ano, całkiem złowieszczo to wygląda.
Jest to dość irytujące, żeby nie powiedzieć wkurzające (nie to słowo miałem na myśli). Ostatecznie nie jest to coś złego. Ma to irytować, i ma wkurzać IHMO, żeby nabrać świadomości. ACTA otwiera drogę do innych ustaw. Klasyczna sfera badawcza dzieci polega na tym że robią wszystko na co im się pozwala, co rusz to sprawdzając gdzie jest granica, to samo tyczy się ustawodawców, i na ACTA by się nie skończyło, bo rozszerzeniem tego jest dużo surowsze egzekwowanie innych praw intelektualnych - patentów na kod genetyczni GMO, o czym nie słyszy się. A to oznacza samoheadshota dla polskich rolników którzy obecnie już nie mają łatwo (niegdyś Polska będąc dobrym gospodarzem, oferowała ziemie polskie dla zagranicznych "inwestorów", z dodatkowymi upustami podatku przez okres 5 lat, a teraz wygląda to tak, że kupili za bezcen, bo byli oni faworyzowani w przetargach (!), a po 5 latach ziemie te leżą ugorem). Można sobie wyobrazić nieco przerobioną wersję książki "rok 1984", jaką może zgotować wprowadzenie furtek w prawie typu ACTA.