SYmek

Mandela wisiał na pierwszej stronie gazeta.pl w 16 minut po śmierci (umarł o 21.45GMT, tekst gazety datowany jest na 22.01GMT), wisiał jako główny news przez bodaj dwa dni na samej górze strony (i wisi na jedynce do teraz po prawej), na rp.pl pojawił się godzinę później. Także na polityka.pl jeszcze piątego grudnia, czyli w dniu śmierci. Innych mediów nie chce mi się sprawdzać. Proponuję zapoznać się z polską żurnalistyką, zanim zacznie się wygłaszać sądy na jej temat. Stawianie obok siebie bbc i onet.pl zostawiam bez komentarza, jakaś puenta sama się znajdzie. ps swoją drogą http://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-onecie/67-minut-67-lat-nelson-mandela/6cr8d pokazało się 5.12 o 22.50 EDIT: a bardziej w temacie: szpiegowanie bez wiedzy użytkownika w dobie hackerstwa, otwartych API i powszechnego skanowania sieci, jest mało prawdopodobne. To by po prostu natychmiast wyszło na jaw. Bardziej prawdopodobne jest, że jakiś serwis internetowy kontrolujący dom pod twoją nieobecność za pomocą sensora ruchu, sprawdzający puls dzieci śpiących na piętrze, zamykający okna w czasie deszczu i świadczący jeszcze tuzin równie niezbędnych usług, udostępni te dane komu trzeba, do czego będzie miał prawo na podstawie umowy, którą sam podpiszesz, bo innej nie opcji mieć nie będziesz. Bo nikt Ci domu nie ubezpieczy bez kontraktu na ochronę, a ta internetowa, oparta na czujnikach ruchu będzie jedyna dostępna dla Ciebie cenowo. I kropka. Szpiegowanie? Jakie szpiegowanie?

Pozycjonowanie swoich produktów jest bardzo rozsądną strategią biznesową. Po grzyba utrzymywać 3 zespoły developerów rozwiązujących dokładnie te same problemy.

Zrobiłem kilka testów cząsteczek w H13 przy okazji pewnego wątku na cgsociety.org. Nie to, żeby coś, ale zawsze lepiej niż nic... http://forums.cgsociety.org/showthread.php?f=59&t=1134058&page=2

Pytałeś o layout/rendering w Houdinim, nie w mantrze, a tam liczyli w 3delight'cie, ale spod Houdiniego :) Nigdy tak nie było. Xsi animuje, symuluje, robi animatiki, chłopcy robią cuda na kiju, ale 99.99% renderów wychodzi z Mantry. W Ha nie ma przecież nawet farmy pod Xsi. Byłoby cieżko.

Artykuł o tyle mija się z prawdą, że używa terminy "wsparcie sprzętowe" dla rozróżnienia procesorów, sugerując że Quadro posiada sprzętowe cechy, których brak procesorom Gforce, a przecież wszyscy wiemy, że są to te same chipy, a karty różnią przede wszystkim sterownikami (i pamięcią, ramdacami etc). Zresztą te różnice zmieniają się z generacji na generacje, właśnie dzięki tej identyczności Nvidia z powodów czysto marketingowych swobodnie żongluje ich parametrami, raz coś włącza raz wyłącza etc.

Masz na myśli filmowe czy reklamowe? Jeśli chodzi o filmowe, to jest słabo, chociaż zdaje się ReelFx zapowiedziało, że następny film animowany będą robili w Mantrze (czyli layout w H.), a Dr.D upadło, tak? To jeśli chodzi o renderowanie hard surfaces, bo fx'y chyba wszyscy, którzy robią je w H., pieką potem w Mantrze. Natomiast mniejszych mantra-studiów jest kilka (Realise, Axis, axyz... Human Ark), ale rozumiem, że to Cię nie interesuje.

Ja tam widzę tuziny możliwości użycia tej technologii w małym studio :). Dodatkowo, jest taka sprawa, że rzeczy które nawet lepiej zrobić w Houdinim tracą na wartości raz upieczone do alembica i przeniesione do Mai. Większość proceduralnych generatorów na przykład. Możliwość odtworzenia HDA na zewnątrz znosi ten problem. Prawdą jest, że layout / rendering prawie zawsze lepiej byłoby robić w H. (obiektywnie rzecz biorąc :)), ale przecież nikogo zmuszać nie można. Jak ktoś chce renderzyć w Mai a korzystać z poweru H., to teraz może i to jest dobre :)

Ładne, ale jako satyra coś zbyt łatwe. Można by taki film zrobić o mleku w kartonie i byłby równie trafny i głęboki. Skk. ps to to w końcu było 3d czy real? ...bo na moim iPadzie bez retiny słabo widać :(

W pierwszej kolejności pozbawione sensu jest porównywanie programowania z grafiką. Jedyne, co daje się sensownie powiedzieć, to że programowanie sprawia Tobie więcej kłopotów, niż grafika - z czego nawet nie będzie wynikać, że masz więcej talentu do grafiki... Może po prostu nie dałeś sobie czasu na naukę programowania i marnujesz swój umysł analityczny, albo jesteś tak żałosnym grafikiem, że nie widzisz nawet jak marne efekty przynosi Twoja pozorna łatwość w tym temacie. Biorąc pod uwagę, ze większość jego power userów uciekła od Mai, żeby uwolnić się od MEL'a, nie chodzi o kodowanie. Natomiast być może ma to jakiś związek z umiejętnością logicznego rozumowania.

He, he jesteś w swoim żywiole. Tylko pozazdrościć... A teraz wytłumacz, dlaczego języki funkcyjne wymyślone 40 lat temu do dziś się nie przyjęły poza specjalizowanymi zastosowaniami, jak Erlang dla telekomunikacji ? :) tak czy tak, sukcesów i pozdrawiam! skk.

Hej Wojtek! Gratuluję postępów! Kilka słów a propos porównania z VEX i ICE. Takie porównanie jest kłopotliwe. Zarówno VEX jak i ICE powstały w bardzo konkretnym celu i kontekście aplikacji macierzystych, podczas gdy Luna wydaje się znacznie bardziej ogólnym konceptem. Trochę jakby porównywać otwieracz do konserw ze scyzorykiem... Ten scyzoryk zresztą zapowiada się rewelacyjnie. Saying that...., Wojtek jest zaaferowany swoim błyskotliwym konceptem, co jest zresztą zupełnie zrozumiałe, ale warto pamiętać, że VEX już dawno nie jest procesorem SIMD dla punktów i może przetwarzać obrazy, dźwięk, voxele, prymitywy, a właściwie dowolne dane za pomocą CVEX'a, portu w Pythonie, procesora standalone i embedowalego interpretera. VEX staje się uniwersalnym procesorem danych. To bardziej architektura samego Houdiniego odróżnia go od Flowboxa, niż przetwarzanie danych w VEX. To raz. Dwa, że SESI nie stoi w miejscu i podobnie jak chłopcy od Flowboxa, Biforsta, Fabric Engine i wielu innych, podąża z duchem czasu, kiedy niemal każdy projekt wymagający wydajności, opiera się na jakieś wersji auto optymalizacji/ runtime-paralelizacji, JIT, czy abstrakcji kodu od platformy sprzętowej Tak dla przykładu: od wersji H13, VEX nie działa już na wirtualnej maszynie SIMD, co poważnie ograniczało jego możliwości, jest natomiast kompilowany w locie do kodu maszynowego i nic nie stoi na przeszkodzie, żeby wcześniej czy później wykonywał się także na GPU (będzie miał w tym względzie dokładnie te same problemy, co Luna - czyli na przykład, co zrobić z strukturami danych, które nie są GPU firendly, albo które trzeba odtworzyć na GPU w inny sposób). To nie operacje algebraiczne, ale operowanie na skomplikowanych strukturach jest prawdziwym wyzwaniem przetwarzania danych. Jeśli Lunie uda się połączyć unikatowość swojego środowiska z standardowymi bibliotekami (jak VDB), będzie to prawdziwa petarda :) Ile się dziś dzieje w tych tematach łatwo zauważyć czytając choćby o V8 Google'a..., właściwie już dziś można go po prostu zaimplementować do Blendera i mieć swój VEX ;) Anyways, Luna zapowiada się super! skk.

Super, ten zając i niedźwiedź muszą mieć dobry seks, że tak się lubią.

To jest tłumaczenie bardzo znanej pozycji angielskiej, więc opinie o oryginale będą się pewnie w większości stosować do polskiego wydania wydania. Sam nie wierzę, że to mówię, ale odradzam czytanie polskiego tłumaczenia. Cała gałąź wiedzy CG powstała w języku angielskim, więc tłumaczenie jej na polski jest zadaniem karkołomnym. Widać to już po polskim spisie treści. To książka dla programistów zajmujących się grafiką komputerową albo ludzi z ambicjami patrzenia na grafikę od podszewki. Nie jest jednak zbyt głęboka. Prawie każde zagadnienie można by opisać dokładniej. Ma po prostu za szerokie spektrum tematów.

Nie żartuj sobie, tu nie ma nawet 10% jego możliwości :P

Mam poważne zastrzeżenia natury estetycznej co do tej pracy, bo naprawdę nie rozumiem konwencji, ale ciekawostka jest: http://www.themill.com/work/call-of-dutyghosts-cinematics-montage.aspx Efekty + rendering Houdini.

Albert sobie wyraźnie żartował. Odpuśćcie mu! Ja na ten przykład ostatnio prawie wyłącznie na W7 siedzę (aczkolwiek z SP1)... Jak system człowiekowi zeżre 2GB ramu, to od razu wiadomo, że musi dobrze działać. No i jak się łączy z internetem, albo startuje Skype, albo sprawdza aktualizacje, albo tworzy miniatury w katalogu, albo montuje dysk sieciowy... i się automatycznie zamraża, i nie potrafi niczego innego robić w tym samym momencie, to człowiek się od razu czuje jak na iOsie - a to, wiadomo, najwyższa półka. No i aktualizacja, która wymaga restartu... multi-tasking podobnie jak multi-user to przereklamowane badziewia. Jeszcze kilka postów off-topa o ch**owości Windowsa, a potem poprosimy kogoś, żeby posprzątał, dobra?

bo oni upublicznili wiesci o 12.00 swojego czasu...

Jest solidnie, poza wspomnianymi: Jeszcze nowszy cloth solver (FEM), Tworzenie geometrii w VEX, Kompilator VEX działa jako JIT do natywnego kodu, a nie do kodu maszyny wirtualnej. Raytracowy SSS Symulacja fizycznej migawki w kamerze Zapis dowolnych atrybutów do nagłówka Exr'a Nowy PythonSOP Nowy typ geometrii "Packet Primitives" Nowy pipeline do świecenia Lens shaders... ...oraz jeszcze setka małych usprawnień O OpenSub czy OpenEXR2.0 nie wspominając

hmmm, dodali engine-maya ;) ...

Plagiat muzyki Zimmera z Cienkiej czerwonej linii to już obraza świętości.

Dla porządku: ja nie byłem w domu, tylko na biegówkach w dolinie Chochołowskiej... w domu w życiu bym nie pracował.

Twój styl wypowiedzi jest nie do podrobienia.

Owszem, zdarzyło mi się już poprawiać scenę Houdiniego przez iphone... :)

To już Twoja decyzja. Ja w życiu nie kupiłbym do pracy plastikowej zabawki dla graczy, ale to pewnie kwestia przyzwyczajenia. Wolę pracować na wolniejszym nieco sprzęcie a pewniejszym. Miałem trzy takie monstery (dwa HP i teraz dell) i wszystkie wytrzymywały lata ciężkiej pracy nie robiąc nigdy problemów ze sterownikami czy podzespołami. Fakt, jeden zapalił mi się w rękach, ale to moja wina była (i dało się go naprawić!) :)

Tu masz jeszcze jeden: http://allegro.pl/dell-precision-m6600-i7-2620m-quadro-4000m-i3656952976.html To są bardzo dobre laptopy. Mam takiego od kilku miesięcy. Specyfika takich komputerów jest to, że dobrą infrastrukturę okupiają gorszym wykończeniem. Masz 3 porty USB3.0, do których możesz podpiąć i zasilać trzy dyski jednocześnie (czego nie potrafi większość maszyn do grania choćby miały 10 portów s-sata), ale głośniki są słabe a matryca wcale nie taka rewelacyjna. Do tego obudowa Delli pozostawia wiele do życzenia w porównaniu z HP na przykład. Jest delikatna i łatwo się rysuje. Natomiast jeśli chodzi o procesor, chłodzenie, możliwość rozbudowy etc., trudno jest znaleźć coś lepszego od laptopów z tej klasy (tj. biznesowej) zarówno hp, della jak i pewnie paru innych.