Skocz do zawartości

Thx

Members
  • Liczba zawartości

    1 619
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Zawartość dodana przez Thx

  1. SBT77 jeżeli ktoś Cię tu popiera to przynajmniej ja jestem drugi. Dziwie się , ze w tak klarownej dziedzinie obrazowania jak DP gdzie podstawą jest budowa obrazu na fizycznych zjawiskach , które w kategoriach spostrzegania klasyfikujemy jako realistyczne, czy rzeczywiste tak mocno okresla sie trówymiarową rzeczywistośc , 2wymiarowym zdjęciem jeszcze do tego podłej jakości no bo cóz to jest nawet 20000 pikseli. I tak widmo jest okrojone i zdeformowane
  2. szacun stary ale piszesz oczywistości troszkę z populistyczna nutą , taką droga robimy się wtórni w słowach i przemyśleniach. Faktycznie możemy tak przekrzykiwać się bez końca. jednak chyba nam nie o to chodzi , umówmy się , ze każdy coś tam wie . Co do surrealizmu -świat sztuki od nie go się nie zaczął i należny do kierunków, które jak lep na muchy działały na wszelakich artystów, temat sliski i ...komercyjny, pozdro Realizm ,hiperrealizm...nieładnie tak, umówmy się że wiemy o co chodzi a jak nie to i tak mamy wikipedię i zaraz będziemy wiedzieć. Zaufajmy swojej inteligencji i talentom napisałeś podstawa jest rozróżniać kierunki w sztuce. A kolega zdaje sobie sprawę ,że przed kierunkami były style a któryś styl był jednak ostatnim? Który? To są podstawy. Napisałeś BigL: ...surrealizm może być absolutnie realistyczny formalnie... jesteś odpowiedzialny za słowo ? To zadam pytanie. To jaki surrealizm był albo jest kiedy nie bywa być realistyczny formalnie? I na koniec: Napisałes BigL: Wiesz, dla mnie to trochę kuriozalne, bo bez pewnej wiedzy można narzekać że jakimś sportowym Porsche nie da się zasuwać po górskich wybojach. ...właśnie się nie da i nie trzeba tu specjalnej wiedzy a tylko garść inteligencji i logiki. Sportowy samochód ma niskie i z zasady niskie zawieszenie- no chyba ,że jesteś Macgaiwerem Obsiewajmy sie ale odpowiedzialnie, pozdro
  3. oki ale mnie to nie przeszkadza, ponieważ nie rozmawiamy o szczególe. Krzychu3 owszem wrzucił wszystko do jednego kotła ale nie zakłamał swym aktem sensu swoich intencji i kontekstu własnych przemyśleń. Rozmawiamy mocno ogólnikowo stąd nie dostrzegam faux pas w slangu fo pa , pozdro
  4. biglebowsky, luz , świat się nie wali, delikatniej, pozdro
  5. krzychu3; duży szacunek dla Ciebie ale muszę oponować. Troszkę uogólniasz pisząc tak subiektywnie o sztuce nowoczesnej. To tak z nią nie jest , że nachlapiesz i już ....tak tak jest jeżeli rozpatrujemy sztukę nowoczesna w kontekście niedojrzałej , zadufanej rzeszy domorosłych i przede wszystkim kształconych artystów. A co do źle zrobionej foty. Rozumiem, że chodzi o źle dobrane ujęcie, kadr, zły nastrój elementów do charakteru obrazka.
  6. Odpowiadam, że nie jest fota bliższa. A w SF mnie przeszkadza, (człowieka zostawiam w spokoju) podstawowe wpadki z ...no niech to roboczo nazwę smakiem plastycznym. Wystarczy popatrzeć na detale fizyczne . Ja odpadam kiedy widzę podkład z nieba z zachodzącym słońcem ala lipiec nad Bałtykiem . Mnie to nie siedzi, kompozycyjnie się odcina od reszty ale i z reszta bywa gorzej. To pierwszy przykład
  7. a ja tam hiperrealizm odbieram jako przestrzeń, głębię koloru takie - 3D. Fota dla mnie nie jest hiperrealizmem , więcej: w SF i fantastyce za bardzo mi przeszkadza swoistą teraźniejszością. Wydaje mi się np:, że kiedyś ludzie będą inaczej wyrażać mimiką swoje emocje
  8. myślę, żeby zostawić dysputy czym sztuka jest bo skończymy przerzucając się cytatami lepszymi i gorszymi a nasze posty będą coraz dłuższe i trudniejsze do pojmowania . Szukajmy co jest dobre a co złe w naszych odczuciach to będzie zdrowsze i logiczne. Zawsze można podyskutować. Od początku: ja zarzucam komercji miałkość , postępujący regres w głębi wyrazu i basta. Sam uprawiam komerchę tylko , że w innych dziedzinach , dobrze się z tym czuję i traktuje to jako wypychanie sakwy, marząc o wolności gdzie pracuje jak chcę i każdy klient czeka na kolejny mój akt wolnego wyboru.. I tyle wstępem.
  9. u nas w CK-owie w Narodowym jest wystawa zbiorów Pana Musiała, dwustu obrazów z jego liczącej osiemset dzieł kolekcji. pokazali obrazki od Gersona po Tarasiewicza-wszystko sztuka polska. pobiegłem, ponieważ stwierdzam , ze jeszcze mam głód żywej materii obrazu. Gęstość koloru, faktur etc. Polecam Ale nie o tym chciałem, krzysiek3 trzeba nam gdybać i starać się określić gdzie jest dzieło a gdzie nie jest. Digital ten , który jest nadany przeżywać opiera się w formie, formalizmie, głównie na tendencjach technicznych XIX wiecznych. Szkoda mi patrzeć , ze obserwacje stricte techniczne podbieramy z fot. Krótko mam wrażenie, że się cofamy i nie korzystamy z doświadczeń ziomali z przed lat. (kolor jakiś się robi nieprzemyślany, jakiś ino podpatrzony spłaszczony ,kompozycja foto...geniczna) A SBT77 masz rację , artyści, którzy liznęli trochę za młodziaku starego warsztatu nie rozumieją digitalu a nawet bezpodstawnie gardzą nim. Ich strata ja im tłumaczę ,ze przynajmniej w digitalu można szybko poćwiczyć kolor formę bez straty użytych materiałów. Sam miałem okazje ucząc dziewczynę malarstwa , tłumaczyć jej podstawy pracy z farbami za pomocą laptopa, wacoma i programu. przynajmniej nie marnowałem jej farb. Krzychu3 napisałeś: Ja jako zwolennik hiperrealizmu jestem oczywiście zdania, że D.P. to super sprawa. Tradycyjne malarstwo jednak też powinno istnieć. Trochę nudno by...... Ciągle się zastanawiam kiedy my wszyscy zaczynamy rozmawiać o hiperrealizmie? Albo kiedy coś jest dla nas hiperrealistyczne? Wtedy kiedy jest jak na focie? No ale na fotach na przykład kolor jest obcięty, spłaszczony, przez ułomność owej foto technologii. A co będzie jak wejdzie w nasze życie 3D jako nośnik informacji? Nie bodźmy niewolnikami naszej wyuczonej percepcji
  10. sztuka komercyjna jest jak sztuka mięsa- trza ją szybko skonsumować. A w ogóle czy to sztuka a nie czasem lek stymulujący dla owych autorów takowych dzieł. Co do pracy ze zdjęć - można się tylko nauczyć schematu , który ma początek i koniec. Zycie nam pokazało ,że sztuka końca nie ma, a początek jej jest tak nam daleki...że tylko pokora może uchronić nas przed szaleństwem.
  11. ....dlatego dawno temu, zrezygnowałem na 3D maxie zadawać "niegrzeczne" pytania o drogę twórczą. Moja naiwność pytań brała się stąd ,ze myślałem iż jestem na forum specjalistycznym, otwartym dla ludzi zainteresowanych nie tylko samymi technikami ale tez dla ludzi chcących samemu się w nich rozwijać. Ale zaglądam często na 3d macha, popatrzeć na postępy nowych ludzi próbujących się bawić w nowe cyfrowe media. Nie traktuję digitalu jako grafiki cyfrowej ale bardziej jako plastykę cyfrową. To tyle z wynurzeń, wracajmy do tematu:)
  12. krzysiek3 troszkę już wydaje mi się rozmywasz temat. Oczywiście, że wybór drogi ma być dyktowany wolnością i nie ważne czy twórczą czy tą wszelaką , związana z naszym fizyczno-duchowym bytem. Wydaje mi się, ze problem zaczyna się wtedy kiedy ukrywamy nasze wybory twórcze, podpisując je innymi wyborami albo innych wyborami twórczymi. Krótko :mówisz ,że zrobiłeś tak, a w rzeczywistości zrobiłeś inaczej. Tu widzę zgrzyt i obalenie prawideł wolności. Dlaczego się wstydzimy naszych dróg?
  13. Kiedyś musiała być osoba druga żeby zrobić osobie pierwszej pranie mózgu( i w drugą mańkę też- nieważne). Dziś popkultura tak nas podkręca ,że "ziaizi" w naszej psyche robimy sobie sami- to mentalne harakiri na szczęście nie boli a nawet ...jak zioła uszczęśliwia. Generalnie bez bólu wyłącza od myślenia. Czy to jest złe? Ja osobiście upatruję w takiej drodze życia humanitaryzm i pozytywny sens. Już mamy czasy kiedy zjawisko dziś nazywane popem, nie tak dawno kiczem, jeszcze dawniej przaśnością i rękodziełem ...dziś jest sztuką.
  14. SBT77 napisałeś: Czy nie dlatego właśnie, że takie są oczekiwania widza ? Widz oczekuje malarskości, bo wierzy że przez taką a nie inną technikę utwór staje się dziełem ? Ten sam widz myśli, ze tak właśnie jest to klasycznie namalowane i na domiar tego , ze jeszcze w kompie. Jtylko autor tajemniczo milczy przez osobistą skromność o drodze powstania owego arcydzieła. I podziw dla mistrza jest sam pomnożony.
  15. napisałes miriam; THX'a: ...No i to ciągle udawanie malarstwa olejno-sztalugowego naprowadza mnie na takową drogę myślenia ... a czym się to niby objawia? ? Nie rozumiem pytania ale spróbuję. Jak obserwuję DP generalnie jest w nim tendencja szukania efektów malarskich. Malarsko oddania przestrzeni, brył, obiektów, ludzi etc. A malarskie oddanie rzeczywistości to taki sposób, że fotograficzne wstawki przez różnorakie zabiegi " kosmetyczne" narzędziami w programie, sprowadzamy do iluzoryczności technik malarskich, twardych i miękkich struktur, ich spójności, nadanie nimi dramatyczności czy malarskości
  16. krzysiek3 -sorrki za moje nierozumne czytanie. SBT77 -w historii można by grzebać i grzebać raz wygrzebując zafałszowane pilchy a innym razem nieznane nikomu arcydzieła dawno już zapomniane. Szybko zobrazowałeś postać artysty ja tylko dodam , ze przedstawiłeś prawdziwy obraz jeno liczący tylko jakieś 200 lat. obraz wyklarował się w rozbudowującym się kapitalistycznym nowym świecie. Wydaje mi się ,że szukając dziury w całym,ja w swoich ocenach innych digitalowych maziajów kieruję się tym , że digital painting odbieram jako nowa formę malarstwa , które zawróciło do tradycji akademickich, romantycznych , realistycznych dziewiętnastego stulecia. Ta droga oceniam prace bo wydaje mi się , ze ta droga podążają autorzy prac. Szukają realistycznych , niepowtarzalnych kompozycji. No i to ciągle udawanie malarstwa olejno-sztalugowego naprowadza mnie na takową drogę myślenia. Chyba przed tabletem w świecie grafy tego nie było. Ja nie wiem bo do pojawienia się tabletu negowałem kompy
  17. Pytałeś gdzieszybciej powstaje praca? Szybciej w kompie? Ja się pod tym podpisuję, sam sięgnąłem po digital, ponieważ bawiąc się w maziaje ala-olejne robię je przynajmniej dziesięć razy szybciej i mogę warstw koloru siać do woli. W realu kolor by mi sie na pewno brudził no pielęgnuje beztroskę, ponieważ każdy błąd mogę poprawić bez szwanku na całość.
  18. a tu mam kolejne pytanie ale teraz konkretnie do Ciebie Miriam. Co rozumiesz pod określeniem Mega Prace? Są One pełne detalu, czyste, kolorowe, hiperrealistyczne etc ?
  19. come back fajnie ,ze rozmawiacie. ja dodam, ze mam poczucie niepokoju kiedy realność prac tworzonych plastycznie(nieważnie czy cyfrowo, czy analogowo), widz odczytuje na podstawie nie doznań z natury tych zjawisk , ktore widzi na danym dziele plastycznym, a z fotograficznych "własnych" doświadczeń wizualnych. Na przykład ilu z nas było w Afryce? A przecież każdy ma jakiś światopogląd na temat tego zacnego kontynentu. Pytam skąd mamy jakikolwiek pogląd o Afryce ? Ano bo kiedyś ludzie mieli z jakiś przekazów ustnych, później literackich a dziś my mamy generalnie tylko z tv i fotografii i różnorakich form multimedialnych. Myślę,że padł fajny przykład z ogniem. przeciętny odbiorca będzie oceniał "fajność" ognia przez pryzmat fotograficznych własnych wrażeń a nie własnych wrażeń z natury. Dlaczego ano wydaje mi się , że stajemy się pomału cywilizacją , która bardziej rozumie komunikacyjne skróty niz zjawiska w realu. Krótko, pomału możliwe że przestajemy interpretować rozumowo, emocjonalnie, logicznie naturę, jej fizjologiczne zjawiska. Zapytam. kto pracuje na własnych przez siebie zrobionych zdjęciach? Oczywiście uzasadniam swoje pytanie ,poniewaz już ktoś pisał wyżej o tym , że" po aparat tez sięga się rozumem i okiem", szybko juz na tym etapie twórczego myslenia komponuje się własne spostrzeżenia. Pytam się bo mam wrażenie, ze przez pokusę mnóstwa fot w internecie rezygnujemy z własnej interpretacji rzeczywistości już na etapie fotografii. Czyste lenistwo
  20. No to prawie...no nie tak nie jest. ZYjemy juz od w medialnej rzeczywistości gdzie ludziska mysla, ze na focie jest tak jak w rzeczywistosci, che to ciekawe. odpowiem na dzis bo i ja musze sie wyspać, że na focie nie jest tak jak w rzeczywistości. Dlaczego ano bo ludziska nie smiałby sie ogladając King Konga 33 roku . Ludziska na premierze w 33 roku byly strasznie wystrachane widzac małpe wielkości domu. co percepcja się zmieniła/ dobrani=oc czas mi spadac
  21. oki SBT77 czyli jeżeli najważniejsza jest treść, to powiem dlaczego nie lubię mazania z fot. Ponieważ nie widzę tam plastycznych treści bo widzę tylko fotę i silenie się za pomocą niej na malarstwo rysunek ...czy coś tam jeszcze jest dla mnie niepoważne. Nie widzę w nich koloru, a jak widzę kolor to tylko w graficznych plamach. jeżeli ktoś widzi w tym malarstwo przestaje dyskutować Omen ja się z tobą zgadzam i podziwiam Ciebie za te wszystkie kombinacje (jam za prymitywny na takie żonglowanie )ale zrozum mnie ja jestem jak ten małpolud w Odysei 2001, który zrozumiał do czego może wykorzystać kość
  22. może ale odbiorca nie ma obowiązku się znać czy cos jest dobre czy cos złe. Bierze to co mu sie podoba. A za to co mu sie podoba odpowiada dzis tv ( bo chyba nie szkoła he he). My poruszamy sie po forum gdzie sa ludziska zainteresowane mazaniem i chęcią nauczenia sie tutaj czegos nowego
  23. masz racje Lacedemon ale myślę , ze kolejny raz skończyło by się na klasyfikacji tamtej dyskusji jako zwyczajnej hucpy . Ten watek można potraktować jako śmietnik myśli. kto chce to wchodzi, kto chce tonie najwyżej sam umrze.
  24. Powiem tak na dzis dzień Digital painting jest pewna hybryda ręcznego malarstwa, można w nim szybciej pracować, równocześnie się podpierając refkami do jakiś tam kompozycji. I o tym można dyskutować do woli ciesząc sie i rozkoszując co rusz to nowymi teoriami. jednak jest coś na rzeczy kiedy ludziska tutaj wstydza sie mówić, ze pracowali z fotami. Dlaczego, nie wiem sami muszą dostrzegać jakąś dziwna pokusę do złego.ja pytam jakiego złego?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wykorzystujemy cookies. Przeczytaj więcej Polityka prywatności