Skocz do zawartości

mrys

Members
  • Liczba zawartości

    900
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    8

Zawartość dodana przez mrys

  1. Wolę jednak studyjne rendery. Scenka fajna, ale kierowca jakoś dziwnie siedzi, jakby się uwiesił na kierownicy. Sam samochód, tło, oświetlenie jak najbardziej na 5*. No, może dałbym ociupinkę motion blura na całość, więcej bryzgów spod kół. Ale to detale. Całość bardzo fajna, a materiały gienialne!
  2. @Hynol: Może innym razem. Na Malcie, o ile pamiętam były Sea Gladiatory (Mk II). W sumie różnica niewielka. Ten model ma przedstawiać konstrukcję samolotu (rendery bedą do książki o nim), więc ni ebędę go pokrywał blachą. Ale jako że lubię tę maszynę to wcześniej czy później sie pojawi "zadaszona" wersja. Z tym, że raczej w którymś z malowań przedwojennych. Są naprawdę kolorowe i wypasione :) @bbandi: w założeniu ma być całość.
  3. Jakoś nie mogłem do tej pory przysiąść nad tym modelem, ciągle coś mnie odciągało. Ale ponieważ czas zaczyna mnie gonić to i prace popchnąłem do przodu. Skrystalizowała się też koncepcja tego modelu. Nie będę robił poszycia. Same bebechy :)
  4. Od strony modelarskiej Bismarckowi nie można nic zarzucić. Wykonany jest perfekcyjnie. Ale, wyłamując się nieco z grona admiratorów, powiem, że mnie powala i każe oddać szacunek autorowi zupełnie co innego w tym modelu. Oczywiście doceniam kunszt kształtowania meshy, ale tego można się nauczyć. Taki model, od strony czysto technicznej jest w zasięgu każdego, kto wykaże się wystarczającą cierpliwością i samozaparciem. A jednocześnie jest ten model poza zasięgiem możliwości większości na tym forum, wliczając niżej podpisanego. Dlaczego? I tu dochodzimy do tego co mnie zachwyca i powala. Umiejętność posługiwania sie dokumentacją. Umiejętność analizowania rysunków, fotografii, szkiców... Umiejętność nadawania im następnie trójwymiarowej formy, z uwzględnieniem wzajemnych oddziaływań, zależności i proporcji poszczególnych elementów. Przy tej skali modelu jest to wyczyn nie lada. Modelowanie, to tylko sposób na przedstawienie wyników dogłębnej analizy materiału źródłowego, który nigdy nie jest, jak może się komuś wydawać, ani wyczerpujący ani do końca czytelny. Za te właśnie umiejętności i za efekt ich zastosowania w praktyce chylę czoła przed Autorem. Tego sie nie da tak po prostu nauczyć.
  5. Zależy, jak na to patrzeć. W tzw. oryginale linie są w rzeczywistości "uskokami" nakładanych blach (rzadziej łączenia są na "styk") a ich widzialność bierze się z zabrudzeń, przetarć, speculara itd a nie z faktycznej grubości. Wiec chcąc zachować realizm powinny być same z siebie słabo widoczne. Z drugiej strony efekt wizualny może zyskać po ich pogrubieniu, wzmocnieniu. Kwestia wyboru. Osobiście nie jestem jakimś szczególnym zwolennikiem żadnej z tych metod (bump vs modelowane linie) - obie mają plusy i minusy, obie pozwalają uzyskać świetny efekt. Natomiast gdyby linie miały być modelowane i szersze chyba wybrałbym bump. Aczkolwiek gdybym w tej chwili zaczynał modelowanie tego Bf odrobinę bym je pogrubił. :)
  6. Klimek się nie może doczekać upów, bo ze swoim Messerem stanął i nie wie co teraz robić. Chciał podpatrzeć coś niecoś, żeby ruszyć dalej. W zasadzie z większych kawałków to brakuje jeszcze tylko pilota :). Płatowiec już jest, teraz duperele w rodzaju zamków osłon silnika, popychaczy sterów i lotek, podwozie i wnętrze (ale bez szaleństw - model jest do zewnętrznych renderów).
  7. Dzięki Piotrek:) Siedzę nad skrzydłami, ale zrobiłem tez mały test bumpa na sterze kierunku. Jeszce nie to o co chodzi, ale bliżej.
  8. Wolno, ale dokładnie, nie tak jak w innych modelach 109tki kolego Woroszczakow :P @Loozack: jednak stawiałbym na piwo i porę :)
  9. Kolejny Update. Usterzenie pionowe i poziome w formie prawie skończonej (brakuje jeszcze takich dupsli jak popychacze, linki itp). Od razu się przyznam, że poszedłem trochę na "łatwiznę". Statecznik pionowy jest w oryginale zaklinowany pod pewnym kątem (patrząc z góry), w celu redukcji momentu odśmigłowego (tendencji do skręcania samolotu w kierunku obrotu śmigła). Utrudnia to nieco modelowanie, bo w zasadzie "mirror" się nie sprawdza. Ponieważ tego i tak nie widać na jakichkolwiek ujęciach postanowiłem zachować symetrię statecznika. Stery kierunku i wysokości kryte były płótnem, które tworzyło charakterystyczne (zapadnięcia) pomiędzy żebrami metalowej konstrukcji. Nie modelowałem tego, będzie bump, ponieważ zapadliny te są w rzeczywistości bardzo słabo widoczne.
  10. Coby sie Klimek nie czuł samotny/zbyt pewnie ze swoim Bf 109G przestawiam innego członka rodziny "stodziewiątki". Wersja B ("Berta") to pierwszy seryjny wariant tego samolotu, używany podczas wojny domowej w Hiszpanii przez niemiecki Legion Kondor. I takie też będzie malowanie tego samolotu, bowiem docelowo ma być z niego okładka. Ale jako że chciałem przy okazji coś potestować zdecydowałem sie modelować go metodą panel by panel a jednocześnie zachować BARDZO delikatne linie podziału blach.
  11. Zwróć uwagę na asymetrię rur wydechowych i kolektorów spalin na prawym silniku. Ponieważ ma on po swej lewej stronie zamontowana sprężarkę wlot powietrza do niej umieszczony jest na obudowie silnika. Rura i kolektor są po tej stronie (czyli od strony kadłuba) zamontowane odwrotnie. Wylot znajduje sie pod skrzydłem.
  12. To co modelujesz, to Bf 110G-4 - nocna wersja myśliwska wyposażona w radar FuG-220. Najciekawsza zresztą moim zdaniem. Samolot spisywał się w nocy przyzwoicie, chociaż nie był to żaden cud. Za dnia już w 1941 zaczynał dostawać w tyłek od alianckich mysliwców, a Amerykanie nazywali go "meet on the table" (mówię o dziennych wersjach C, D, E). Zdjęć tej wersji jest całkiem sporo, a najlepszą publikacją dla modelarza na ten temat jest japoński zeszyt z serii Aero Detail, gdzie jest duża ilość fotografii detali. Powodzenia w modelowaniu.
  13. mrys

    Animacja 3D: TEZA

    Akurat tutaj nie miałbym żadnych kompleksów. Nie zgadzam się z głosami krytykującymi modele postaci czy animację w tym filmie. Według mnie idealnie współgrają z koncepcja plastyczną.
  14. mrys

    Animacja 3D: TEZA

    No przecież właśnie o skojarzeniach tu cały czas mówimy! Cały tzw "kontekst" wokół nas to skojarzenia - czyli co nam to sugeruje. Natomiast masz wpływ na to, w którym kierunku interpretacja ma pójść. Sorry, ale cyrlica (chociaż masz 100% racji że nie przypisana do jednego języka) w tym kraju kojarzy się WYŁĄCZNIE z rosyjskim. Jek się komu kojarzy z bułgarskim to może w drugiej albo trzeciej kolejnosci. Jeżeli chciałeś uniknąć skojarzeń, to czemu w ogóle cyrlicy użyłeś? czemu nie angielskiego, który de facto jest znacznie bardziej neutralny. Ja wierzę, że robiąc ten film ni emieliscie żadnych zamiarów czynienia go na podobieństwo istniejących sytuacji, osób itd. To dla mnie oczywiste. Natomiast jak sam napisałeś - co kto sobie dopowie... No i ten wątek jest właśnie z tych dopowiedzeń :)
  15. mrys

    Animacja 3D: TEZA

    Niestety nie masz racji co do tego, że informacja na oficjalnej stronie filmu czy w napisach końcowych wystarczy, by film, czy raczej jego odbiór uwolnić od skojarzeń. Wręcz przeciwnie: jeżeli się to tam umieszcza to dlatego, że sam autor czuje, że widz mógłby się jakichś skojarzeń dopatrzeć. Ot takie zabezpieczenie twórcy. Piszesz o alternatywnej rzeczywistości, tylko że w tej alternatywnej rzeczywistości na budynku jest napis po rosyjsku (a przynajmniej cyrlicą), język jakim się mówi też rosyjski przypomina (chociaż piszesz, że to nie rosyjski) itd. Jak się używa pewnych symboli to naiwnością jest liczyć na to, ze użyje się ich w sposób pozbawiony kontekstu. Krzyż w obrazie np. nie jest odczytywany jako położone na sobie patyki tylko jako krzyż. Z całym bagażem kultury, jakim go obładowano. Tak samo z tymi "rosyjskimi" elementami w Tezie. Trudno się spodziewać, że nie zostaną one, w połączeniu z, hmmm, "fabułą", odebrane tak a nie inaczej. Stefan Kisielewski powiedział kiedyś, że ma dowód na to, że Katyń to dzieło Rosjan. Jego dowód polegał na tym, ze jeżeli ktokolwiek wyszedłby (lata 60-te) na ulice i krzyknał Oświęcim - zostałby uznany za wariata. Gdyby zas krzyknał: Katyń - natychmiast by go aresztowano. Powiem tak - gdybyś ten film zrobił w latach 50-tych w Rosji, to miałbyś wszelkie szanse wylądowac w łagrze za szkalowanie sowieckiego systemu. Chociaż przecież rzecz dzieje sie w Zdzirsku. A papier, cóż, papier się wprost z samobójstwem nie kojarzy ani też nigdy nie kojarzył. Kulturowo jest to element dość neutralny, więc Twój przykład jest chybiony. Nie zrozum mnie źle, doceniam i szanuje ogrom pracy włożonej w ten film. Nie zamierzam też nikomu zabraniać go lubić bądź nie. Moim zdaniem przy pewnej wykonawczej maestrii i konsekwencji "fabuła" jest tak prymitywna (szczególnie w zestawieniu z techniczną strona realizacji) a aluzje (zamierzone bądź nie) tak niesmaczne, że żal mi serce ściska, że nie wybraliście sobie jakiegoś innego dowcipu. Np. z repertuaru M.Pythonów. :)
  16. mrys

    Animacja 3D: TEZA

    Ludzkość przeżyła kilka totalitaryzmów. Niekoniecznie made in Germany. A jeden wypisz-wymaluj pasuje. Szukanie sensu i konotacji w tzw. "dziele" jest dość często spotykana cechą u ludzi z marginesu społecznego, czyli tzw. "inteligencji". Niekoniecznie zresztą ten sens musi zostać odnaleziony - czasem po prostu go nie ma i pozostaje np. forma plastyczna. A czasem jest, tyle że tak prymitywny, że nawet forma plastyczna nie jest w stanie odwrócić od niego uwagi. Filmik pod względem plastycznym jest IMO OK. Modele mnie nie rażą, bo w tej "poetyce" znajdują się znakomicie. No i stworzenie tego "we dwie osoby" też wzbudza respekt. Szkoda, że tak duże umiejętności graficzno/animacyjne zostały wykorzystane w celu zilustrowania tak prymitywnego dowcipu umieszczonego w tak tragicznym kontekście.
  17. Klimek, model świetny. Mnie się bardziej podobał ten jasny, A jak widzisz wszyscy tu są zgodni, że powinno do tego powstać stare miasto w Krakowie (albo chociaż w Gdańsku) :) Taki samochód grzech trzymać pod dachem :).
  18. Kiedy on w blasze nie latał :) Ale za to poobdzierany był okrutnie, bo jakość farb japońskich pod koniec wojny była niska. Ale do pokazu bumpa - kto wie? może i z blachy go zrobię:)
  19. Model, zasadniczo skończony i poUVkowany. Następny etap to tekstury.
  20. Ludzkie życie to pasmo krzywizn, to i może ta alfa romeo powinna być krzywa? Chociaż ja tam jakoś specjalnie żeby krzywo było nie widzę. Się mi podoba.
  21. Ostrzeliwanie rakietami glinianych domków jest pomysłem hardcorowym, zarówno ze względu na efekt wizualny (był domek - nie ma domku) jak i tzw. paradoks włamywacza. Paradoks włamywacza występuje w większości słabych filmów sensacyjnych, a polega na tym, że po zorganizowaniu śmigłowca (ok. 5 mln dolarów) czterech aut (ok 40 000 dolarów) itd łupem pada 1/4 tej sumy. Więc lepiej byłoby sprzedać śmigłowiec... Tu pociskami za tysiące dolarów chcesz ostrzeliwać gliniane domki.... Fotografia, którą przywołałeś nie pokazuje ataku ani płonących glinianych domków, tylko płonace szyby naftowe w Kuwejcie (na oko sądząc - mogę się mylić) po pierwszej wojnie w zatoce. Podpalone manualnie przez Irakijczyków. A co do samego modelu i konceptu, to popierając Hynola ja bym jeszcze postpro rozszerzył na dym z rakiet. A model póki co słaby, chociaż tekstury jeszcze słabsze.
  22. Proszę bardzo. To siatka lewego skrzydła wraz z silnikiem. I druga - kadłuba - jako dokładka. Oryginalnie ma 4096x4096 - tu zmniejszona do 1024. Osobiście preferuję metody pozwalające uniknąć zniekształceń tekstury (oczywiście do końca uniknąć się ich nie da). Niestety nie pozwala to na takie rozkładanie siatki, żeby np. pionowe i poziome linie podziałowe blach widoczne na blueprintach były też proste na teksturze. Muszą zostać zakrzywione stosownie do powierzchni, na jakiej się znajdują. Za to nie ma problemu rozciągniętych nitów czy zdeformowanych elementów "zdobniczych" w postaci oznakowań czy godeł (oczywiście w pewnym zakresie). Pozwala to też zachować jednakową "skalę" takich detali jak np. nity czy mapy zabrudzeń (jeżeli nie używamy map proceduralnych). Np. w uvce kołpaka śmigła (trochę powyżej dolnego prawego rogu) można by było zastosować mapowanie cylindryczne. Jednak ja go unikam, bo deformacje tekstury jakich trzeba potem dokonać, aby uzyskać np. jednakowe szwy nitowe na całej długości elementu są bardziej pracochłone niz narysowanie ich po łukach na "skórce" zdartej unwrapem.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wykorzystujemy cookies. Przeczytaj więcej Polityka prywatności