grim666

Kolejne bluźniercze mięcho.

Uzupełnienie śmietnika.

I moje 2 nowe szkicowniki, takie jak mają na zachodzie;)

Rezygnacja, niestety.

No i ostatnia jednostka do niewesołej ekipy- zmysłowa i ponętna Nekro Bicz. Dzięki Janko!

No to teraz popiszę. Prrrrszalony - dzięki, bardzo mi miło, jednak nie podzielam Twojego entuzjazmu;) Nie podoba mi się ten stwór. Jest mało czytelny. Chciałem, aby te rysunki miały charakter szybkich chaotycznych szkiców, ale jestem zbyt cienki jeszcze, żeby ładnie oddać bryłę i zrobić obrazek czytelniejszym. Póki co, jeszcze nie robię dla nikogo. Purple-również dziękuję. Niestety trochę nie trafiłaś z opisem. Jak pisałem wyżej, nie uważam się za super rysownika i jestem za słaby na to, by zrobić coś takiego w sposób lekki i szybki. Najpierw szkicowałem to ołówkiem, potem piórko i tusz. Trochę się nadziubałem, ale i tak wyszło płasko i nieczytelnie. Przyznaję jednak, że chciałem, aby miało to klimat chaotycznych szkiców. A wykładowych szkiców nie robię od lat. Poniżej pokazuję oryginalny rysunek - reszta to digital. Saluty666.

Da się rozjaśnić, najlepiej spłaszcz obrazek, a potem obrazek/dopasuj/cień-światło. Można też (po spłaszczeniu, albo te warstwy zbyt ciemne) powielić warstwę i ustawić ją na mnożenie odwrotności i pobawić się kryciem, bo wtedy wszystko wyłazi, aż razi w oczy.

Dzięki Yabbol. To cieszy, kiedy kogoś inspirują i czegoś mogą nauczyć moje prace. A tu robótki ręczno-cyfrowe na digarta. EDIT: wcięło obrazki, a były to jakieś etapy pracy, dlatego wrzucam ostateczną wersję.

O tym samym sobie myślę, co Omen, kiedy oglądam Twoje prace. Świetne kolory, prace wypieszczone, piękne światła, a anatomia kulawa jak.....pies z kulawą nogą;) To niestety przypadłość takiego didżitalu, że fajnie i ładnie się robi piękne obrazy, które można poprawiać i dopieszczać bez żadnych przeszkód, a zapomina się o tym, że się ołówkiem ręki nie potrafi dobrze narysować. Saluty!

Trochę nie odpowiada mi ułożenie wężo-bata. Może dodaj jeszcze z prawej strony jedden zawijas? Nic innego nie przychodzi mi do głowy, bo mając w pamięci poprzednie prace i ta wyjdzie zapewne bardzo dobrze.

JakóbM- tak się składa, że od dawna takie rzeczy potrafię rysować, może kiedyś nawet lepiej, tylko nie rysowałem z powodu lenistwa - niestety. A teraz bardziej niż z książek Loomisa, korzystałem z wolnego czasu ;) No i trochę się zmobilizowałem, aby nie produkować bezsensownego maziania. Czas wrócić do mięcha i potworów. Wrzucam dwie wersje, bo obie mi się podobają.

Dziękuję bardzo. Żeby było sprawiedliwie, trochę neutralnych szkiców. Chociaż byłoby po równo jakbym męski zad machnął.

OBO, komiks pokażę, jak dobrze pójdzie w #3 Czachopisma. A co to za komiks? No komiks jak komiks, 3 strony będzie miał haha. Treningowe szkice.

Prrr to będzie kadr w komiksie, także będzie podstawa, a bobas wyłania się z mroku. Rysowałem ołówkiem, tuszem, piórkiem, a tło pędzlem tuszem (często maluję też czarnym gwaszem). Część arsenału daję na focie. Jako, że nie lubię postować bez obrazków, srunę jakimiś szkicami - zawsze coś ;)

Niestety nie miałem czasu zadbać o walory estetyczne. Przekazuję tylko pomysł.

QbisieQ-chodzi Ci chyba o Suffering. Może i zaczerpnięty, bo Ben Olson, to dla mnie jeden z najlepszych rysowników, ale w momencie malowania o tym nie myślałem. A tu jakieś pierdoły sprzed miesięcy i kilka innych nowszych. http://www.czachopismo.pl/

Myślę, że bardziej pomocne, niż jakieś komentarze, będzie dla Ciebie ciągłe ćwiczenie po obejrzeniu TEGO Wejdź sobie w "tutorials".

Choć z zasady się nie udzielam, to się udzielę ;) Ciekaw jestem jaki jest procent ludzi chcących wygrać w konkursie, a jaki procent ludzi, którzy chcą po prostu spróbować sił z narzuconym tematem, pobawić się, poczytać opinie i pooglądać inne prace. Osobiście mam gdzieś ocenę jury, ponieważ traktuję to jako możliwość "porysowania" z jakimś tam bodźcem mobilizującym. To raczej sprawdzenie samego siebie, a nie wyścig do sławy czy wyprawa po łupy. Przede wszystkim wychodzę z założenia, że nie startuję po to, żeby dostać wysoką ocenę od tego czy tamtego i to pozwala mi podejść do tego na luzie i, mam nadzieję, dobrze się bawić. Hail!

Zgłaszam się.

Dzięki. Wrzucam.

Tak się składa, że kompletnie nic nie trenowałem. Zobaczyłem po prostu szkice Bumskee'ego i to wystarczyło ;) Teraz, jak mi się nie chce rysować, to włączam sobie kilka jego obrazków ...i mi się chce :D