana Mirka" jako grafik, to jesteś od wszystkiego. Im bardziej się opłaca coś takiego, a projekty, które robisz, nie wymagają większych umiejętności. Tzn. "projekty", a nie projekty;)Na początku swojej przygody pracowałem w czymś takim przez rok, obawiałem się trochę, bo nie wymiatałem w każdym programie jaki podali, ale później się okazało, że nie wykorzystywałem nawet 50% swoich możliwości:P W domu się rozwijasz, a w pracy klepiesz ciągle to samo. Nie polecam nikomu pchania się w takie coś, chyba, że to Twoja pierwsza praca, albo nie masz co do gara włożyć, albo dużo płacą;) U każdego szanującego się pracodawcy, gdzie trzaska się porządne zlecenia nie ma czegoś takiego. Po ogłoszeniu od razu widać, która oferta jest poważna, a która nie. Mój nauczyciel w liceum kiedyś powiedział coś w stylu "Musicie teraz sobie wybrać 2-3 przedmioty, które wam się najbardziej przydadzą i im się poświęcić, bo nie można być dobrym z każdego." :P Oczywiście to pasuje jak masz większe ambicje, bo jak zadowala Cię projektowanie ulotek jakiś straganów z warzywami, to będziesz we wszystkim dobry;) Jeszcze mi się coś przypomniało, z 3 lata temu poznałem pewnego kolesia, który był "grafikiem" w podrzędnej agencji w średnim mieście, 25lat, wchodzę z nim w temat i okazało się, że kolo ps i corela uruchomił pierwszy raz 4 miesiące wcześniej:P i wtedy też postanowił być grafikiem. Widać więc, że w niektórych miejscach poziom wysoki;)

ale ten proc praktycznie niczym się nie różni od 1090T, a znacznie droższy.. z 1090T w 2 sekundy zrobisz sobie 1100T:P

mówisz o 1090T czy 1100T?

z czasem sam sobie odpowiesz na to pytanie;) zacznij się uczyć, po jakimś czasie sam zobaczysz czego Ci brakuje i w co ładować kasę

poczytaj jakieś testy, ktoś tam wyżej psiał, że buldożery to porażka, więc nie wiem jak wypadają, bo nie miałem jeszcze z nimi do czynienia. ale jeżeli nie są takie złe, to chyba sensowniej z x4 iść na x8 niż na x6:)

odp Ci w innym wątku;) do nauki komp jak najbardziej ok, sam znam ludzi, którzy pracują zawodowo na podobnym sprzęcie

ja miałem dokładnie takiego proca jak Ty, udało mi się go sprzedać po bardzo korzystnej cenie(dla mnie;)) i kupiłem tego x6 1090T, planowałem jakiegoś 8 rdzeniowego bulldozera, ale musiałbym wymieniać płytę główną, a wolę to zostawić na inne czasy. Według mnie CPU wart swojej ceny, nawet dobrze się kręci, ale jeżeli możesz sobie pozwolić na coś lepszego to bierz lepszy, bo to jednak dość mała różnica miedzy tymi dwoma procami.

ale czujesz teraz brak ramu? bo jak nie to szkoda kasę ładować w ram i nową płytę. ja jeszcze niedawno miałem taki proc jak Ty, ale za małe pieniądze wymieniłem sobie na taki sam, tylko x6, podkręciłem i jestem zadowolony. 8GB ramu mam od prawie 3 lat i nie czuję na razie potrzeby więcej. Zastanów się czy na pewno potrzebujesz teraz w coś ładować tę kasę, bo ja bym sobie chyba wolał zostawić, w przyszłości dołożyć i złożyć nowego kompa:)

a jaką masz teraz grafikę, że chcesz zmieniać?