Witam. Jestem nowa na forum, jednak zdecydowałam się wziąć udział w bitwie. Szykuje się fajna zabawa, mam nadzieję, że się nie ośmieszę...
mój pomysł na pracę: na pierwszym planie malutka kobieta-robot (współczesna wersja Calineczki), która teoretycznie miałaby mieć ładne rysy. Robocica leżałaby na urwanym skrzydełku motyla. Na na drugim planie widoczna byłaby ogromna w porównaniu z techno-Calineczką ludzka buzia z zębiskami, która jadłaby motyle skrzydła. Ogólnie cała praca miałaby symbolizować współczesne podejście człowieka do piękna: przy dominujący modus posiadania, wszystko, co piękne należy posiąść. Chciałabym pokazać, jak konsumpcja niszczy piękno.